|
|
|
Biało-czarni jadą nad Bałtyk, gdzie w pucharowo-ligowym dwumeczu postarają się zmyć z siebie plamę po koszmarnej porażce z Polonią Bytom
W autokarze, który wczoraj wyruszył w daleką podróż, znalazło się aż 21 piłkarzy. Część z nich zagra w dzisiejszym meczu o Puchar Polski z Gryfem Wejherowo, inni przygotowywani są do czekającej w sobotę sądeczan szalenie istotnej potyczki o mistrzowskie punkty z Pogonią w Szczecinie. Przy ustalaniu składów nie będzie brany pod uwagę obrońca Łukasz Derbich, który chce rozwiązać kontrakt z Sandecją. Powrót z Wejherowa do Nowego Sącza mija się naturalnie z celem, w związku z czym po spotkaniu z Gryfem Mariusz Kuras i jego podopieczni czwartek i piątek spędzą w ośrodku turystycznym w okolicach Szczecina. |
|
- Chociaż od nieszczęsnego meczu z Polonią upłynęło już kilka dni, wciąż nie mogę zrozumieć, co się stało w jego końcowych fragmentach - przyznaje trener Sandecji. - Nie muszę chyba opowiadać, jakie nastroje panują w naszym kolektywie. Poprawić je mogą jedynie korzystne wyniki uzyskane w czekających nas konfrontacjach. Do obydwu podchodzimy z należytą powagą. Nasz pucharowy rywal występuje na co dzień w trzeciej lidze i choć w tegorocznej edycji pucharu zdążył już wyeliminować Zawiszę Bydgoszcz, przegrać z nim po prostu nie wypada. Natomiast klasa prezentowana przez wyjątkowo silną kadrowo jak na pierwszą ligę Pogoń jest powszechnie znana. Jeśli jednak nie chcemy, by rywale pouciekali nam na niebezpieczną odległość, punktów szukać musimy w konfrontacjach z każdym rywalem.
Kiepskie humory zawodnikom stara się poprawić dobry duch sądeckiej ekipy, kierownik drużyny Maksymilian Cisowski.
- Mecz obejrzeliśmy na taśmie DVD i mam nadzieję, że piłkarze wyciągnęli właściwe wnioski - mówi "kiero". - Chłopaki starają się zapomnieć o sobotniej wpadce, bo grzebanie w przeszłości do niczego dobrego nie prowadzi, ale widać, że nie otrząsnęli się jeszcze po tym niepowodzeniu. Staram się ich przekonać, że najlepszym antidotum na zmianę nastroju będzie powetowanie sobie przegranej w nadbałtyckich potyczkach. Osobiście jestem przekonany, że sobotnia historia już się więcej nie powtórzy. W obydwu spotkaniach trener Kuras będzie mógł już skorzystać z usług Marcina Dymkowskiego, który odcierpiał karę za czerwoną kartkę ujrzaną w meczu z Arką Gdynia.
Nie zagra natomiast, jak juz wyżej wspomnieliśmy, Łukasz Derbich, który wystąpił o przedwczesne rozwiązanie kontraktu. Klub ma zamiar przychylić się do prośby zawodnika, na warunkach ustalonych przez zarząd Sandecji.
Przy ustalaniu składów na mecze z Gryfem Wejherowo (środa, godz. 17) i Pogonią Szczecin (sobota, godz. 19) będą rozpatrywane kandydatury następujących zawodników: bramkarze: Marek Kozioł i Mariusz Różalski; obrońcy: Marcin Makuch, Jano Frohlich, Marcin Dymkowski, Tomasz Midzierski, Marcin Woźniak, Petar Borovićanin; pomocnicy: Rafał Berliński, Dariusz Gawęcki, Bartosz Szeliga, Wojciech Trochim, Milan Durić, Michał Trzeciakiewicz, Lukas Janić, Pavel Eismann, Paweł Leśniak, Patryk Jędrzejowski; napastnicy: Arkadiusz Aleksander, Marcin Chmiest i Bartosz Wiśniewski.
autor: Daniel Weimer, Dziennik Polski |
|
 |