Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: internacionale
Nie Wrz 05, 2021 19:37
"Walczymy o pierwszą lige"
Autor Wiadomość
radziufan
from cradle to grave


Dołączył: 01 Lis 2004
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 10:09   "Walczymy o pierwszą lige"

Walczymy o pierwszą ligę

O problemach finansowych, ambicjach i perspektywach Sandecji, rozmawiamy z Ryszardem Nowakiem, prezydentem Nowego Sącza


Jaki wynik uzyskali w swym ostatnim drugoligowym meczu i które miejsce w tabeli zajmują piłkarze Sandecji?

- Zwyciężyli 4-1, i to na wyjeździe. A miejsce zajmują piąte. Spisują się zatem znakomicie.

Jaki z tego wniosek?

- Taki, że rysuje się ogromna szansa na awans do pierwszej ligi. Powiem więcej: bardzo mocno wierzę, że ten awans stanie się faktem. Wspomni pan me słowa: Sandecja w przyszłym roku występować będzie w pierwszej lidze.

Każdy znający się na rzeczy kibic zreplikuje: z czym tu się pchać do tej pierwszej ligi, skoro w lidze drugiej ledwie wiąże się koniec z końcem?

- To rzeczywiście problem, ale problem na dziś. Jutro będzie zdecydowanie lepsze. Miasto wzięło na siebie ciężar sponsorowania klubu i czyni wszystko, żeby w jakiś sposób ulżyć jego doli.

Miasto to Pan, jego prezydent...

- Prawdę mówiąc, to mógłbym na to odpowiedzieć w ten sposób: a co mnie to wszystko obchodzi? Niech za klub odpowiadają radni, niech oni decydują o jego losie. Ale ja w ten sposób nigdy się nie wyrażę. Uważam, że już wiele zrobiłem dla Sandecji, więcej niż tego wymagają ode mnie formalne uprawnienia.

Konkrety, proszę.

- Przekazaliśmy klub pod opiekę Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zwalniając go w ten sposób z opłat za wynajem stadionu i za część mediów, z konieczności płacenia pensji niektórym pracownikom administracyjnym. Sandecja czerpie profity z opłat parkingowych, co roku zasilana jest kwotą wahającą się między 800 tys. a milionem złotych. W Polsce działa kilkaset klubów o statusie zbliżonym do MKS. Proszę mi powiedzieć, ile z nich dostaje od miasta taką kwotę?

Nie wiem ile, ale tych miejskich pieniędzy w klubie jakoś nie widać. Co się z nimi dzieje?

- Mnie się pan o to pyta? Proszę raczej zwrócić się do klubowych włodarzy. Myślę jednak, że środki pochłaniane są przez bieżącą działalność oraz spłacanie zaległych zadłużeń.

Właśnie, jak duże jest to zadłużenie?

- Nie powiem.

Nie wie Pan, czy nie chce powiedzieć?

- Wiem, ale wysokości zadłużenia nie mogę z pewnych bardzo delikatnych względów ujawnić. Nie jest jednak szokujące.

Zapytam więc inaczej: długi rosną, czy są systematycznie spłacane?

- Utrzymują się mniej więcej na tym samym poziomie. A składają się na nie opłaty na ZUS, Urząd Skarbowy, wodociągi, a także pensje, nagrody i wynagrodzenia dla piłkarzy.

Tym ostatnim obiecał Pan specjalną gratyfikację za awans do II ligi. Do dzisiaj nie mogą się jakoś na nią doczekać.

- Wiem o tym, z tym że to nie ja im tę ekstrapremię obiecałem, lecz poprzedni zarząd. Chociaż prawdą jest, iż usankcjonowałem kwotę 150 tys. Znajduje się ona w ogólnym klubowym długu.

Kiedy zostanie spłacony?

- Jestem przekonany, że do końca tego roku. Musimy zdać sobie sprawę, że dotychczasowa formuła działalności Sandecji jako stowarzyszenia po prostu się przeżyła. By wyjść z tych nieszczęsnych finansowych zobowiązań, musimy pomyśleć o wdrożeniu nowej formy pracy klubu.

Powraca idea spółki akcyjnej?

- Nie tylko spółki. Klub może rzeczywiście istnieć jako spółka, ale także jako własność miasta, a nawet prywatna. Osobiście skłaniałbym się do tego, by nie tylko sponsorem, ale właścicielem Sandecji stało się właśnie miasto.

Podjął Pan już jakieś kroki zmierzające w kierunku zmian przekształceniowych?

- Na dniach powołany zostanie specjalny zespół, który zajmie się wypracowaniem optymalnej recepty na istnienie klubu.

Kto wejdzie w skład tego zespołu?

- Dyrektor Wydziału Sportu, Kultury i Turystyki Urzędu Miasta Józef Kantor, były prezes Sandecji, radny Kazimierz Sas, przewodniczący Komisji Sportu w Radzie Miasta Antoni Rączkowski oraz po jednym przedstawicielu radnych opozycyjnych, Rady Seniorów przy OZPN oraz naturalnie Sandecji. Efekty pracy tych ludzi będą widoczne jeszcze w tym roku. Jestem o tym przekonany.

To wciąż odległa perspektywa. Zawodnicy muszą przecież mieć za co żyć. Z czego mają się utrzymywać, skoro od kilku miesięcy nie powąchali nawet złotówki?

- Jak to nie powąchali? Pierwsze o tym słyszę. To jakieś nieporozumienie.

Zapewniam Pana, że części z graczy pensje nie są wypłacane od pięciu miesięcy. O premiach za wygrywane mecze nie warto nawet wspominać...

- Jeśli tak jest w istocie, to sytuacja jak najszybciej musi ulec zmianie. Podczas najbliższej sesji Rady Miasta zabiegał będę u radnych o podjęcie uchwały o zmianie w budżecie i przeznaczenie na sport sądecki dodatkowych pieniędzy.

To tylko słowa, obietnice...

- Proszę pana, ja danego słowa nie łamię. Rozumiem dyskomfort piłkarzy. Pozostaje mi tylko liczyć na ich cierpliwość.

I tak długo wytrzymują...

- Za to ich podziwiam. Zdaję sobie sprawę, że kiedyś zadeklarowałem wszechstronną pomoc dla klubu i teraz wszystkie pretensje kierowane są pod moim adresem. Ale to przecież nie tylko Nowak ponosi odpowiedzialność za te finansowe niedoskonałości.

Ale musi być Pan przygotowany, że to się nie zmieni, dopóki będzie Pan prezydentem miasta, którego na dodatek wszyscy utożsamiają z sympatią do Sandecji. Niedawno telefonował do mnie starszy kibic, Kazimierz Mirek, prosząc, bym przy najbliższej okazji przekazał Panu, że jeśli sytuacja w klubie się nie poprawi, to straci Pan sporą część elektoratu i przegra kolejne wybory...

- I cóż ja mam panu na to odpowiedzieć? Te pretensje naprawdę nie do mnie powinno się kierować.

Zatem do kogo?

- No dobrze, biorę na siebie odpowiedzialność za losy klubu. Ja już i tak bardzo Sandecji pomogłem. Nie chciałem o tym wspominać, ale zmusza mnie pan do przyznania się, że z własnej kieszeni pokryłem wyjazd drużyny na mecz do Olsztyna. Prowadzę rozmowy z ewentualnymi sponsorami i naprawdę bliski jestem przyciągnięcia do klubu kilka majętnych osób. Ich nazwisk oczywiście podać jeszcze nie mogę.

Znajduje się na tej liście przedstawiciel grupy kapitałowej Kopernikus, z którą nie tak dawno temu wiązał Pan ogromne nadzieje?

- Tak, kwestia zaangażowania się w klub Kopernikusa jest wciąż aktualna.

Tymczasem nazwę Sandecja, którą miał nosić supermarket właśnie tej grupy, przejęła inna firma na swój interes. Czyżby nazwa stuletniego blisko klubu nie była zastrzeżona? A może ktoś sprzedał do niej prawa?

- To rzeczywiście największy problem. Nazwa klubu nie była zastrzeżona, inwestorzy działali więc najzupełniej w zgodzie z prawem.

Czyje to zaniedbanie?

- Właściwie niczyje. Jeśli już, to chyba historii. Nikt przez sto lat istnienia klubu nie pomyślał, by zastrzec jej nazwę i logo. Teraz to już płacz nad rozlanym mlekiem.

Kiedy odbędzie się nadzwyczajne zgromadzenie członków klubu? Czas najwyższy, by miał on swój zarząd i prezesa...

- Źle się dzieje w stowarzyszeniu, skoro nie można uzbierać wystarczającej liczby członków na przeprowadzenie zebrania. A tak stało się przed dwoma miesiącami. Tym razem jednak zgromadzenie musi być zwołane. Jeszcze w październiku. Nawet jeśli delegatami miałyby zostać zatrudnione w klubie panie z pralni. Z całym szacunkiem dla nich i dla wykonywanej przez nie pracy.

Widzi Pan kandydata na prezesa?

- Prowadzę rozmowy z kilkoma poważnymi, znanymi w sądeckim sportowym światku ludźmi.

Znowu ogólnik...

- Przecież nie powiem, że prezesem zostanie pan Iksiński, bo jeśli już dziś o tym przeczyta, stwierdzi, i będzie miał rację, że Nowak ma długi język i nie warto się z nim dogadywać.

Liczy się Pan z taką ewentualnością, że klub okaże się jednak niewypłacalny, co spowoduje, że po rundzie jesiennej zniechęceni trener oraz zawodnicy rozjadą się po Polsce, a z mozołem budowany przez Jarosława Araszkiewicza zespół po prostu się rozsypie?

- Wykluczam taki scenariusz. Zobaczy pan, że żadnemu z graczy nie przyjdzie do głowy, by szukać sobie nowego pracodawcy.

Co ma Pan zatem do przekazania kibicom Sandecji?

- Zapewnienie, że walczymy o I ligę i że jesteśmy o krok od tego, by klub można było określić jako wzorcowy.

A zawodnikom?

- Przepraszam ich za wszystkie te nie najlepsze lata, proszę o wyrozumiałość i jeszcze trochę cierpliwości, obiecując, że te wszystkie wyrzeczenia zostaną im z naddatkiem zrekompensowane.

W imieniu sądeckich sympatyków futbolu oraz piłkarzy trzymam Pana za słowo.

Rozmawiał Daniel Weimer


zapraszam do komentowania
_________________
1910 - 2010 ...STO LAT HISTORII KTÓRĄ WY TWORZYCIE - BIAŁO-CZARNYCH SERC NIEŚMIERTELNE BICIE!!!
[Profil] [PM]
 
 
darekns82
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 04, 2008 10:48   

Co tu komentować? Można wierzyć lub nie w to co mówi. Ale jak słyszę nazwiska p. Kantor, Sas to mi się włos na głowie jerzy. Pamiętam przedwyborcze obietnice pana S. i darmowe piwo i kiełbaski na stadionie Sandecji przed wyborami. Ale niestety wtedy były to tylko obietnice...
 
 
maly
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 04, 2008 11:13   

"Z czego mają się utrzymywać, skoro od kilku miesięcy nie powąchali nawet złotówki?

- Jak to nie powąchali? Pierwsze o tym słyszę. To jakieś nieporozumienie. "

najlepsze zdanie w całym wywiadzie..
 
 
spdr
STREET ROCKIN'

Dołączył: 01 Paź 2006
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 11:59   

pomaga na pewno bo pewnie nie byłoby naszych w tej lidze na tym miejscu
był pewien okres ze rzeczywiście się cos ruszyło i działo się w materii sponsorów choć były to tylko przechwałki jak sie potem okazało
wg mnie pan prezydent (nie jestem jego zwolennikiem) musi zdecydować czy miasto stać na utrzymanie klubu z takimi ambicjami, w sumie to nie jest chyba najmądrzejszy pomysł patrząc na skromność budżetu miasta i działalność lokalnych polityków... miasto może się dorzucać do klubu ale nie finansować go 100%, musi być pewnym finansowym kręgosłupem podstawowej działalności klubu,

a teraz z innej beczki
może by dowiedzieć się jak wygląda sprawa zastrzeżenia nazwy klubu, skoro miasto an to nie wpadło to może My kibice zrzucimy sie i załatwimy razem tą sprawę raz na zawsze
nie mam wiadomości na ten temat ale pewnie znając sprawność Was- Kibiców już ktoś rozkminiał tą sytuacje, wieć dajcie znać jak to wygląda

pzdr
[Profil] [PM]
 
 
internacionale


Dołączył: 05 Paź 2004
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 12:11   

spdr napisał/a:

może by dowiedzieć się jak wygląda sprawa zastrzeżenia nazwy klubu, skoro miasto an to nie wpadło to może My kibice zrzucimy sie i załatwimy razem tą sprawę raz na zawsze
nie mam wiadomości na ten temat ale pewnie znając sprawność Was- Kibiców już ktoś rozkminiał tą sytuacje, wieć dajcie znać jak to wygląda


Juz kiedyś pisałem, że w 2004 roku gdy rejestrowałem domenę sandecja.pl kontaktowałem się z Urzędem Patentów i od nich dowiedziałem się że nazwa Sandecja nie jest zastrzeżona. W tym okresie czasu miałem zresztą bardzo niemiłą rozmowę z Panem Sasem który straszył mnie jakimiś sądami za wykorzystywanie nazwy Sandecja do własnych celów. Poinformowałem go wtedy o tym że nazwa Sandecja nie jest nigdzie zastrzeżona i mogę sobie z nią robić co mi się podoba. Na tym rozmowa się skończyła.

Odnośnie samego zastrzeżenia to jest to koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych...
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
 
 
kolafy

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 13:21   

No to słysząc nazwisko Sas i reszty wymienionych to napewno będzie lepiej ehhhh to lepszy już by był chyba Andrzej Lepper i jego ziomkowie!
[Profil] [PM]
 
 
Ando21
[Usunięty]

Wysłany: Sob Paź 04, 2008 14:26   

Rozmawiałem z osoba z elity Nowaka. I moge powiedziec że wierze w nich. Weszli oni chyba w 2007 roku. Od tego czasu Sandecji idzie coraz lepiej. Mamy dobrego trenera d tego kilku dobrych zawodników. Awansowalismy do 2 ligi i walczymy o pierwsza lige. Moze obietnice obietnicami jednak Sandecja jest w coraz lepszej kondycji. Licze że dalej uda się utzrymac taki poziom a dzieki starania miasta moze uda się zdobyc ta uopragniona 1 lige ;)
 
 
DNL

Dołączył: 09 Paź 2004
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 14:38   

A ja tez wierze, trener jest, sklad jest, sami pilkarze mowia, ze gdyby nie sytuacja finansowa klub bylby idealnym miejscem do pracy (vide wywiad z Lewandowskim) kwestia 'tylko' tych pieniedzy.

Po co mialby obiecywac wiedzac ze nie jest w stanie podolac?
Wyborow zadnych teraz nie bedzie, a i obiecujac cos takiego i nie wywiazujac sie, w mojej opini wiecej straci niz zyska.
Tymbardziej, ze przed sezonem nikt raczej nie oczekiwal awansu.
[Profil] [PM]
 
 
radziufan
from cradle to grave


Dołączył: 01 Lis 2004
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 14:47   

ja tez wierze....oby na prawde w Sandecji zaczelo sie dziac lepiej;)
_________________
1910 - 2010 ...STO LAT HISTORII KTÓRĄ WY TWORZYCIE - BIAŁO-CZARNYCH SERC NIEŚMIERTELNE BICIE!!!
[Profil] [PM]
 
 
maximus pasy
[Usunięty]

Wysłany: Nie Paź 05, 2008 20:14   

no to sie ruszajcie z tym dzialaniem zeby lepiej bylo bo MOJA CRACOVIA czeka na was w ekstraklasie:)
 
 
DNL

Dołączył: 09 Paź 2004
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 20:46   

Z Majewskim to predzej w 1 lidze sie spotkamy...
[Profil] [PM]
 
 
carbid

Dołączył: 31 Sie 2008
Wysłany: Nie Paź 05, 2008 22:48   

wierzyc to mozemy jedynie trenerowi i zawodnikom, ale p. Nowak stracił niestety moim zdaniem w oczach niektórych kibiców przywołując nazwiska p. Kantora i Sasa. Ci panowie juz mieli swoje pięc minut i tak było to za dużo. Wydaje się że do takiej misji powinien powołac kogoś z młodszego pokolenia (a nie leśnych dziadków), znającego się na przekształcaniu firm w spółki akcyjne, mającego jakiekolwiek doświadczenie w tej dziedzinie.
[Profil] [PM]
 
 
krzysiek186


Dołączył: 30 Paź 2004
Wysłany: Pon Paź 06, 2008 10:06   

To dajcie znac panu Nowaki ze Sas i Kantor sie nie nadaja juz.
[Profil] [PM]
   
 
Masahiko

Dołączył: 20 Kwi 2006
Wysłany: Pon Paź 06, 2008 10:43   

Układy, panowie, układy. Pewnie że nadałby się młodszy i sprawniejszy,a przy tym najlepiej jakiś prawnik, których Uniwersytetu co roku wypluwają w zastraszającej ilości. Co z tego skoro Sas czy Kantor to ludzie Nowaka. To powinno chyba wam wystarczyć. Jeśli mają zrobić coś dobrego to trzeba się na to zgodzić i pozwolić im działać.


PS. A na Onecie wciąż brak newsa o zwolnieniu Majewskiego. Ciekawe jak długo...
[Profil] [PM]
 
 
Dziekan
MDMA

Dołączył: 05 Paź 2004
Wysłany: Pon Paź 06, 2008 14:05   

Sas czlowiekiem Nowaka??? Wiekszego bełkotu nie widzialem :D
Jesli klub ma byc miejski potrzeba konsensusu między różnymi opcjami politycznymi.
Narzekać każdy potrafi , stanąć na czele bagna w którym Sandecja stoi - ryzyko interes nikły
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Archiwum » KKS Sandecja Nowy Sącz
[ ZAMKNIĘTY ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 0.13 sekundy. Zapytań do SQL: 25