|
|
|
Dzisiejsza konfrontacja sądeczan z Zawiszą rozpocznie przyspieszoną przez piłkarską centralę drugą część sezonu.
Przed drużynami z bezpośredniego zaplecza ekstraklasy jeszcze trzy zaplanowane na listopad mecze. Biało-czarnych, oprócz sobotniej potyczki, czekają jeszcze wyjazdowe spotkania z Wisłą oraz Arką. W przypadku meczów toczonych w Płocku i Gdyni o punkty łatwo nie będzie. Dlatego biało-czarni winni uczynić wszystko, żeby wzbogacić się o nie kosztem rewelacyjnego beniaminka.
- Gramy u siebie, wspierać nas będzie publiczność, która - mam przynajmniej taką nadzieję - do ostatniego miejsca wypełni trybuny, a chłopaki dążyć będą do rehabilitacji za nieszczęśliwą przegraną w Katowicach - wylicza powody, na których opiera swój optymizm kierownik drużyny Sandecji Maksymilian Cisowski. - Nagromadziło się w nich sporo sportowej złości, a znajdzie ona ujście w sobotę. Kosztem Zawiszy. Wyniku tym razem nie podejmuję się typować, bo przed tygodniem wyczucie mnie zawiodło, pewien jednak jestem, że zgromadzonych na stadionie i przed odbiornikami telewizyjnymi widzów nie spotka rozczarowanie. |
|
Na inaugurację sezonu 2011/12 Sandecja podzieliła się w Bydgoszczy punktami z rywalami, a remis 1-1 obydwie strony uznały za rozstrzygnięcie wiernie oddające przebieg zawodów. Później lepiej wiodło się Zawiszy. Przez dłuższy czas liderował on nawet w ligowej tabeli, a dobrze znany sympatykom Kolejarza Stróże trener Janusz Kubot nie krył, nie kryje zresztą nadal, że celem prowadzonej przezeń drużyny jest awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Bydgoszczanie spuścili ostatnio nieco z tonu, co kosztowało ich utratę eksponowanej pozycji. Należy się zatem spodziewać, że tym usilniej będą dążyć w Nowym Sączu do sięgnięcia po pełną pulę.
Sandecja od dłuższego czasu orbituje w okolicach środka stawki pierwszoligowców. I jej punkty są bardzo potrzebne. W przypadku wygranej znajdzie się bliżej górnej części tabeli, a będzie to równoznaczne z niezłą pozycją wyjściową przed wspomnianymi wyżej wyjazdowymi konfrontacjami. Stawka spotkania jest więc dla obydwu stron wysoka.
- Mamy szacunek dla przeciwnika, ale znamy też swoją wartość - kontynuuje Cisowski. - Przerwana została co prawda nasza passa dziesięciu kolejnych spotkań bez porażki, nie widzę jednak powodów, dla których nie mielibyśmy zapoczątkować następnej pomyślnej serii. Według docierających do nas z Bydgoszczy wieści, niepewny jest udział w meczu Vahana Gevorgiana. Napastnik ten jest podobno kontuzjowany. Zawisza ma wszak szeroką kadrę zawodniczą, w związku z czym nie przypuszczam, żeby jego brak był szczególnie odczuwalny. Przygotowani zatem jesteśmy na twardą, bezkompromisową walkę o każdą piędź murawy. Chcemy pożegnać się na zimę z naszymi fanami miłym akcentem. A takowym będzie jedynie zwycięstwo.
Oficjalny serwis Zawiszy potwierdza, że Gevorgian nie trenował ostatnio z zespołem, dodając, że za żółte kartki nie zagra Paweł Zawistowski.
Również Sandecja do dzisiejszych zawodów nie przystąpi w optymalnym zestawieniu. Zabraknie Rafała Berlińskiego, przymusowo odpoczywającego za przekroczony limit żółtych kartoników. Trener Mariusz Kuras nie będzie mógł ponadto skorzystać z usług wciąż zmagającego się z przeziębieniem Czecha Pavla Eismanna oraz Pawła Leśniaka, który podczas czwartkowego treningu skręcił kostkę. Miejsce pierwszego z wymienionych w meczowej "osiemnastce" zajmie Milan Durić, zaś za Leśniaka dokooptowany został Łukasz Derbich, stający przed szansą debiutu w pierwszym zespole MKS.
Noc poprzedzającą mecz z Zawiszą ekipa Kurasa spędzi w ryterskiej Perle Południa. Ośrodek ten przyniósł sądeczanom szczęście w przypadku konfrontacji z Piastem Gliwice i Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Wypada wierzyć, że historia się powtórzy.
Wyjściowy skład Sandecji na dzisiejsze spotkanie wyłoniony zostanie spośród następujących piłkarzy: bramkarze: Marek Kozioł i Mariusz Różalski; obrońcy: Marcin Makuch, Sebastian Fechner, Marcin Dymkowski, Jano Frohlich, Tomasz Midzierski, Marcin Woźniak; pomocnicy: Dariusz Gawęcki, Sebastian Szczepański, Lukas Janić, Filip Burkhardt, Milan Durić, Patryk Jędrzejowski, Łukasz Derbich; napastnicy: Marcin Chmiest, Arkadiusz Aleksander i Bartosz Wiśniewski.
Mecz Sandecja - Zawisza Bydgoszcz rozpocznie się dzisiaj o godz. 19.15 i będzie bezpośrednio transmitowany przez telewizyjną stację Orange Sport.
autor: Daniel Weimer, Dziennik Polski |
|
 |