|
|
|
Ryszard Kuźma: - Może dlatego niezdobyta ta twierdza, bo tu niedaleko Modlin, to może trener coś skorzystał z tej twierdzy i zamurował. Myślę, że do straty pierwszego gola ten mecz mógł się różnie ułożyć, sytuacje były po obydwu stronach. Na pewno było widać, że jeden i drugi zespół chce wygrać to spotkanie. Później wstąpiło w nas chyba coś takiego niedobrego, bo nie dość, że pierwszy gol, to za chwileczkę drugi i już ciężko nam się było zbierać do gry. Chociaż w końcówce taki łabędzi śpiew był jeszcze z naszej strony, ale to już było przy ustalonym wyniku. Szkoda, że nie zapunktowaliśmy, ale czasem może warto też przegrać, żeby później można było coś wygrać.
Robert Podoliński: - Abstrahując od rycerskich porównań i twierdzy; myślę, że spotkały się dwa zespoły o bardzo zbliżonym potencjale piłkarskim, dwa zespoły, które chcą grać w piłkę, są blisko siebie w tabeli, to było na boisku widać. Ja twierdziłem od początku przed tym meczem, że zadecyduje dyspozycja dnia. Moim zdaniem zadecydowało również to, że kartkowicze wrócili, dysponowaliśmy wszystkim, co mamy najlepsze w ofensywie. To dzisiaj było widać, stwarzaliśmy dużo sytuacji, akcje były dynamiczne, szybkie i stąd 2:0. To chyba wystarczy na całe podsumowanie tego spotkania. |
|
|
|