|
Forum kibiców Sandecji www.sandecja.org - forum kibiców Sandecji |
|
Hyde Park - MOT 2001-2005 !
KubaNS - Sob Lis 26, 2005 20:08 Temat postu: MOT 2001-2005 ! Bardzo zle wiadomosci naplynely do mnie z Irlandii. Osierocony, po wyjezdzie Erniego, "Czerwony wojownik", zmienia wlasciciela. Tym samym konczy sie era, najbardziej chyba rozpoznawalnego "bolidu" w naszej historii :) Wlasciwie byl jednym z nas... :)
Kariere rozpoczal wiosna 2001 roku wyjazdem na Cracovie. W swoja "dziewicza podroz" zabral Ernesta, Dziekana, Kluske i moja skromna osobe. Niejednokrotnie jego pasazerowie byli jedynymi fanami Sandecji na obcym stadionie.
Podczas jednego z takich wyjazdow, 12 wrzesnia 2001 (dokladnie dzien po zamachach w Nowym Jorku), ochrzczony zostal MOTem... Od tego dnia nic juz nie bylo takie same :)
Przez 4 lata swojej kariery przewinelo sie przez niego naprawde sporo osob. Dla niektorych byly to jednorazowe epizody, innym udalo sie podrozowac nim kilka razy. Scisly trzon stanowilo jednak kilku wyjazdowiczow, ktorzy dzieki niemu pojezdzili za Sandecja kilka tysiecy kilometrow.:)
Jeszcze czesciej, odwiedzal on naszych przyjaciol. Byl w Jasle, Mielcu, Tychach, Kielcach, Krakowie.. Wspomagal tyskich fanow podczas ich hokejowych wyjazdow do Krynicy.
Przewozil na swoim pokladzie chyba wszystkie posiadane przez nas flagi... Czynnie uczestniczyl w powstawaniu gazetki Bialo- Czarni... ;)
Pojawial sie on zarowno na mocno piknikowo-krajoznawczych wyjazdach do Witowic, Lososiny czy PP w Strozach, jak i tych bardziej hardkorowych jakim byl 9 osobowa wycieczka do Nowej Huty czy wspomniane wyzej Starachowice...
Dzialal we wszystkich dziedzinach naszego zycia.. Tych oficjalnych i bardziej prywatnych ;). Nieobce byly mu tez zadania specjalne ;)
Kazdy ma swoje wspomnienia z nim zwiazane.. ;)
Jego wlasciciel bedzie prawdopodobnie juz niedlugo smigal czyms innym ;)... MOT jednak byl, jest i bedzie tylko jeden! ;)
Pzdr.
hanys - Sob Lis 26, 2005 21:15
MOT na zawsze w moim sercu :)
Dawid_MOT :)
KrzysieKKS - Nie Lis 27, 2005 00:01
Mialem przyjemnosc podrozowac nim pare razy :) az szkoda go bo byl jednym z nas ;)
BYL BEDZIE JEST MOT KKS !! :)
Pozdro Erni
kolafy - Nie Lis 27, 2005 12:29
No ja tez miałem ta przyjemnosc sie karnac tym bolidem :))
Pozdro MOT ;)
ERNESTO - Nie Lis 27, 2005 12:39
tez mialem przyjemnosc sie nim pare razy przejechac, lezka w oku ;)
hanys - Nie Lis 27, 2005 13:54
No najbardziej wspominam hardcore'owy wyjazd na Hute tym bolidem i i wyjazd do Tarnowa na Unia - Korona i bladzenie po Tarnowie bo Tovia znal droge hehehehehe
Kurde ani pamiatkowej fotki ;(
Pozdro
ERNESTO - Nie Lis 27, 2005 15:58
Dla mnie najwieksze hardcore`y to:
- Starachowice ... i parkowanie zaraz kolo stadionu, na osiedlu ... pozniej powrot, pare pozostawionych pamiatek w Starachowicach i Tarnowie (+ dla kilku zuli za akcje, - za sprzet ;) )
- Nowa Huta w 9 osob i kawalek w radiu "co ma byc to bedzie"
Fajny byl tez wyjazd do Niedzwiedzia w 4 ;)
a prywatnie ... Rzeszow z KubaNS na jego obrone licecjata :) Tego dnia obaj chyba do konca zycia nie zapomnimy ;)
Pozdro dla kumatych ;)
KubaNS - Nie Lis 27, 2005 17:20
W zasadzie kazdy wyjazd "Czerwonym wojownkiem" mial w sobie cos specjalnego.. Zaden z nich nie zaczynal i konczyl sie tak poprostu...
Starachowice.. wyjazd nakrecony w 30 min, w dniu meczu, pelen spontan... podroz w obie strony ok 500 km.. Atak na stadion Unii, dodatkowo nabytym w Tarnowie "sprzetem"... ;)
Huta.. 9 osobowy wyjazd, ktory byl jednym z najbardziej hardkorowych ze wszystkich.. i w tym przypadku w zasadzie tez pelen spontan.. znowu skrecony na szybko .. ojj musialem sie nakombinowac zeby zwerbowac wkurwioone na wszystko, po niewypale z autobusem, towarzystwo... Pozniejsze zdarzenia i slynne "Co ma byc to bedzie" z niezniszczalnej "wyjazdowej kasety" .. ;)
Krynica... w zasadzie "niedojazd", Ernesto z gasnica wsrod gor i lasow... ;)
Reprezentacja i najniebezpieczniejsza wymiana kasety w megnetofonie jaka widzialem ;)
Czterosobowy wyjazd do Niedzwiedza tez bardzo fajny... ;)
Mojego licencjata pomine :) Nie zapomne napewno... w zasadzie znow spontan, MOT byl moja ostatnia deska ratunku, ale to co wyrabial po drodze zszokowalo chyba jego samego ;)
Jak sobie jeszcze cos przypomne to znowu napisze.. ;)
Pzdr.
hanys - Nie Lis 27, 2005 17:56
Fajny był też "wyjazd" po material na Saczersów na barską :) i krzyki do jednego i drugiego okna :)
Hehehe
Pozdro
Dziekan - Pon Lis 28, 2005 11:07
Trudno proponuje przjecie paleczki przez Baka S@ndecji :)
dev - Pon Lis 28, 2005 11:12
BOT ;)
kolafy - Pon Lis 28, 2005 18:55
Dziekan napisał/a: | Trudno proponuje przjecie paleczki przez Baka S@ndecji :) |
No Bąk juz raczej nie ale na wiosne mysle że coś nowego! :))
grubas_KKS - Pon Lis 28, 2005 23:26
No deskorolka <lol2> hahah
pantera - Wto Lis 29, 2005 14:00
aż wstyd przyznać, ale ... nigdy nie miałem okazji się nim przejechać :( zawsze o tym marzyłem, ale moja skromnośc nie pozwalała wyznać tego Dziekanowi, myślałem ze sam mnie zaprosi kiedyś...moje niedoczekanie! było minęło, życie toczy się dalej, to musiały byc niesamowite przezycia! jak np wyjazd do Starachowic gdzie jechaliscie na skróty a okazało się że jakiś most jest nieczynny :) dobrze kminie?
nawet nie wiedziałem o tej historii z wyjazdem do NH :)
poza tym dobrze że Dziekan nie koksił bo byście max w trójke się upchali :)
a tak btw - ile max osób tam weszło, tzn pojechało na wyjazd???
pozdro MOT
P.S. co w takim razie z flagą??
KubaNS - Wto Lis 29, 2005 14:40
pantera napisał/a: | jak np wyjazd do Starachowic gdzie jechaliscie na skróty a okazało się że jakiś most jest nieczynny :) dobrze kminie? |
Dobrze, dobrze.. ;)
Najwiecej? nie wiem, ale chyba 5 osob do Kielc?;) Tutaj Ernesto bedzie wiedzial najlepiej. Co ciekawsze osoby te do malych nie nalezaly chyba ;) Nie wiem jak to sie stalo.. ;)
W naszym standardowym towarzystwie, na dluzszych wyjazdach, mielismy "dyzury z przodu" ;)
A flaga... zawisnie u jej wykonawcy w domu i bedzie go straszyc po nocach ;);)
hanys - Wto Lis 29, 2005 16:09
straszyc nie bedzie a noz erni kupi mercedesa albo mazde :P
Pozdro
ERNESTO - Sro Lis 30, 2005 12:43
Najliczniejszy wyjazd MOT`em to Kielce wiosna `02 (Korona-Sandecja). Pojechalismy w 5 osob i faktycznie 3 osoby do malych nie nalezaly, jeden byl mlodszy fan, ktory nie zajmowal zbyt wiele miejsca ;) Ciekawie wygladalo tez auto naszego moderatora (Kioskowy, D., B. i S. (obaj z Pt.)) ;) - jak zaloga auta moderatora wypakowala sie w Kielcach, to niejaki K. (znany rowniez jako wujek K.) stwierdzil tylko "oho, przyjechaly bezkarkowce z Sacza" ;) Wracajac do MOTa i tego wyjazdu, to dodam, ze w samych Kielcach auto zgaslo ... i nie chcialo zapalic ... ostatecznie udalo zapalic sie na popych .... i tego dnia jeszcze 3krotnie w ten sposob odpalalismy malucha :)
a poza tym pokrotce opisze inne ;)
Cracovia - Sandecja (wiosna `01) ... niezapomniany widok pewnej osoby latajacej z pucha zostawiajacego pewne znaki na trasie Nowy Sacz - Krakow ;) Fajnie wygladalo jak "oznakowywal" przystanek, a na gorce nad przystankiem stal jakis dziadek z widlami i sie przygladal nowopowstajacemu napisowi ;) Debiut wyjazdowy MOT`a ;)
Unia-Korona (wiosna `01) ... motyw podobny, tym razem w roli glownej inna osoba i na jakiejs wsi przed Tarnowem kobieta z okna sie zaczyna wydzierac, ze zaraz wezwie policje ... co ciekawe zawsze postoj robilismy wlasnie tam (nie tylko MOTem) i zawsze cos sie plula o policji ;) Raz za jablka, innym razem za "oddawanie sie potrzebom fizjologicznym" ;) Jazda "na skroty" po Tarnowie, przez co sie gubimy i zwiedzamy caly Tarnow ;)
Bielsko-Tychy (jesien `01) ... i zgubienie Ż ;) Pozniej jezdzenie po Tychach i szukanie go ;)
Korona-Sandecja (jesien `02) ... i pelen spontan z "ustawka" na jednej z kieleckich ulic ... dwie mieszane ekipy(sadecko-kieleckie), starcie na remis, zaloga Tico jednak ze sprzetem ;) Do tego sadecki sklad niejarajacy, a Scyzory przygotowaly niemalo zielonego ;) Skonczylo sie tak, ze dwie osoby zostaly zmuszone ;)
Korona-Motor (jesien `02) ... i H. proszacy mnie o zapalniczke samochodowa ... po czym bierze rozgrzana zapalniczke reka ... sie troche panika w aucie zrobila jak zaczal wrzeszczec i wypuscil zapalniczke ;)
Tychy-Rakow (jesien `02) powrot i bladzenie po Sosnowcu (wszyscy juz spali po przyjeciu zafundowanym przez ziomali i w Sosnowcu jedna z osob - H. - sie przebudzila), dojezdzamy do Sacza, zjezdzamy w Lososinie na stacje benzynowa w celu drobnych zakupow ... wyjezdzamy i w tym momencie H. sie budzi, patrzy i "zle skreciles, teraz jedziemy znowu na Sosnowiec" ;)
Unia-Cracovia (wiosna `03) i K. wywijajacy siekierka i krzyczacy "dawaj koszyczek" (Wielka Sobota) ;) no i Ha. (albo K. juz nie pamietam) spiewajacy wszystkie piosenki Cracovii, razem z "Tarnovia, Tarnovia" ;)
Victoria-Sandecja (wiosna `03) ... i L. ktory chcial wbiegnac na murawe po zakonczonym meczu i probowal przejsc przez plot, podczas gdy niecale pol metra dalej byla otwarta furtka, z ktorej skorzystali wszyscy inni ;) Wyjazd jazdowy ... rozwalali witowiccy ultrasi ;) Pod koniec zrywa sie doping dla Victorii
Czarni II - Jedlicze (wiosna `03) i znikajacy podczas picia moderator ;) Oraz masakryczne urzadzenie calej zalogi MOTa (bez kierowcy rzecz jasna ;) ), tak ze zanim wyjechalismy z Jasla wszyscy juz spali ;)
Hutnik - Sandecja (wiosna `03) w 9 osob i pamietne slowa Cz. ... zarowno przed, jak i po awanturze ;) W tym miejscu pozdro dla kumatych ;)
Staszow - Sandecja (jesien `03) ... spisywanie 8 osob przez godzine, bo nie potrafili sie nas doliczyc ... weszlismyna stadion tuz przed przerwa, mimo iz przyjechalismy 15 min przed meczem. W trakcie meczu psy sie orientuja, ze jeden z nas ma zakaz i wleka go na komende (jak pozniej sie okazalo zupelnie nieptrzebnie, bo przebywanie na stadionie mimo zakazu nie jest nawet wykroczeniem :) ), a my czekamy na niego i jeszcze jedna osobe przez dobra godzinke po meczu ... w miedzyczasie psy chwala sie jak to spacyfikowali kiedys Cracovie ...
Korona - Legia (jesien `03) ... i wymienianie kola w Wieloglowach ... podnoszenie malucha w pare osob (ktos mial zdjecie z tego :) ), bo podnosnik byl jakis lewy ;)
Cracovia - Polonia (jesien `04) i niejaki Pepe z Poznania, ktory zabral Dawidowi vlepki i nie bardzo przejawial ochote do oddania ("Pepe, Pepe, Pepe kradnie vlepe"), do tego typ pyta czy ktos by mu nie dokonczyl robic dziary ;) Piosenka o pewnym czlowieku, ktory wypija dwa litry wódy, ktora stala sie hitem wieczoru, a do tego F. z Cracovii lezacy na ziemi w kiblu "bo tu jest cicho" ;) No i milosne pieszczoty J. z Cracovii w stosunku do Dziekana (i na odwrot ;) )
Jak sobie cos jeszcze przypomne, to napisze ... wczesniej napisalem obszerniejsze opisy, ale niesety sie nie wyslalo :-/
hanys - Sro Lis 30, 2005 13:27
o Tarnovii to spiewal niejaki K z H :) i rzeczywiscie z siekierka chcial babci koszyczek zapierdzielic :)
Fajny byl tez wyjazd na Korona-Stalowa i piosenka bang bang - to za moja klate skurwysyny :) smiech od Tarnowa do Jurkowa i o malo sie nie udusilismy :)
Jeszcze w Kielcach jeden z mlodych chcial sie zamienic z T zeby nie rozdziewiczyc sie heheh
Wyjazd na Korona - Craxa to znow zyganie drajwera na krawezniku i napierdzielqnie sie z lokcia w zoladek :D
No rzeczywiscie J z KSC dobieral sie do naszego W. (odziwo odwzajemnil sie:) ktory wczesniej poszedl do kibla i po dluzszym zyganiu stwierdzil " No dobra byl jeden paw" :)
A potem o 2 litrach wody :)
Chyba w sumie tyle
Pozdro
KubaNS - Sro Lis 30, 2005 17:37
Wymienieni bezkarkowcy faktycznie dorodne chlopaki :), Bianco ma jednak pojemniejszy samochod.. :)
Dla mnie osobiscie najbardziej hardkorowym "czlowiekiem z puszka" byl T. ;)
O ile dobrze kojarze, aparat na meczu z Legia mial chyba K... Przynamniej on smigal z nim na stadionie ;) Z przyjemnoscia zobaczylbym ta fote.. Calkiem o tym zapomnialem ;)
Starcie w CK faktycznie remisowe ;).. chociaz nie kojarze sprzetu :) a bylem o ile pamietam w ekipie Tico ;)... Ernesto strasznie chrapie :)
W Staszowie sporo problemow narobilismy z powodu dwoch braci w naszej ekipe. Niemogli sie chlopaki zoorientowac jak to sie dzieje ze jest nas 8, a oni maja 7 nazwisk w notesikach ;);) Byl to jeden z nielicznych wyjazdow, na ktorym zastapilem MOTa innym pojazdem ;)
Drugim bylo Bielsko - Tychy.. zbyt wiele jednak z niego nie kojarze od pewnego momentu i nie robilo mi roznicy czym podrozuje.. Chociaz droge na parking pod lodowiskiem pokonalem chyba nim ;)
Pzdr.
hanys - Sro Lis 30, 2005 19:05
Była tez kozacka wyporawa na sparing Sandecji do Lososiny i szerszen ktory ujebalby W. :) ale na szczescie bylem na posterunku hehehehe
No i ten Tomaszewski :)
Niestety droge pod lodowisko pokonales maluchem N. :)
Pozdro
ERNESTO - Sro Gru 07, 2005 14:22
hanys - a mi sie wydaje, ze Kuba jechal pod lodowisko wlasnie ze mna i niemal od razu po tym jak wysiadl "wyrzucil z siebie co nieco" ;)
Swoja droga ... MOT i maluch N. wyjechaly z Tychow w tym samym momencie, ja w domu bylem o 2.00-2.30, a N. kolo 5.00 ;)
Pozdro
hanys - Sro Gru 07, 2005 18:19
NIestety nie Erni, bo pamietam jak dzis ze N. bardzo bal sie o swoja tapicerke :) i ciagle powtarzal zeby wziasc K. szybko :)
Grzechotnik - Czw Gru 08, 2005 14:43
O ku*** :( . Szkoda...
Tyle wyjazdów, tyle zabawy było jadąc kaszlakiem, żaden inny samochód nie jest w stanie
zastąpić MOT-a... Wyjazdy do Staszowa , Kielc (w 5 osób, nie zapomne tego wyjazdu do
konca zycia:) ), na Cracovia Cup i inne mecze w Krk( gdzie normalnie sie jedzie do Kraka
1,5 godziny a kaszlakowi zajmowało to około 2,5) ehhh
Dziekan - Czw Gru 08, 2005 17:37
Grzechotka ten wyjazd do CK kiedy Nestor zygal do wiaderka w mieszkaniu Killera ??:D
ERNESTO - Sob Gru 10, 2005 16:44
1. to byla miseczka ;)
2. miseczka byla tylko asekuracyjnie i nikt do niej nie rzygal
3. przypomnij sobie jaka "laske" zwijales wtedy na imprezie :) sypiaca sie 40 ;)
pantera - Nie Gru 11, 2005 14:22
chciałbym poznać dalszy ciąg przygód Dziekana z "40stką" jesli można, bo chyba "zapomniał" mi o tym opowiedzieć :)
jeśli znajdziecie to foto Malucha to zapodajcie je tutaj - musze go zobaczyć!
:)
|
|