[eSKa]

Cztery zarzuty korupcyjne postawiła wrocławska Prokuratura Apelacyjna byłemu piłkarzowi, a teraz działaczowi klubowemu ze Stróż Grzegorzowi K. Dotyczą one ustawiania meczów trzecioligowych w sezonie 2005/2006.

Mężczyzna zatrzymany rano przez CBA złożył wyjaśnienia i został zwolniony do domu. Musi jednak zapłacić 10 tysięcy złotych kaucji, zastosowano też wobec niego dozór policyjny. To 231. osoba, która usłyszała zarzuty dotyczące ustawiania meczów.

W czwartek będą przesłuchiwani i usłyszą zarzuty dwaj inni dzisiaj zatrzymani - sędzia pierwszoligowy Dariusz G. i były obserwator PZPN, a teraz instruktor kolegium szkolenia sędziów w świętokrzyskim PZPN Ryszard L.



reszta jest w Dzienniku Polskim.

Napisali, że Grzesiu jak opowiedział prokuratorom o wszystkim, to lawina zarzutów i aresztowań spadnie na sądecki futbol.

ile w tym prawdy, racji ? Czy tonący brzytwy się chwyta ?

[Masahiko]

Ciekawe że w Kolejarzu nic bez wiedzy jego tatusia dziać się nie mogło. Ojjj to się posypie na Senatora teraz ;)

[ERNESTO]

A wszystko dlatego, ze senator z PiSu podobno ;)

[Kilinskiego 47]

...bo sędzia był z SLD...

Totalna kompromitacja senatorka, ciekawe jak się do tego odniesie, szkoda tylko, że kilku ważnych dla nas piłkarzy Sandecji grało w tym patologicznym klubiku, więc nas to tez może uderzyć rykoszetem.

Powiem tak - powinniśmy mocno pomyśleć nad powrotem Szufryna oraz nowym środkiem pola:)

[Penzel.NS]

wkoncu !!!!!!!!!!!!!!!! wezma sie za to bagienko ze stroz!!! i prawda wyjdzie na jaw nic tylko czekac jak tatusia powina do wrocka.

wkoncu !!!!!!!!!!!!!!!! wezma sie za to bagienko ze stroz!!! i prawda wyjdzie na jaw nic tylko czekac jak tatusia powina do wrocka.

[ERNESTO]

nie cieszmy sie tak, bo dla nas to tez nic dobrego nie wrozy ... w kazdej lidze sa pewne uklady itp. Nikt nie wie co on zamierza opowiadac

[www.megachem.pl]

Przy okazji niech popatrzą na tą fundację. Boję się jednego- zrobi wszystko, żeby ojca chronić i oby Sandecja nie ucierpiała na tej patologi.

[eSKa]

:-) Kogut mówi, że tak czy owak syna kochal będzie. Że nawet w Bibli syn marnotrawny wrcił do ojca, a ojciec go przyjął.

Kurde ten cały Kogut powinien wystąpić w jakiejś telenoweli.

Najpierw sędzie z SLD, potem zamykam i likwiduje zespoł, wczoraj, że ma syna marnotrawnego, przedwczoraj, że Kolejarz to Tylko Kogut i bez niego nie a nic.....Kim on tak naprawde jest ?

yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

[ Dodano: Czw 04 Cze, 2009 ]
Ernetso dobrze mówi. Słowa Grzeska K. nie mogą być traktowane jako żarty. Cały sądecki futbol wybuchnie jak się dowiedzą co mam do powiedzenia.....Yhhh

Mam nadzieję, że w Sandecji będzie czysto !

[sns1910]

A nie jest tak że pewne sprawy korupcyjne się w tym momencie przedawniły? przynajmniej tak mi się zdaje że teraz w razie czego kluby nie ponoszą kar za dawne czyny, no chyba że takie sytuacje miały miejsce w ostatnich 2-3 sezonach...Dla mnie oczywistą sprawą jest że Grzegorz K. będzie chciał uwalić przy okazji Sandecję...Z drugiej strony dla korupcji nie może być przebacz więc jeśli cokolwiek u nas czy wśród naszych piłkarzy miało podobnego miejsce, niech to się wyjaśni i wyczyści jak najszybciej...

[kks1]

Nie cieszcie się tak bo Sandecja również może na tym ucierpieć tacy zawodnicy jak Berliński i Frohlich różne przekręty robili

Nie cieszcie się tak bo Sandecja również może na tym ucierpieć tacy zawodnicy jak Berliński i Frohlich różne przekręty robili

[Kilinskiego 47]

^^
Stróże, kiście się we własnym sosie, a nie na tym forum.

[internacionale]

[seseba]

Cały tekst znajdziecie na sport-ns.pl co do tematu to najbardziej rozbawiło mnie w tym tekście to Grzegorz K. jest synem Stanisława Koguta i ciężko się domyśleć jak ma na nazwisko ;p

[grubas_KKS]

Co do Berlińskiego i ...Frohlicha mam obawy że "fanatyk" ze Stróż może mieć racje.Z drugiej strony mam nadzieje że jeśli Ci dwaj panowie rzeczywiście zarabiali na lewo...to nie w Sandecji !

[Kilinskiego 47]

To początek lawiny w sądeckiej piłce

STRÓŻE. Futbolowa afera korupcyjna dotyczy również III ligi

Grzegorz K., menedżer futbolowej drużyny Kolejarza Stróże, został wczoraj zatrzymany w Grybowie przez funkcjonariuszy CBA i przewieziony do wrocławskiej prokuratury, prowadzącej śledztwo w sprawie afery korupcyjnej toczącej polską piłkę. Przedstawiono mu tam cztery zarzuty, dotyczące meczów III ligi, rozgrywanych w sezonie 2005/2006. Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny. Po wpłaceniu 10 tys. zł kaucji, został zwolniony.

- Moje zatrzymanie jest początkiem lawiny, która wkrótce zaleje sądecki futbol - powiedział nam po przesłuchaniu Grzegorz K. - Wrocławscy prokuratorzy bardzo dużo wiedzą i nieba wem cała Sądecczyzna będzie wstrząśnięta dalszym ciągiem śledztwa. W trakcie przesłuchania udzieliłem wyjaśnień także w kilku innych sprawach. Więcej na ten temat nie mogę powiedzieć.

Grzegorz K. - 218. osoba zatrzymana w sprawie - jest synem senatora Stanisława Koguta (PiS), formalnie wiceprezesa, w rzeczywistości najważniejszej osoby w klubie ze Stróż.

- Potwierdzam fakt zatrzymania Grzegorza K. z Grybowa - mówił nam ok. godz. 12 Jerzy Kasiura, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu, który nadzoruje śledztwo w sprawie korupcji w polskim futbolu. - W chwili obecnej mogę jedynie ujawnić, że zarzuty dotyczą meczów toczonych przez drużynę Kolejarza w trzeciej lidze.

Do 2006 roku Grzegorz K. był napastnikiem w zespole, który rok po roku awansował z klasy okręgowej do II ligi. Jego karierę piłkarską przerwał groźny wypadek. Cudem wyszedł z niego cało, a życie uratowały mu dwukrotne trepanacje czaszki. Po dojściu do zdrowia syn senatora został menedżerem futbolowej drużyny Kolejarza.

- O zatrzymaniu syna dowiedziałem się przed chwilą i jestem w potwornym szoku - przyznaje Stanisław Kogut. - Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Grzesiek to przecież uczciwy i sprawiedliwy chłopak. Trudno mi zebrać myśli. Naprawdę nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Może to jakaś gra polityczna? Może go ktoś wciągnął w jakieś manipulacje? Syn po wypadku wielu rzeczy może przecież nie pamiętać. Niczego jednak nie sugeruję, nikogo o nic nie podejrzewam. A jeśli ktoś za moimi plecami szył wora, to zrobił mi wielkie świństwo.

Parlamentarzysta podkreśla, że gdyby okazało się, że coś istotnie jest na rzeczy, to natychmiast wycofa się z działalności w piłce nożnej. Mimo wszystko wyraża przekonanie, że zaszło nieporozumienie i sprawa wkrótce wyjaśni się z korzyścią dla Grześka.

- Bez względu na wszystko, nigdy go się nie wyprę. Przecież to moje kochane dziecko. Na wet biblijny ojciec wybaczył swemu synowi marnotrawnemu - dodaje senator.

Kolegą z drużyny Kolejarza, w której w III lidze występował Grzegorz K., był Arkadiusz Bałuszyński, obecnie grający trener Grybovii. I on z niedowierzaniem przyjął informację o zatrzymaniu menedżera.

- Grzesiek jest moim przyjacielem i nie mam zamiaru wypierać się tego - podkreśla Bałuszyński. - Odczuwam ogromną przykrość, ale naprawdę nie mam pojęcia, do których spotkań mogą odnosić się zarzuty. Nie bardzo pamiętam wszystkich zawodów w drugiej lidze, a co dopiero mówić o lidze trzeciej. Chciałbym, żeby ta cała afera okazała się jednym wielkim nieporozumieniem. Grześkowi mogę tylko serdecznie współczuć, bo i mnie spotkały niedawno oszczerstwa i doskonale wiem, jak to wszystko smakuje.

Edward Papciak, sekretarz i kierownik sekcji piłki nożnej w Kolejarzu, o zatrzymaniu Grzegorza K. dowie dział się od reportera "Dziennika Polskiego". Początkowo nie chciał wierzyć w przekazaną informację.

- To dla mnie wstrząs - przyznał. - Niczego bliższego ode mnie się pan nie dowie. Daleki zawsze byłem od wszelkich układów. Interesował mnie wyłącznie sportowy wynik drużyny. Nie ma co, zaskoczenie jest pierońskie. Jakby nie było, to chłopak od nas, więc serce trochę boli.

- Na internetowym portalu przeczytałem rano wiadomość o zatrzymaniu Grzegorza K., ale nie zajarzyłem, że chodzi o Grześka - mówi Tomasz Księżyc, jeden z najbardziej doświadczonych i ogranych w różnych ligach piłkarzy Kolejarza. - Dopiero później znajomi uświadomili mi, że to właśnie on znajduje się w drodze do Wrocławia. To, że jest przesłuchiwany nie oznacza jeszcze, że postawiono mu zarzuty. Nie będę więc na razie niczego komentował. Oczywiście jestem zaskoczony, przecież Grześka, mimo że jest ode mnie młodszy, traktowałem jak kolegę. Jeśli chodzi o wywiązywanie się z kwestii finansowych, nie mogę o nim złego słowa powiedzieć.

Krzysztof Łętocha był trenerem, który w sezonie 2005/2006 wprowadzał piłkarską drużynę Kolejarza do III ligi.

- Prowadziłem zespół w zaledwie kilku meczach rundy jesiennej - przypomina szkoleniowiec. - Uzyskiwane wyniki nie zadowoliły działaczy ze Stróż i zostałem zmieniony przez Bogdana Szczecinę. O jednym jednak mogę zapewnić: graliśmy wówczas sportowo i uczciwie.

Mirosław Hajdo, obecny trener Kolejarza, z półroczną przerwą pracuje w Stróżach od kwietnia 2007 r. To on w czerwcu 2008 wprowadził zespół z podgrybowskiej miejscowości z III do II ligi. Przekonuje, że to od nas dowiaduje się o zatrzymaniu Grzegorza K.

- W życiu bym się tego nie spodziewał - mówi trener. - Uważam, że z wszelkimi komentarzami powinniśmy się wstrzymać do czasu poznania zarzutów. Człowieka można bowiem zniszczyć w ciągu minuty, podczas gdy zaufanie odbudowywać trzeba latami.

- Grzegorzowi K. postawiliśmy cztery zarzuty odnoszące się do trzecioligowych meczów piłkarskich rozgrywanych w sezonie 2005/2006 - mówi Jarosław Dyko, naczelnik Wydziału V Prokuratury apelacyjnej we Wrocławiu. - Śledztwo ma charakter rozwojowy.
_______________________________________________________________________


"Naprawdę nie wiem, o co w tym wszystkim chodzi. Może to jakaś gra polityczna? Może go ktoś wciągnął w jakieś manipulacje? Syn po wypadku wielu rzeczy może przecież nie pamiętać" - zaczynają się wywody Koguta - tak, tak, Grzesia uderzyli w głowe i kazali mu handlować meczami:)

"Parlamentarzysta podkreśla, że gdyby okazało się, że coś istotnie jest na rzeczy, to natychmiast wycofa się z działalności w piłce nożnej" - który to juz raz, liczy to ktoś?:)


I rzeczywiście tylko szkoda, że uderzy to teraz w naszych chłopaków, którzy swego czasu postanowili wykorzystać okazje wykiwania wiejskich mocarzy...