Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: internacionale
Nie Wrz 05, 2021 19:37
Transfery,sparingi, okres przygotowawczy do sezonu 2008/2009
Autor Wiadomość
krzysiek186


Dołączył: 30 Paź 2004
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 08:52   

Co za bezsensowny artykuł :/ Wskażcie mi taki przykład w przyrodzie żeby grał ktoś na naszym lub wyższym poziomie rozgrywek wyłącznie piłkarzami z swojego rejonu. I znowu pan Szymanowski wylewa swoje żale bo dostał trzeci raz po nosie od nas :)
[Profil] [PM]
   
 
polak_ns

Dołączył: 25 Wrz 2007
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 09:12   

najlepszy jest tekst "dziwne kluby", a jakie maja byc skoro to 2 liga
[Profil] [PM]
 
 
najdi

Dołączył: 07 Kwi 2006
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 09:14   

Krzysztof Pyskaty nie jest już zawodnikiem Kolejarza.W czwartek rozwiązany został kontrakt z 34-letnim bramkarzem.Powód- konflikt z trenerem i zły przykład dla młodych zawodników. Z wnioskiem do zarządu klubu o rozwiązanie kontraktu zwrócił się Mirosław Hajdo-trener drużyny. Zwolnienie jest o tyle zaskakujące,że doszło do niego po wygranym meczu Kolejarza,w którym goalkeeper spisywał się bez zarzutu. Kwiestia sportowa nie miała tutaj większego znaczenia-mówi Hajdo.
To prawda doszło między nami do sporego spięcia,ale doszło do niego przed sezonem i byłem pewny,że już sobie wszystko wyjaśniliśmy.Tymczasem w czwartek dowiedziałem się,że nie jestem już Kolejarzowi potrzebny.Trudno się dziwić jestem w szoku.Co zamierzam ? Chciałbym potrenować w Sandecją,może okażę się,że tam będe przydatny.[/quote]
[Profil] [PM]
 
 
krzysiek186


Dołączył: 30 Paź 2004
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 10:06   

Krzysztof Pyskaty, z całym szacunkiem, ale może sie przydać rezerwom. Co prawda przemawia za nim ogromne doświadczenie i gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak uważam że dla Sandecji najlepiej będzie by bramkarzem pozostał nadal Marek Kozioł, posiada on o wiele lepsze warunki fizyczne i jest zawodnikiem rozwojowym. Jakby Kozioł nam odszedł do innego klubu to wtedy pan Pyskaty moglby go zostapić. BTW: co u Staszka Bodzionego ??
[Profil] [PM]
   
 
polak_ns

Dołączył: 25 Wrz 2007
Wysłany: Sro Sie 20, 2008 18:56   

Kontuzja kolana bodajże i przez to zakończona kariera
[Profil] [PM]
 
 
Blendzior
GF

Dołączył: 23 Paź 2004
Wysłany: Wto Sie 26, 2008 21:51   

Włoch w Nowym Sączu ??

Nazywa się Pasquale Melone urodził się 22 stycznia 1985 roku we Włoszech i jest napastnikiem. Występował do tej pory w rozgrywającym swe mecze pod Florencją klubie Castel di Sangro.

Zawodnik ten wyszukany przez menedżera Jerzego Kopca 26 sierpnia ma przylecieć do Polski aby już następnego dnia stawić się na treningu 2 ligowej Sandecji Nowy Sącz. Jak powiedział Jerzy Kopiec zawodnik ten do soboty ma być sprawdzany przez trenera sądeczan - Jarosława Araszkiewicza. Jeżeli te testy dojdą do skutku będzie to kolejna już próba znalezienia napastnika przez sądeczan, którzy od kilku sezonów nie mogą narzekać na nadmiar prawdziwych snajperów.

W najbliższych dniach ma być również wyjaśniona kwestia wypożyczenia do Sandecji zawodnika Polonii Bytom Wojciecha Mroza. Sam gracz ponoć jest już zdecydowany na grę w Nowym Sączu jednak nie bardo chce się go pozbyć trener Polonii Bytom Marek Motyka.

źródło : Dziennik Polski wyd. nowosądeckie
_________________

[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
QBANS
[Usunięty]

Wysłany: Sro Sie 27, 2008 00:12   

Było by miło znaleźć jakiegoś snajpera i ściągnąć na Kilińskiego. Bo bez tego meczy nie wygramy.
 
 
Jack

Dołączył: 13 Lip 2008
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 07:46   

Wczoraj, w godzinach późnowieczornych zameldować się mieli w Nowym Sączu dwaj piłkarze, kandydujący do gry w Sandecji. Jeden z nich - 23-letni napastnik Pasquale Meloni wywodzi się z Włoch, gdzie grał w klubie o nazwie Castel di Sangro, zaś drugi - dwa lata od niego młodszy pomocnik Wojciech Mróz bronił ostatnio barw ekstraklasowej Polonii Bytom.
O prawdopodobieństwie wypożyczenia do sądeckiego klubu wspomnianego tandemu już informowaliśmy.
- Pasquale leci do Polski z Rzymu, z międzylądowaniem w Monachium - informuje stojący za obydwoma transferami menedżer Jerzy Kopiec. - Pewnie byłby już na miejscu, gdyby nie wstrzymanie rejsów, spowodowane jakimś wypadkiem na lotnisku w Niemczech. W Krakowie ma go "przejąć" znany trener piłki ręcznej Jacek Gomulec, perfekt władający językiem włoskim.
Pomyślnie zakończyły się mediacje w sprawie wypożyczenia z Polonii Bytom do Sandecji Wojciecha Mroza.
- Dyrektor sportowy Polonii Cezariusz Zając wyraził zgodę na czasowy transfer Wojtka - nie kryje satysfakcji Kopiec. - Kwestie finansowe objęte zostały tajemnicą. Piłkarz, który od kilku dni czekał na walizkach na pomyślną dla siebie decyzję Polonii, najprawdopodobniej dojedzie do Krakowa, skąd wraz ze swym nowym włoskim kolegą trafi do Nowego Sącza.
Wszystko wskazuje na to, że zarówno Meloni, jak i Mróz już dzisiaj wezmą udział w treningu zespołu Sandecji. (dw)
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
QBANS
[Usunięty]

Wysłany: Sro Sie 27, 2008 10:10   

To miło, oby tylko okazali się istotnym wzmocnieniem naszej Ukochanej Czarno-Białej.
 
 
Milosz_1910


Dołączył: 19 Cze 2008
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 10:38   

Mam nadzieję że bedą to użyteczni piłkarze:)..Bo naprawdę napastnik z prawdziwego zdarzenia jest nam bardzo potrzebny:)
_________________
Czy wygrywasz czy nie,
ja i tak kocham Cię,
w moim sercu zawsze jest,
nasz sądecki KKS!!;)
[Profil] [PM]
 
 
Bianconeri

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 13:25   

Z tzw. "dobrego źródła" co do "umiejętności" "Mariano Italiano" - do pizzy a nie do piłki ...
_________________
GDZIE KUCHAREK SZEŚĆ TAM WIÓRY LECĄ
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
Milosz_1910


Dołączył: 19 Cze 2008
Wysłany: Sro Sie 27, 2008 14:35   

Yyps to nie dobrze:)..W sumie jest Włochem to się nie dziwe:)
_________________
Czy wygrywasz czy nie,
ja i tak kocham Cię,
w moim sercu zawsze jest,
nasz sądecki KKS!!;)
[Profil] [PM]
 
 
rysr
[Usunięty]

Wysłany: Czw Sie 28, 2008 12:56   

dobrze że coś się dzieje
 
 
Jack

Dołączył: 13 Lip 2008
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 08:13   

Oto fragment artykułu z dzisiejszego dziennika Polskiego:
Zwycięzcy, na tle niespecjalnie wymagającego rywala, zaprezentowali się co najmniej poprawnie. Kibice sądeccy liczą na jeszcze lepszą postawę swych ulubieńców, gdy do drużyny dołączą rekonwalescenci Mężyk, Piosik i Polański, nieco później kontuzjowani Orzechowski i Niedbała, a także występujący ostatnio w norweskim IF Moss Dawid Skrzypek z Zagłębia Sosnowiec, który dzisiaj, w ostatnim dniu obowiązywania okienka transferowego, ma być zatwierdzony do MKS.
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
spdr
STREET ROCKIN'

Dołączył: 01 Paź 2006
Wysłany: Pon Wrz 01, 2008 08:28   

"Goliat z Sosnowca
Dawid Skrzypek jest jak do tej pory ostatnim wychowankiem sosnowieckiego Zagłębia, który dostąpił zaszczytu gry w ekstraklasie. Utalentowany prawoskrzydłowy od dłuższego czasu znajdował się w orbicie zainteresowań klubów z całej Polski, jednak popularny Goliat nie spieszył się do odejścia, czarując grą kibiców ukochanego Zagłębia. Po ubiegłorocznym spadku drużyny do III ligi stało się jasne, że najwyższy czas zacząć podnosić umiejętności na wyższym szczeblu rozgrywek. Wyścig o młodego sosnowiczanina wygrała Odra Wodzisław, w której z powodu kontuzji furory nie zrobił. Zimą powrócił nad Brynicę, aby odbudować formę, a przede wszystkim powalczyć wraz z zespołem o awans na zaplecze ekstraklasy.

Do futbolu trafił stosunkowo późno, bowiem dopiero w wieku 16 lat rozpoczął profesjonalne treningi w sosnowieckim Zagłębiu. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nie miał do czynienia ze sportem. W szkole podstawowej zaczęła się jego przygoda z piłką ręczną i kto wie, czy kiedykolwiek ujrzelibyśmy Dawida na piłkarskiej murawie, gdyby nie złamanie ręki, które podczas gry w szczypiorniaka przydarzyło się naszemu bohaterowi.

- Od początku bardziej ciągnęło mnie do piłki nożnej niż ręcznej. Jednak w mojej podstawówce, znajdującej się obok hali, gdzie trenowali ówcześnie piłkarze ręczni Górnika Sosnowiec, była klasa sportowa profilowana pod kątem przyszłej gry w piłkę ręczną. Z racji tego, iż od najmłodszych lat ciągnęło mnie do sportu, znalazłem się w tej klasie, a następnie podjąłem treningi w klubie. Wiedziałem jednak, że wcześniej czy później muszę trafić na boisko piłkarskie. Czas uciekał a ja nie mogłem się zdecydować. Kontuzja, która mi się przytrafiła, przyspieszyła decyzję - wspomina piłkarskie początki Dawid.

W Zagłębiu trafił pod skrzydła trenera Leszka Baczyńskiego. Był to trudny okres, gdyż ciężko było wskoczyć do kadry, która w pewien sposób była już ukształtowana. Warto wspomnieć, iż w zespole tym grali byli i obecni zawodnicy kadry pierwszego zespołu: Tomasz Łuczywek, Rafał Baczyński czy też Piotr Pierścionek. Na umiejętnościach Dawida poznano się jednak bardzo szybko. Grający widowiskowo, a zarazem niezwykle ambitnie i z poświęceniem, prawoskrzydłowy zawodnik przebojem wdarł się do wyjściowej jedenastki drużyny juniorskiej.

Na talencie Skrzypka bardzo szybko poznał się również trener Krzysztof Tochel, który wiosną roku 1997 włączył zawodnika do kadry pierwszego zespołu występującego ówcześnie na czwartoligowym froncie. Debiut w dorosłym futbolu nastąpił 26.IV.1997 roku. W drugiej połowie spotkania z Janiną Libiąż trener Tochel wpuścił nieopierzonego młokosa na plac gry. Spotkanie, które nie zapadło zbytnio w pamięci Dawida, zakończyło się bezbramkowym remisem. - Powiem szczerze, że z debiutu niewiele pamiętam. Towarzyszyła mi wielka trema. W końcu miałem dopiero 19 lat, znajdowałem się jeszcze w wieku juniorskim. Byłem niezwykle zbudowany faktem, iż trener Tochel postawił na mnie - ciągnie opowieść Skrzypek. Z każdym kolejnym meczem pozycja Dawida w zespole rosła. Od początku sezonu 1997/98 Dawid stał się podstawowym zawodnikiem, którego miejsce na prawym skrzydle było niepodważalne. Drugi sezon występów w IV lidze zakończył się sukcesem sosnowiczan, którzy awansowali o klasę wyżej. Na boiskach III ligi przyszło Dawidowi walczyć przez dwa sezony. Był jednym z aktorów, którzy wnieśli największy wkład w kolejną promocję klubu, tym razem na zaplecze ekstraklasy. - Te dwa awanse to były pierwsze duże sukcesy. W juniorach nie było na to czasu. W czasie, gdy moi koledzy, jak np. Daniel Treściński, grali już w reprezentacjach juniorskich naszego kraju, ja dopiero przekonywałem o swoich umiejętnościach trenerów w klubie - mówi popularny Goliat.

W roku 2000 Dawid po raz pierwszy pojawił się na II ligowych salonach. Nie spodziewał się jednak, że tak krótko dane mu będzie cieszyć się wraz z zespołem z gry w II lidze. Wiosną roku 2002 musiał przełknąć gorzką pigułkę zwaną degradacją. Po zakończeniu pechowego sezonu, na osłodę, mógł cieszyć się z wyróżnienia przyznanego przez kibiców, którzy w przekroju całych rozgrywek uznali go najlepszym zawodnikiem.

- Po pierwszym sezonie, w którym do końca graliśmy o utrzymanie, wydawało się, że z każdym kolejnym rokiem będzie lepiej. Niestety stało się inaczej. Szczerze powiem, nie wiem do dziś, jak to się mogło stać. W rozgrywkach sezonu 2000/2001 płaciliśmy jeszcze frycowego, jak na beniaminka przystało. Przyjście takich zawodników jak Waldek Adamczyk czy Andrzej Zięba wzmocniło ten zespół i dawało perspektywy na jeszcze lepszą grę. Jeszcze jesienią 2001 wszystko wyglądało bardzo dobrze. Patrzyliśmy w górną stronę tabeli. Nikt nie myślał o spadku - wspomina te smutne chwile Dawid.

Po degradacji Zagłębia wiedział, iż najwyższy czas zmienić barwy klubowe. Doskonalenie umiejętności i aspiracje musiały wziąć górę nad sentymentami. Z kilku propozycji wybrał ofertę Odry Wodzisław. Przeciwności losu sprawiły, że nie wszystko potoczyło się po myśli Dawida. Z perspektywy czasu nie żałuje jednak ani minuty spędzonej w Wodzisławiu.

- Mogłem wybrać ofertę bardziej poukładanego finansowo, ale II ligowego Górnika Polkowice, albo słabiej zorganizowanego, lecz występującego w I lidze klubu z Wodzisławia. Poszedłem do Odry i nie żałuję, że się tam znalazłem. Zobaczyłem ekstraklasę od podszewki, zebrałem cenne doświadczenia, które zaprocentują w przyszłości. Poziom ligi nie jest taki zły, jak niektórzy mówią. Porównanie z niższymi ligami? Przede wszystkim bardziej rozwinięta myśl taktyczna. W II czy III lidze najważniejsza jest walka. Cieszę się, że mogłem trenować pod okiem trenera Wieczorka, że grałem razem z Pawłem Sibikiem, Piotrkiem Rockim, czy też Wojtkiem Górskim, którego uważam za wzór godny do naśladowania. W sparingach przymierzany byłem do gry w podstawowym składzie i nie wiadomo jak by to wszystko wyszło, gdyby nie kontuzja - mówi Dawid.

Ostatecznie w barwach Odry rozegrał 4 oficjalne spotkania: trzy w lidze, oraz jedno w Pucharze Polski.
Zimą zdecydował o powrocie do Zagłębia, chociaż włodarze Odry mieli inne plany. - Miałem zostać wypożyczony do Ruchu Radzionków, ale zdecydowałem, że najlepszym miejscem na odbudowę formy, zarówno fizycznej, jak i psychicznej będzie rodzinny Sosnowiec. Ktoś może powiedzieć, że to znów III liga, ale czasem tak jest, że trzeba zrobić krok w tył, aby następne dwa były do przodu optymistycznie puentuje Dawid. - Organizacyjnie nie odbiegamy od klubów ekstraklasy. Z poziomem sportowym także nie jest źle. Mam nadzieję, że II ligę wywalczymy już w czerwcu - dodaje.

Zimą Dawid rozwiązał za obopólną zgodą kontrakt z Odrą i związał się półtoraroczną umową z macierzystym klubem. - Odra zalegała mi pieniądze, więc zrzekłem się ich za wydanie karty. Na Sosnowiec zdecydowałem się także z racji studiów. Jestem studentem AWF w Katowicach i o wiele prościej z perspektywy mieszkania w rodzinnym mieście wygląda dalsza edukacja - mówi Dawid.

W wolnych chwilach najczęściej wędkuje. Lubi także dobre kino. Dodaje jednak, że jeśli na film, to tylko ze swoją sympatią, Martą, która od pół roku zajmuje ważne miejsce w sercu Dawida. Wie, że przed nim sporo pracy. Wzorem dla niego są tak klasowi gracze, jak np. Marc Overmars. Czy kiedyś dorówna klasą i osiągnięciami wielkiemu Holendrowi? Czas pokaże. Zapytany o sportowe marzenia odpowiada - Dostąpić zaszczytu gry w reprezentacji narodowej oraz awans do I ligi z moim ukochanym Zagłębiem. Na początek wystarczy - dodaje na zakończenie z pewnością w głosie Dawid."

stary artykuł ale przybliża zawodnika
pzdr
[Profil] [PM]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Archiwum » KKS Sandecja Nowy Sącz » Transfery,sparingi, okres przygotowawczy do sezonu 2008/2009
[ ZAMKNIĘTY ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 0.09 sekundy. Zapytań do SQL: 24