|   |  |
  Po bolesnej porażce z Wartą, Sandecję czeka kolejny trudny mecz na własnym stadionie. Tym razem przeciwnikiem podopiecznych trenera Kurasa będzie mający ekstraklasowe aspiracje Piast Gliwice. Pierwotnie mecz miał się odbyć na Śląsku, jednak z racji tego, że nowy stadion Piasta będzie otwarty dopiero za kilka tygodni, odbędzie się w Nowym Sączu. 
 
Dotychczas zespoły mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Było to w tamtym sezonie. Pierwszy mecz, w Nowym Sączu zakończył się bezbramkowym remisem. Sandecja mogła go wygrać, ale rzut karny zmarnował Rudolf Urban (obecnie zawodnik Piasta). W rundzie jesiennej, w Wodzisławiu Śląskim (Piast rozgrywał tam mecze jako gospodarz, z racji modernizacji swojego stadionu) również padł remis, lecz tym razem 1:1. Bramki strzelali: dla Sandecji Lukas Janić, a dla gliwiczan Maycon (obecnie Jagiellonia Białystok). |   |  Drużyna biało-czarnych znajduje się w poważnym kryzysie. Przegrała wszystkie z ostatnich czterech meczy, a ostatnie zwycięstwo zanotowała prawie miesiąc temu, pokonując na własnym boisku Arkę Gdynia 3:0. W ostatniej kolejce w hicie 6. kolejki przegrała, 0:3 z Wartą Poznań i po tej porażce zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Zieloni dali sądeczanom dobrą lekcję piłki nożnej, z której jak najszybciej trzeba wyciągnąć wnioski. Natomiast Piast w tym sezonie doznał tylko jednej porażki (na inauguracje z Wisłą Płock) i od sześciu spotkań jest niepokonany. W ostatniej kolejce pokonał na wyjeździe KS Polkowice 2:0. Dzięki temu zwycięstwu został liderem I ligi. 
 
Celem Piasta jest powrót do Ekstraklasy po dwóch sezonach grania na zapleczu. Natomiast Sandecja, prawdopodobnie będzie musiała zweryfikować swoje plany i zamiast walczyć o miejsce pierwsze lub drugie, zadowolić się środkiem tabeli. 
 
Zdecydowanym faworytem meczu jest drużyna gości. Przemawia za nią większe doświadczenie zawodników, lepsze zgranie, a także aktualna dyspozycja Sandecji, która jest daleka od ideału. Jak zawsze atutem biało-czarnych będą wspaniali kibice, którzy są z drużyną na dobre i na złe. Niestety walor w postaci własnego boiska będzie miał zdecydowanie mniejsze znaczenie niż dotychczas, ponieważ „twierdza Nowy Sącz” w tym sezonie nie istnieje (z dotychczas rozegranych czterech spotkań przy ulicy Kilińskiego 47, Sandecja wygrała zaledwie jedno, przegrywając aż trzykrotnie). 
 
Gospodarze do meczu przystąpią w najmocniejszym składzie, nie licząc ubytku Petara Borovicianina, na wniosek którego, w środę za porozumieniem stron rozwiązano obowiązujący do końca roku kontrakt. Z kolei do drużyny ponownie dołączył Łukasz Derbich, ale nie znalazł się on w osiemnastce meczowej. 
 
Natomiast Piast przystąpi do meczu, poważnie osłabiony. Z powodu kontuzji nie zagrają: Wojciech Lisowski, Dariusz Trela, Tomasz Bzdęga i Adrian Klepczyński. Trener Brosz nie będzie mógł także skorzystać z usług Mateusza Matrasa, który został powołany do reprezentacji Polski U-21. Nie wystąpią też pozyskani w ostatnim dniu okienka transferowego Hiszpan Ruben Jurando Fernandez i Litwin Gediminas Paulauskas. 
 
Mecz rozpocznie się w sobotę 3 września o godzinie 20, a poprowadzi go sędzia Piotr Siedlecki z Warszawy. W dniu spotkania bilety można będzie nabywać w kasach przy stadionie od godziny 16. 
 
Przewidywane składy: 
Sandecja: Kozioł - Fechner, Frohlich, Dymkowski, Woźniak - Szczepański, Berliński, Djurić, Eismann - Aleksander, Wiśniewski 
Rezerwa: Różalski, Midzierski, Janic, Burkhardt, Szeliga, Trochim, Gawęcki 
 
Piast: Szmatuła - Buryan, Matuszek, Krzycki, Pietrzak - Hałgas, Zganiacz, Urban, Cicman, Podgórski - Kędziora 
Rezerwa: Korbecki, Bodzioch, Pietroń, Sopel, Światek, Nalepa, Groborz 
 
źródło: 1liga.com.pl |   |    |  
  |