|
Forum kibiców Sandecji www.sandecja.org - forum kibiców Sandecji |
 |
Hyde Park - Cudowne lata 80/90
ERNESTO - Sob Lis 14, 2009 10:41 Temat postu: Cudowne lata 80/90 Wizytujac youtube trafilem na fajny kawalek Eldo "Dziecinstwo" http://www.youtube.com/watch?v=q6iK38USqvo ... i mnie naszlo na wspomninki ;)
Wiele aktywnych tu osob urodzilo sie w latach 80 poprzedniego stulecia ...
Osoby urodzone w latach `90 nie potrafia zapewne sobie wyobrazic zycie bez internetu i komorki, a co my mielismy ? Jak zajmowalismy czas ? Co bylo specyficzne dla naszego dziecinstwa ?
No wiec tak:
- do roku 90, moze 91 do szkoly chodzilo sie w chalatach, na ktorych na ramieniu trzeba bylo miec przyszyta tarcze szkoly
- praktycznie w latach 80 nie bylo zadnych slodyczy, wiec zawsze sie czekalo na jakies paczki od "cioci z Ameryki/Niemiec" (choc ja akurat nigdy nikogo nie mialem zagranica, za to sasiadka i kuzynka od czasu do czasu podrzucily jakies rarytasy), w ktorych zazwyczaj byly żelki czy inne gumy-kulki, pozniej jak juz zaczely pojawiac sie slodycze, to z najbardziej kultowych: wafelki kukuruku, gumy turbo, gumy donald, czipsy star foods i zwykle chrupki kukurydziane. Gumy Turbo bardzo dlugo trzymaly smak, a w srodku zawsze byl obrazek auta/motoru. Praktycznie wszyscy je kolekcjonowali - pozniej zarowno Kukuruku, jak i gumy Turbo szlag trafil, bo ogloszono, ze sa rakotworcze i juz nigdzie nie mozna bylo ich dostac
- jak ktos jechal na Wegry, do NRD lub RFN, to przywozil co tylko sie dalo, z kolei wyjazd na Ukraine zawsze wiazal sie z pozbyciem sie wiekszosci towarow - na wycieczki z Polski zawsze czekal komitet powitalny, czakajacy aby im cos odsprzedac
- praktycznie nie bylo stacji benzynowych - ja pamietam tylko jedna na Nawojowskiej, bodajze w okolicach Optimusa, tylko po drugiej stronie ulicy. A to, ze byla stacja wcale nie oznaczalo, ze jest na niej paliwo. Dlatego ludzie mieli duze kanistry (do 20 l) i wozili je ze soba, aby zatankowac. Bo nie bylo wiadomo kiedy znow bedzie paliwo na stacji :) Poza tym zdaje sie, ze paliwo bylo na kartki (jak zreszta wiekszosc towarow)
- pochody 1 majowe
- poczatkiem lat `90 szczytem techniki byl kolorowy telewizor ;)
- gralo sie w kolarzyki/kapsle - za pomoca kredy rysowalo sie trase, na kapslach od srodka malowalo sie flagi i kazdy "pstrykal" swojego kapsla, az do mety. Dziewczyny skakaly w gume (na jakies piatki, dziesiatki), albo w klasy ... tam sie chyba rzucalo kamieniem, a potem skakalo w okreslony sposob
- z rzeczy elektronicznych, to pamietam te ruskie zabawki z 4 przyciskami, gdzie sie bylo wilkiem i lapalo sie jajka spuszczane przez zajaca :) Na tej samej zasadzie byly tez inne gry - pamietam tylko ta i osmiornice (trzeba bylo kolo niej przejsc i wykrasc skarb :) ), pozniej jeszcze byly roznego rodzaju Tetrisy i inne gierki, ale te pierwsze ruskie byly najlepsze :D
- Commodore C64 z magnetofonem, gdzie trzeba bylo ustawiac glowice (za pomoca malutkiego srubokrecika) - patrzylo sie na ekran, zeby pasy podczas wgrywania szly w miare rownolegle, rownoczesnie modlac, zeby sie gra wgrala (konkretna gra to ok. 30 obrotow w magnetofonie :) ). Z Atari tez byly jakies podobne przeboje, ale mialem do czynienia tylko raz :) Pozniej weszla Amiga i przebojem stalo sie Sensible Soccer ...
- Nawiasem mowiac, ze wzgledu na to, ze nie bylo komorek, to czasem szlo sie po lekcjach do kumpla na taki seans Sensible`a, a rodzice nie byli w stanie sprawdzic gdzie jestesmy ... nawet stacjonarny telefon nie byl dostepny wszedzie (choc czasy Amigi to juz ok. `93-`94, wiec juz wiekszosc telefon miala raczej)
- W cholere czasu spedzalo sie na polu grajac w noge, sledzia, beki czy zoske - zwyczajowo codziennie, jesli tylko pogoda dopisywala, po lekcjach grywalismy w noge. W zasadzie tylko w deszczu nie gralismy, snieg nam nie przeszkadzal :)
- Nikt nigdy nie slyszal o zadnych alergiach, dysleksjach, dysgrafiach itp ... znaczy akurat u nas w klasie jeden dyslektyk (autentyczny, nie "z papierem") byl, ale to byl jedyny taki przypadek jaki w ogole poznalem z ta przypadloscia
- Mlodych ludzi jakos nie ciagnelo do alkoholu, co prawda na komersie (zakocnzenie 8 klasy) pare osob cos tam wypilo, ale tylko 1 "zbyt wiele" :) Na komersach bylo to normalne, dlatego pozniej zostaly zakazane przez dyrekcje ;) Tak czy inaczej wiekszosc znajomych kontakt z alko miala dopiero w LO, podczas gdy dzis chyba nie ma 12 latka, ktory nie sprobowalby przynajmniej piwka
- na przerwach gralo sie w zbijaka/sledzia (w koleczku sie odbijalo, ten kto spieprzyl szedl do srodka, reszta sobie odbijala i w koncu ktos zbijal, probojac trafic osoby w srodku - jak nie trafil, dolaczal do srodka. Gdy osoba ze srodka zlapala pilke, to wszyscy wychodzili, a ten ktory ostatni odbil szedl "za kare" do srodka)
- naklejki Panda, a pozniej inne "Panini" z pilkarzami - wszyscy sie nimi wymieniali, zeby tylko uzbierac caly album, choc chyba nie znam nikogo komu sie to udalo :) ... dziewczyny kolekcjonowaly naklejki z lalkami Barbie (bodajze z gum).
- wybuch reaktora w Czarnobylu i kazdy musial pic plyn Lugola ... nawiasem mowiac na "efekt Czarnobyla" padl moj pies (dotyczylo to wielu zwierzat, ktore spedzaly wiekszosc czasu na polu)
To tylko pare wspominkow z ciekawych lat, mam nadzieje, ze temat chwyci i ktos cos dopisze :) Sorry za brak chronologii, ale pisalem na biezaco co mi sie przypominalo :)
ERNESTO - Sob Lis 14, 2009 10:57
Aaaa ... i Cytrusek !! To byl napoj :) Po wfie zawsze sie szlo w jakies 5 osob na pobliskie osiedle, do sklepu "Bolo" :) kupowalo sie Cytruska na miejscu i pilo na zmiane :) Szklana butelka, bodajze 1,5 l.
kls86 - Sob Lis 14, 2009 13:23
Ja jestem trochę młodszy, lat 80tych nie pamiętam ale 90te już tak.
-rano oglądało się Domowe Przedszkole, pamiętam też takiego Pana Tik Taka, Kulfona i Monikę ? jakoś tak, Teleranek. No i kultowe bajki jak Jata Man, taki maly koszykarz Dżidżi, o takim robocie Dajmos no i kultowy Kapitan Tsubasa. Później na takiej stacji co teraz nazywa się TVN7 a wtedy RTL7 leciał Dragon Ball.
-pamiętam też że kupowało się takie paczki z naklejkami o dinozaurach i wklejało do takiego specjalnego albumu.
-w sklepach ale to juz póżniej najtańsze lody Lulek. Najtańsze jakie mogły być, chyba 40 gr, no i gumy kulki z 10 gr.
-każdy chłopak, zresztą teraz też musiał mieć jakąś koszulkę piłkarza. Ja pamiętam miałem Djorkaefa z Interu. Overmarsa pomarańczową holenderską, i Andrzeja Rudego z Ajaksu.
Narazie tyle co sobie na szybko przypomniałem.
ERNESTO - Sob Lis 14, 2009 14:29
dwa kanaly TV, pozniej dorzucono Polsat - ten zaczynal nadawanie od 16:00, lecialy w nim w zasadzie same seriale, z czego pamietam tylko "Wiezniarki" :)
Z seriali emitowanych w TVP byly:
"Dynastia"
"Cudowne lata"
"Polnoc-Poludnie"
"Bonanza"
Konkretny byl program o matematyce z udzialem Sigmy i Pi, przybyszami z "matplanety" :)
Pamietam, ze jak bylem w przedszkolu, zawsze na obchody dnia gornika (Barbórki) - bodajze 4 grudnia - musielismy robic takie czapki co chyba orkiestra gornicza nosila :) A moze wszyscy gornicy mieli takie (od swieta) ? I mowiono nam jaka to ciezka praca itp. Ciekawe czy nadal dzieci tworza takie czapki w przedszkolach :) Swoja droga kleilo sie to klejem biurowym, ktory niemal wszystkie dzieci jadly, bo mial slodkawy posmak :)
Jak sie uzywalo telefonu i dzwonilo na Gorzkow, to trzeba bylo zadzwonic na centrale i powiedziec z jakim numerem wewnetrznym chce sie rozmawiac :) Swoja droga podobnie bylo z miedzymiastowymi chyba :)
hanys - Sob Lis 14, 2009 14:46
ehh to byly lata dziecinstwa....
Obowiązkowo w przedszkolu czapki na Barbórkę, w TV Dynastia, 5-10-15, Teleranek czy TIK TAK, raz nawet bylem na ich przedstawieniu w jakims teatrze w Katowicach.
W czwartki wieczorem leciał He-man a potem w przedszkolu zamienialismy kolegę w niezwycięzonego kota....
Fartuchy w szkole z tarczą i przy dobrych wiatrach plakietką wzorowy uczeń, dzienniczki ucznia,
wiecej nie pamietam na te chwile
maro - Sob Lis 14, 2009 15:30
Kto pamięta ''ZWIERZYNIEC''w poniedziałkowe popołudnie z Michałem Sumińskim albo ''PIĄTEK Z PANKRACYM''w...piątek.Rano w sobotę była ''SOBÓTKA''a o 13-tej na dwójce leciało 5-10-15.Pamiętam jak przez mgłę STUDIO 2,które prowadzili Bożena Walter,Tadeusz Sznuk,Edward Mikołajczak oraz niezapomniany Tomasz Hopfer.Wyciąwszy z kalki dwie jedynki,naprasowywałem je na białą koszulkę i dumnie w niej paradowałem.W ówczesnej reprezentacji z tym numerem grał Włodzimierz Smolarek.W ''mleczaku'' na Klasztornej były najlepsze na świecie lody ''bambino''a w niedzielę stało się w ogromnych kolejkach po lody od KORALA,który miał drewnianą budkę na Królowej Jadwigi.Na jabłka chodziliśmy do sióstr(BIAŁY KLASZTOR)...MEA CULPA.W zimie sanki z'' cmentarnej ''(obecnie Cmentarz Gołąbkowicki) lub górka na ''wiosce indiańskiej''.A sama WIOSKA INDIAŃSKA,kiedy jeszcze istniała w centrum osiedla MILLENIUM to był prawdziwy WILD WILD WEST...
kolafy - Sob Lis 14, 2009 18:04
No stare dobre czasy akurat się tam łapie i pamiętam trochę z tego...
Mój rocznik 85 był rokiem specyficzny wtedy to chyba nastąpił taki przełom przykładem jest to że byliśmy ostatnim rocznikiem który zaliczył 8 klasę był to rok 2000 i po nas już było gimnazjum, większość rzeczy o których pisał Ernesto pamiętam, tą grę w piłę w kolaże, pamiętam też takie gry jak zdobywanie, litery gdy to dzieliło się na dwie drużyny każdy miał literę i przeciwna drużyna musiała złapać osobę, a potem od niej wymusić literę następnie z tych liter ułożyć hasło. Lany poniedziałek też był inny zupełnie niż teraz i każdy do tego podchodził spokojnie z przymrużeniem oka, a teraz Policja, zawijanie itd.
Czasy podstawówki to faktycznie też inna sprawa jak ktoś miał flachę na wycieczce czy szlugi to się z partyzanta piło albo paliło całymi ekipami po lasach bo o taki towar było ciężko trzeba było starszych kolegów prosić żeby zakupili to, a teraz jaranie, feta i ch** wie co jeszcze na wyciągniecie ręki
Pamiętacie karteczki z notesików chyba każdy to zbierał hehehe
No i najważniejsze wtedy to były czasy na Sandecji ehhhh może to nie temat ale musiałem do tego nawiązać nie było wtedy Boga dla nas nad Sandecję, nad Cześka Głucha, nad Andrzeja Dorulę i resztę kopaczy z tamtych czasów, a gdy się stało w młynie to człowiek był dumny z siebie jak by zdobył Mistrza Świata, a dla dzieciaka 12 letniego nie było to łatwe nie każdy miał tam dostęp, a pamiętam jak dziś mecz z Wisłoką, Glinikiem czy Unia gdy młyn był jeszcze na łuku...
http://www.youtube.com/watch?v=zUiCDVraRQ8
krochmal - Sob Lis 14, 2009 18:30
-- woda z woreczka pita przez rurkę ;);
-- wata cukrowa ;
-- Niewolnica Isaura :);
-- finał Igrzysk w Barcelonie gdzie jak dziś pamiętam okrzyk niosący się bo golu bodaj Juskowiaka(albo Kowalczyka-nie jestem pewny) i potem tą ciszę w mieszkaniach po stracie bramki na 3:2;
-- bieganie po chaszczach w miejscu dzisiejszego komisu koło Sandecji, które pierwotnie miało być lodowiskiem jak zbyt się mocno piłkę udrerzyło:);
-- aparaty telefoniczne najpierw na monety, potem specjalne żetony a w końcu na karty, które przetrwały do lat obecnych;
-- mecz "Orłów Górskiego" w Nowym Sączu - to było wydarzenie jak święto traktowane w Nowym Sączu;
-- w domach to ciężko było spotkać (o ile były wogóle) aparaty na wybieranie tonowe - głównie takie fajne z tarczą do wykręcania numerów ;)
-- wielkie show jakie wiązało się z pożegnaniami Sejuda czy Olszewskiego jak przechodzili do wyższych lig i pokazowe mecze z tymi drużynami (o ile mnie pamięć nie myli to do Karpat Krosno i Unii Tarnów)
-- Atari 65XE i nieśmiertelny magnetofon z grami na kasetach oraz ładowanie poprzez wciskanie START+OPTION :)
-- Bravo Sport i hit wtedy tzw plaster na nos "ułatwiający oddychanie" :)
-- gumy do żucia Turbo i kolekcjonowanie "zdjęć" samochodów :)
to chyba narazie tyle :) może jeszcze coś sobie przypomnę :)
to były czasy :)
x_cite - Sob Lis 14, 2009 20:45
A ja nie zapomnę wybuchu w Czarnobylu! Kurde to była akcja - mimo iż byłem dzieckiem odczuwało się grozę i powagę sytuacji - dawali taki niedobry płyn Lugola! fujjj a co do tych wspomnień o których piszecie to łezka w oku się kręci. Aha mega jazda była z butów Relax i Sofix kto miał takie obuwie był kozak:D
internacionale - Sob Lis 14, 2009 22:35
x_cite napisał/a: | A ja nie zapomnę wybuchu w Czarnobylu! Kurde to była akcja - mimo iż byłem dzieckiem odczuwało się grozę i powagę sytuacji - dawali taki niedobry płyn Lugola! fujjj a co do tych wspomnień o których piszecie to łezka w oku się kręci. Aha mega jazda była z butów Relax i Sofix kto miał takie obuwie był kozak:D |
Akurat płyn lugola mile wspominam - bardzo mi smakował. Odnośnie innych wspomnień to za kilka dni wrzucę posta "z moimi najlepszymi fragmentami". Postaram się także o jakieś fotografie. Oj były czasy, byly...
koper - Nie Lis 15, 2009 09:41
A pamietacie mlynki do kawy ???? Zeby rodzice wypili ze znajomymi kawe trzeba bylo zmielic ziarnista kawe.... i do tego te pamietne dolewki po trzy razy :-)))))
Ad@ś=) - Nie Lis 15, 2009 10:34
Ja wrzuce pare nutek z mojego dziećiństwa...
http://www.youtube.com/watch?v=KDEl2ErUAM0
http://www.youtube.com/watch?v=xn9hwZWt9r8
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ehh... to były czasy:)
polak_ns - Nie Lis 15, 2009 11:40
http://www.youtube.com/watch?v=8IudkzxXC8M moze nie koniecznie w takim wydaniu :)
Maerqin - Nie Lis 15, 2009 12:04
To jeszcze bylo;) http://www.youtube.com/watch?v=HlUnPSl4F58
michump - Nie Lis 15, 2009 14:10
A Discopolo Live i Disco Relax nie oglądaliście? :D
A tu niespodzianka :)
http://www.youtube.com/watch?v=hL51zNMI-vw
radziufan - Nie Lis 15, 2009 14:17
na początek brawa dla Ernersto za pomysł...fajny temacik:)
wspomnien z lat 80 i poczatku lat 90 mam mnóstwo ale te któe najbardziej utkwiły mi w pamięci to
- opisywany już tutaj "Cytrusek" - 1.5 l butla która w wieku 7 - 8 lat byla baaaardzo cięzka;)
- tzw "kolarze" czyli zabawa w piaskownicy ibciętymi nakrętkami z butelek, wyznaczanie tras, budowanie przeszkód, tuneli co zajmowalo kilka godzin a potem sam "wyścig"...ehhh miodzio (najszybsze byly kapsle z butelek po wodce:)
- bazy z krzakach nad rzeką
- zabawy w wrstling ; swego czasu gdy pierwszy raz podłączono cos takiego jak kablówka byl tam kanał Sky 1 i na nim zawody wrestlingu. Potem z chlopakami postanowilismy przeniesc to an osiedle;))
Ogólnie fany klimat, cały wolny czas spędzany przed blokiem a nie jak teraz młodzi zamulaja się przed kompem....no ale cóż świat się zmienił
ERNESTO - Nie Lis 15, 2009 15:25
Ooo, zajebisty filmik :) Braklo mi w nim tylko "Kapitana Tsubasy" (hehe, pamietacie ? pol bajki biegl przez boisko, by na koniec strzelic bramke, a i tak wszyscy w napieciu ogladali :D), "Kapitan Planeta" oraz "Denver, ostatni dinozaur" :D
Co do Discopolo, ja pamietam potyczke na prezydenta Kwasniewski-Walesa (1995) i pozniejszy przeboj Smolenia "Ani be ani me ani kukuryku" + promujace Kwasniewskiego "Ole Olek, na prezydenta tylko Ty" :)
http://www.youtube.com/wa...from=PL&index=5
http://www.youtube.com/wa...rom=PL&index=20
Masahiko - Nie Lis 15, 2009 16:19
radziufan napisał/a: |
- tzw "kolarze" czyli zabawa w piaskownicy ibciętymi nakrętkami z butelek, wyznaczanie tras, budowanie przeszkód, tuneli co zajmowalo kilka godzin a potem sam "wyścig"...ehhh miodzio (najszybsze byly kapsle z butelek po wodce:) |
Z tego co pamiętam to do kapsla dodawało się, właściwie nie wiem jak to nazwać - poduszki? Robił się taki poduszkowiec i ponoć dodawało mu to szybkości. Żeby odróżnić kapsle poszczególnych zawodników wycinano też małe flagi i każdy reprezentował jakiś kraj. Do tej pory mam dziury w encyklopedii :)
klipol - Nie Lis 15, 2009 16:29
A pamiętacie zabawy w wojnę :) hehe bandy dzieciaków biegające po osiedlach z karabinami :)
ERNESTO - Nie Lis 15, 2009 17:17
Oprocz takich wojen ja sobie przypominam jak sie bawilem z kuzynostwem w wojny plastikowych zolnierzykow, za amunicje sluzyly zapalki i zeby kogos 'zabic' trzeba bylo przewrocic zolnierza :) pamietam, ze mialem m.in. Niemcow oraz ... Indian :D
Na sp7 kolo boiska byla taka stara studnia, na ktora wszyscy chcieli wyskoczyc, a pozniej spychali innych :) Najlepszy potrafil przerwac cala przerwe ;) Poza tym jak budowano BGZ, to pilka czesto i gesto spadala na dol i nieszczesnik, ktory kopnal musial leciec po nia ... zreszta tak jest pewnie po dzis dzien, tylko kiedys ten plotek byl chyba nizszy, a przynajmniej tak mi sie kojarzy ...
Millenium - Nie Lis 15, 2009 17:20
Najszybsze to były zwykłe kapsle po orężadzie do środka nalewał sie wosku potem poduszka i na to flaga jakiegoś kraju, moim ulubionym były Niemcy i UWE AMPLER.A z kapsli po wódce to robiło sie tzw. UFO czyli saletra i cukier puder, albo wólkan w ziemi.
Pamietacie jeszcze taką zabawe jak grę w statki NOŻEM rysowało sie na ziemi baze(koło,wkadrat,trujkąt) i zdobywało sie bazy przeciwników.
Albo jak sie grało w GAŁE miedzyblokowe albo miedzyosiedlowe.
Czy też na Millenium zawsze co zime robiło sie SZLAJE na górce.
Wypady w kilkanaście osób na most wiszący nad kamienica i bujanie to była jazda.
kolafy - Nie Lis 15, 2009 17:46
U nas na ''Marsie'' chyba każdy wie ocb :)) grało się w piłkę pamiętam zawsze graliśmy na blok nr. 16 i jeden mecz mi zapadł w pamięci jak zeszli po 20 minutach z boiska, a wynik był 0:16 albo 17 dla nas już nie pamiętam :P
Potem na tej szkole jak dobudowywali skrzydło to bawiliśmy się w gonitwę tam na budowie, a tam i pierwsze szlugi się jarało w spinaczu się paliło albo w jakiś patyczkach żeby ręce nie jebały ehhee
W zimie na boisku zawsze straż nam robiła lodowisko i się grało w hokeja cały czas to były czasy jedni w łyżwach, drudzy nie i ogień.
W wakacje na rowerach na Ruskim Rynku dobra byłą zabawa w gonitwę... :D
RydzSmigly - Nie Lis 15, 2009 18:23
-lego w Pewexie to było marzenie każdego młodego chłopaka ;-)
-przejście na inne osiedle to było jak odkrywanie nowej cywilizacji ;p
-zbieranie naklejek piłkarzy, koszykarzy, producent chyba firma Panini
-Pegasus i nieśmiertelna Contra
-zabawa w podchody, fajnie, że zawsze obmyślałem plan pójścia na inne osiedle i po jakimś czasie "zaatakowania bazy" i często się zdarzało, że nikogo już nie było ;-)
na teraz tyle pamiętam
nunek87 - Nie Lis 15, 2009 19:17
RydzSmigly napisał/a: |
-Pegasus i nieśmiertelna Contra
|
to jak i pegasus to i marzenie każdego kto miał pegasusa czyli ... dyskietka ( kadricz) złota piątka a tam m.in. micro machnie czy soccer
czorny88 - Nie Lis 15, 2009 19:50
kolafy, hokej na boisku i wazka biegnacy(chyba)za biolka z hokejka przez pol osiedla bo mu krazkiem zajebal w kolano hehehe
internacionale - Nie Lis 15, 2009 20:19
Właśnie mi się przypomniało, jak jeszcze Łubinka pod koniec lat 80 lub może na początku lat 90, płynęła starym korytem. Na łuku na wysokości "koridy" był zajebiście duży tarzan. Leciało się na nim nad rzeką. Zabawa przednia. Oczywiście zimą "korida" była obowiązkowa od rana do wieczora, latem to szałasy i łuki nad łubinką i "strumyczku".
koper - Nie Lis 15, 2009 20:36
A pamietacie tunele pod gora na Millenium??????
aidos - Nie Lis 15, 2009 21:02
Fajna strona o tamtych latach i patrząc na zdjecia aż się łezka w oku kręci.
Kod: | http://tamteczasy.pl/ |
A tak na szybko to jeszcze:
- kolejki po zakupy
- kartki na zakupy
- sklepy Pewex
- kaset wideo wymieniane na bazarze/giełdzie (nie było internetu i RapidShare ;) )
- "ruski rynek" z handlującymi Rosjanami
- Adam Słodowy, Pi i Sigma, Sonda, Smerfy i DiscoRelax MacGyver, Drużyna A w TV
- Gry TV - Atari2000 i Pegasus oczywiście gry Super Mario, Contra oraz Duck Hunt (strzelanie z pistoletu, dodam iż na TV LCD pistolet nie działa ;) )
- Commodore C64 - magnetofon, śrubokrecik i pisanie/przepisywanie programów w Basicu
- Pierwsze lekcje informatyki na polskich komputerach JUNIOR-800 (chyba jakoś tak się nazywał) i program Żółw/Logo
- Czeste wieczory bez pradu spędzane przy świecach
- Bierki,Domino, Kości i rózne gry karciane od Piotrusia Pana, poprzez Wojne, Cygana, Remika, Tysiąca i Pokera, grało sie dużo czesciej niż teraz
- Kino Objazdowe
- Woda sodowa na Jagiellońskiej, piło się z wielorazowych szklanych literatek
- Syfon - urządzenie do produkcji wody gazowanej
- I Lody - przyjeżdzał taki gość na motorynce pod szkołe i miał po bokach na motorynce zamontowane takie duże termosy i sprzedawał lody, takie okragłe podłużne na patyku i w kilku smakach, zawinięte w pergamin. Bardzo mi one smakowały i chyba wołali na tego gościa Śmierciak
To tyle na dziś ;) Pozdrawiam
x_cite - Nie Lis 15, 2009 21:07
Albo giełda samochodowa na ul. Węgierskiej i te klimaty!!! http://www.youtube.com/wa...feature=related to były naprawdę fajne czasy mimo, iż wiele osób twierdzi inaczej. Tak czy owak to Nasza młodość i wspomnienia! Naprawdę łezka w oku się kręci....a ten gościu na motorynce z lodami to jak się nie mylę to był pan Koral....tylko dziadek nie Ci obecni potentaci;)
KubaNS - Nie Lis 15, 2009 21:19
Bardzo duzo juz zostalo wymienione..
Wiec zeby nie powtarzac po innych do programow telewizyjnych dodam moj ulubiony "Rambit" http://www.youtube.com/watch?v=D9LXo06xl5M - ogolnopolski turniej szkol podstawowych- naprawde super. Z sadeckich pamietam odcinek z 7-ka chyba i byla tez chyba sportowa 15-tka. Nie jestem jednak pewien.
Soczek z foliowego worka, przez kogos juz wymieniony sprzedawany byl w drewnianej budce "Maji" zaraz obok mostu wiszaczego. Co tygodniowego dyskusji z mama podczas drogi do ciotki, kupi-nie kupi, bo nie zdrowa... zawsze ostatecznie kupowala...
Kazdy poniedzialek zaczynalem od kursu do kiosku przy Krolowej Jadwigi po Tempo i jak najszybciej ogarnac wynik Sandecji, ktory zawsze chcialem zostawic na koniec zeby "budowac napiecie"... i nigdy nie wychodzilo.
Pasta do fluoryzacji zebow w przedszkolu... k... jak ja tego nie lubialem, zwlaszcza ze nawet slowa nie umialem powiedziec i podzielic sie z kims jak bardzo tego nie lubie.
Wieczoru bez pradu? Tez. A czasem z pradem ale bez telewizora bo padala w nim... lampa kineskopowa.
To tylko szybko i po lebkach, a mozna by pisac i pisac. Pewnie cos pozniej jeszcze naskrobie.
PS. Ernesto, nawet nie wiesz jak trafiles z data zalozenia tego tematu... :)
x_cite - Nie Lis 15, 2009 21:23
Pewnie kolega Kuba miał urodziny wczoraj?:) Jeśli tak to Sto LAT!!!:)
grubas_KKS - Nie Lis 15, 2009 23:50
Temat wymiata!Ernesto jesteś mistrzem hehe Ja już nawet nie będę wypisywał rzeczy,zabaw,przedmiotów itp. z tamtych lat.Ja to mam nie raz taką jazdę że teraz jak bym miał możliwość z kimś to...chętnie bym się pobawił w chowanego,podchody czy inne gry :D Chyba każdemu brakuje tamtych lat i wszystkiego co z nimi związane było że z przyjemnością każdy by do nich powrócił !
ERNESTO - Pon Lis 16, 2009 01:15
Dla mlodszych czytelnikow, Pewexy byly to sklepy w ktorych mozna bylo nabyc drogie towary ... za dolary :) Chyba kazdy przechodzil obok nich by choc przez chwile moc popatrzec na swoje wymarzone klocki LEGO.
I tutaj pytanie ... gdzie w Saczu byly Pewexy ? Ja pamietam jeden na Jagiellonskiej za przystankiem (na przeciw Plant) oraz w Orbisie ...
A pamietacie skladnice harcerska ? Pewnie wielu z Was (ja akurat nie) otrzymalo na urodziny czy Mikolaja jakis samolot polskiej produkcji do sklejania :)
Pzdr
Edit: Kuba, wlasnie - przypomniales mi Gambit, to byl konkretny program :) Bodajze Szpakowski go prowadzil :) Uwielbialem to ogladac ...
A propos kultowych programow telewizyjnych, to byl jeszcze "Zulu Gula" czyli Tadeusz Ross w roli obcokrajowca kaleczacego polski jezyk :)
Maerqin - Pon Lis 16, 2009 02:48
Pewex byl tez na Armi Krajowej tam gdzie dzisiejszy Carrefour i jeszcze na Sucharskiego gdzie dzisiejsza Biedronka(chyba Biedronka, nie zwrocilem uwagi jak bylem w PL) a naprzeciw byl ''Manhattan'' heh.
nick - Pon Lis 16, 2009 07:25
Tu gdzie jest Biedronka na Sucharskiego był Manhattan, a po drugiej stronie był Pewex :D
aidos - Pon Lis 16, 2009 09:13
Jeszcze przypomniał mi się sklep "Baltona" - też takie coś jak Pewex, bardzo dobrze zaopatrzone, tylko kupowac tam można było chyba tylko za bony. W Sączu był na skrzyżowaniu Lwowskiej z Barską tam gdzie teraz jest Bank Łącki.
Była jeszcze Telewizyjna Loteria Teletombola z bardzo atrakcyjnymi nagrodami.
Oraz Tygodnik Miliarder (sponsor Sokoła Pniewy) w którym można było wygrać między innymi mieszkanie i Malucha, nawet jeździł taki jeden po Sączu oklejony Miliarderem. Tygodnik niestety zbankrutował przez wysokie nagrody.
biker_ns - Pon Lis 16, 2009 09:52
Cytat: | Jeszcze przypomniał mi się sklep "Baltona" - też takie coś jak Pewex, bardzo dobrze zaopatrzone, tylko kupowac tam można było chyba tylko za bony. W Sączu był na skrzyżowaniu Lwowskiej z Barską tam gdzie teraz jest Bank Łącki. |
Niezłe wspomnienia.Można było kupować normalnie za pieniądze,ale też za bony.Pamiętam jak na początku lat 90-tych kupowałem tam papierosy Lucky Strike to były czasy.
POZDRAWIAM
internacionale - Pon Lis 16, 2009 10:22
Tam gdzie baltona był także salon fiata. Długi okres czasu stał tam bordowy maluch cabrio :) Często wracając ze szkoły zatrzymywałem się tam i "podziwiałem" przez szybę :)
Odnośnie pewexów to był jeszcze jeden w rynku na przeciwko ratusza, na tej ścianie co dzisiejszy MDK.
Na sucharskiego pewex był tam gdzie teraz carefour (budynek był obity pomarańczową plexą) a manchattan to dzisiejsza biedronka (żółta plexa).
x_cite - Pon Lis 16, 2009 10:23
Pewex był też na ul. Jagiellońskiej wchodząc od Rynku po lewej stronie - chyba tam gdzie teraz jest księgarnia. Zawsze tam było pełno "koników" ze złotem i dolarami;)
x_cite - Pon Lis 16, 2009 10:26
to był HIT!!! hehehe teraz do kupienia http://idg.allegro.pl/item791389626_791389626.html
internacionale - Pon Lis 16, 2009 10:30
Odnośnie koników i ulicy Wałowej, to właśnie w ten sposób (tak słyszałem) zaczynał swoją przygodę z walutami właściciel kantoru BORYS. Na Wałowej była także "centrala rybna". (taki duży "bar" ale możnabyło kupić jedynie ryby w każdej postaci. Czasami tata mnie tam zabierał... :)
biker_ns - Pon Lis 16, 2009 11:03
Jeśli chodzi o Wałową to nasuwa mi się na myśl słynna pijalnia którą wspominam jak "rzeźnie".To była po prostu jedna wielka masakra.
Under - Pon Lis 16, 2009 11:19
A hity na wielkim ekranie? Zakochałem się w księżniczce z "Niekończącej się opowieści". Potem nagrywaliśmy z TV na starego szpulowca kawałki z listy przebojów. Prawie nigdy nie udało się w odpowiednim momencie wyłączyć nagrywania i prowadzący się wcinał... Tak właśnie "ściągnąłem" np. kawałek z w.w. baśni napisany przez właściciela kultowej fryzury - Limahla...
http://www.youtube.com/watch?v=3khTntOxX-k
Do dziś mam dreszcze jak to oglądam :)
biker_ns - Pon Lis 16, 2009 11:53
Cytat: | - praktycznie nie bylo stacji benzynowych - ja pamietam tylko jedna na Nawojowskiej, bodajze w okolicach Optimusa, tylko po drugiej stronie ulicy. A to, ze byla stacja wcale nie oznaczalo, ze jest na niej paliwo. Dlatego ludzie mieli duze kanistry (do 20 l) i wozili je ze soba, aby zatankowac. Bo nie bylo wiadomo kiedy znow bedzie paliwo na stacji :) Poza tym zdaje sie, ze paliwo bylo na kartki (jak zreszta wiekszosc towarow) |
Pamiętam jak na tym CPN-ie były kolejki po paliwo sięgające do kościoła w Zawadzie tak na oko może miały ze 4 kilometry.
A tak z innej beczki przypomina mi się widok kolumny milicyjnej jadącej Nawojowską to był gdzieś 81 lub 82 rok.W Nawojowej ORMO i ZOMO miały bazę i zostali wezwani chyba na Sląsk do tłumienia zamieszek.
zombi117 - Pon Lis 16, 2009 12:29
Nikt jeszcze nie wymienił zwykłych kaset magnetofonowych. Jak miał ktoś jakieś "nowości" to się od razu pożyczało i spędzało trochę czasu przegrywając i patrząc czy przypadkiem taśmy nie wciąga. nie było internetu a i płyty cd były słabo dostępne. Jeszcze dużo osób miało gramofony i tak jak ja spore kolekcje płyt winylowych ....
radziufan - Pon Lis 16, 2009 13:29
co do kaset magnetofonowych....
mój szanowny ojczulek miał tego sporą kolekcje ....z naciskiem na "miał":) pewnego dnia malem do szkoły na popołudnie (3 albo 4 klasa podstawowki) zaproszilem do domu kumpla i postanowilismy urzadzic zawody w rzucaniu tymi kasetami przez balkon (7 piętro) - trzymaliśmy za taśme i rzucali kasete - taki prototyp serpentyn z naszych meczów)
niezłą byłą po tym zadyma w domu:)))
hanys - Pon Lis 16, 2009 13:34
Nie gramofony (choc te jeszcze gdzies tam mam, ale byly duzo wczesniej) a adaptery roznica w tym ze adapter podlaczalo sie do wzmacniacza, natomiast gramofon mial glosnik
Co do Baltony to jedna byla tam gdzie teraz jest jakis bar z kebabem kolo dawnego Pawshopu na Jagiellonskiej, tudziez kolo sklepu u Miska;)
Bajki owszem, niesmiertelne Cubasy, Dragon Bole itp.
Soczek z rurka mozna bylo kupic tez u nas w sklepiku w 19,
Albumy z Dinozaurami, i wymiana na przerwach, albo sklepiku szkolnym
Fluoryzacja tez tego nie lubialem, czulem sie jakby mi geba cierpla.
Bączki z saletry i korkow od butelki po wodce.
W latch 90-tych każdy chorowal na rolki, a w 80-tych na deskorolkę.
Pozniej pojawily sie rowery gorskie, szczegolnie na komunie, pamietam jaki byl obciach jak kumple suneli na gorskich a ja na wigry 2 za nimi...
Kolo Fortuny i kawały Ć jak ci** - Magda odsłoń Panu
Szlaja na Millenium też dobra, czesto do domu wracalo sie kilka godzin pozniej...
A pod szlają tunele, ja bylem tam tylko raz, doszlismy do rozwidlenia bo korytarze byly zamurowane, wiec nie wiem co bylo tam wczesniej.
Na Millenium byl tez sklep z petardami sprzedawanymi spod lady
Contra dobra, jeden myk i 99 zyc ;)
To takie wyrywki apropo tego co juz napisaliscie
kolafy - Pon Lis 16, 2009 13:51
Ja już nie pamiętam ale starszy mi opowiadał jak to raz na pielgrzymce Solidarności, a zaliczyłem ich tyle chyba co wyjazdów na mecze hehehe w Częstochowie miałem może 7/8 lat tłum krzyczał; Solidarność! Solidarność! Solidarność! w końcu wszyscy ucichli, a ja na ojca barach dalej ciągnąłem na cały ryj Solidarność! Solidarność! ludzie w okół wybuchli śmiechem i zaczęli mi bić brawo, a ja ponoć byłem dumny z siebie jak paw! :D
ERNESTO - Sro Lis 18, 2009 12:13
A ktos jeszcze pamieta Krzysia Ibisza i prowadzony przez niego "Czar Par" ? :D
krochmal - Sro Lis 18, 2009 12:29
ERNESTO napisał/a: | A ktos jeszcze pamieta Krzysia Ibisza i prowadzony przez niego "Czar Par" ? :D |
"Naprzód paro ruszaj z wiarą" :D ehh to było show na tamte czasy na miarę dzisiejszych Tańców, Talentów i innych :P
biker_ns - Sro Lis 18, 2009 12:57
Czechosłowacki serial "Arabella" z Mlekotą i Blekotą jeszcze przyszedł mi do głowy.Jeden z nich ściągał sobie głowę tylko już nie pamiętam który.heh
BRH - Sro Lis 18, 2009 16:07
Lata 90 to w NSM rozkwit subkultur jak : skinheads, punx, hardcore, deskorolkowcy, potem koło '95 hiphop i pierwsze składy jak sekcja, decybel....
Maerqin - Czw Lis 19, 2009 04:01
Mi sie jeszcze przypomnial serial ''Partnerzy''. W roli glownej dzieciak-karateka o imieniu Erni i jakistam gliniarz.
smnns - Czw Lis 19, 2009 15:24
w temacie http://demotywatory.pl/439127/POLSKA-lat-90
style - Pon Lis 30, 2009 14:24
http://demotywatory.pl/48...owiedziec-o-tym
hanys - Pon Lis 30, 2009 14:27
odnosnie gum turbo
http://photos02.allegroim...34/49/776344956
Do tego jeszcze ulica sezamkowa, muppety i inne bajki
Masahiko - Pią Gru 18, 2009 20:08
Trochę późniejszy chyba okres, ale i tak pamiętna "viva" i bardzo fajna piosenka.
http://www.youtube.com/watch?v=4FZcAzZOyOg
kls86 - Pią Gru 18, 2009 21:23
http://www.youtube.com/wa...rom=PL&index=26
To jak już jedziemy po piosenkach to ta piosenka jest chyba pierwszą jaka mi się spodobała.
Snoopi86 - Sob Gru 19, 2009 10:41
http://www.youtube.com/watch?v=UdmQhPkfXhU ;]
internacionale - Sob Gru 19, 2009 12:01
Wczoraj wieczorem rzucił mi się w oczy na jakimś kanale film Fuks z Krukówną. Przypomniał mi się tan serial: http://www.youtube.com/watch?v=PAlJiSB2kZA
kto pamięta ?? :)
ERNESTO - Sob Gru 19, 2009 12:38
skoro mamy Janke, to moze cos rownie kultowego:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ad@ś=) - Sob Gru 19, 2009 12:48
http://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk
albo dyskotekowy hit do tańczenia "wolnych" :) http://www.youtube.com/wa...feature=related
sandeczanin - Sob Gru 19, 2009 13:13
Jak jesteśmy przy wątku muzycznym :)
http://www.youtube.com/watch?v=Cc6eDTCIIyk
Pablo - Sob Gru 19, 2009 17:27
To był hicior 95 r - http://www.youtube.com/watch?v=YFK6H_CcuX8
Film zresztą też niezły ...
Maerqin - Nie Gru 20, 2009 03:17
Nie wiem czy to bylo, ale pamietacie ''Polska Kronike Filmowa'' (PKF)??? Dzisiaj wlasnie przez przypadek przypomniala mi sie ta owczesna PROPAGANDA, jaka kazdy MUSIAL ogladac w tamtych czasach.
style - Czw Sty 28, 2010 16:38
a pamietacie kiedys niewiem kiedy to dokładnie było, ale chyba 96 rok jak w telewizji był taki program co gosc rekami "czarował wode" ? i ludzie ktorzy to ogladali to samo robili przed telewizorami, niepamietam o co w tym dokładnie chodziło ale ktos moze bedzie pamietał.
zawsze ta wode mial w butelkach i rekami smigał koło niej ciagle :)
DNL - Czw Sty 28, 2010 16:47
Zbigniew Nowak, Ręce które leczą. Z tego co teraz widzę program jest dalej emitowany, zmieniła się tylko stacja z Polsatu na TV4.
MK_NS - Czw Sty 28, 2010 16:49
Heheh ja to pamiętam ;)
Program nazywał się "ręce które leczą" prowadził to jakiś tam niby znachor od tej całej wody i rzeczywiście coś tam mieszał rękami nad tą wodą z góry na dół później pamiętam po wszystkim trzeba było strzepnąć rękami obok butelki tą całą jego mistrzowska siłę żeby nie przeszło na coś innego :D Po tym wszystkim woda miała być niby zdrowa i każdy ją tak "czarował" i ogólnie pełno tego było :) Nawet miał specjalne naklejki, które chyba trzeba było wcześniej chyba zamówić (naklejało się je na wode bo bez naklejki by się już nie obyło xD)
Swoją drogą musiał niezły interes na tym zbić :)
style - Czw Sty 28, 2010 16:50
oo własnie :)
Mileniak - Czw Sty 28, 2010 19:39
w "Krakowskiej" były kalendarze, które Zbysiu Nowak "ładował" pozytywną energią :)
|
|