|
Forum kibiców Sandecji www.sandecja.org - forum kibiców Sandecji |
 |
KKS Sandecja Nowy Sącz - Pożegnanie trenera Araszkiewicza
Bianconeri - Wto Gru 09, 2008 20:29 Temat postu: Pożegnanie trenera Araszkiewicza Niedługo w Stowarzyszeniu zajdą pewne zmiany, ale o tym w najbliższym czasie a jak na razie pragnę poinformować, że w czwartek w przyszłym tygodniu (18 grudzień) o godzinie 16 dzięki uprzejmości Pani Dyrektor w głównej sali Miejskiego Ośrodka Kultury Stowarzyszenie Kibiców Sandecji organizuje spotkanie i pożegnanie trenera Araszkiewicza.
Myślę, że każdy prawdziwy kibic Sandecji powinien na takim spotkaniu być, więcej szczegółów już wkrótce.
radziufan - Sro Gru 10, 2008 21:09
Bardzo dobry pomysł, wszyscy widzimy się w czwartek w DKK
Tyle było tutaj dobrych słów w stronę trenera, więc myślę zę teraz pokażemy się że umiemy coś zorganizować i że szufladkowanie nas jako "zło konieczne" mija się z prawda:)
zgred - Czw Gru 11, 2008 15:56
każdy mógł by przyjść , czy tylko ludzie ze stowarzyszenia ? ( nie mówię że członkowie )
KubaNS - Czw Gru 11, 2008 16:26
Oczywiscie ze kazdy.
Pora zrozumiec ze Stowarzyszenie nie jest towarzystwem wzajemnej adoracji, ktore sobie fukcjonuje samo dla siebie, ale z zalozenia jest stworzone dla wszystkich kibicow naszego klubu.
A ze niektore rzeczy wygladaja jak wygladaja to tylko kwestia naszego mocno ograniczonego pola manewru, spowodowanego wlasnie m.in. niewielka iloscia chetnych do dzialania..
Wracajac do tematu, mysle ze bedzie to najlepsza okazja do podziekowania trenerowi za te "pare" miesiecy bardzo dobrej roboty jaka wykonal w Nowym Saczu, do zadania kilku pytan itp.
Liczne pojawienie sie na tym spotkaniu bedzie chyba najlepsza forma. Dla samego Araszkiewicza pewnie tez bedzie wiecej znaczyc niz setki pochwalnych postow na forum czy nawet transparentow na meczach.
Serdecznie wiec zapraszamy WSZYSTKICH.
zgred - Czw Gru 11, 2008 16:35
myślę że , przyjdzie nas paę osób.
KrzysieKKS - Sob Gru 13, 2008 13:12
Wstęp jest WOLNY więc dosłownie każdy może przyjść. Jest to całkiem fajna inicjatywa i oby tylko ludzie dopisali bo to podstawa działania Stowarzyszenia. Stowarzyszenie powstało przez kibiców dla kibiców i warto z tego korzystać i wspierać przy każdej możliwej okazji. Bo naprawdę przy pomocy Stowarzyszenia można załatwić bardzo dużo spraw z klubem i nie tylko.
Tak więc wszyscy razem przyjdźmy w czwartek o godz 16 do sali głównej w MOK-u i podziękujmy trenerowi za wszystko co zrobił dla Sandecji.
Aha, myślę że nie trzeba pisać ale wolę to jednak zrobić. Uprzedzam żeby nikogo nie poniosło i nie wpadł na pomysł przyklejania vlepek w budynku albo na sali bo za wszelkie szkody będzie trzeba zapłacić.
To chyba tyle na teraz. Pozdrawiam
Bianconeri - Sob Gru 13, 2008 14:06
Dziś powinien się pojawić plakat do pobrania i rozklejenia w swojej oklicy.
A co do samego spotkania to na pewno w odpowiednim rozreklamowaniu rozreklamowaniu tego ciekawego przedsięwzięcia pomogą nam lokalne media - wzmianka jest dziś już w Gazecie Krakowskiej, powinno też pojawić się coś w Dzienniku Polskim i prawdopodobnie też w Radiu Galicja.
A my musimy skupić się na odpowiednim rozreklamowaniu tego tam gdzie jesteśmy najlepsi :) czyli na internecie (nasze strony www oraz to forum) i po prostu wśród znajomych i zachęcić wszystkich do przyjścia.
Trener Araszkiewicz zgodził się podzielić z nami wrażeniami ze swojego pobytu w Nowym Sączu oraz odpowiedzieć na pytania kibiców oraz mediów, więc zapowiada się ciekawie, szczególnie że nawet tu na forum padało wiele pytań, pojawiało się sporo niejasności co do pracy trenera, więc trafia się niepowtarzalna okazja by wiele rzeczy wyjaśnić "u źródła".
A chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości, że a wykonaną u nas pracę trenerowi Araszkiewiczowi takie pożegnanie się po prostu na leży, chociaż tyle możemy zrobić w formie podziękowania.
A więc nic tylko przychodzić tłumnie i gromadnie i miło spędzić czas :), wstęp wolny, wszelkie opłaty bierzemy na siebie a pozostałe rzeczy, jak zawsze, robimy charytatywnie.
Do zobaczenia w czwartek :)
KrzysieKKS - Pon Gru 15, 2008 23:29
Dzisiaj w Gazecie Krakowskiej pojawiła się informacja o spotkaniu z trenerem Araszkiewiczem.
Widzę że zainteresowanie tematem znikome chyba że to tylko cisza przed burzą albo "maskotki" tego forum tu nie zaglądają. ;)
Liczymy że ludzie dopiszą i na sali zrobi się chociaż trochę tłoczno;) Jeśli tylko to spotkanie wypadnie nieźle to w przyszłości można spodziewać się innych atrakcji, ważne by było wsparcie reszty osób zainteresowanych Sandecją.
Tak więc do zobaczenia w czwartek w MOK-u o 16.
Pozdrawiam
radziufan - Wto Gru 16, 2008 08:45
Dokładnie, myśle że każdy czytający to forum ma obowiązek się zjawić. Wiele osób narzeka że to że tamto że sramto a jak jest już jakaś inicjatywa to są to zawsze te same osoby....
NA PRAWDĘ MILE WIDZIANI SĄ WSZYSCY LUDZIE KTÓRYM SANDECJA NIE JEST OBOJĘTNA!!!
przemo - Wto Gru 16, 2008 10:13
Pokażmy ze zrobił dla nas wiele... podziękujmy mu właśnie we czwartek
KAŻDY PRAWDZIWY KIBIC TAM BĘDZIE
Masahiko - Wto Gru 16, 2008 18:03
Zeby przyjść na spotkanie też trzeba być zasłużonym kibicem, jeździć na wyjazdy i nosić kurtkę w barwach Sandecji?
polak_ns - Wto Gru 16, 2008 18:05
Masahiko napisał/a: | Zeby przyjść na spotkanie też trzeba być zasłużonym kibicem, jeździć na wyjazdy i nosić kurtkę w barwach Sandecji? |
a potrafisz czytac ze zrozumieniem?
KubaNS - Wto Gru 16, 2008 18:27
polak_ns napisał/a: | Masahiko napisał/a: | Zeby przyjść na spotkanie też trzeba być zasłużonym kibicem, jeździć na wyjazdy i nosić kurtkę w barwach Sandecji? |
a potrafisz czytac ze zrozumieniem? |
To byla prawdopodobnie ironia, apropo podzialow, ktorzy sami sobie coponiektorzy tutaj robia.
My jako Stowarzyszenie jeszcze raz zapraszamy wszystkich serdecznie i mamy nadzieje, ze podobne rzeczy bedzie mozna powtarzac czesciej.
Bianconeri - Czw Gru 18, 2008 07:25
z tego co się orientuję powinno się też dziś pojawić kilku piłkarzy, zarówno byłych jak i obecnych, przedstawiciele władz miasta, klubu, dziennikarze - zapowiada się naprawdę ciekawie.
Oby tylko frekwencja dopisała i panowała odpowiednia atmosfera ...
radziufan - Czw Gru 18, 2008 18:59
no i po spotkanie....kto nie był niech żałuje bo było na prawdę sympatycznie, każdy znalazł coś dla siebie:)
a na końcu jak huknęliśmy "Koooooooolejowy" to pan Kadłuczka aż otworzył oczy szeroko ze zdziwienia!:)
Milosz_1910 - Czw Gru 18, 2008 19:15
Hehe, było naprawdę fajnie..Każdy dowiedział sie tego co chiał..Araś mowił bardzo szczerze bo było to widać zreszta...Atmosfera była taka jaka powinna byc czyli bardzo przyjemna, bylo zabawnie...Nawet zrobilismy sobie wszyscy na koncu wspolne, pamiatkowe zdjecie..No i o3wiscie ten okrzyk Kooooooolejowy bardzo fajnie wyszedl....
DNL - Czw Gru 18, 2008 20:37
Mozna prosic o jakas relacje dla tych ktorzy nie mogli byc?
Licze na to, ze Kuba napisze cos wiecej ; )
KubaNS - Czw Gru 18, 2008 20:50
Kuba tym razem nic nie napisze, bo go na tym spotkaniu niestety ostatecznie zabraklo.
Szersza relacja pojawi sie pewnie ze strony Bianco jak i w Dzienniku Polskim moze.
Fallen - Czw Gru 18, 2008 22:52
Spotkanie udane. Było bardzo sympatycznie. Szczerość wypowiedzi trenera mnie powali, oczywiście pozytywnie. Śmiechu było pod dostatkiem :). Wart było poświęcić ten czas i przyjść. Spodziewałem się trochę więcej osób, ale narzekać też nie mogę. Więc wyczekuję teraz kwietnia :).
[ Dodano: 2008-12-18, 22:52 ]
Powaliła :) przepraszam
Kilinskiego 47 - Czw Gru 18, 2008 23:08
Było super, świetna atmosfera, dzięki dla Stowarzyszenia za organizację eventu:)
Frekwencja bardzo dobra jak dla mnie - około 150-200 osób
KrzysieKKS - Czw Gru 18, 2008 23:11
Spotkanie wypadło całkiem fajnie przebiegało w dobrej atmosferze jak i humorze:) Trener odpowiadał na każde pytania udzielając wyczerpujących odpowiedzi. Warto było poświęcić czas żeby spotkać się z trenerem "osobiście" i posłuchać zdania na temat przyszłości Sandecji itd. Ludzi nawet niezła liczba jak na dzień tygodnia i godzinę spotkania ale stać nas na pewno na więcej.:)
Osobiście mogę tylko zachęcać do wspierania Stowarzyszenia i działania razem bo można coś fajnego stworzyć i co najważniejsze warto.
Krótko mówiąc warto było zrobić takie spotkanie a kto nie był niech żałuje:)
Trener jeszcze tutaj wróci... ;)
Milosz_1910 - Pią Gru 19, 2008 13:55
Nie wie ktoś może kiedy będzie w gazecie albo moze na forum to zdjęcie pamiatkowe??Bo w dzisiejszym Dzienniku Polskim ani w Gazecie Krakowskiej nie bylo...
Dziekan - Sob Gru 20, 2008 09:50
Gratulacje Panowie ! Żałuje, że nie mogłem być na tym spotkaniu:)
Magda xD - Sob Gru 20, 2008 10:38
byli jacyś piłkarze ?? ;)
Bianconeri - Sob Gru 20, 2008 10:38
Na sandecja.org jest krótka relacja, jeśli by coś miało być w GK lub DP to dziś, wczoraj za wcześnie, gazety są tak składane i zamykane że nie udałoby się zmieścić nic z czwartkowego wieczoru do gazety, która ma się ukazać w piątek z samego rana.
Chociaż nie wiem czy wogóle coś będzie, dla nas to było ważne wydarzenie, ale dla mediów już niekoniecznie ...
KrzysieKKS - Sob Gru 20, 2008 14:33
Na RTK w informacjach był skrót spotkania z treneram.
Co ciekawe ponoć odchodzi do Pelikana Łódz :D tak można usłyszeć w reportażu. :)))
Rudy - Pon Gru 22, 2008 04:44
W dzisiejszej gazecie jest to zdjęcie.
Chyba jestem pierwszą osobą na tym forum która je ma? 8)
radziufan - Pon Gru 22, 2008 15:24
PIŁKA NOŻNA. Jarosław Araszkiewicz pożegnał się z kibicami Sandecji, ale nie omieszkał zapewnić ich, że nie wyjeżdża z Nowego Sącza na zawsze.
- Nie cieszcie się, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie, ja tutaj jeszcze wrócę. Polubiłem Nowy Sącz, znakomicie się tutaj czuję, a wy jesteście wspaniali. Takich kibiców może Sandecji pozazdrościć cała Polska - mówił z właściwym sobie poczuciem humoru, ale i z trudno ukrywanym wzruszeniem Jarosław Araszkiewicz, kończący roczną przygodę z piłkarzami Sandecji. Trener z Wielkopolski rodem zaskarbił sobie ogromną sympatię tutejszych fanów, którzy spontanicznie podziękowali szkoleniowcowi za awansowanie ich ukochanej drużyny do II ligi i prowadzenie jej do zwycięstw także w tej klasie rozgrywkowej. Pomysłodawcą spotkania był Jarosław Wróblewski, szef Stowarzyszenia Kibiców MKS.
Sala widowiskowa nowosądeckiego MOK wypełniła się prawie po brzegi. Na spotkanie przybyli głównie młodzi fani Sandecji, nie zabrakło jednak i starszych miłośników futbolu (w ich imieniu głos zabrał Mikołaj Sołtys, podkreślając zasługi trenera dla sądeckiego klubu). Dojrzeliśmy też byłych już podopiecznych Arasia: Jano Frohlicha (wystąpił w nowej roli dyrektora klubu), Marka Kozioła, Dawida Szufryna i Piotra Niecia. Araszkiewicz rozpoczął od "exposee", w którym zapewnił, że ani przez chwilę nie żałuje decyzji o przyjeździe do miasta nad Dunajcem, po czym niestrudzenie odpowiadał na pytania padające z widowni.
Trudno w niedługiej relacji pomieścić pełen zapis tego swoistego dialogu. Ograniczmy się zatem do wybranych kwestii. Oto co szkoleniowiec mówił o...
...początkach swej pracy w Sandecji:
- Na "dzień dobry" musiałem niektórych zawodników przekonać, że szatnia jest ich drugim domem. Szlag mnie trafił, kiedy zauważyłem, jak rzucają byle gdzie ubrudzone koszulki i zabłocone buty. Straszliwie ich wówczas skląłem. Ale poskutkowało. Sprzęt do treningu też był przedpotopowy. "Chłopki" ważyły po kilka kilogramów. W miarę upływu czasu zaczęło się to poprawiać;
...swych współpracownikach:
- Nie wyobrażam sobie, bym w tych spartańskich warunkach wytrwał tak długo bez pomocy i wsparcia kuratora Witka Wąsika i kierownika drużyny, a tak naprawdę człowieka od wszystkiego, Jarka Paschka. W chwilach zwątpienia dodawali mi otuchy, przekonywali, że warto zacisnąć zęby, że efekty mej pracy okażą się cenniejsze od niedociągnięć i pustej w klubie kasy. Chcę im dzisiaj za to serdecznie podziękować;
...piłkarzach Sandecji:
- Mam dla nich ogromny podziw. Za ambicję, profesjonalne podejście do obowiązków, za grę bez bieżących wypłat. Wszyscy, bez wyjątku, udowodnili, że mają charakter, że są prawdziwymi sportowcami;
...najsłabszym i najlepszym meczu sądeczan:
- Nie chcę pamiętać o fatalnie zremisowanych zawodach ze Stalą Poniatowa. Trudne było też ostatnie spotkanie rundy jesiennej z OKS Olsztyn. Wybitnie nam wówczas nie szło, tymczasem przyzwyczailiśmy kibiców do wysokich zwycięstw. Dobrze, że pod koniec meczu nastąpiło przełamanie i wygraliśmy 4-1. Dumny natomiast jestem z tego, co zademonstrowaliśmy w wyjazdowej potyczce z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. To był już futbol na pierwszoligowym poziomie;
...wślizgach wykonywanych... głową:
- Ty nie bądź Dawid (pytanie zadał najbardziej aktywny spośród piłkarzy Dawid Szufryn - przyp. d.w.) taki wyżarty. To, że sam nosem ryjesz murawę nie znaczy, że każdy musi być taki kaskader.
...okolicznościach swego odejścia:
- Gdybym się uparł, mógłbym pozostać do końca sezonu. Wiedziałem jednak, że bez względu na to, czy awansujemy, i tak w czerwcu musiałbym z Sącza wyjechać. Pomyślałem więc, że dla obydwu stron lepiej będzie, gdy rozstaniemy się już teraz. Z działaczami Sandecji pożegnałem się w zgodzie, jak na dżentelmenów przystało. Ale powtarzam raz jeszcze: ja tutaj jeszcze wrócę. Kto wie, czy nie na stałe;
... "nowej" Sandecji:
- Na miejscu prezydenta miasta zrobiłbym to samo. Wyłącznie przy pomocy miasta klub nie wyszedłby z długów. Jeśli nadarzyła się więc okazja ze skorzystania ze wsparcia z zewnątrz, tylko głupi by się zastanawiał. Trenerowi Moskalowi i obecnemu zarządowi szczerze życzę jak najlepiej. A i do was mam gorącą prośbę: przywitajcie nowych piłkarzy i działaczy tak, jak i mnie przywitaliście. Im naprawdę zależy na Sandecji. Bądźcie dla nich przychylni i wyrozumiali.
Zakończyło się przyodzianiem Arasia w specjalnie przygotowaną na tę okoliczność koszulkę w biało-czarne pasy, po czym w imieniu trenera na piwo zaprosił fanów jeden z ich przywódców - Włodzimierz Borzęcki. Zastrzegając jednak, że za "browar" każdy będzie musiał sam zapłacić.
Daniel Weimer
Blendzior - Czw Kwi 02, 2009 20:25
Nie wiedziałem gdzie to wkleić wiec daje tutaj :)
http://www.sport.pl/sport...i_do_konca.html
|
|