Przesunięty przez: internacionale Nie Wrz 05, 2021 12:26 |
Polska w czasie II wojny światowej. |
Autor |
Wiadomość |
Bianconeri
Dołączył: 06 Paź 2004
|
Wysłany: Sro Sty 29, 2014 21:04
|
|
|
http://www.kresy.pl/kreso...ali-bezbronnych
Cytat: | Od zbrodni popełnionej przez sowieckich i żydowskich „partyzantów” w Koniuchach, na obrzeżu Puszczy Rudnickiej, mija właśnie 70 lat. Śledztwo w tej sprawie, po interwencjach Kongresu Polonii Kanadyjskiej i załączeniu licznych dowodów, toczy się już prawie 13 lat. |
Kaźmirz słyszałeś coś o tym wcześniej? Bo ja nic.
Pewnie niePOprawne POlitycznie bo to przecież ci najbiedniejsi z jednej a najwspanialsi i najdzielniejsi z drugiej ... |
_________________ GDZIE KUCHAREK SZEŚĆ TAM WIÓRY LECĄ |
|
|
|
|
Kazek G f H
Dołączył: 06 Mar 2008
|
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 12:34
|
|
|
Tak czytałem o tym kiedyś. Koniuchy, Naliboki.... Wiele jest takich wydarzeń. W książce Leszka Żebrowskiego "Mity przeciwko Polsce" jest bardzo dużo napisane na temat przemilczanych zbrodni żydowsko-sowieckich band na polskiej ludności cywilnej. |
_________________ Brutal Fans Hooligans - Glinik Gorlice ... :)
|
|
|
|
|
wborzecki@gmail.com
Dołączył: 29 Kwi 2009
|
Wysłany: Czw Sty 30, 2014 19:07
|
|
|
Jarek tu masz więcej http://www.deportacje.eu/...id=31&Itemid=28 |
_________________ "SĄ W TYM KRAJU LUDZIE,KTÓRZY NIE POTĘPIAJĄ JUDASZA ZA TO,ŻE ZDRADZIŁ
ALE ZA TO, ŻE TAK MAŁO WZIĄŁ"Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. |
|
|
|
|
wborzecki@gmail.com
Dołączył: 29 Kwi 2009
|
Wysłany: Sro Lut 05, 2014 22:48
|
|
|
TADEUSZ PŁUŻAŃSKI PRZYPOMINA O KONIUCHACH http://wpolityce.pl/wydar...eprasza-polakow
Kumy chyba nas czytają nie tylko w N>S ;-) |
_________________ "SĄ W TYM KRAJU LUDZIE,KTÓRZY NIE POTĘPIAJĄ JUDASZA ZA TO,ŻE ZDRADZIŁ
ALE ZA TO, ŻE TAK MAŁO WZIĄŁ"Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. |
|
|
|
|
Bianconeri
Dołączył: 06 Paź 2004
|
|
|
|
|
Bianconeri
Dołączył: 06 Paź 2004
|
|
|
|
|
Bianconeri
Dołączył: 06 Paź 2004
|
|
|
|
|
Kazek G f H
Dołączył: 06 Mar 2008
|
Wysłany: Nie Mar 30, 2014 17:04
|
|
|
Jan Łożański ps. „Orzeł”, „Jan Madejski”.
Kawałek Tadka z najnowszej płyty "Niewygodna Prawda II" o Janie Łożańskim.
https://www.youtube.com/w...e&v=Qm3hyAd5GoM
Jan Łożański przyszedł na świat 4 II 1912 r. w Zarszynie koło Sanoka. Był sportowcem aktywnie uprawiającym wiele dyscyplin min. boks, siatkówkę, narciarstwo, lekkoatletykę. W szczególności jednak upodobał sobie grę w piłkę nożną, którą uprawiał w Wojskowym Klubie Sportowym (WKS) „Korona” Sambor, grając w nim na pozycji bramkarza. Ponadto w 1937 r. zdobył tytuł mistrza w wieloboju okręgu wojskowego oraz drugie miejsce w plebiscycie na najlepszego piłkarza regionu samborskiego. Będąc piłkarzem WKS-u, jednocześnie był zawodowym wojskowym w plutonie przeciwpancernym 6 pułku strzelców podhalańskich (6 psp) w Samborze. Końcem sierpnia 1939 r. po ogłoszeniu mobilizacji otrzymał przydział na stanowisko dowódcy pocztu pierwszego batalionu 6 psp, którym dowodził kpt. Aleksander Ziółkowski. We wrześniu 1939 r. 6 psp wchodził w skład 22 Dywizji Piechoty Górskiej walczącej w ramach Armii „Kraków”, a od 6 IX w Armii „Małopolska”. Na początku września Łożański został odznaczony Krzyżem Walecznych po zwycięskiej potyczce swojego oddziały z niemieckimi oddziałami pancernymi w rejonie wsi Racławice koło Olkusza. Pod naporem Wehrmachtu od 4 IX oddział 6 psp wycofał się w rejon Pińczowa i Miechowa, dwa dni później 8 IX w rejon Stopnicy koło Szczucina. O świcie 9 IX W okolicach wsi Bronina i Owczary oddział został rozbity, a ocalali z walk żołnierze dostali się do niewoli niemieckiej (również Łożański). W chwili wymarszu polskich jeńców w kierunku Kielc, wraz z kilkoma kolegami z plutonu podjął się udanej ucieczki z tymczasowego obozu, który znajdował się w kościele Chmielniku. Następnie udał się w drogę do rodzinnego Zarszyna. Po drodze w okolicach Buska-Zdroju został aresztowany, i znów trafił do obozu jenieckiego z którego ponownie udało mu się zbiec i udanie powrócić do rodzinnego Zarszyna. Po dotarciu informacji o formującej się polskie armii we Francji, 14 XII 1939 r. wraz z kolegami; Józefem Strengerem i Janem Nowakiem postanowił przedostać się przez „zielona granice” najpierw na Węgry, a później do Francji. 15 XII 1939 r. przekroczył węgierską granicę w rejonie wsi Zwała, następnie zameldował się w węgierskiej placówce straży granicznej skąd został przewieziony do Budapesztu i umieszczeni w obozie przejściowym w budapesztańskiej „Cytadeli”. Po przewiezieniu do cywilnego obozu w Egerze, spotkał tam Łożański zastępcę dowódcy 6 psp ppłk Mieczysława Pretscha. Podczas pobytu w Egerze Łożański podejmował się różnych prac, rozpoczął naukę języka węgierskiego i zaprzyjaźnił się z wieloma Węgrami. Również w miejscowym klubie sportowym trenował boks, wziął nawet udział w turnieju bokserskim który zakończył się jego triumfem. Pokonał w finale lokalną sławę o nazwisku Kovacz. Łożański wraz z Nowakiem i Strengerem wciąż wyczekiwali na przedostanie się do armii polskiej we Francji. Po długim oczekiwaniu wyjazd do Francji miał nastąpić 4 II 1940 r. Tuż przed wyjazdem cała trójka odbyła spotkanie ze wspomnianym ppłk. Pretschem w którym również uczestniczył przedstawiciel polskiego attachatu wojskowego w Budapeszcie. Podczas rozmów padła propozycja, aby cała trójka została jednak na Węgrzech i zaangażowała się w służbę kurierską. Po kilku dniach Łożański wraz z Nowakiem postanowili przyjąć tą propozycję. Na przełomie lutego i marca 1940 r. wyjechali do Budapesztu gdzie zostali zaprzysiężeni jako kurierzy wojskowej placówki Bazy Łącznikowo – Wywiadowczej o krypt. „Romek”. Odbyli odpowiednie szkolenia przygotowujące do służby kurierskiej oraz przybrali pseudonimy: Jan Łożański ps. „Orzeł”, Jan Nowak „Strzelec”. Niedługo po zakończeniu kursu, „Orzeł” wyruszył po raz pierwszy na tatrzański szlak przerzutowo-kuriersko-łącznościowy z zadaniem przeniesienia znacznej sumy pieniędzy do Warszawy. Towarzyszył mu kurier o ps. „Kazik” oraz przewodnik o ps. „ Rudek”. Misja zakończyła się ona pomyślnie, i powrócił do Budapesztu, przy okazji zabierając ze sobą z Warszawy trzech kolegów „Kazika”, którzy chcieli przedostać się do Armii we Francji. Po powrocie do Budapesztu Łożański zwrócił się do przełożonych z propozycją zorganizowania nowej trasy przerzutowo-kuriersko-łącznościowej przebiegającej przez jego rodzinne okolice Rymanowa i Zarszyna. Pomysł został rozpatrzony pozytywnie. Po wstępnym ustaleniu trasy, otrzymała ona krypt. „Jaga”. Na jej przetarcie udał się wraz z Janem Nowakiem ps. „Strzelec” oraz Bronisławem Przybylskim ps. „Bronek”, przy okazji zabierając „na łebka” do plecaków po milionie złotych, które należało dostarczyć do Krakowa. Były to pieniądze potrzebne na prace konspiracyjne w kraju. Przez okres dwóch lat na trasie „Jaga” Łożański wykonał czterdzieści pięć kursów do okupowanego kraju i z powrotem, przenosząc m.in. dokumenty, broń, pieniądze oraz niekiedy przeprowadzał ludzi. Każdorazowo wpierw przybywał na Podkarpacie pociągiem z Warszawy, wysiadał na stacji Wróblik Szlachecki, po czym udawał się pieszo trasą aż do Budapesztu. Na jego działalność wpadło gestapo w okupowanym kraju. W wyniku działań gestapo śmierć poniosła siostra Jana Łożańśkiego, represje dotknęły całą jego rodzinę. Mimo to, wciąż dzielnie wykonywał swoją ciężką pracę w imię niepodległej Rzeczypospolitej. W czasie pomiędzy pełnieniem służby kurierskiej, Łożański studiował w Budapeszcie i uprawiał czynnie sport. Po sukcesie w boksie, przyszedł czas na piłkę nożną. W 1942 r. był bramkarzem piłkarskiej drużyny MAFU Budapeszt, a w 1943 r. zdobył akademickie mistrzostwo Węgier. Od jesieni 1943 r. przez sześć miesięcy przebywał na Węgrzech w sanatorium, gdzie leczył chorobę płuc. Choroba była wynikiem ciężkiej pracy kurierskiej, która była bogata w liczne nieprzewidziane sytuacje np. przymusowa przeprawa przez rzekę przy minusowej temperaturze. Po zakończeniu rekonwalescencji na wiosnę 1944 r. , Węgry były już zajęte przez Niemców. Łożański był dwukrotnie aresztowany przez Gestapo, za każdym razem udawało mu zbiec. Również węgierskie tajne służby wykonując polecenia gestapo zatrzymywało kuriera, jednak za każdym razem był wypuszczany. Ujęty przez Niemców jesienią 1944 r. w Budapeszcie, podczas transportu zdołał uciec wykorzystując zamieszanie wywołane sowieckim bombardowaniem budapesztańskiego dworca wschodniego. Po ucieczce ponownie nawiązał kontakt z pozostałymi na Węgrzech przedstawicielami Bazy wojskowej. Wiosną 1945 r. po wkroczeniu Armii Czerwonej na Węgry został zatrzymany przez kontrwywiad sowiecki wraz z członkami Bazy, ostatecznie został zwolniony. Po powrocie do Polski zastał nową rzeczywistość. Zdając sobie sprawę w jakim położeniu politycznym znalazła się jego Ojczyzna znów wyruszył na kurierskie trasy: tym razem z Wiednia do Polski i z powrotem. W pierwszej chwili nawiązał kontakt w sztabie II Korpusu Generała Andersa znajdującego się w Anconie (Włochy). Tam zlecono Łożańskiemu nawiązanie kontaktu z działającą w Polsce konspiracyjną organizacją „Racławice”. Później przeprowadzał przez „zieloną granicę” na Zachód rodziny polskich oficerów, którzy służyli w II Korpusie we Włoszech. 17 lipca 1947 został aresztowany w Cieszynie przez krakowski Urząd Bezpieczeństwa. Po brutalnym i ciężkim śledztwie 18 marca 1948 został skazany przez Rejonowy Sąd Wojskowy w Warszawie na karę pozbawienia wolności 15 lat oraz utratę praw obywatelskich i honorowych na 10 lat za „szpiegostwo”. Jesienią tego samego roku przewieziono go Wronek, miejsca jednego z najcięższych więzień w Polsce. Tam 4 VIIII 1956 r. zastała go amnestia, po 9 latach opuścił więzienne mury., na stałe osiedlił się w Sanoku. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Armii Krajowej. Zmarł 21 VI 1990 r. w Sanoku.
Cześć Jego Pamięci. |
_________________ Brutal Fans Hooligans - Glinik Gorlice ... :)
|
|
|
|
|
Kazek G f H
Dołączył: 06 Mar 2008
|
Wysłany: Pią Kwi 04, 2014 19:14
|
|
|
Wojciech Szatkowski o Goralenvolk:
https://www.youtube.com/w...e&v=ft0YtfRQl1o
Autor świetnej publikacji na ten temat. Warto posłuchać. |
_________________ Brutal Fans Hooligans - Glinik Gorlice ... :)
|
|
|
|
|
wborzecki@gmail.com
Dołączył: 29 Kwi 2009
|
Wysłany: Sro Kwi 16, 2014 18:53
|
|
|
62 LATA TEMU KOMUNIŚCI SKAZALI NA ŚMIERĆ AUGUSTA EMILA FIELDORFA ,,NILA,, http://wpolityce.pl/histo...-fieldorfa-nila |
_________________ "SĄ W TYM KRAJU LUDZIE,KTÓRZY NIE POTĘPIAJĄ JUDASZA ZA TO,ŻE ZDRADZIŁ
ALE ZA TO, ŻE TAK MAŁO WZIĄŁ"Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. |
|
|
|
|
Bianconeri
Dołączył: 06 Paź 2004
|
Wysłany: Sro Maj 07, 2014 06:08
|
|
|
Przemilczana kolaboracja. Jak ludność żydowska wzięła udział w powitaniu wojska sowieckiego. Z bronią w ręku
http://niezlomni.com/?p=7520 |
_________________ GDZIE KUCHAREK SZEŚĆ TAM WIÓRY LECĄ |
|
|
|
|
wborzecki@gmail.com
Dołączył: 29 Kwi 2009
|
Wysłany: Sro Maj 07, 2014 20:00
|
|
|
JUTRO JEST 69 ROCZNICA ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ I
ZWYCIĘSTWA NAD NIEMCAMI.
WARTO O TYM PAMIĘTAĆ. |
_________________ "SĄ W TYM KRAJU LUDZIE,KTÓRZY NIE POTĘPIAJĄ JUDASZA ZA TO,ŻE ZDRADZIŁ
ALE ZA TO, ŻE TAK MAŁO WZIĄŁ"Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. |
|
|
|
|
Kazek G f H
Dołączył: 06 Mar 2008
|
Wysłany: Nie Maj 18, 2014 13:28
|
|
|
Serial "Trzecia Granica" przedstawiający historię Andrzeja Bukowiana, sportowca, kuriera Polskiego Państwa Podziemnego. Serial powstał na podstawie powieści Adama Bahdaja "Trzecia Granica".
Polecam!
http://eserial.tv/ogladaj...zon-1-odcinek-4 |
_________________ Brutal Fans Hooligans - Glinik Gorlice ... :)
|
|
|
|
|
Mileniak
Dołączył: 07 Paź 2004
|
|
|
|
|
kls86
Dołączył: 07 Lut 2008
|
|
|
|
|
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl |