Forum kibiców Sandecji
www.sandecja.org - forum kibiców Sandecji

KKS Sandecja Nowy Sącz - Sandecja - Górnik Łęczna

krochmal - Pon Wrz 07, 2009 14:59
Temat postu: Sandecja - Górnik Łęczna
Zabrze za nami. Drużyna pokazała, że chyba rodzi się w niej charakter i z tego należy się tyko cieszyć.
Pora skupić się już powoli na najbliższym przeciwniku z którym zmierzymy się w najbliższą sobotę o godzinie 17 na stadionie przy Kilińskiego 47 a będzie to Górnik Łęczna.
Rywal jest nad dość dobrze znany. W sezonie gdy zaczynała się reorganizacja i nasi sobotni goście z ówczesnej 3 ligi awansowali bezpośrednio do 1 Sandecja była jedynym zespołem, który nie uległ zespołowi Górnika.
Pierwszy sezon na zapleczu Ekstraklasy Górnik Łęczna ukończył w środku tabeli będąc solidną ekipą. Teraz jednak jest odrobinę gorzej - wskutek fatalnej dyspozycji na początku sezonu w drużynie doszło do zmiany trenera i dopiero w ostatniej kolejce zawodnicy trenera Tadeusza Łapy sprawili niespodziankę pokonując lidera do tej kolejki Flotę Świnoujście.
W zespole z Łęcznej grają również tak znani zawodnicy i ograni nawet na międzynarodowych arenach jak Grzegorz Bronowicki czy Rafał Niżnik.

Reasumując - mecz, meczowi nie równy jak powiedział po meczu w Zabrzu Dariusz Zawadzki ale jeżeli nasza drużyna zagra podobnie jak w ubiegłą środę ze Zniczem Pruszków czy ostatnio w Zabrzu myślę, że to Sandecja jest faworytem tego meczu i grając swoją piłkę w sobotę około 19 wzbogacimy się o kolejne 3 punkty.

I na koniec - o ile mnie pamięć nie myli ma to być pierwszy z meczów o tzw. chyba "podwyższonej atrakcyjności" bo to chyba m.in na Górnika Łęczna mają być droższe bilety.

Sandecja - Górnik Łęczna 12.09.2009 godzina 17:00

VTR - Pon Wrz 07, 2009 15:15

Podwyzszonej atrakcyjnosci pod jakim wzgledem? :P Bo jesli nie pilkarskim (a dla mnie raczej nie jest) to juz z Motorem byl o tej drugiej atrakcyjnosci, a ceny biletow byly takie same ;)

Co do wyniku to optymistycznie stawiam na 2-0 dla nas ;)

major - Pon Wrz 07, 2009 15:19

Gdzieś było chyba wyjaśniane że z tą większą atrakcyjnością chodziło o Górnik, tylko ten wczorajszy i to dopiero wiosną. A jakiś dziennikarz (pewnie nasz Daniel;) się rozpędził i napisał o Łęcznej. Z niby jakiego powodu ten mecz miałby być bardziej atrakcyjny??
Masahiko - Pon Wrz 07, 2009 16:10

major999 napisał/a:
Z niby jakiego powodu ten mecz miałby być bardziej atrakcyjny??



Pamiętając że te decyzje zapadały przed sezonem to pewnie dlatego, że personalnie Łęczna jest w ścisłej ligowej czołówce :)


Mecz dwóch drużyn, które im dalej tym lepiej grają. Obawiam się tego odrodzonego Górnika. Asekuracyjnie obstawię 1:1.

lechu - Pon Wrz 07, 2009 16:15

Liczę na zwycięstwo, bo po przegranej w Zabrzu musimy wygrywać takie mecze na własnym stadionie. Pamiętajmy jednak, że mieliśmy same ciężkie wyjazdy :
- dwa najdalsze w całym sezonie (Świnoujście i Szczecin)
- do Zabrza, a przecież Górnik ma kadrę prawie na poziomie Ekstraklasy
Myślę, że będzie dobrze: obstawię optymistycznie: 2:0

K@KS - Pon Wrz 07, 2009 16:15

2:0, z takimi zespolami u siebie musimy wygrywać.
Maerqin - Pon Wrz 07, 2009 17:25

2 nastepne mecze = 2 zwyciestwa !
Snoopi86 - Pon Wrz 07, 2009 18:44

nie wyobrazam sobie innego wyniku jak nasze zwyciestwo moze dlatego ze juz nas przyzwyczaili do zwyciestw u siebie;).
Ale patrzac na gre to naprawde gramy dobra pilke a mysle ze usiebie zagramy jeszcze lepiej niz w Zabrzu.
2-0 dla nas.2 bramki Aleksander niech w koncu pokaze na co go stac;))

Biancos - Pon Wrz 07, 2009 22:02

Jak dla mnie to nawet 5 najbliższych meczy może się zakończyć naszym zwycięstwie, a zatrzymać nas może dopiero Widzew, a wcześniej cieżko było by w Płocku. Boisko zweryfikuje;)
nunek87 - Pon Wrz 07, 2009 22:03

a które to mają być te mecze o większej atrakcyjności ?
co do meczu to coś czuje ze będzie 3:1 albo 2:0 dla Sandecji :)

grubas_KKS - Wto Wrz 08, 2009 00:04

Górnik powoli łapie wiatr w żagle...mam nadzieję że akurat im w Nowym Sączu zbyt dobrze im nie powieje i przegrają z Nami..a ile to mało ważne,byle by Sandecja strzeliła 1 gola więcej.Stawiam 2:1 dla Nas.
arkoniusz - Wto Wrz 08, 2009 09:35

Ja myśle ze Sandecja wygry powinniśmy sie pytać ile ;D
radziufan - Wto Wrz 08, 2009 10:50

Górnik Łęczna w tym sezonie prezentuje się kiepsko jednak nasz liga jest tak paradoksalnie dziwna iż w ostatniej kolejce pokonali liderującą Flote....nie wiem czy to u nich juz na stale zwyżka formy czy tylko wyjątek potwierdzający regule iz sa w tym sezonie słabi?
Jakoś mam jednak obawy przed tym meczem, mam nadzieje ze zawodnicy nie zlekcewazą Górnika i wygrają pewnie ale tym razem wyniku Sandecji na bukmacherce nie obstawiam....

olokrk - Wto Wrz 08, 2009 11:19

bedzie ciezko jeden w przod
AdoDC - Wto Wrz 08, 2009 12:00

Może to być ciężki mecz, bo Łęczna w najgorszym dla nas momencie podbudowała się wygraną z liderem u siebie. Ja jednak liczę że jako drużyna ( jak to określają ) " własnego boiska " wygramy ten mecz.

Stawiam 1 : 0.

Busta - Wto Wrz 08, 2009 12:25

Ta liga już zdążyła nam pokazać że każdy wynik jest w niej możliwy. Mimo tego jestem pewny że jeżeli tylko chłopaki potraktują przeciwnika serio i zagrają tak jak grali do tej pory to o wynik możemy być spokojni. Najgorsze co może się przytrafić to to że piłkarze uznają mecz za wygrany zanim wyjdą jeszcze ze szatni. I liga to walka a bez walki nie ma co liczyć na pkt. Sandecja zdążyła nas już przyzwyczaić do ładnej ofensywnej gry i jeśli tak zagra to 3 pkt zostaną w Sączu.
mirek678 - Wto Wrz 08, 2009 12:44

będzie młyn na tym meczu ??
klap - Wto Wrz 08, 2009 13:29

przyjdz na sektor F to sie dowiesz !!!!
SWEET - Wto Wrz 08, 2009 14:17

Takie mecze jak z Górnikiem Łeczna musimy wygrywac jezeli chcemy sie utrzymac a zwłaszcza gramy usiebie. Stawiam 4:1 dla naszych. Im wiecej bramek tym ciekawszy mecz.

[ Dodano: Wto Wrz 08, 2009 14:22 ]
mirek678 napisał/a:
będzie młyn na tym meczu ??


hehe... A byłes wogóle na sektorze F ???

Frodo - Wto Wrz 08, 2009 17:53

Mecz typowo na wygranie
K@KS - Wto Wrz 08, 2009 17:54

pewnie pyta dlatego, że ostatnio nie było z wiadomych powodów ;)

ten mecz z Łęczną jest podwyższonego ryzyka ? haa

Owca - Wto Wrz 08, 2009 19:14

K@KS to że ten mecz jest zakwalifikowany jako mecz podwyższonego ryzyka, nie powinno nikogo dziwić, wiele złego może się wydarzyć, przecież stadion może pomieścić ponad 4.000 sonczersów ( ;

A teraz na poważnie, Górnik się odmulił i zaczyna walczyć, może być ciężko, ale ośmielę się wytypować wynik: 2 do 0 dla gospodarzy ( ;

mirek678 - Wto Wrz 08, 2009 23:54

Jezu z wami jak z dziećmi normalnie się człowiek pyta bo ostatnio na meczu ze zniczem nie było "młyna" to od razu musicie coś dopowiadać... zamiast prosto odpowiedzieć "tak będzie" lub "nie nie będzie"
Maerqin - Sro Wrz 09, 2009 13:27

A na h%% wogole z takimi zapytaniami wyskakujesz? Przyjdz, zobacz, ogarnij twarz:D 2-1 DLA NAS!!!
ERNESTO - Sro Wrz 09, 2009 13:45

Bedzie ciezki mecz ... i mam nadzieje, ze jakos wymeczymy zwyciestwo ;)

W III lidze, kiedy dysponowalismy duzo slabszym skladem jako jedyni w calym sezonie nie dalismy sie pokonac Gornikowi Leczna, ktory awansowal wowczas rozbijajac praktycznie kazdego rywala. Dwukrotnie wowczas zremisowalismy. Przez te dwa sezony zrobilismy milowy krok do przodu (Gornik oczywiscie tez w miejscu nie stal) i licze, ze bedziemy walczyc o pelna pule. Wydaje mi sie, ze moze byc remisowo, jednak gleboko wierze, ze jestesmy w stanie strzelic o ta jedna bramke wiecej :)

Pozdrawiam

sandeczanin - Sro Wrz 09, 2009 14:31

z góry przepraszam za rozmywanie tematu ale...skoro pyta to widocznie chce przyjść przyłączyć się...nie można po prostu odpowiedzieć tylko jakimś głupim tekstem w stylu "przyjdź zobaczysz". Każdy każdego zachęca "przychodźcie na F" myślę że takimi odpowiedziami robicie wręcz odwrotnie. Więc skoro nikt nie może normalnie odpowiedzieć to po co w ogóle się odzywa. Albo zablokujcie forum na 6 dni w tygodniu niech będzie odblokowane tylko np we wtorki (bo wtedy nie ma meczu a jak ktoś nie będzie miał dostępu na forum to już poleci na mecz). Takimi właśnie zagraniami promuje się "sezonowców". Było 300 ludzi na mecze chodziło się było 3000 też. Prawdziwy kibic pójdzie zawsze ( no prawie wyjątkami są sprawy o których wspominał Grubas w innym temacie).Takie moje zdanie...
biker_ns - Sro Wrz 09, 2009 15:18

Rywal o wiele trudniejszy niż Znicz,i choć gramy u siebie rewelacyjnie nie był bym pewny 3 punktów.Górnik Lęczna z meczu na mecz gra coraz lepiej/oglądałem w tv ich mecz w Bielsku Białej i grali naprawdę nieźle/Ich ostatnie zwycięstwo z Flotą tylko to potwierdza.Sandecja chcąc wygrać będzie musiała zagrać wzorowo pod każdym względem.

Realnie 1-1,serce mówi 2-1 dla Nas.


POZDRAWIAM



PS.Godzina na forum się przestawiła,jest w tej chwili o godzine do przodu.

[ Dodano: Sro Wrz 09, 2009 15:41 ]
17:00 Sandecja - Górnik Ł. 1.98 3.18 3.38
Sandecja w domu, Sandecja wygrywa? No niekoniecznie tym razem. Wprawdzie przy Kilińskiego poległy Motor, Kluczbork trochę przygaszony Znicz, ale już mocniejsze kadrowo Podbeskidzie wywiozło stąd remis. Górnik pod ręką Tadeusza łapy jest niepokonany, a ostatnio ograł Flotę. Typ X


żródło:www.Iliga.info.pl

Maerqin - Sro Wrz 09, 2009 16:12

sandeczanin napisał/a:
z góry przepraszam za rozmywanie tematu ale...skoro pyta to widocznie chce przyjść przyłączyć się...nie można po prostu odpowiedzieć tylko jakimś głupim tekstem w stylu "przyjdź zobaczysz". Każdy każdego zachęca "przychodźcie na F" myślę że takimi odpowiedziami robicie wręcz odwrotnie. Więc skoro nikt nie może normalnie odpowiedzieć to po co w ogóle się odzywa. Albo zablokujcie forum na 6 dni w tygodniu niech będzie odblokowane tylko np we wtorki (bo wtedy nie ma meczu a jak ktoś nie będzie miał dostępu na forum to już poleci na mecz). Takimi właśnie zagraniami promuje się "sezonowców". Było 300 ludzi na mecze chodziło się było 3000 też. Prawdziwy kibic pójdzie zawsze ( no prawie wyjątkami są sprawy o których wspominał Grubas w innym temacie).Takie moje zdanie...

No wiec skoro ''prawdziwy kibic'' pojdzie zawsze to kim jest ten, ktory zadaje te pytania? MA BYC i dopingowac na kazdym meczu i tyle w temacie. Ta dyskusja nie ma konca...

sandeczanin - Sro Wrz 09, 2009 16:29

No ma być!! Ale ostatnio nie było i osoby które nie wiedziały dlaczego po prostu zadają pytania !!Może pierwszy raz był i chce iść drugi raz:) Tyle w tej kwestii. I bez ciśnień

Co do meczu. Chyba najtrudniejszy rywal na K47 do tej pory(na 1 ligowym froncie). Tak jak passa wyjazdów bez punktu musi być przerwana tak samo zwycięstw u siebie. Jednak mam głęboką nadzieje że będzie to dopiero jak już będziemy spokojni o 1 ligowy byt. Mam nadzieje że w tym meczu napastnicy (napastnik) odegrają (w końcu) kluczową rolę i strzelą bramkę (bramki) i nie będzie to bramka podwyższająca wynik meczu z 3 na 4 :). Mój typ 2:1 po wyrównanej i ofensywnej grze.

aidos - Sro Wrz 09, 2009 17:02

Cytat:
Chyba najtrudniejszy rywal na K47 do tej pory(na 1 ligowym froncie).


Ej no nie wpadajcie w panikę.
Graliśmy z Podbeskidziem - jeden z najtrudnieszych rywali
Z Motorem - będzie bardzo trudno
Z Kluczborkiem - trzeba uważać bo to trudny rywal
Ze Zniczem - to rywal z najwyższej półki

Może i przemawia za mną "huraoptymizm" ale nie możemy się bać wszystkich rywali co do nas przyjadą. Przed pierwszym meczem wszystko było wielką niewiadomą, zarówno My jak i przeciwnicy. W drugim meczu czekaliśmy na pierwsze punkty. Ale worek z wygranymi i bramkami się już otworzył. Poznaliśmy już co potrafią rywale, rownież poznaliśmy co gra nasza drużyna (mecz z Górnikiem Zabrze) i zespołów w końca tabeli nie możemy się bać. Więcej optymizmu.

Jeżeli tylko nie przytrafi się jakiś kryzys to o wynik powinniśmy być spokojni.
A najgroźniejszym rywalem to bedzie na Naszym stadionie Górnik Zabrze, Widzew i ewentualnie GKP Gorzów, inne zespoły to conajwyżej równorzedni rywale.

misions - Sro Wrz 09, 2009 17:41

Mam Pytanko wie ktos po ile sa bilety bo maja podobno byc po 20 dyszki Mecz lepszej atrakcyjnosci tzn Rywal haha ??
nick - Sro Wrz 09, 2009 18:07

Są po 20 dyszki to prawda, i dalej trzeba podać sektor przy kupnie
tomo85 - Sro Wrz 09, 2009 18:28

Potwierdzam, widziałem plakat! Jakas parodia z ta cena!
biker_ns - Sro Wrz 09, 2009 18:52

Mam nadzieje że nie przyjdzie jakies 2 czy 2,5 tyś.ludzi przez droższe niż zwykle bilety.Fakt trochę kosztują choć muszę przyznać że dam chętnie te dwie dychy plus 15 zł za córke mając na uwadze że przyczyniam się w jakimś minimalnym stopniu do poprawiania sytuacji w klubie.
Myślę że większość tak podchodzi do tego.

POZDRAWIAM

radziufan - Sro Wrz 09, 2009 18:59

Piłka Nożna: Drużyna gra ofensywnie, wypracowała swój styl
Za nami siedem kolejek spotkań, można się więc pokusić o pierwsze podsumowania. Sandecja ma na koncie 10 punktów, co pozwala na piastowanie ósmej pozycji w pierwszoligowej tabeli. Czy postawa oraz dorobek drużyny są zgodne z Pańskimi oczekiwaniami?

- Najogólniej mówiąc, zadowolony jestem z postawy drużyny. Realizuje to, co przed sezonem obiecałem sądeckim kibicom: gra odważnie, do przodu, do kolejnych spotkań przystępuje bez przesadnego respektu dla rywali. Ma po prostu swój styl. Miejsce w tabeli też nie jest złe. Jeśli nie zmieniłoby się do końca rozgrywek, zrealizowalibyśmy założony cel, a jest nim bezpieczne utrzymanie się w I lidze. To jednak sytuacja bardzo złudna. Za wcześnie, by popadać w samozadowolenie. Przed nami szereg trudnych spotkań, których wyniki mogą się różnie kształtować.

Na własnej murawie spisujecie się znakomicie, gorzej z meczami toczonymi na boiskach przeciwników, z których nie przywieźliście dotąd żadnego punktu. Czyżby przyczyna tych wyjazdowej niepowodzeń tkwiła w sferze psychicznej zawodników?

- Nie, absolutnie nie psychika jest w tym przypadku problemem. Przecież we wszystkich trzech meczach rozegranych w Świnoujściu, Szczecinie i Zabrzu zespół z ochotą wybiegał na boisko i podejmował walkę. Proszę jednak zauważyć, że spotykaliśmy się z szalenie wymagającymi rywalami. Flota do niedawna przewodziła w lidze, Pogoń jest u siebie raczej nie do pokonania, a Górnik - wiadomo - to główny kandydat do ekstraklasy. Kłopot zasadza się na innych czynnikach: częściej niż przed własną publicznością przydarzają się nam błędy w obronie. Na to nakłada się zerowa skuteczność w przedniej linii. Efekt wiadomy. Tymczasem przed każdym meczem zakładałem grę z tyłu na zero, licząc, że powiedzie się któraś z kontr. Jak dotąd nic z tego nie wyszło.

Przyznam, że podoba mi się, iż nie szuka Pan tanich usprawiedliwień. Łatwo przecież byłoby na przykład zwalić winę za szczecińską porażkę na sędziego, który nie podyktował ewidentnych dwóch rzutów karnych na waszą korzyść...

- To fakt, szczęście nam na wyjazdach nie sprzyjało. Pomyłki sędziowskie też miały wpływ na morale moich zawodników, ale to w żadnym przypadku nas nie tłumaczy. Powtarzam raz jeszcze: nie przywieźliśmy jeszcze do Nowego Sącza ani jednego punktu, ponieważ zbyt często myliliśmy się w obronie, nie wykorzystując jednocześnie wypracowywanych mozolnie sytuacji strzeleckich.

Już w trakcie rozgrywek zmuszony został Pan do poczynienia dość zasadniczych korekt w wyjściowej jedenastce. Z uwagi na kontuzje wypadli Panu obrońca Jano Frohlich i pomocnik Da wid Skrzypek. Do zespołu dołączyli natomiast inny defensor Jan Cios i napastnik Arkadiusz Aleksander. Są oni dla Pana wzmocnieniem, czy tylko uzupełnieniem podstawowego składu?

- Podkreślam przede wszystkim, że dysponuję silną, wyrównaną kadrą, złożoną z 25. zawodników. Do każdej właściwie pozycji kandyduje po dwóch równorzędnych graczy. To daje mi komfort pracy. A co do Ciosa i Aleksandra... Ich postawę oceniam na czwórkę w pięciostopniowej skali. Z zastrzeżeniem, że drugi z wymienionych wystąpił w trzech spotkaniach, w dwóch od pierwszej minuty i strzelił jednego tylko gola. A powinien - sądząc po okazjach - więcej. Do piłkarza tej klasy muszę przykładać inną miarkę. Jestem jednak przekonany, że już niedługo, może w najbliższym meczu Arek zaprezentuje pełną gamę swych ogromnych możliwości.

Którzy zawodnicy sprawili Panu miłą niespodziankę, którzy zawiedli?

- Wiem, że większość trenerów odpowiedziałaby tak samo, ale naprawdę nie chcę na nikogo wskazywać palcem. Jeśli już jednak musiałbym któregoś z graczy wyróżnić, to pozytywnie zaskoczył Michał Jonczyk. I to nie prezentowanymi umiejętnościami, bo te znałem doskonale, lecz tym, że tak łatwo, rzekłbym - łagodnie - wszedł w seniorski futbol. Pamiętajmy, że chłopak ma zaledwie 17 lat, a dwa strzelone przezeń gole mają swoją wymowę. A kto rozczarował? Powiem tak: obrona w siedmiu meczach dopuściła do utraty dziesięciu goli, a na listę strzelców spośród napastników wpisali się dotąd tylko i to po jednym razie Piotrek Chlipała i wspomniany Arek Aleksander. Zdecydowana większość bramek to dzieło pomocników. Nie mając nic przeciwko skuteczności zawodników drugiej linii, chciałbym, żeby za zdobywanie goli zabrali się też gracze przedniej formacji.

Czego mogą oczekiwać kibice po sobotnim spotkaniu z Górnikiem Łęczna?

- Obiecać im mogę, że ze wszystkich sił dążyć będziemy do zwycięstwa. Piłkarze zostawią na boisku mnóstwo zdrowia. Interesują nas wyłącznie trzy punkty. Musimy je gromadzić, dopóki forma dopisuje. Bo przestrzegam, że wcześniej czy później kryzys może nas dopaść. Żadna drużyna nie jest w stanie przez całą rundę grac na najwyższych obrotach. Pamiętajmy przy tym, że w Górniku występują klasowi zawodnicy, byli reprezentanci Polski. Zespół z Łęcznej po słabym starcie najwyraźniej się rozkręca, na co dowodem jest niedawne zwycięstwo z liderującą wówczas Flotą. Czeka więc nas niełatwe zadanie. Ale ja pozostaję optymistą. Po prostu wierzę w swą drużynę.

Rozmawiał Daniel Weimer


źródło: dziennik polski

Bianconeri - Sro Wrz 09, 2009 19:00

Mecz przesunięty na godzinę 16, bilety niestety droższe (czyli po 20, 15, 12zł), mecz na szczęście NIE JEST meczem podwyższonego ryzyka, chociaż wiadomo kto:) bardzo chciał aby takim był.
misions - Sro Wrz 09, 2009 20:20

Szczerze mowiac Bilety nie powinny byc drozsze Poniewaz Taka łęczna nie różni sie niczym od Sandecji ta sama liga podobny poziom jak Nasa nie lepszy Mysle ze wygramy bo mamy naprawde dobry zespoł to co widzialem w zabrzy mnie napawa pelnym optymizmem ale na pewno nie bedzie pełnych trybun ludzie sie zrazaja jak maja dac np Mąż żona i dziecko 55 zł za mecz Do zobaczenia na meczu
kosiarz - Sro Wrz 09, 2009 21:12

Cytat:
- Zagramy o komplet punktów - zapewnia Maciej Bębenek. Piłkarz Sandecji ma na myśli najbliższą sobotę. Wtedy do Nowego Sącza przyjedzie Górnik Łęczna. Wszystkie atuty mają być tym razem po stronie Sandecji. Ten najważniejszy także. - Wystąpimy na własnym boisku - przypomina zawodnik.


Kibice Sandecji będą dwunastym zawodnikiem swojej ukochanej drużyny. To, że potrafią nim być, udowodnili w niedzielę na stadionie Górnika Zabrze. Na Górnym Śląsku pojawili się w niespełna pół tysięcznym składzie. - Dopingowali nas wspaniale. Ich obecność działa na nas mobilizująco - mówi z uśmiechem pomocnik, Michał Jonczyk.

http://krakow.naszemiasto...unkty,id,t.html

20 zł dla pojedynczego kibica nie powinno być dużo, ale już jeżeli ktoś chce kibicować całą rodziną robi się spora sumka.
Na innych stadionach istnieje coś takiego jak bilety rodzinne. Także zarządzający Sandecją powinni coś podobnego wprowadzić.

Snoopi86 - Czw Wrz 10, 2009 09:52

orientuje sie ktos czy zagra Jano?? brakowalo go w ostatnich meczach i to widac bylo...bylbym spokojniejszy o wynik
wgw - Czw Wrz 10, 2009 12:31

prawdopodobny sklad Gornika na ten mecz;

Wierzchowski
G.Bronowicki Benevente Karwan Kazimierczak
Niznik Bartoszewicz Nikitovic
Nazaruk Nakoulma Niedziela

Masahiko - Czw Wrz 10, 2009 13:15

W dzisiejszym PS napisali, że Jano nie zagra do końca rundy. Ponoć ze składu wypadł też Niane.
jaro_jaro - Czw Wrz 10, 2009 14:14

Sandecja Nowy Sącz - Górnik Łęczna, godz. 16:00, sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).
Snoopi86 - Czw Wrz 10, 2009 15:43

To nie dobrze z Janem;/
Owca - Czw Wrz 10, 2009 16:13

Bardzo poważne osłabienie.. Jano to był nasz "czyściciel" /; Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko.

Pozdro

arkoniusz - Czw Wrz 10, 2009 18:00

A wiedomo kiedy Moroslav Lauko wraca na boisko ??
misions - Czw Wrz 10, 2009 18:09

Moroslav Lauko z tego co słyszalem kontuzja odnowiona i do konca rundy nie pogra
misiek_1984 - Czw Wrz 10, 2009 18:24

Gdybysmy grali z Górnikiem Łęczna na samym poczatku sezonu, bylbym bardziej sklonny stwierdzic, ze wygramy i to przekonujaco. Niestety dla nas, Gornik po zmianie trenera zlapal forme, druzyna zostala lepiej poukladana i zaczyna grac na miare oczekiwan. A oczekiwania dzialacze i kibice z Łęcznej maja prawo miec spore - spojrzalem dzis na kadre tego zespolu i policzylem wystepy w ekstraklasie wszystkich zawodnikow z kadry zespolu. Wyszlo, ze łącznie pojawili sie oni na boiskach najwyzszej klasy rozgrywkowej 990 razy, zdobywajac 47 goli. Niezly wynik :)

W zespole Gornika graja m.in. byly reprezentant Polski (o krok od wyjazdu na Euro 2008, jeden z bohaterow eliminacyjnego meczu z Portugalia), niegdysiejsza podpora defensywy Legii W-wa Grzegorz Bronowicki, weteran ligowych boisk Rafał Niżnik oraz solidny kiedys ligowy snajper Sławomir Nazaruk. Do tego szereg innych zawodnikow z ekstraklasowa przeszloscia.

Nazwiska nie graja, ale... tak slaba pozycja Gornika na poczatku byla ogromnym zaskoczeniem i juz wyjasnilo sie, ze byl to raczej wypadek przy pracy. Teraz zespol z Łęcznej wydaje sie wracac na nalezne mu w przedsezonowych prognozach miejsce i pnie sie w gore tabeli, ogrywajac m.in. solidna Flotę.

No ale my gramy u siebie, gdzie jestesmy bardzo mocni. I wierze, ze tym razem rowniez zagramy efektownie, z polotem, ogromna ambicja i... stworzymy razem z Gornikiem ciekawe widowisko, obfitujace w bramki :)

Moj typ: 3 : 2 dla gospodarzy :)

RydzSmigly - Czw Wrz 10, 2009 19:10

jak Niane nie zagra to trochę w dupie jesteśmy jesli chodzi o środek obrony :/
DNL - Czw Wrz 10, 2009 19:14

No to chyba jeszcze Jedrszczyk jest na srodek? Z Ciosem dadza rade.
polak_ns - Czw Wrz 10, 2009 19:36

Jest jeszcze Szczepanik, który może grać zarówno na środku jak i po prawej stronie obrony.
Snoopi86 - Czw Wrz 10, 2009 19:43

to ja bym widzial w skladzie pare Jedrszczyk-Szczepanik bo Cios wogole do mnie nie przemawoa swoja gra...wolniutki strasznie
arkoniusz - Czw Wrz 10, 2009 20:02

Ja bym widział taki skład lecz to nie zależy ode mnie:
Różalski
Makuch-Szczepanik-Cios-Borovićanin
Gawęcki-Stefanik-Zawadzki-Berliński
Aleksander-Jożczyk

Myśle ze w takim składzie można by liczyć na zwycięstwo ale to tylko moje typy;D

Masahiko - Czw Wrz 10, 2009 20:54

Jończyk a nie Jożczyk.

Po drugie Berliński to nieporozumienie. Miejsce w składzie zapewnione ma Bębenek ponadto :)

RydzSmigly - Czw Wrz 10, 2009 20:57

arkoniusz....Jonczyk ;-) i gdzie tu wyjeżdżasz z Berlińskim,chyba nie byłeś na żadnym meczu w tym sezonie...jak już coś to Piegzik byłbym lepszy,a tak w ogóle to Bębenek to motor napędowy Sandecji,ale jak to się mówi każdy ma swój typ.

Edit:
Masahiko też widzę masz problem z nazwiskiem naszego piłkarza

Snow1993 - Czw Wrz 10, 2009 21:02

Masahiko,
Michał Jonczyk jakby już coś :)

EDIT:

Chyba wam się myli z starym Jańczykiem :D

AdoDC - Czw Wrz 10, 2009 21:06

Ważny mecz, liczy się każdy punkt :)
Liczę na dobry mecz w wykonaniu naszych graczy i kilka ładnych bramek.

misiek_1984 - Czw Wrz 10, 2009 21:26

Trener zadecyduje kto zagra i oby to byl zwycieski sklad :)
miras1983 - Czw Wrz 10, 2009 22:16

1 : 0 la na
Masahiko - Czw Wrz 10, 2009 23:46

RydzSmigly napisał/a:

Masahiko też widzę masz problem z nazwiskiem naszego piłkarza


Pisząc miałem przeczucie, że popełniam błąd. Dzięki za poprawę. To wstyd nie znać nazwiska swojego ulubionego gracza :)

biker_ns - Pią Wrz 11, 2009 12:57

Dziwna sprawa,policja ponoć odstąpiła od pomysłu by mecz z Górnikiem Lęczna był meczem podwyzszonego ryzyka a dzisiaj kupując bilet usłyszałem że muszę podać PESEL,nazwisko i imię lub wpisać te dane na bilecie/był w sekretariacie prezes Danek i tak nakazał robić/twierdząc że w innym wypadku mogą być problemy.


POZDRAWIAM

GoToSleep - Pią Wrz 11, 2009 14:36

Cytat:
Dziwna sprawa,policja ponoć odstąpiła od pomysłu by mecz z Górnikiem Lęczna był meczem podwyzszonego ryzyka a dzisiaj kupując bilet usłyszałem że muszę podać PESEL,nazwisko i imię lub wpisać te dane na bilecie/był w sekretariacie prezes Danek i tak nakazał robić/twierdząc że w innym wypadku mogą być problemy.


POZDRAWIAM


a jak kupiłem bilet w środę to mam iść do sekretariatu żeby panie dopisały mi potrzebne dane czy mogę zrobić to sam?

kubaldinho10 - Pią Wrz 11, 2009 15:01

dziś dzwoniłem do klubu i trzeba wpisać dane czyli(nazwisko imię oraz PESEL) na wolnym miejscu na bilecie...

POZDRO

biker_ns - Pią Wrz 11, 2009 15:06

Tak,możesz sam dopisać ,swoją drogą ciekawe skąd to zamieszanie.
lechu - Pią Wrz 11, 2009 15:27

ja kupowałem 20 minut temu i nic nie musiałem wpisać, tzn. w sekretariacie nic o tym nie mówiono
sandeczanin - Pią Wrz 11, 2009 15:48

Tak ciekawe gdzie mamy wpisać ten pesel ?? Na czole zawodnika ze zdjęcia?? Ja kupowałem bilet koło południa był przy tym prezes Danek i nic nie mówił....Czego to jeszcze nie wymyślą dla większego bezpieczeństwa?? Coraz częściej nachodzi mnie myśl że "nasza" policja chce zrobić wszystko żeby jak najmniej ludzi przychodziło na mecze, a władze klubu i miasta nie robią nic żeby się temu przeciwstawić. Miały być ułatwienia a co jest każdy widzi...a ciekawe mnie co z biletami zakupionymi w kasie przed samym meczem?? Kasjerki będą zapisywać??
matys5392 - Pią Wrz 11, 2009 16:15

Trzeba było sobie zakupić karnety :D
A co do składu na mecz to myśle że wybiegną tacy piłkarze od pierwszej minuty:
Róza-Makuch,Cios,Berliński,Boro-Jonczyk,Zawadzki,Stefan,Bębenek,Gawęcki-Aleksander
Na środku obrony Rafał Berliński jeśli tylko do gry nie bedzie gotowa cała czwórka pozostalych stoperów.Wariant z bocznymi obrońcami na sroku jakoś mnie nie przekonujeBerliński zagrał już w Zabrzu na stoperze i mysle że bedzie sie lepiej sprawował niż Szczepanik czy Choruzi.

Wynik:2:1

I jeszcze coś ze strony:http://www.dziennikwschodni.pl/

Sandecja to zespół własnego boiska. W czterech meczach rozegranych w Nowym Sączu zwyciężyła trzy razy i zanotowała jeden remis, na inaugurację z Podbeskidziem Bielsko-Biała.


Po zwycięstwie nad Flotą łęcznianie mają zamir pójść za ciosem i pokonać Sandecję Nowy Sącz



Natomiast na wyjeździe beniaminek przegrał wszystkie trzy spotkania, w których nie zdobył nawet gola. Czy w sobotę Górnik odmieni te statystyki?

– Oni nie kalkulują i u siebie prezentują się o wiele korzystniej – mówi trener łęcznian Tadeusz Łapa. – To górale, więc spodziewamy się ciężkiego meczu. Będziemy musieli uważać na szybkich, bocznych pomocników. Akcje Macieja Bębenka i Dariusza Gawęckiego sieją dużo zamieszania. W ogóle druga linia Sandecji prezentuje się bardzo dobrze. Natomiast w ataku niebezpieczny będzie Arkadiusz Aleksander.

W Nowym Sączu dwa punkty straciło Podbeskidzie, a mogło nawet trzy, gdyby rzut karny wykorzystał Wojciech Fabianowski. A później z porażkami musiały pogodzić się zespoły Motoru Lublin (0:2), MKS Kluczbork (0:4) i Znicza Pruszków (1:3).

– Kiedy na nich siedzieliśmy, to nie wiedzieli co się dzieje – wyjaśnia Tomasz Feliksiak, gracz Znicza.

– Objęliśmy prowadzenie, ale mieliśmy jeszcze inne szanse na gole. A kiedy odpuściliśmy Sandecji, wtedy ona stała się groźna. Przeprowadzili jedną akcję, potem drugą, a dodatkowo podkręciła ich publiczność.

Tam na mecze przychodzi po trzy czy cztery tysiące ludzi. W efekcie straciliśmy trzy gole. Jednak dla mnie to zespół typowo drugoligowy. Oni nie mają opracowanych żadnych schematów, tylko grają na fantazji. Nawet nie znam większości zawodników Sandecji, a najlepsze wrażenie sprawiali boczni pomocnicy.

Mimo tej opinii raczej trudno spodziewać się, aby Górnik, który nie jest najlepiej przygotowany fizycznie i w trakcie meczów przeżywa zadyszki, poszedł na wymianę ciosów. Goście raczej poczekają na ruchy Sandecji, spróbują zaatakować z kontry i wypunktować rywala.

– Musimy wyciągnąć wnioski ze swoich wcześniejszych spotkań – dodaje szkoleniowiec "zielono-czarnych”.

– Z GKP Gorzów i Podbeskidziem straciliśmy bramki w podobny sposób. A wynikały one ze złego ustawienia oraz chwilowego zagapienia. Czy w naszym składzie nastąpią jakieś zmiany? Najwyżej drobne, pod przeciwnika i raczej tylko na pozycjach.

lechu - Pią Wrz 11, 2009 16:29

Sandecja to zespół typowo 2-ligowy ??? To tyko ich pogrąża, bo w końcu z nami przegrali 3:1
Masahiko - Pią Wrz 11, 2009 16:33

Co za gość. Jego drużynie która miała być w czołówce, beniaminek pakuje 3 gole, a ten jeszcze ma czelność wygadywać takie bzdury. Ale jak widać niektórzy nie mają za grosz klasy :)
KubaNS - Pią Wrz 11, 2009 16:42

Musze przyznac ze poziom wypowiedzi grajka z Pruszkowa powalil mnie na kolana :) Pomijajac to ze mowi chyba o jakims zupelnie innym meczu..

Naszczescie ten "galaktyczny" zespol oparty na wielu znanych nazwiskach, majacy mase opracowanych do perfekcji schematow "odpuscil" i pozwolil uruchomic "goralska" fantazje, poparta dodatkowo zywiolowym dopingiem paro tysiecznej rzeszy fanatycznych kibicow. To wlasnie te 3 tysiace osob sprawily ze nogi ugiely sie przed tymi doswiadczonymi i znanymi zawodnikami, ktorzy w swojej jakze bogatej karierze po raz pierwszy staneli w takich oklicznosciach i w konsekwencji dali sie ograc...

Dali sie ograc jak zwykle ogorki, bramke dostajac w prezencie :) Typowy przyklad "pilkarzyny", ktory pewnie podobne ckliwe historie wciska nastkom na dyskotece w Zabkach czy innych Lomiankach ;)

Oby wiecej takich cennych rad przy rozpracowywaniu Sandecji dostawali nasi przeciwnicy...
Do tego treneiro Lapa, ktory w Saczu wypatrzyl gorali... z Krakowa, podkarpacia, Senegalu i Serbii ;)

Grzechotnik - Pią Wrz 11, 2009 16:42

matys5392 napisał/a:

– To górale,

Górali mozecie sobie poszukac w Zakopanem ew na szlaku do morskiego oka :)

matys5392 napisał/a:
– Kiedy na nich siedzieliśmy, to nie wiedzieli co się dzieje – wyjaśnia Tomasz Feliksiak, gracz Znicza

Siadac to sobie mogliscie na kolezkach z ...ul Łazienkowskiej

Jednak dla mnie to zespół typowo drugoligowy.
No taaak , na pewno lepszy od was bo wy graliscie co najmniej druzyna z III ew IV ligi... :)

Wywiady z "gwiazdami" I ligi sa naprawde pocieszne :) Prosimy o wiecej :)

pero - Pią Wrz 11, 2009 17:20

Cytat:
– Kiedy na nich siedzieliśmy, to nie wiedzieli co się dzieje – wyjaśnia Tomasz Feliksiak, gracz Znicza.


pamiętam dokładnie mecz i ciężko mi sobie przypomnieć aby Pruszków na nas siedział..... no ale zawsze to jakieś dobre wytłumaczenie dla wszech oświeconej, cudownej i pękającej w szwach kadrze od zajebistych nazwisk ekipy Znicza... uwaga wszyscy w I lidze bo Znicz nadjeżdża ze swoimi gwiazdami będzie grał tak pięknie, no bo przecież tyle to oni mają wypracowanych schematów gry, że być może i nawet zleci z ligi z taką grą bo ich wszyscy łykną fantazją......

wracając do tematu Łęczna wstała z kolan i będzie ciężki mecz, ale u siebie trzeba komplet pkt inkasować

realistycznie 1:1 optymistycznie 2:1 lub 3:1 dla nas

biker_ns - Pią Wrz 11, 2009 17:25

Zyczyłbym sobie żeby po meczu z Lęczną w podobnym tonie wypowiedział się jakiś "gwiazdor"Górnika a My byśmy się pośmiali i 3 pkt. w tabeli dopisali...
Czas Znicza zresztą nastanie niedługo.....1 listopada.

GoToSleep - Pią Wrz 11, 2009 19:05

a pesel muszą podawać wszyscy? Młodzież też? Bo na meczy z motorem tylko imie i nazwisko było pisane na bilecie :D

POZDRO

biker_ns - Pią Wrz 11, 2009 19:33

Jednym dzisiaj kazywali wpisywać innym nie,jutro lepiej weź ze sobą długopis,najwyżej dopiszesz przed meczem jak będzie trzeba,heh żartowałem.Jutro wszystko będzie wiadomo.
GoToSleep - Pią Wrz 11, 2009 19:42

hehe dzięki :D
Masahiko - Pią Wrz 11, 2009 20:02

Bardzo miła Pani w klubie oznajmiła, że dopiero od następnego spotkania będzie wymagane imię, nazwisko i pesel na bilecie. Jutro nie powinno być z tym kłopotu. Zresztą dowód do kieszeni i po problemie ;)
arkoniusz - Pią Wrz 11, 2009 20:19

Ja również byłem dzisiaj w sekretariacie po bilet i mi nikt nic nie mówił danych na bilecie więc nie powinno być jutro problemu, ja i tak zawsze mam paszport bo mi to nie przeszkadza a mam pewność ze na 100% wejdę na stadion :)
internacionale - Pią Wrz 11, 2009 20:46

A mi na ostatnim meczu jakiś menel który stoi i sprawdza bilety chciał nożyczkami wyciąć coś w karnecie. Powiedziałem mu że jak sobie kupi karnet to będzie mógł sobie w nim wycinać cokolwiek mu się zamarzy. Zaczął krzyczeć po ochronę... Nie chciało mi się dymu bo mecz już się zaczął i weszłem oddzielną bramą na akredytację. Czy komuś ktoś coś ktoś na bramach wycinał w karnecie ?
DNL - Pią Wrz 11, 2009 20:51

Mi bazgra dlugopisem przy danym meczu.
W 1 kolejce nic takiego nie robili i w sumie mozna bylo przekazac osobie 3 karnet, bo jakos nie specjalnie sprawdzaja dowody karnetowcom (a przynajmniej mi).

Snow1993 - Pią Wrz 11, 2009 20:51

internacionale,
Hehe pewnie ten pan przeżywał dobre chwilę na lekcjach techniki :>

Co do meczu to stawiam 2:0 dla Pasów :D

matys5392 - Sob Wrz 12, 2009 00:35

- Zagramy o zwycięstwo - zapewnia Maciej Bębenek. Piłkarz Sandecji ma na myśli najbliższą sobotę. Wtedy do Nowego Sącza przyjedzie Górnik Łęczna. Wszystkie atuty mają być tym razem po stronie Sandecji. Ten najważniejszy także. - Wystąpimy na własnym boisku - przypomina zawodnik.

Kibice Sandecji będą dwunastym zawodnikiem swojej ukochanej drużyny. To, że potrafią nim być, udowodnili w niedzielę na stadionie Górnika Zabrze. Na Górnym Śląsku pojawili się w niespełna pół tysięcznym składzie. - Dopingowali nas wspaniale. Ich obecność działa na nas mobilizująco - mówi z uśmiechem pomocnik, Michał Jonczyk.

W zespole panuje dobra atmosfera. Co prawda w Zabrzu Sandecja przegrała po raz trzeci na wyjeździe (0:1 przyp.red.), ale napsuła sporo krwi uznawanym za drużynę nie z tej ligi gospodarzom. Jak mówi reżyser gry zespołu Dariusz Zawadzki, jego ekipa pokazała, że to określenie na wyrost. - Do poziomu ekstraklasy jeszcze trochę im brakuje - twardo stawia sprawę. - Niczym nie odbiegają od innych pierwszoligowców - dodaje.

Podobnego zdania jest bramkarz z Nowego Sącza, Mariusz Różalski. - Byli do pokonania - nie ma wątpliwości. Sam był jednym z jaśniejszych punktów zespołu. Jesienią zagrał po raz drugi w podstawowym składzie. - I puściłem drugiego gola - przypomina. Za utratę bramki w Zabrzu Różalski winy nie ponosi. Michał Pazdan trafił do siatki z najbliższej odległości. - Nie miałem czasu na reakcję - twierdzi golkiper.

Przed meczem na piłkarzy Dariusza Wójtowicza stawiali tylko najbardziej zagorzali kibice. Tymczasem jego podopieczni byli bardzo bliscy zdobycia przynajmniej punktu. Już w doliczonym czasie po strzale Dariusza Gawęckiego piłka trafiła w poprzeczkę. Wcześniej sytuację sam na sam z Sebastianem Nowakiem zmarnował Jonczyk. - Zabrakło szczęścia - kwituje 17-letni piłkarz.

Porażki nie może odżałować Arkadiusz Aleksander. - Zasłużyliśmy na remis - uważa były piłkarz... Górnika. "Aleks" w barwach zespołu z Górnego Ślaska zagrał w ekstraklasie 51 razy, strzelił 15 bramek. - Przyjemny powrót, bo czuję się tutaj jak u siebie w domu. Na boisku nie było jednak sentymentów - zapewnia napastnik.

Gra Sandecji zrobiła duże wrażenie na szkoleniowcu górników, Ryszardzie Komornickim. - Goście zaprezentowali niezły futbol - chwali zawodników beniaminka.

Co nie może dziwić, z postawy swoich piłkarzy zadowolony jest również trener Wójtowicz. - Nawet mimo tego, że przegraliśmy - podkreśla. Trener żałuje tylko jednego. - Znowu nie byliśmy słabsi. Mieliśmy dobre sytuacje, ale po raz kolejny nie potrafiliśmy zabrać ze sobą do domu nawet punktu - mówi.

Z Górnikiem Sandecja zmierzyła się po raz pierwszy w historii. Jeszcze nigdy ani w lidze, ani na żadnym szczeblu Pucharu Polski "biało-czarni" nie grali z 14-krotnym mistrzem Polski. - Dla naszego klubu był to absolutny hit - wyjaśnia Aleksander.

Źródło:www.1liga.info.pl

radziufan - Sob Wrz 12, 2009 08:28

matys bylo.....

milosz mi tez cos chcieli wycinac...szok:) ale jak na niegom huknolem to sie opanowal:)

a to ze stornki Gónika Łęczna
Po serii 3 porażek i 3 kolejnych remisów w lidze, w poprzedniej kolejce podopieczni Tadeusza Łapy sprawili miła niespodziankę i wygrali 1-0 z Flotą Świnoujście, która wówczas przewodziła w tabeli pierwszej ligi. Jeśli wierzyć w prawo serii to kolejne dwa spotkania także powinny być wygrane. O tym czy tak będzie przekonamy się w sobotę. Górnicy wyruszają do Nowego Sączą na spotkanie z tamtejszą Sandecją. Początek meczu o godzinie 16.

Oba zespoły grały już ze sobą w sezonie 2007/2008 w trzeciej lidzie. Dwukrotnie padł bezbramkowy remis. Teraz pora na bramki i oby to były bramki strzelane przez piłkarzy Górnika.

W poprzedniej kolejce piłkarze z Nowego Sącza, przegrali po zaciętej walce w Zabrzu 1-0. Mecz obfitował w dramatyczne momenty, których kulminacją był strzał Makucha w poprzeczkę w 93 minucie. Podopieczni Dariusza Wójtowicza to „drużyna własnego stadionu”. W Nowym Sączu odnieśli 3 zwycięstwa i remis. Dużo gorzej radzą sobie na wyjazdach (wszystkie spotkanie przegrali). Trener Sandecji w jutrzejszym nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Jano Froehlicha oraz Cheikha Tidiane Nine.

W obozie górników przed spotkaniem nie doszło do większych zmian. Do normalnych treningów wrócił już Grzegorz Szymanek, jednak zabrakło go w siedemnastce która udała się do Nowego Sącza. W Łęcznej zostali także m.i Sebastian Klajda oraz Paweł Głowacki. Początek jutrzejszego spotkania zaplanowano na godzinę 16, a rozjemcą będzie Rafał Greń z Rzeszowa. Zachęcamy do skorzystania z naszej usługi SMS.

Kadra na mecz z Sandecją: Jakub Wierzchowski, Jakub Giertl, Grzegorz Bronowicki, Wallace Benevente, Paweł Tomczyk, Piotr Karwan, Krzysztof Kazimierczak, Piotr Bronowicki, Piotr Bazler, Radosław Bartoszewicz, Velijko Nikitović, Rafał Niżnik, Krystian Michalak, Sławomir Nazaruk, Bartłomiej Niedziela, Janusz Surdykowski, Prejuce Nakoulma.

jaro_jaro - Sob Wrz 12, 2009 10:35

radziufan napisał/a:


Kadra na mecz z Sandecją: Jakub Wierzchowski, Jakub Giertl, Grzegorz Bronowicki, Wallace Benevente, Paweł Tomczyk, Piotr Karwan, Krzysztof Kazimierczak, Piotr Bronowicki, Piotr Bazler, Radosław Bartoszewicz, Velijko Nikitović, Rafał Niżnik, Krystian Michalak, Sławomir Nazaruk, Bartłomiej Niedziela, Janusz Surdykowski, Prejuce Nakoulma.



Jak by nie patrzył, znane nazwiska w kadrze Górnika, aż się dziwić że są na dole tabeli, no ale nazwiska same nie grają i oby w Sączu też nie zagrały... ;)

matys5392 - Sob Wrz 12, 2009 11:06

radziufan napisał/a:
matys bylo.....


Jeśli było to przepraszam :) Widocznie gdzies przeoczyłem taki post :) Dzięki Radziu że zwrociles na to uwagę :)
Mam nadzieje że tego postu akurat jeszcze nie było:

Jutro o godzinie 16.00 w meczu VIII kolejki pierwszej ligi Górnik Łęczna zmierzy się w Nowym Sączu z Sandecją. Nasz najbliższy rywal w ostatniej kolejce przegrał w Zabrzu z Górnikiem 0:1 i obecnie zajmuje ósme miejsce w tabeli.

Nasza drużyna ostatni raz przeciwko Sandecji grała w trzecioligowym sezonie 2007/2008 i dwukrotnie mecze kończyły się rezultatem 0:0. Teraz podopieczni trenera Dariusza Wójtowicza po siedmiu kolejkach zajmują ósme miejsce w tabeli, póki co będąc wyraźnie zespołem własnego boiska (trzy zwycięstwa, remis), przy trzech wyjazdowych porażkach. Przed meczem z Górnikiem obrona biało-czarnych została trochę nadwątlona, gdyż z powodu kontuzji niezdolni do gry są Słowak Jano Froehlich i Senegalczyk Cheikh Tidiane Niane.

Z kolei w zespole trenera Tadeusza Łapy atmosfera po wygranym meczu z Flotą Świnoujście jest znakomita. Nikt nie narzeka na urazy, nikt nie musi pauzować za żółte kartki, a do treningów powrócił już także Grzegorz Szymanek co sprawia, że szkoleniowiec zielono-czarnych ma do swojej dyspozycji praktycznie pełną kadrę. Dziś do Nowego Sącza udało się 17 zawodników, zaś ci, którzy zostali w Łęcznej (m.in. Piotr Rafalski, Sebastian Klajda, Paweł Głowacki, Krzysztof Radwański, Krystian Wójcik) prawdopodobnie wystąpią w meczu drugiej drużyny z spotkaniu z Podlasiem Biała Podlaska, w którym to na ławce trenerskiej rezerw zadebiutuje trener Janusz Mieczkowski.

Spotkanie Sandecji Nowy Sącz z Górnikiem Łęczna, które rozpocznie się o godzinie 16.00 poprowadzi sędzia Rafał Greń z Rzeszowa, a my zapraszamy wszystkich kibiców do śledzenia relacji live, którą rozpoczniemy około 15.50.

Przewidywane składy:

Sandecja Nowy Sącz: Różalski – Makuch, Cios, Berliński, Borovicanin – Bębenek, Stefanik, Zawadzki, Jonczyk, Gawęcki – Aleksander

Górnik Łęczna: Wierzchowski – G. Bronowicki, Benevente, Karwan, Kazimierczak – Bartoszewicz, Nikitović, Niżnik – Nazaruk, Surdykowski, Nakoulma

Rezerwowi: Giertl, Tomczyk, P. Bronowicki, Bazler, Michalak, Niedziela

Źródło:http://gornik.leczna.pl/

radziufan - Sob Wrz 12, 2009 11:34

matys5392 napisał/a:

Przewidywane składy:

Sandecja Nowy Sącz: Różalski – Makuch, Cios, Berliński, Borovicanin – Bębenek, Stefanik, Zawadzki, Jonczyk, Gawęcki – Aleksander



ten sklad z tej stronki Gornika to nie bardzo bo Stafanik i Jonczyk kontuzje wiec pewnie zobaczymy Brozia na pomocy Berlinskiego w pomocy a na obronie bedzie Jedrszczyk

misions - Sob Wrz 12, 2009 12:23

A Madrin Piegzik jak dla mnie powienien od 1 minuty grac
Masahiko - Sob Wrz 12, 2009 13:09

Ja bym widział Gawęckiego i Zawadzkiego w środku, oraz Bębenka i Brozia po bokach. W ataku Aleksander z Fabianowskim. Ale pewnie zagramy z jednym napastnikiem i wtedy na boisku pojawi się Berliński :/
miras1983 - Sob Wrz 12, 2009 16:16

0:1
9:49 minuta

[ Dodano: Sob Wrz 12, 2009 16:21 ]
1:1
20:56 minuta

[ Dodano: Sob Wrz 12, 2009 16:22 ]
Po rzucie rożnym piłka trafiła na 20 metr do Gawęckiego po którego strzale piłka odbiła się od jednego z obrońców Górnika i wpadła do bramki

Dziekan - Sob Wrz 12, 2009 16:34

Wreszcie :)
miras1983 - Sob Wrz 12, 2009 16:47

1:1 Koniec pierwszej części spotkania

[ Dodano: Sob Wrz 12, 2009 17:35 ]
1:2

[ Dodano: Sob Wrz 12, 2009 17:36 ]
2:2 Zawadzki z rzutu wolnego

[ Dodano: Sob Wrz 12, 2009 17:52 ]
2:2 Koniec

Dziekan - Sob Wrz 12, 2009 18:32

Jeśli ktoś może niech skrobnie krótka relacje
Frodo - Sob Wrz 12, 2009 18:43

Boli to, że Sandecja mając jeszcze 5 minut doliczonego czasu, oraz przeciwnika grającego bez 2 zawodników, praktycznie nic nie grała, nie starała się zdobyc gola na 3:2. Ślamarzyli sie, sił nie mieli czy co?
krochmal - Sob Wrz 12, 2009 18:52

Na początek z mojej strony apel : JANO WRÓĆ !
Forma w jakiej dziś byli nasi obrońcy wołała o pomstę do nieba. Oba gole dla Łęcznej to prezenty dane przez naszych obrońców. Tak po prostu grać nie można !! Nie na tym poziomie.
Mecz ogólnie nienajlepszy - goście nastawili się na ostrą grę i tak jak przeczytałem sobie relację live ze strony Górnika to odnoszę wrażenie jakbyśmy byli na innym meczu - szczególnie jeżeli chodzi o decyzje sędziego z ostatnich minut.
Nie wiem - nie wnikam bo za daleko byłem czy sędzie popełnił błąd przy wolnym po którym Zawadzki trafił na 2:2 ale w żaden sposób nie upoważniało to ich do tego aby nie próbować mu potem urwać nogi czy grać tak jak grali przez ostatnie 10 minut. Muszę powiedzeć, że swoim zachowaniem, swoją grą zatarli w moich oczach pozytywne wrażenie jakie pozostawili po sobie bo wydaje mi się, że Górnik Łęczna to najlepsza do tej pory pierwszoligowa drużyna goszcząca w Nowym Sączu.

Nie rozumiem też zupełnie decyzji personalnych dziś trenera (wiem, nie jestem od ich rozumienia bo jestem tylko kibicem a trener wie co robi) bo skoro za Ciosa wpuszcza On Piotrka Banię a potem Go ściąga wpuszczając pomocnika a następnie wpuszcza jako napastnika Chlipałę za Aleksandra to wg mnie tak jakby sam skazywał się na remis.
Nie dziwię się wcale chyba rozgoryczoneniu Bani, który poszedł do szatni nie siadając nawet na ławkę.

Podsumowując - mecz dla Sandecji bardzo ciężki. Koszmarna gra obrońców (zastanawiam sie czemu nie gra Szczepanik ??) spowodowała, że zamiast 3 punktów mamy 1. Oczywiście, nie tylko obrona winna - gdyby Broź czy Bębenek wykorzystali swoje szanse to wynik mógłby być inny.
Natomiast goście swoją brutalnością z ostatnich 10 minut zniszczyli całe pozytywne wrażenie w moich oczach jakie wypracowali sobie przez pozostałe 80 minut.

jacek55 - Sob Wrz 12, 2009 19:07

Jano Jano wróć Skrzypek Skrzypek wróć
mandaryn - Sob Wrz 12, 2009 19:36

brakuje bardzo JANA.......
GoToSleep - Sob Wrz 12, 2009 19:44

brakuje, brakuje

bez Jana obrona niestety słaba :D

obrona z Janem na czele tworzyła mur niemal nie do przejścia.

Frodo - Sob Wrz 12, 2009 19:44

Jano i Lauko w obronie i wygralibysmy minimum 2:0
aidos - Sob Wrz 12, 2009 19:50

Cytat:
bo wydaje mi się, że Górnik Łęczna to najlepsza do tej pory pierwszoligowa drużyna goszcząca w Nowym Sączu.


Na pewno Ci się wydaje, bo Górnik nie grał NIC, cała taktyka oparta była tylko na kontrach - które bądź co badź się im przytrafiły i ich nie zmarnowali, i to w zasadzie jedyne akcje pod naszą bramką, na palcach jednej ręki można policzyć inne sytuacje podbramkowe Górnika. Całą grę robiliśmy My i głupio mi to napisać bo mam wielki szacunek do Bani ale zamiast szukać piłki wręcz od niej uciekał i strasznie dziwnie zagrywał i to wychodziło tak jakbyśmy grali w 10.

Sędzia mimo tych czerwieni również ponizej jakiegoś przyzwoitego poziomu. Pierwsza kontrowersja to faul bramkarza z pierwszej połowy - jak był to czerwona kartka, jak go nie było to skąd ten wolny??

Na Chlipku nie "wieszajcie kotów" bo Aleksander w tej sytuacji bu się nie przewrócił :) i niebyłoby wolnego po którym padł gol wyrównujacy. Po za tą sytuacją w innej Aleksander pewnie by strzelił a tak to się piłka tylko odbiła od nóg/butów.

I jeszcze akcja z drugiej połowy (nie wiem kto strzelał ani kto bronił) jak "obrońca" Górnika dostał piłką w twarz - nie wiem jak to nie wpadło...

Zachowanie "gwiazdeczek" z Łęcznej zupełnie poniżej poziomu krytyki i wogóle jakiegokolwiek poziomu.

Edit: Najlepszą do tej pory był Znicz Pruszków, przynajmniej chłopaki grali w piłkę - otwartą piłke i szli na wymianę ciosów zamiast chować się za podwójna gardą.

sandeczanin - Sob Wrz 12, 2009 20:22

Mecz bardzo słaby w wykonaniu obu ekip. Też jak ktoś wcześniej sądzę że trener "nie trafił" ze składem. Cios mam nadzieje że sam się "wyleczył" ze składu. Kolejny słaby mecz Brozia. Co do Skrzypka wydaje mi się że odejdzie bo ostatnio jak słyszałem jego rozmowę telefoniczna był bardzo zawiedziony tym że po raz kolejny przyjdzie mu zagrać w "dwójce". I możecie się ze mną nie zgodzić ale przydałby nam się tak łatwo oddany Rafał Zawiślan. Co do sytuacji z Piotrkiem Banią. Nie dziwię się jego irytacji. Trener wystawił go nie na jego pozycję i jeszcze ściągnął. Moim zdaniem powinien zejść Broź a w jego miejsce Piegzik przesunąć Piotrka do przodu i grać 2 z przodu.
A co do drużyny górnika...słaba gra ostre chamskie faule i burackie zachowanie!!

mariuszek - Sob Wrz 12, 2009 20:36

wlasnie wrocilem z meczu i powiem szczeze ze sandecja zasluzyla na wygrana miala wiecej sytuacji a Leczna tylko 2 i 100% skutecznosci. Dzisiaj bardzo dobre spotkanie zagral Broź szkoda ze tylko nie strzelil sytuacji 100% widac ze wraca do formy,ciagnal gre do przodu raz lewa i prawa strona nawzjem z Bebenkiem, na wyroznienie jeszcze zasluguje Zawadzki i Gawecki. Trzeba w srode pokonac Stalowa Wole i bedzie bardzo dobrze. Do boju SANDECJA
krochmal - Sob Wrz 12, 2009 20:38

aidos, Tak, grali z kontry ale potrafili te kontry tak rozegrać, że niejedna ekipa powinna się od nich tego uczyć. I ta skuteczność rozegrania i wykończenia tych kontr, która na nasze nieszczęście była zabójcza. A Sandecja mimo kilku wybornych sytuacji nie potrafiła ich wykorzystać.

Tym mi osobiście zaimponowali.

kls86 - Sob Wrz 12, 2009 20:56

Słaby mecz w naszym wykonaniu. Dużo niecelnych podań, niepotrzebnych strat, niewracanie się do obrony. Górnik praktycznie miał dwie kontry i je bezlitośnie wykorzystał. Musimy poćwiczyć asekuracje bocznych obrońców gdy Ci włączają się do akcji ofensywnej. W ataku powinniśmy spróbować zagrać dwoma napastnikami, bo tym jednym to jakoś nie wychodzi. Dziwna decyzja trenera z Piotrkiem Banią. Zmienił go za obrońce, kazał grać w pomocy, więc nie ma co se dziwić że nie grał zbyt dobrze. Przecież to typowy napastnik. Piłkarze Górnika zaimponowali kontrami. Potrafili też dość dobrze rozegrać piłkę. Mnie osobiście zdziwiło, że Bronowicki grał raczej lewego pomocnika a nie obrońce do czego przyzwyczaił w reprezentacji. I szlo mu to nawet nieźle. Pod koniec bardzo chamskie faule, ale prawdą też jest że sędzia trochę nie ogarniał tego wszystkiego. Pozostaje czekać do środy na mecz ze Stalówką i wierzyć w 3 punkty.
x_cite - Sob Wrz 12, 2009 21:01

W telegraficznym skrócie. Czekałem na to i właśnie to dziś nastąpiło...przesilenie w drużynie. Mecz bez pomysłu. Widać bylo gołym okiem nerwowość w poczynaniach piłkarzy. Kilka w miarę dobrych akcji. Doping z całym szacunkiem lepszy był w starej III lidze. Na uwagę zasługuje sytuacja z bodaj z 70 minuty kiedy wpuszczony wcześniej Bania opuszcza boisko po kilkunastu minutach gry. Spięcie z trenerem i ławką trenerską i szybka ucieczka do szatni. Coś jest nie tak. Tyle ode mnie:) Dobry i remis:)
x_cite - Sob Wrz 12, 2009 21:06

A co do trenera....nerwowe zaczyna robić zmiany i nie przemyślane...coś nie dobrego dziaje się z drużyną. Piegzik był w lekkim szoku jak zobaczył polecenie z ławi trenerskiej, że ma wejść na boisko. Nie wesoło to wygląda....
1980_NS - Sob Wrz 12, 2009 21:18

Nie przesadzajmy, że gra 1 napastnikiem nie wychodzi. Strzelamy dużo bramek u siebie, a na wyjazdach gra jednym jest raczej uzasadniona. Co do gry, nie było tak źle wg mnie.
matys5392 - Sob Wrz 12, 2009 21:29

Co do meczu to niestety Sandecja znow dominując przez cały mecz nie potrafiła go wygrać,grając nawet w przewadze dwóch zawodników przez kilka ostatnich minut.
Pierwsza bramka Górnika bardzo pechowa,piłka Do Nakoulmy,którego ,,ścigał" Cios i niestety go nie dogonił doznając jeszcze przy tym kontuzji,dołączając tym samym do grona kontuzjowanych stoperów.Druga bramka dla gosci to błąd chyba na spółkę Borówy,który zapędził się za daleko i Jędrszczyka,po którym widać było w dzisiejszym meczu dłuzszą przerwę z piłką.Decyzje ze zmianami conajmniej dziwne.Skoro Piegzik miał się pojawić na boisku to dlaczego nie wszedł za Ciosa??? Irytacja Piotrka Bani jak najbardziej uzasadniona.Denerwuje mnie również brak zaufania do Aleksandra.Dlaczego nie mozna mu dać sznsy pograc przez całe 90 minut?! Kto wie co by było gdyby to on a nie Chlipała dostał te dwie setki w koncówce meczu.Z drugiej strony Chlipała wywaczył wolnego na 2:2.Kolejna sprawa odnosnie dzisiejszego meczu warta poruszenia to doping.Gdy przyszedłem na stadion sektory A i C wypełnione były po brzegi,natomiast sektor F,a w szczegolnosci jego najglosniejsza częsc swiecily pustkami.Będąc dzisiaj na młynie niestety wyraznie było widać a przede wszystkim momentami slychac przewagę sektora C.Chłopaki z młyna napewno moga czuc sie poirytowani,tym że spiewając cały mecz,w jednej chwili ktoś zaczyna ich przekrzykiwać spiewając zupełnie inną przyspiewkę.A przecież wszyscy kibicujemy tej samej drużynie! Nietsety potwierdza się sytuacja z dziecmi na młynie.Przede mną była grupka dzieciaków ubranych w koszulki z napisami ,,Sandecja 1998" Ale myśle ze nie jest to powód do tego żeby opuszczać młyn i przenosic się na inną trybunę i robić tam ,,Nowy Młyn".Dlatego proponuję nawiązać jakąs wpolpracę między osobami z młyna i C.Potrzebna jest jakaś inicjatywa dzięki ktorej osoby z C przeniosą się na młyn.Podsumowując:w grze Sandecji poprawić skuteczność i ustrzegać sie na przyszlość takich błędów jak w dzisiejszym meczu a my jako kibice powinnismy wpierać ich jak najlepszym i najglosniejszym dopingiem przez cały mecz a nie tylko chwilami ,,wrzynać" sie jakąc przyspiewką podczas gdy jest spiewana jakaś inna.

misiek_1984 - Sob Wrz 12, 2009 23:01

Coz mozna po tym meczu powiedziec... Na pewno zal wygranej, ktora byla w zasiegu reki, aczkolwiek moglo byc gorzej, bo przeciez druga bramka dla Górnika padla juz w koncowce i obawialem sie, ze goscie calkowicie cofna sie do defensywy i juz nic nie zdzialamy. Cale szczescie, ze nie zawiedli dysponujacy doskonalymi strzalami z dystansu nasi niezwodni pomocnicy Gawecki i Zawadzki. Szkoda, ze znow kiepsko jesli chodzi o napastnikow - Chlipała mial szanse byc bohaterem meczu, ale niestety wyszlo jak zwykle. Aleksander tez dzis nie zachwycil - troche malo aktywny i ruchliwy, latwo przegrywal pojedynki z obroncami Górnika.

Rywal zawiodl. Spodziewalem sie nieco wiecej jak chodzi o organizacje gry i przede wszystkim zachowanie. To co zrobili w ostatnich minutach jako zywo przypominalo pojedynki z niektorymi wiejskimi klubikami w III lidze, zwlaszcza z jednym z sasiedniej wioski. Aczkolwiek kontry ladne i zakonczone skutecznymi strzalami, choc troche w tej skutecznosci pomogli nasi obroncy, ktorzy powinni byli nawet faulem przerwac te akcje juz w bezpiecznej odleglosci od bramki.

Sedziego nie ocenialbym tak krytycznie. Koncowke mial bardzo ciezka do prowadzenia - pilkarze Gornika poczuli sie jak gwiazdy, ktore maja prawo dyskutowac z arbitrem i kosic rywala ile zechca. Skonczylo sie tak jak sie skonczylo, ale kartki wg mnie sluszne.

Moje propozycje ocen za dzisiejszy mecz:

Sandecja: Mariusz Różalski 6 - Marcin Makuch 7, Jan Cios (19 Piotr Bania 4, 70 Madrin Piegzik), Rafał Jędrszczyk 5, Petar Borovićanin 6- Maciej Bębenek 6, Rafał Berliński 4, Dariusz Zawadzki 7, Mateusz Broź 5, Dariusz Gawęcki 6 - Arkadiusz Aleksander 4 (75 Piotr Chlipała).

Nie oceniam Ciosa, Piegzika i Chlipały, bo grali zbyt krotko.

matys5392 - Sob Wrz 12, 2009 23:14

» Piłkarskie jaja w Nowym Sączu!
Nie piłkarze, a sędzia Rafał Greń był dzisiaj głównym aktorem widowiska piłkarskiego w Nowym Sączu. W drugiej połowie spotkania w obliczu nie najlepszej postawy piłkarzy obu zespołów postanowił chyba za wszelką cenę udowodnić, że ten mecz będzie miał głównego aktora - sędziego. Ten kompletnie przestał panować nad wydarzeniami na boisku i swoimi niezrozumiałymi decyzjami wprowadził kompletny chaos. Na boisku padł remis 2-2. Ale po kolei...

Trener Tadeusz Łapa w końcu zrezygnował ofensywnego ustawienia 4-3-3 i powrócił do klasycznego 4-4-2. Na skrzydłach pomocy zagrali Grzegorz Bronowicki oraz Prejouce Nakoulma, a z przodu Janusza Surdykowskiego wspomagał grający cofniętego napastnika Niżnik.

Zmiana ustawienia chyba pomogła, bo spotkanie dużo lepiej rozpoczeli górnicy którzy już w 9 minucie mogli się cieszyć z prowadzenia. Chwile wcześniej groźnie było jednak pod bramką Jakuba Wierzchowskiego. Obrońcy łęcznian poradzili sobie jednak z opresją i wybili piłkę na wolne pole, gdzie był już Nakoulma. Prezes wpadł w pole karne Sandecji, podał na 5 metr do Rafała Niżnika, który bez problemów pokonał Różalskiego.

Później na boisku niewiele się działo, aż do 20 minuty. Po rzucie rożnym piłka trafiła do ustawionego na 20 metrze Dariusza Gawęckiego, a ten z pomocą jednego z piłkarzy Górnika od którego odbiła się futbolówka, zdobył wyrównującą bramkę dla Sandencji. W pierwszej części mieliśmy jeszcze kilka groźny kontr z obu stron jednak wynik nie uległ zmianie.

Po przerwie, gra zdecydowanie zmieniła swoje oblicze. Można się pokusić o stwierdzenie, że nic się nie działo. Aż do 76 minuty. Zielono-czarni przeprowadzili kolejną zabójczą tego dnia kontrę. Lewą storna popędził Niżnik, który zagrał do wprowadzonego wcześniej Niedzieli, a ten przytomnie odegrał do Sławka Nazaruka który w sytuacji sam na sam pokonał Różalskiego. Ostatnie 15 minut to już jednak popisy sędziego Grenia.

Najpierw wyrzucił na trybuny Roberta Sarniaka, trenera bramkarzy Górnika, potem czerwone kartki otrzymali kolejno Niedziela i Niżnik, a na sam koniec do Sarniaka dołączył drugi szkoleniowiec Górnika - Piotr Mazurkiewicz.

Wszystko zaczęło się w 78 minucie kiedy to miała miejsce kolejna tego dnia dziwna decyzja sędziego. Podyktował on rzut wolny dla gospodarzy 16 metrów od bramki Górnika, po którym padło wyrwanie dla miejscowych. Później mieliśmy już serię dziwnych wydarzeń, w których rolę główną odgrywał arbiter. Jego decyzji komentować nie będziemy... Szkoda, tylko kolejnych straconych punktów, i niepotrzebnej nerwówki w końcówce spotkania.

Źródło:http://www.gornik-leczna.com/

sns1910 - Sob Wrz 12, 2009 23:22

"Irytacja Bani uzasadniona"??? Z całym szacunkiem, ale to co dzisiaj wyprawiał to wołało o pomstę do nieba i gdybym to ja był trenerem to zdjąłbym go najpóźniej po pół godziny takiej gry. Zero przyjęcia piłki, próby zastawienia się z piłką tyłem do przeciwnika wyglądały aż śmiesznie, bo przy każdej takiej próbie Górnicy z Łęcznej jak trampkarze z łatwością brali mu piłkę spod nóg, już nie mówię o dwóch momentach w których w prostej sytuacji, gdy miał trochę czasu i przestrzeni koło siebie za pierwszym razem nie potrafił podać piłki na dwa metry do kolegi, a zaraz przed zejściem zdecydowanie za długo i niepotrzebnie bawił się z nią i poszła kontra po której niewiele brakło do straty gola. Reszta występu pana Piotra to jedna wielka próżnia, zupełnie nie przypomina on tego Bani sprzed roku, który siał popłoch w obronie rywali, a jego zejścia do linii pomocy, przerzuty rozdzielające piłkę po bokach, zastawienia się na przeciwniku i wymuszanie w ten sposób fauli na przeciwniku, plus dobra skuteczność to były jego znaki firmowe, był zdecydowanie naszym najlepszym zawodnikiem, a specjalnie dawno to nie było. Nie wiem więc co jest powodem jego beznadziejnej formy, może to jednak upływające lata robią swoje, być może nie najlepiej znosi rolę rezerwowego, w każdym razie największym błędem w sprawie Bani była dziś decyzja trenera o jego wejściu na boisku. I tu nie chodzi na pewno o to, że występował jako ofensywny pomocnik, bo po prostu gubił się w najprostszych sytuacjach i unikał gry jak ognia. Przynajmniej taka jest moja opinia.

Co do reszty meczu, to zgadzam się z poprzednikami, typowa trzecioligowa kopanina, gra obu drużyn głównie oparta na indywidualnych akcjach, walce, mało gry piłką, składnych akcji, czym jak do tej pory się cechowaliśmy, o grze obrony już nie wspominając, bo dziś serce stawało jak tylko Łęczna zbliżała się do naszego pola karnego. Sam Górnik według mnie grał znacznie słabiej od Znicza, gdybyśmy zaprezentowali formę z tego właśnie meczu, to pewnie nie byłoby problemu ze zdobyciem trzech punktów. Tak to dwie głupio trochę stracone bramki, dwa świetnie wykonane stałe fragmenty gry i podział punktów, w sumie zasłużony, bo to co dziś graliśmy to było za mało na trzy punkty. Inna sprawa, że pozytywne jest to, że nawet jak poziom gry jest poniżej oczekiwań to walka i determinacja jest mimo tego, za co chwała i piłkarzom i trenerowi, bo z tym czasem różnie bywa w piłce, mimo że to teoretycznie obowiązek każdego zawodnika. Szczególnie też warte wspomnienia jest też rozgrywanie przez nas stałych fragmentów gry i tu chwała wielka trenerowi za pomysły i trenowanie takich ciekawych i unikatowych rozwiązań rzutów rożnych i wolnych, i piłkarzom za wykonanie, bo już drugiego super ważnego gola dzięki właśnie takim zagraniom strzelamy (z Podbeskidziem również podobny gol), a przynajmniej trzy mogliśmy jeszcze zdobyć, bo kończące strzały w tych akcjach były minimalnie niecelne (choćby dziś w pierwszej połowie po golu znowu Gawęcki i w drugiej Bębenek). Sędzia w sumie poprawnie, w poważnych błędach dla nas i dla Górnika 1:1, bo to Wierzchowski faulował Aleksandra i powinien wylecieć za ten faul z boiska (był ostatni), a rzut wolny dla nas przy golu Zawadzkiego był nieco naciągany, a typowo wiejsko-skrzywdzone zachowanie gości i na ławce, i na boisku pozostawić trzeba bez komentarza.

matys5392 - Sob Wrz 12, 2009 23:23

Górnik Łęczna zremisował z Sandecją, Niedziela i Niżnik wyrzuceni z boiska

Sporo działo się w sobotę w Nowym Sączu. Tamtejsza Sandecja w ósmej serii gier pierwszej ligi podejmowała Górnika Łęczna. Mecz zakończył się remisem 2:2, a goście zawody kończyli w dziewiątkę.

Z boiska wylecieli: Bartłomiej Niedziela i Rafał Niżnik. Obaj musieli udać się wcześniej do szatni z powodu dwóch żółtych kartoników.

Wynik meczu w 10 minucie otworzył Niżnik wykorzystując podanie Prejuce'a Nakoulmy. Podopieczni Tadeusza Łapy długo z prowadzenia się jednak nie cieszyli. w 22 minucie wyrównał Dariusz Gawęcki. Gracz gospodarzy trafił do siatki po uderzeniu z dystansu, ale sprzyjało mu też szczęście, bo w skutecznej interwencji Jakubowi Wierzchowskiemu przeszkodził rykoszet.

Remis utrzymywał się aż do 77 minuty, kiedy to do siatki Sandecji trafił rezerwowy Sławomir Nazaruk. Po dwóch minutach miejscowi znowu zdołali jednak wyrównać za sprawą Dariusza Zawadzkiego.

"Zielono-czarni" mieli sporo pretensji do arbitra zawodów - Rafała Grenia i właśnie za dyskusje z sędzią otrzymali większość kartek.

Sandecja Nowy Sącz – Górnik Łęczna 2:2 (1:1)

Bramki: Gawęcki (22), Zawadzki (79) - Niżnik (10), Nazaruk (77)

Sandecja: Różalski – Makuch, Cios (19 Bania, 70 Piegzik), Jędrszczyk, Borovicanin, Bębenek, Berliński, Zawadzki, Broź, Gawęcki, Aleksander (74 Chliapała).

Górnik: Wierzchowski – Tomczyk, Wallace, Karwan, Kazimierczak, Bartoszewicz, Nikitović, Niżnik, G. Bronowicki (90 P. Bronowicki), Surdykowski (65 Niedziela), Nakoulma (65 Nazaruk).

Zółte kartki: Berliński, Broź (Sandecja) – Niżnik, G. Bronowicki, Wallace, Niedziela, Nikitović (Górnik).

Czerwone kartki: Niedziela (80 minuta, za drugą żółtą), Niżnik (87 minuta, za drugą żółtą).

Sędziował: Rafał Greń (Rzeszów).

Źródło:www.1liga.info.pl

Masahiko - Nie Wrz 13, 2009 00:06

x_cite napisał/a:
A co do trenera....nerwowe zaczyna robić zmiany i nie przemyślane...coś nie dobrego dziaje się z drużyną. Piegzik był w lekkim szoku jak zobaczył polecenie z ławi trenerskiej, że ma wejść na boisko. Nie wesoło to wygląda....


Ty już tak krytykujesz dla samego krytykowania? Akurat wejście Bani było ciekawym rozwiązaniem. Bania w pomocy zastąpił defensywnie usposobionego Berlińskiego, więc trener wyraźnie dał znak, że drużyna ma odrabiać stratę jednego gola. Ściągnięcie Bani wyjaśnił kolega we wcześniejszym poście - Pan Piotr grał dzisiaj bardzo słabo. Z kolei wejście Piegzika mogło zaskoczyć chyba tylko Ciebie. Jedyne co mnie zdziwiło to za kogo wszedł - spodziewałem się zejścia Brozia, ale widocznie ten dawał większe nadzieję na zagrożenie niż Bania.


Cytat:
Moje propozycje ocen za dzisiejszy mecz:

Sandecja: Mariusz Różalski 6 - Marcin Makuch 7, Jan Cios (19 Piotr Bania 4, 70 Madrin Piegzik), Rafał Jędrszczyk 5, Petar Borovićanin 6- Maciej Bębenek 6, [b]Rafał Berliński 4[/b], Dariusz Zawadzki 7, Mateusz Broź 5, Dariusz Gawęcki 6 - Arkadiusz Aleksander 4 (75 Piotr Chlipała).


Akurat Berliński zagrał na prawde przyzwoity mecz. Byłem początkowo przerażony gdy dowiedziałem się, że wyjdzie w pierwszym składzie, ale na stoperze zagrał lepiej i pewniej od Jędrszczyka.



Sam mecz pod dyktando Sandecji. Łęczna pokazała kilka ciekawych kontr i nic poza tym. W obronie dosyć słabi, ale niestety nasi jak już wjeżdżali w pole karne to albo źle podawali, albo fatalnie strzelali. Myślę że to ważny element nad którym muszą popracować. Wejścia bocznych pomocników lub obrońców są świetne, ale brakuję wykończenia. Czasem brakowało mi dzisiaj Stefanika, choć początkowo dzielnie zastępował go Berliński. Bardzo słaby mecz Aleksandra. Niestety w dalszym ciągu Sandecja nie ma napastnika. Skoro tak cienki Chlipała wchodzi na boisko to nawet nie myślę w jak słabej dyspozycji musi być Fabianowski. Zresztą mam nadzieję że po tej końcówce Wójtowicz wyleczy się z Chlipały i Brozia, który jest wyraźnie słabszy od Jończyka. Oby wrócił Skrzypek. Kolejna kwestia to zmiennicy. Weszło ich dzisiaj trzech i żaden nie pokazał nic godnego uwagi. Miejmy nadzieję że podstawowi gracze nie połapią kontuzji, bo inaczej może być kiszka.

Generalnie najlepszą formacją była pomoc, zresztą jak we wszystkich dotychczasowych spotkaniach przy Kilińskiego. Niestety bez Jana obrona wygląda jak ser szwajcarski. Oby Cios za szybko nie wrócił, a do meczu z ŁKS-em wyleczył się Jano, bo potrzebna będzie wygrana.

internacionale - Nie Wrz 13, 2009 00:18

Masahiko napisał/a:
Oby Cios za szybko nie wrócił, a do meczu z ŁKS-em wyleczył się Jano, bo potrzebna będzie wygrana.


Jano będzie przygotowany na mecz z ŁKS, Co do Ciosa,- ciężko mi się wypowiedzieć, - pierwsza bramka napewno obciąża jego konto (niestety spowodowane było to kontuzją) - Cóż -zdaża się nawet najlepszym.

Szybkiego powrotu do zdrowia !!

Masahiko - Nie Wrz 13, 2009 00:25

internacionale napisał/a:

Szybkiego powrotu do zdrowia !!



Oczywiście i ja życzę Ciosowi szybkiego powrotu do zdrowia!! W końcu to nasz zawodnik :)

A jednocześnie raduje mnie wieść o rychłym powrocie Jana :)

sns1910 - Nie Wrz 13, 2009 00:27

internacionale napisał/a:

Jano będzie przygotowany na mecz z ŁKS, Co do Ciosa,- ciężko mi się wypowiedzieć, - pierwsza bramka napewno obciąża jego konto (niestety spowodowane było to kontuzją) - Cóż -zdaża się nawet najlepszym.

Szybkiego powrotu do zdrowia !!


Świetna wiadomość, w końcu wróci para Jano-Jędrszczyk, właściwie w każdym meczu, w którym grała ta dwójka na środku gra obronna wyglądała na zorganizowaną i pewną :) no i co kapitan to kapitan :)) Cios w sumie poza wiadomym błędem grał całkiem nieźle i szkoda by było go tracić, bo to pewny zmiennik dla w/w zawodników. Jeszcze mam pytanie, wiesz może jak poważna jest kontuzja Jonczyka?

Masahiko - Nie Wrz 13, 2009 00:35

sns1910 napisał/a:
Jeszcze mam pytanie, wiesz może jak poważna jest kontuzja Jonczyka?


Z tego co gdzieś wyczytałem to nie tyle była kontuzja, co jakieś potłuczenia itp. Dostał powołanie na kadrę i trener chciał go oszczędzić. Bardzo dobra decyzja Wójtowicza.

lukas33 - Nie Wrz 13, 2009 00:47

Irytacja Bani?
Niestety Piotrek był dziś najsłabszy na boisku miał mnóstwo strat i własciwie przeszedł obok meczu. Sam mecz taka typowa ligowa ferblówka, szkoda że nie udało sie w końcówce wygrać.

internacionale - Nie Wrz 13, 2009 00:49

sns1910 napisał/a:
Jeszcze mam pytanie, wiesz może jak poważna jest kontuzja Jonczyka?


Wszystko wskazuje na to że zagra w niedzielę z ŁKSem..

matys5392 - Nie Wrz 13, 2009 10:46

A ja wroce do wypowiedzi ktora tutaj sie wczesniej przewineła odnosnie Rafała Zawislana.W rundzie wiosennej miał swietne wejscie do druzyny wygryzając z podstawowego składu Brozia.A jak tutaj ktos wczenisje pisał mozliwe jest odejscie Skrzypka,wiec bardzo sprzydałaby się Sandecji gra Rafała.W dotychczasowych meczach tego sezonu niestety widac nierownowagę na skrzydłach.Bębenek jest duzo aktywniejszy i efektowniejszy od Brozia.Własciwie ta prawa strona pomocy to jest jedyny mankament w drugiej lini Sandecji.
Co do tego nieszczęsnego Ciosa,to niech wraca jak najszybciej bo są klopoty ze stoperami.Fakt że zawalil juz kolejną bramkę ale warto miec w razie powrotu Jana solidnego zmiennika.
,,Skoro tak cienki Chlipała wchodzi na boisko to nawet nie myślę w jak słabej dyspozycji musi być Fabianowski."-po meczu udalo mi sie zamienic z nim słowko i na pytanie dlaczego nie bylo go w kadrze odpowiedział:,,Mam kontuzję".Ale wydaje mi sie ze powiedział to dlatego ze nie chciał sie przyznać że nawe nie zalapał sie do osiemnastki meczowej.Wczesniej nie bylo przeciez zadnych informacji o jakichkolwiek jego problemach zdrowotnych.A co do Chlipały to gra tak jak w tamtym sezonie.Te bramki w sparingach były najwyrazniej przypadkiem.
Wiecie moze czy bedzie dzisiaj po meczu Flota - Stal Magazyn I Ligi???

misiek_1984 - Nie Wrz 13, 2009 10:51

matys5392 napisał/a:

Wiecie moze czy bedzie dzisiaj po meczu Flota - Stal Magazyn I Ligi???



Magazyn I Ligi jest w TVP Sport jutro (poniedzialek) o 17:30.

Zas co do Zawislana to z tego co wiem umowa z Resovia jest na wypozyczenie i zawodnik ten moze w kazdej chwili wrocic do Sandecji w razie potrzeby.

Snoopi86 - Nie Wrz 13, 2009 11:32

no i co bysmy zrobili bez dwoch Darkow w pomocy. najmocniejszy punkt w naszej druzynie obok Jana..mecz slabszy w naszym wykonaniu ale takowy musial w koncu przyjsc...3 punkty na Stalowce licze na przynajmniej jeden z ŁKS i bedzie dobrze;)
x_cite - Nie Wrz 13, 2009 12:07

Masahiko napisał/a:
x_cite napisał/a:
A co do trenera....nerwowe zaczyna robić zmiany i nie przemyślane...coś nie dobrego dziaje się z drużyną. Piegzik był w lekkim szoku jak zobaczył polecenie z ławi trenerskiej, że ma wejść na boisko. Nie wesoło to wygląda....


Ty już tak krytykujesz dla samego krytykowania? Akurat wejście Bani było ciekawym rozwiązaniem. Bania w pomocy zastąpił defensywnie usposobionego Berlińskiego, więc trener wyraźnie dał znak, że drużyna ma odrabiać stratę jednego gola. Ściągnięcie Bani wyjaśnił kolega we wcześniejszym poście - Pan Piotr grał dzisiaj bardzo słabo. Z kolei wejście Piegzika mogło zaskoczyć chyba tylko Ciebie. Jedyne co mnie zdziwiło to za kogo wszedł - spodziewałem się zejścia Brozia, ale widocznie ten dawał większe nadzieję na zagrożenie niż Bania.


Cieszy mnie, że uważnie czytasz moje posty:) Jendak nie mogę zgodzić się z Tobą, że krytykuje dla samego krytykowania. To są moje subiektywne spostrzeżenia z tego meczu i nie tylko. Gdybyś siedział koło rozgrzewającyhc się zawodników Sandecji to miałbyś na pewno to samo spostrzeżenie co ja - zresztą wiele osób siedzących w pobliżu zauważyło to samo i prowadziło ożywione rozmowy o tej właśnie zmianie. Wiem, że trener nie ma łatwego zadania - dużo kontuzja i może słabsza dyspozycja kilku graczy. Zauważyłem tylko pewne przesilenie o którym wspominał na ostatnio w jednym z wywiadów trener Wójtowicz. Ale wiesz trzeba nie tylko czytać moje posty, ale także śledzić wypowiedzi trenera;)))) pozdrawiam

jacek55 - Nie Wrz 13, 2009 12:42

Widzę tu krytykę Skrzypka a moim zdaniem to, pomocnik jakiego Sandecja dawno nie miała trzeba tylko na niego postawić być wytrwałym ,to taki typ zawodnika kiedy widzi ze trener ma do niego zaufanie ,potrafi zagrać genialnie ,tak robił Araś i nie zawodził się na Dawidzie .Ten facet moim zdaniem ma serce do gry ..
Snoopi86 - Nie Wrz 13, 2009 13:17

Dawid Skrzypek jeden z najlepszych zawodnikow w ostatnich meczach poprzedniego sezonu...moze i przeciwnicy slabsi ale ja na pewno dalbym mu szanse;)
szymon_YG - Nie Wrz 13, 2009 14:39

na meczu SANDECJA - Górnik Łęczna, zebraliśmy do puszek 820 zł !!


Serdecznie dziękujemy wszystkim za pomoc...

Efekty Naszej pracy zobaczycie już w niedziele !!

jaro_jaro - Nie Wrz 13, 2009 14:57

szymon_YG napisał/a:
na meczu SANDECJA - Górnik Łęczna, zebraliśmy do puszek 820 zł !!


Serdecznie dziękujemy wszystkim za pomoc...

Efekty Naszej pracy zobaczycie już w niedziele !!



Ładna kwota, mam nadzieje ze niedzielna oprawa, jeszcze bardziej skłoni ludzi do wrzucania do puszek i częściej będa konkretne oprawy na K47 ;)


ps. nie wie ktoś jaki jest stan zdrowia Zawadzkiego ? bo został dość mocno pobijany w meczu z Górnikiem

Owca - Nie Wrz 13, 2009 15:49

Na niedzielne spotkanie z Łódzkim KS-em, YGesi szykują szczególną oprawę, ale wszystkiego dowiecie się w niedziele. Pozdrawiam i dziękuję wszystkim którzy wspierają Ultras.
Krzychu - Nie Wrz 13, 2009 16:10

http://tv-ns.pl/sport/material/1827.html
www.sport-ns.pl - Nie Wrz 13, 2009 20:26

Relacja : TUTAJ

Zapraszam

krochmal - Pon Wrz 14, 2009 09:35

Polecam w dzisiejszym Dzienniku Polskim bardzo emocjonalną ale wg mnie prawdziwą wypowiedź Piotrka Bani. Uważam, że Pan Piotr ma rację - skoro jak mówi, że w przerwie usłyszał, że taki typowy "napadzior" jakim jest Bania, że "ma się nie angażować w akcje ofensywne" to wg mnie coś tutaj nie gra...
A tłumaczenia trenera Wójtowicza odnośnie zmiany Piotrka do mnie nie przemawiają, ponieważ wystawienie Bani na innej niż ofensywna pozycja to tak jakby Jano miał zagrać w ataku...

ERNESTO - Pon Wrz 14, 2009 09:38

A mnie sie wydaje, ze taka doswiadczona osoba jak Piotr Bania nie powinna wywlekac brudow na zewnatrz. Plakanie w gazetach nic nie daje, powinien to sobie wyjasnic z trenerem ...
krochmal - Pon Wrz 14, 2009 09:40

ERNESTO napisał/a:
A mnie sie wydaje, ze taka doswiadczona osoba jak Piotr Bania nie powinna wywlekac brudow na zewnatrz. Plakanie w gazetach nic nie daje, powinien to sobie wyjasnic z trenerem ...


Jasne, że nic nie daje - ale wg mnie to widać od początku rundy, że Bania faworytem Wójtowicza nie jest. A sobotnie decyzje personalne(jak już w sobotę zaraz po meczu napisałem) wg mnie były przez trenera nietrafione.

sns1910 - Pon Wrz 14, 2009 10:49

Ale o czym my w ogóle mówimy? Do tej pory pan Piotr jak jest na boisku to albo gra strasznie słabo, albo jest zupełnie niewidoczny i unika gry. A mecz z Górnikiem Łęczna to dla niego był chyba najsłabszym w dotychczasowych meczach w naszym klubie, wyglądało to tak jakby na boisko wszedł zawodnik o trzy klasy słabszy od całej reszty. Nie miał ANI JEDNEJ dobrej akcji przez 52 minuty, nie pokazywał się do gry, zero biegania, nie potrafił nawet w prostej, niezagrożonej sytuacji podać na dwa metry do kolegi, dwa razy po jego partactwie poszły kontry, po których niewiele brakło do gola dla rywali. To są podstawy techniki piłki nożnej, których trzeba wymagać nawet od napastnika grającego w środku pola.

Cytat:
skoro jak mówi, że w przerwie usłyszał, że taki typowy "napadzior" jakim jest Bania, że "ma się nie angażować w akcje ofensywne" to wg mnie coś tutaj nie gra...
A tłumaczenia trenera Wójtowicza odnośnie zmiany Piotrka do mnie nie przemawiają, ponieważ wystawienie Bani na innej niż ofensywna pozycja to tak jakby Jano miał zagrać w ataku...


Nie zgadzam się z tym w ogóle. Co za różnica, czy Bania gra w linii z Aleksandrem, czy dwa metry za nim, bo w końcu grał cofniętego napastnika, który od czasu do czasu wrócił się pomóc kolegom w środku pomocy? Czy to jest "inna niż ofensywna pozycja"? Jak już chcesz porównać to do ewentualnego przesunięcia Jano do przodu, to wyglądałoby to tak, jakby Jano miał grać defensywnego środkowego pomocnika - sądzę, że wywiązałby się z tej roli z pewnością lepiej niż Bania we wczorajszym meczu jako ofensywny pomocnik. Nie przesadzajmy z tym wystawieniem Bani "nie na jego pozycji" i nie róbmy z niego świętej krowy grającej za zasługi - bo póki co tak to wygląda. Wszedł za niego Piegzik i już w pierwszej akcji dzięki swojej szybkości zarobił dla nas rzut rożny (nawiasem mówiąc widać że z Piegzika jeszcze pożytek będzie). Bania nie prezentował się dobrze, był najsłabszy na boisku, więc zszedł - brawa dla trenera, że nie ma u niego gry za zasługi, nagana że wprowadził zawodnika, który nie jest aktualnie w dobrej formie (chyba że na treningach Bania wygląda zupełnie inaczej niż we wczorajszym meczu). A płakanie do mediów jest żałosne, w sumie po tym jednym meczu straciłem sporo z szacunku do tego pana...

Co do reszty zmian, to już w ogóle nie rozumiem krytyki trenera i mówienia że się "gubi" i że decyzje były nietrafione. Mamy sporo kontuzji i kilku zawodników w słabszej formie i szczerze mówiąc nie bardzo jest w kim teraz wybierać, wiadomo że poziom pierwszej ligi jest dużo wyższy niż drugiej. Jedyna zmiana, która była dziwna to ta Ciosa na Banię (czemu nie wszedł Niane??), Aleksander grał dziś słabo więc został zmieniony na Chlipałę, który formą nie błyszczy, ale słabiej od Arka nie grał, a na pewno miał większy zapas sił. Akurat na wysokich i silnych obrońców z Łęcznej Chlipała był lepszym wyborem od Fabianowskiego, szczególnie że próbowaliśmy grać w końcówce skrzydłami, więc większa szansa była że silniejszy i wyższy Chlipała uderzy dobrze głową, niż będzie to raczej dynamiczny Fabianowski. Ogólnie zdarzył się nam słabszy mecz, ale ważne że jest chociaż punkt do przodu i gramy dalej. Skupmy się teraz na meczu w Stalowej Woli, a sprawy które powinny zostać w szatni drużyny tam zostawmy. A trenera rozliczajmy z gry i punktów, reszta to sprawa między zawodnikami a nim samym.

mariusz79 - Pon Wrz 14, 2009 11:16

dlatego wpuscił Chlipałe ze fabiana nie było nawet na ławce szczerze to niewiem dlaczego ale myśle ze więcej pozytku mógł zrobic zmęczony Aleksander niz wprowadzony Chlipała!!!!!
Trebor13 - Pon Wrz 14, 2009 14:00

Myślę,że mecz ogólnie nam nie wyszedł!Teraz nie ma sensu szukać winnych,bo to prowadzi do wewnętrznych kłótni,a po co?!Wydaje mi się,że chłopcy powinni spokojnie przemyśleć mecz,porozmawiać po męsku ze sobą i z trenerem a w następnym meczu zagrać na 100%. Piotrek jest ambitnym zawodnikiem,zresztą jak każdy z naszych piłkarzy. Ostatnio mu nie idzie stąd irytacja,że nie dostał pełnej szansy. Dla mnie to normalne,choć pewne rzeczy zostawia się w szatni! Liczę,że w środę znów wrócimy do dawnego sposobu gry!
stefantelefan - Pon Wrz 14, 2009 22:15

Wg mnie Bania za bardzo gwiazdorzy nawet słowa w wywiadzie "znane w Polsce nazwisko" świadczą o tym, że chciałby grać za nazwisko. U Wójtowicza bardzo mi się to spodobało nie ważne jak się nazywa i że wszedł z ławki ważne że nic nie pokazał i schodzi. Bania ma już swoje najlepsze czasy za sobą o czym przekonywał nas już pod koniec tamtego sezonu. Walczyć walczy ale nic więcej. Co do nazwiska to może ma znane ale i tak osiągnął mniej w sporcie niż choćby Zawadzki, który tez gwiazdorzy ale przynajmniej się nie obraża jak dziecko.
biker_ns - Wto Wrz 15, 2009 07:44

W jedenastce 8 kolejki UNIBET I ligi typowanej przez TVP sport znalazło się dwóch zawodników Sandecji:

Makuch (Sandecja)- szybki, zwrotny, dynamiczny. Silny punkt Sandecji. Trudny do minięcia dla zawodników z Łęcznej.

Zawadzki (Sandecja)- miał udział przy obu golach Sandecji w meczu z Górnikiem Łęczna. Najpierw pomógł Dariuszowi Gawęckiemu, a potem sam załatwił sprawę. Centralna postać dzielnego beniaminka z Nowego Sącza.


żródło; www.Iliga.info.pl

Maerqin - Wto Wrz 15, 2009 10:10

Dopiero dzis mam okazje zakomentowac ten mecz ale wszystko juz zostalo chyba napisane...Pierwsza polowa troche bez pomyslu, 2 bramki po bledach na lewej obronie w sumie stracone glupio, najbardziej chce mi sie smiac z Bani hahahaha. Dobrze, ze trener go zdial, bardzo dobrze! Dal przyklad, ze nie bedzie pozwalal na opierdalanie sie na boisku nawet zawodnikom jak on...Szkoda ze nie strzelilismy tej 3 bramki z przewaga 2 zawodnikow. I chyba tyle, doz0 !

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group