|
Forum kibiców Sandecji www.sandecja.org - forum kibiców Sandecji |
 |
KKS Sandecja Nowy Sącz - "Walczymy o pierwszą lige"
radziufan - Sob Paź 04, 2008 10:09 Temat postu: "Walczymy o pierwszą lige" Walczymy o pierwszą ligę
O problemach finansowych, ambicjach i perspektywach Sandecji, rozmawiamy z Ryszardem Nowakiem, prezydentem Nowego Sącza
Jaki wynik uzyskali w swym ostatnim drugoligowym meczu i które miejsce w tabeli zajmują piłkarze Sandecji?
- Zwyciężyli 4-1, i to na wyjeździe. A miejsce zajmują piąte. Spisują się zatem znakomicie.
Jaki z tego wniosek?
- Taki, że rysuje się ogromna szansa na awans do pierwszej ligi. Powiem więcej: bardzo mocno wierzę, że ten awans stanie się faktem. Wspomni pan me słowa: Sandecja w przyszłym roku występować będzie w pierwszej lidze.
Każdy znający się na rzeczy kibic zreplikuje: z czym tu się pchać do tej pierwszej ligi, skoro w lidze drugiej ledwie wiąże się koniec z końcem?
- To rzeczywiście problem, ale problem na dziś. Jutro będzie zdecydowanie lepsze. Miasto wzięło na siebie ciężar sponsorowania klubu i czyni wszystko, żeby w jakiś sposób ulżyć jego doli.
Miasto to Pan, jego prezydent...
- Prawdę mówiąc, to mógłbym na to odpowiedzieć w ten sposób: a co mnie to wszystko obchodzi? Niech za klub odpowiadają radni, niech oni decydują o jego losie. Ale ja w ten sposób nigdy się nie wyrażę. Uważam, że już wiele zrobiłem dla Sandecji, więcej niż tego wymagają ode mnie formalne uprawnienia.
Konkrety, proszę.
- Przekazaliśmy klub pod opiekę Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zwalniając go w ten sposób z opłat za wynajem stadionu i za część mediów, z konieczności płacenia pensji niektórym pracownikom administracyjnym. Sandecja czerpie profity z opłat parkingowych, co roku zasilana jest kwotą wahającą się między 800 tys. a milionem złotych. W Polsce działa kilkaset klubów o statusie zbliżonym do MKS. Proszę mi powiedzieć, ile z nich dostaje od miasta taką kwotę?
Nie wiem ile, ale tych miejskich pieniędzy w klubie jakoś nie widać. Co się z nimi dzieje?
- Mnie się pan o to pyta? Proszę raczej zwrócić się do klubowych włodarzy. Myślę jednak, że środki pochłaniane są przez bieżącą działalność oraz spłacanie zaległych zadłużeń.
Właśnie, jak duże jest to zadłużenie?
- Nie powiem.
Nie wie Pan, czy nie chce powiedzieć?
- Wiem, ale wysokości zadłużenia nie mogę z pewnych bardzo delikatnych względów ujawnić. Nie jest jednak szokujące.
Zapytam więc inaczej: długi rosną, czy są systematycznie spłacane?
- Utrzymują się mniej więcej na tym samym poziomie. A składają się na nie opłaty na ZUS, Urząd Skarbowy, wodociągi, a także pensje, nagrody i wynagrodzenia dla piłkarzy.
Tym ostatnim obiecał Pan specjalną gratyfikację za awans do II ligi. Do dzisiaj nie mogą się jakoś na nią doczekać.
- Wiem o tym, z tym że to nie ja im tę ekstrapremię obiecałem, lecz poprzedni zarząd. Chociaż prawdą jest, iż usankcjonowałem kwotę 150 tys. Znajduje się ona w ogólnym klubowym długu.
Kiedy zostanie spłacony?
- Jestem przekonany, że do końca tego roku. Musimy zdać sobie sprawę, że dotychczasowa formuła działalności Sandecji jako stowarzyszenia po prostu się przeżyła. By wyjść z tych nieszczęsnych finansowych zobowiązań, musimy pomyśleć o wdrożeniu nowej formy pracy klubu.
Powraca idea spółki akcyjnej?
- Nie tylko spółki. Klub może rzeczywiście istnieć jako spółka, ale także jako własność miasta, a nawet prywatna. Osobiście skłaniałbym się do tego, by nie tylko sponsorem, ale właścicielem Sandecji stało się właśnie miasto.
Podjął Pan już jakieś kroki zmierzające w kierunku zmian przekształceniowych?
- Na dniach powołany zostanie specjalny zespół, który zajmie się wypracowaniem optymalnej recepty na istnienie klubu.
Kto wejdzie w skład tego zespołu?
- Dyrektor Wydziału Sportu, Kultury i Turystyki Urzędu Miasta Józef Kantor, były prezes Sandecji, radny Kazimierz Sas, przewodniczący Komisji Sportu w Radzie Miasta Antoni Rączkowski oraz po jednym przedstawicielu radnych opozycyjnych, Rady Seniorów przy OZPN oraz naturalnie Sandecji. Efekty pracy tych ludzi będą widoczne jeszcze w tym roku. Jestem o tym przekonany.
To wciąż odległa perspektywa. Zawodnicy muszą przecież mieć za co żyć. Z czego mają się utrzymywać, skoro od kilku miesięcy nie powąchali nawet złotówki?
- Jak to nie powąchali? Pierwsze o tym słyszę. To jakieś nieporozumienie.
Zapewniam Pana, że części z graczy pensje nie są wypłacane od pięciu miesięcy. O premiach za wygrywane mecze nie warto nawet wspominać...
- Jeśli tak jest w istocie, to sytuacja jak najszybciej musi ulec zmianie. Podczas najbliższej sesji Rady Miasta zabiegał będę u radnych o podjęcie uchwały o zmianie w budżecie i przeznaczenie na sport sądecki dodatkowych pieniędzy.
To tylko słowa, obietnice...
- Proszę pana, ja danego słowa nie łamię. Rozumiem dyskomfort piłkarzy. Pozostaje mi tylko liczyć na ich cierpliwość.
I tak długo wytrzymują...
- Za to ich podziwiam. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś zadeklarowałem wszechstronną pomoc dla klubu i teraz wszystkie pretensje kierowane są pod moim adresem. Ale to przecież nie tylko Nowak ponosi odpowiedzialność za te finansowe niedoskonałości.
Ale musi być Pan przygotowany, że to się nie zmieni, dopóki będzie Pan prezydentem miasta, którego na dodatek wszyscy utożsamiają z sympatią do Sandecji. Niedawno telefonował do mnie starszy kibic, Kazimierz Mirek, prosząc, bym przy najbliższej okazji przekazał Panu, że jeśli sytuacja w klubie się nie poprawi, to straci Pan sporą część elektoratu i przegra kolejne wybory...
- I cóż ja mam panu na to odpowiedzieć? Te pretensje naprawdę nie do mnie powinno się kierować.
Zatem do kogo?
- No dobrze, biorę na siebie odpowiedzialność za losy klubu. Ja już i tak bardzo Sandecji pomogłem. Nie chciałem o tym wspominać, ale zmusza mnie pan do przyznania się, że z własnej kieszeni pokryłem wyjazd drużyny na mecz do Olsztyna. Prowadzę rozmowy z ewentualnymi sponsorami i naprawdę bliski jestem przyciągnięcia do klubu kilka majętnych osób. Ich nazwisk oczywiście podać jeszcze nie mogę.
Znajduje się na tej liście przedstawiciel grupy kapitałowej Kopernikus, z którą nie tak dawno temu wiązał Pan ogromne nadzieje?
- Tak, kwestia zaangażowania się w klub Kopernikusa jest wciąż aktualna.
Tymczasem nazwę Sandecja, którą miał nosić supermarket właśnie tej grupy, przejęła inna firma na swój interes. Czyżby nazwa stuletniego blisko klubu nie była zastrzeżona? A może ktoś sprzedał do niej prawa?
- To rzeczywiście największy problem. Nazwa klubu nie była zastrzeżona, inwestorzy działali więc najzupełniej w zgodzie z prawem.
Czyje to zaniedbanie?
- Właściwie niczyje. Jeśli już, to chyba historii. Nikt przez sto lat istnienia klubu nie pomyślał, by zastrzec jej nazwę i logo. Teraz to już płacz nad rozlanym mlekiem.
Kiedy odbędzie się nadzwyczajne zgromadzenie członków klubu? Czas najwyższy, by miał on swój zarząd i prezesa...
- Źle się dzieje w stowarzyszeniu, skoro nie można uzbierać wystarczającej liczby członków na przeprowadzenie zebrania. A tak stało się przed dwoma miesiącami. Tym razem jednak zgromadzenie musi być zwołane. Jeszcze w październiku. Nawet jeśli delegatami miałyby zostać zatrudnione w klubie panie z pralni. Z całym szacunkiem dla nich i dla wykonywanej przez nie pracy.
Widzi Pan kandydata na prezesa?
- Prowadzę rozmowy z kilkoma poważnymi, znanymi w sądeckim sportowym światku ludźmi.
Znowu ogólnik...
- Przecież nie powiem, że prezesem zostanie pan Iksiński, bo jeśli już dziś o tym przeczyta, stwierdzi, i będzie miał rację, że Nowak ma długi język i nie warto się z nim dogadywać.
Liczy się Pan z taką ewentualnością, że klub okaże się jednak niewypłacalny, co spowoduje, że po rundzie jesiennej zniechęceni trener oraz zawodnicy rozjadą się po Polsce, a z mozołem budowany przez Jarosława Araszkiewicza zespół po prostu się rozsypie?
- Wykluczam taki scenariusz. Zobaczy pan, że żadnemu z graczy nie przyjdzie do głowy, by szukać sobie nowego pracodawcy.
Co ma Pan zatem do przekazania kibicom Sandecji?
- Zapewnienie, że walczymy o I ligę i że jesteśmy o krok od tego, by klub można było określić jako wzorcowy.
A zawodnikom?
- Przepraszam ich za wszystkie te nie najlepsze lata, proszę o wyrozumiałość i jeszcze trochę cierpliwości, obiecując, że te wszystkie wyrzeczenia zostaną im z naddatkiem zrekompensowane.
W imieniu sądeckich sympatyków futbolu oraz piłkarzy trzymam Pana za słowo.
Rozmawiał Daniel Weimer
zapraszam do komentowania
darekns82 - Sob Paź 04, 2008 10:48
Co tu komentować? Można wierzyć lub nie w to co mówi. Ale jak słyszę nazwiska p. Kantor, Sas to mi się włos na głowie jerzy. Pamiętam przedwyborcze obietnice pana S. i darmowe piwo i kiełbaski na stadionie Sandecji przed wyborami. Ale niestety wtedy były to tylko obietnice...
maly - Sob Paź 04, 2008 11:13
"Z czego mają się utrzymywać, skoro od kilku miesięcy nie powąchali nawet złotówki?
- Jak to nie powąchali? Pierwsze o tym słyszę. To jakieś nieporozumienie. "
najlepsze zdanie w całym wywiadzie..
spdr - Sob Paź 04, 2008 11:59
pomaga na pewno bo pewnie nie byłoby naszych w tej lidze na tym miejscu
był pewien okres ze rzeczywiście się cos ruszyło i działo się w materii sponsorów choć były to tylko przechwałki jak sie potem okazało
wg mnie pan prezydent (nie jestem jego zwolennikiem) musi zdecydować czy miasto stać na utrzymanie klubu z takimi ambicjami, w sumie to nie jest chyba najmądrzejszy pomysł patrząc na skromność budżetu miasta i działalność lokalnych polityków... miasto może się dorzucać do klubu ale nie finansować go 100%, musi być pewnym finansowym kręgosłupem podstawowej działalności klubu,
a teraz z innej beczki
może by dowiedzieć się jak wygląda sprawa zastrzeżenia nazwy klubu, skoro miasto an to nie wpadło to może My kibice zrzucimy sie i załatwimy razem tą sprawę raz na zawsze
nie mam wiadomości na ten temat ale pewnie znając sprawność Was- Kibiców już ktoś rozkminiał tą sytuacje, wieć dajcie znać jak to wygląda
pzdr
internacionale - Sob Paź 04, 2008 12:11
spdr napisał/a: |
może by dowiedzieć się jak wygląda sprawa zastrzeżenia nazwy klubu, skoro miasto an to nie wpadło to może My kibice zrzucimy sie i załatwimy razem tą sprawę raz na zawsze
nie mam wiadomości na ten temat ale pewnie znając sprawność Was- Kibiców już ktoś rozkminiał tą sytuacje, wieć dajcie znać jak to wygląda |
Juz kiedyś pisałem, że w 2004 roku gdy rejestrowałem domenę sandecja.pl kontaktowałem się z Urzędem Patentów i od nich dowiedziałem się że nazwa Sandecja nie jest zastrzeżona. W tym okresie czasu miałem zresztą bardzo niemiłą rozmowę z Panem Sasem który straszył mnie jakimiś sądami za wykorzystywanie nazwy Sandecja do własnych celów. Poinformowałem go wtedy o tym że nazwa Sandecja nie jest nigdzie zastrzeżona i mogę sobie z nią robić co mi się podoba. Na tym rozmowa się skończyła.
Odnośnie samego zastrzeżenia to jest to koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych...
kolafy - Sob Paź 04, 2008 13:21
No to słysząc nazwisko Sas i reszty wymienionych to napewno będzie lepiej ehhhh to lepszy już by był chyba Andrzej Lepper i jego ziomkowie!
Ando21 - Sob Paź 04, 2008 14:26
Rozmawiałem z osoba z elity Nowaka. I moge powiedziec że wierze w nich. Weszli oni chyba w 2007 roku. Od tego czasu Sandecji idzie coraz lepiej. Mamy dobrego trenera d tego kilku dobrych zawodników. Awansowalismy do 2 ligi i walczymy o pierwsza lige. Moze obietnice obietnicami jednak Sandecja jest w coraz lepszej kondycji. Licze że dalej uda się utzrymac taki poziom a dzieki starania miasta moze uda się zdobyc ta uopragniona 1 lige ;)
DNL - Sob Paź 04, 2008 14:38
A ja tez wierze, trener jest, sklad jest, sami pilkarze mowia, ze gdyby nie sytuacja finansowa klub bylby idealnym miejscem do pracy (vide wywiad z Lewandowskim) kwestia 'tylko' tych pieniedzy.
Po co mialby obiecywac wiedzac ze nie jest w stanie podolac?
Wyborow zadnych teraz nie bedzie, a i obiecujac cos takiego i nie wywiazujac sie, w mojej opini wiecej straci niz zyska.
Tymbardziej, ze przed sezonem nikt raczej nie oczekiwal awansu.
radziufan - Sob Paź 04, 2008 14:47
ja tez wierze....oby na prawde w Sandecji zaczelo sie dziac lepiej;)
maximus pasy - Nie Paź 05, 2008 20:14
no to sie ruszajcie z tym dzialaniem zeby lepiej bylo bo MOJA CRACOVIA czeka na was w ekstraklasie:)
DNL - Nie Paź 05, 2008 20:46
Z Majewskim to predzej w 1 lidze sie spotkamy...
carbid - Nie Paź 05, 2008 22:48
wierzyc to mozemy jedynie trenerowi i zawodnikom, ale p. Nowak stracił niestety moim zdaniem w oczach niektórych kibiców przywołując nazwiska p. Kantora i Sasa. Ci panowie juz mieli swoje pięc minut i tak było to za dużo. Wydaje się że do takiej misji powinien powołac kogoś z młodszego pokolenia (a nie leśnych dziadków), znającego się na przekształcaniu firm w spółki akcyjne, mającego jakiekolwiek doświadczenie w tej dziedzinie.
krzysiek186 - Pon Paź 06, 2008 10:06
To dajcie znac panu Nowaki ze Sas i Kantor sie nie nadaja juz.
Masahiko - Pon Paź 06, 2008 10:43
Układy, panowie, układy. Pewnie że nadałby się młodszy i sprawniejszy,a przy tym najlepiej jakiś prawnik, których Uniwersytetu co roku wypluwają w zastraszającej ilości. Co z tego skoro Sas czy Kantor to ludzie Nowaka. To powinno chyba wam wystarczyć. Jeśli mają zrobić coś dobrego to trzeba się na to zgodzić i pozwolić im działać.
PS. A na Onecie wciąż brak newsa o zwolnieniu Majewskiego. Ciekawe jak długo...
Dziekan - Pon Paź 06, 2008 14:05
Sas czlowiekiem Nowaka??? Wiekszego bełkotu nie widzialem :D
Jesli klub ma byc miejski potrzeba konsensusu między różnymi opcjami politycznymi.
Narzekać każdy potrafi , stanąć na czele bagna w którym Sandecja stoi - ryzyko interes nikły
Masahiko - Pon Paź 06, 2008 21:23
Dziekan napisał/a: | Sas czlowiekiem Nowaka??? |
Ojjj zapędziłem się troszkę. To dlatego że od czasów wyborów zupełnie nie śledzę życia politycznego w naszym mieście :wink:
x_cite - Nie Paź 12, 2008 14:29
Pasuje,a by dziś Kolejarz wygrał ze Startem-MY we wtorek z piwoszami i jest git!:)będzie punkt straty do lidera-oby spełniło się to marzenie:)
Ross21 - Nie Paź 12, 2008 17:57
Kolejarz 4-2 Start
adamek H - Nie Paź 12, 2008 19:27
wiec teraz czas na nas:)
Śmigiel - Sob Paź 18, 2008 10:38
Temat o meczu z Okocimskim zamknięty, więc napiszę tutaj żeby nie zakładać nowego tematu.
Ktoś zostawił na młynie bluze na meczu z Brzeskiem (zdjęcie poniżej)

Właściciel niech da znać na PW.
radziufan - Sob Paź 18, 2008 20:56
wyniki z dzisiaj
OKS Olsztyn - Hetman Zamość 2 : 0 (1 : 0)
Concordia Piotrków Trybunalski - Sokół Aleksandrów Łódzki 0 : 0
Górnik Wieliczka - Pelikan Łowicz 1 : 1 (1 : 0)
Start Otwock - ŁKS Łomża 0 : 0
Bzymcio - Nie Paź 19, 2008 13:40
Start zremisował. Bardzo dobrze dla nas. Ale trzeba wygrać :)
kolafy - Nie Paź 19, 2008 17:36
Przegrywamy 2:1
radziufan - Nie Paź 19, 2008 19:48
wyniki byly nienajgorsze bo mimo porazki tracimy do lidera 4 opkt ale spadamy na 10 mijesce....mamy teraz 3 mecze u siebie i przy dobrym ukladzie nadal mozemy byc wysoko...tylko czy chlopaki sie jeszcze zmobilizuja?
x_cite - Nie Paź 19, 2008 20:51
Napastnik Ruchu Wysokie Mazowieckie, 19-letni Michał Twardowski zaliczył 25-minutowy występ w barwach Jagiellonii Białystok w wygranym 3-2 (3-1) spotkaniu Pucharu Ekstraklasy z Łódzkim Klubem Sportowym.
Ten piłkarz strzelił Nam własnie 2 bramki:( szkoda tego meczu - przegrywamy z FC Jagi ehh
QBANS - Pon Paź 20, 2008 09:52
Niestety ale spodziewałem się takiego wyniku. Ruch to dobra drużyna.
Pokemon uratował wieśniakom remis.
Ciekawe, czy z naszych chłopców uszło powietrze? Z drugiej strony nie wszystko da się wygrywać. Ważne żeby mecze u siebie zakończyły się pomyślnie.
internacionale - Pon Paź 20, 2008 10:39
No więc właśnie, zostały trzy mecze u siebie w tym roku. Zakładając sobie plan minimum 7 pk, to moim zdaniem jest duża szansa skończyć rok na ok 4-5 miejscu z niewielką stratą do lidera. Wykonanie w/w planu będzie znakomitym rezultatem aby spokojnie przezimować i na wiosnę ewentualnie zaatakować miejsce 1-2. Pod warunkiem że ratusz nie prześpi zimy...
pero - Pon Paź 20, 2008 22:11
wg mnie plan minimum to 9 pkt i będzie można spokojnie ładować akumulatory przez zimę, oczywiście jeżeli nic się nie zmieni na gorsze...
style - Wto Paź 21, 2008 16:55
Artykul dotyczacy meczu z Ruchem :
Wpuszczeni w kanał
- Niedzielne zawody prowadziła ta sama trójka arbitrów, przy której nie tak dawno temu przegraliśmy z Jeziorakiem. Wówczas pod ich adresem nie powiedziałem złego słowa. Wręcz przeciwnie - ze swoich obowiązków panowie z Torunia wywiązali się prawie wzorowo. Tym razem w sposób ewidentny nas skrzywdzili, żeby nie użyć sformułowania - przekręcili. Pytam się: czy nagle, w przeciągu kilku tygodni oduczyli się sędziować? - zastanawia się Jarosław Paschek, kierownik drużyny.
Nie tylko jego zdaniem rozjemca z Torunia na niekorzyść gości pomylił się co najmniej dwukrotnie. Nie dojrzał, że po akcji Pawła Szczepanika piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową gospodarzy, by - już w przedłużonym czasie zawodów - puścić trzymetrowego spalonego, po którym miejscowi strzelili zwycięskiego gola. Zauważają to nawet autorzy oficjalnej strony internetowej Freskovity. W relacji z meczu czytamy na niej: - Rezultat został osiągnięty dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Kopię akcji z I połowy ponownie wykończył Michał Twardowski, ale popularny "Twardy" był w momencie podania na pozycji spalonej. Sędzia jednak nie zatrzymał gry.
Indagowany na tę okoliczność Piotr Zajączkowski, trener zespołu z Wysokiego Mazowieckiego przyznał, że z ławki rezerwowych nie potrafi ocenić, czy jego gracz znajdował się za plecami obrońców Sandecji, zaś kierownik drużyny Freskovity na pytanie odpowiedział wymijającym pytaniem: - Macie pretensje o spalonego, a dlaczego nie wspominacie o ewidentnym faulu, popełnionym na naszym zawodniku w polu karnym, na który sędzia nie zareagował?
- To prawda, arbiter mógł podyktować jedenastkę dla gospodarzy i nikt nie miałby o to do niego pretensji - przyznaje Paschek. - Ale czy futbol ma polegać na spłacaniu przez sędziego długów, albo na naprawianiu błędów jeszcze gorszą pomyłką? Czujemy się oszukani, wpuszczeni w kanał. Cóż, na pewne rzeczy nie mamy najmniejszego wpływu. Choćbyśmy flaki z siebie wypruwali, i tak niczego nie zmienimy. W takich chwilach odchodzi człowiekowi ochota do dalszej działalności.
- Już po stracie drugiej bramki rzuciliśmy się do odrabiania strat - opowiada Krzysztof Piosik, strzelec gola dla Sandecji. - Uderzyłem z woleja. Bramkarz wypluł piłkę, dobiegł do niej Paweł Szczepanik, skierował za linię bramkową. Arbiter widział to dokładnie, natychmiast więc gwizdnął spalonego. A wcześniej, kiedy przeciwnik powalił mnie na ziemię, pochylił się i powiedział: - Wstawaj, przewróciłeś się, bo jesteś słaby. Nie, nie, sędzia nie był w porządku.
Pracy sędziego nie chciał oceniać trener Jarosław Araszkiewicz. Stwierdził, że z nimi się nie wygra i że winni utraty drugiego gola są w pewnym sensie sami jego zawodnicy, którzy powinni wcześniej wybić piłkę i problemu by nie było.
W dalekiej wyprawie towarzyszyła piłkarzom wieloosobowa grupa ich najwierniejszych fanów. Trudno dziwić się ich rozgoryczeniu. Spędzić w podróży kilkanaście godzin, przejechać kilkaset kilometrów po to tylko, by być świadkiem nieprawidłowo zdobytej bramki w 91 minucie zawodów, odbierającej punkt ukochanej drużynie - średnia doprawdy przyjemność.
Załamywać rąk naturalnie nie można. Tym bardziej, że Sandecja w Nowym Mieście wstydu przecież nie przyniosła. Gra toczy się dalej. Inne wyniki we wschodniej grupie II ligi tak się poukładały, że mimo porażki i obsunięcia się w tabeli na 10 lokatę, Sandecja do prowadzącego Kolejarza traci ledwie cztery punkty. A przed nią trzy pod rząd spotkania na własnym terenie. Trzeba je po prostu wygrać. (dw)
***
Do niedzielnego meczu Kolejarza Stróże powrócimy w jutrzejszym wydaniu "Dziennika Nowosądeckiego".
Sandecja pod lupą
Za występ przeciwko Freskovicie oceny swym podopiecznym wystawia trener Jarosław Araszkiewicz:
Kozioł 7, Szczepanik 5, Frohlich 6, Szufryn 6, Pietrucha 4, Wańczyk 4, Spraski 4, Mróz 5, Żyła 0, Piosik 5, Bania 5.
Wystąpili ponadto M. Plata i Polański, grali jednak zbyt krótko, by zasłużyć na notę. Żyła ujrzał czerwoną kartkę, w związku z czym nie może być sklasyfikowany. (dw)
[ Dodano: 2008-10-21, 17:00 ]
zrodlo: nowysacz.info
Grzechotnik - Wto Paź 21, 2008 17:48
jp22 napisał/a: |
Tym bardziej, że Sandecja w Nowym Mieście wstydu przecież nie przyniosła. Gra toczy się dalej.
|
Graliśmy juz w Pińsku , a teraz gralismy w Nowym Mieście ??? hmmm
;)
KubaNS - Sro Paź 22, 2008 17:27
http://nowysacz.pl/index....reader&wid=3160
Nie wiedzialem w zasadzie gdzie wrzucic. Jak sie tak bardzo emocjonujecie to przynajmniej ankiete wypelnijcie i wyslijcie. Zawsze bedziecie mogli powiedziec ze COS zrobiliscie ;)
Polecam szczegolnie pkt 4, 5 i ewentualnie 10.. :)
Ad@ś=) - Sro Paź 22, 2008 19:24
Ankieta wypełniona i wysłana... Zachęcam wszystkich narzekających na poświecenie tych 15 minut, wypełnienie i wysłanie ankiety.
Tylko piszcie PO POLSKU bo jak widać niektóre wypowiedzi na forum to głowa boli:P Pozdo:)
TkSzczepanik - Sro Lis 19, 2008 21:52
Sandecja Chce wejść do 1 ligi .. Ale czy fundusze tego klubu wystarczały by na to ?? ;]
herms - Nie Lis 23, 2008 08:26
sandecja na 5 miejscu! i ma szanse na I lige... a ja myslalem za ta II liga nas przerosnie. :D
|
|