|
|
|
Piłkarze, sztab trenerski i medyczny Sandecji rozpoczął wczoraj (poniedziałek 16 stycznia) 10-cio dniowe zgrupowanie w Bielsku-Białej.
Pierwszy dzień obozu można nazwać "zapoznawczym" i był on dość lekki jeśli chodzi o obciążenia treningowe dla piłkarzy. Zawodnicy na siłowni pracowali nad siłą, a w godzinach popołudniowych po raz pierwszy pojawili się na boisku.
Wieczór został poświęcony na przygotowaną przez trenera Roberta Moskala odprawę. Każdy z zawodników zapoznał się ze szczegółowym planem działań podczas zgrupowania.
Na wstępie obozu w Bielsku-Białej pełen optymizmu jest kapitan zespołu. - Przyjechaliśmy tutaj bardzo ciężko pracować, zdajemy sobie sprawę z trudów jakie nas czekają ale wiemy co mamy osiągnąć. Wiadomo jakie zajmujemy miejsce w tabeli, nie jest ono dla nas satysfakcjonujące i musimy na wiosnę zaprezentować się lepiej. Mamy dziesięć dni intensywnych zajęć przed sobą i trzeba je jak najlepiej wykorzystać - podsumował Jan Frohlich. |
|
Na wtorek zaplanowana jest cięższa praca.
Zawodnicy Sandecji pracę rozpoczną od porannego biegania a w ciągu dnia jeszcze dwa treningi. Zakończenie dnia to luźne zajęcia i zabawy z piłką.
Zawodnicy są dobrze zmotywowani i przygotowani do obozu, jak zapewnia kapitan drużyny JaFrohlich - Jesteśmy przygotowani na ciężką pracę, sami podjęliśmy się tego zadania i wiemy jakie będą efekty. Nie boimy się trudów, mamy jedynie nadzieję, że wszyscy będziemy zdrowi i w pełni wykorzystamy te najbliższe dni. Skupiamy się wyłącznie na treningach, w połowie dnia czeka nas dodający energii obiad, a po ciężkim dniu regenerujący sen. Poza tym wszystko podporządkowujemy przygotowaniom do wiosennych rozgrywek - zakończył kapitan Sandecji.
źródło: własne / sportowefakty.pl |
|
 |