|
|
|
Już w sobotę o godzinie 18.00 w Bytomiu piłkarze Sandecji Nowy Sącz zainaugurują wiosenną rundę rewanżową.
Do rundy wiosennej Sandecja przystąpi w odmienionym składzie kadrowym, zmiany zaszły również w składzie trenerskim oraz, a może przede wszystkim, w planach i ocenie sytuacji.
Zapraszamy do zapoznania się z planami i założeniami przed startem rundy w wypowiedziach osób związanych klubem. |
|
Andrzej Danek, prezes:
- Jestem optymistą przed grami wiosennymi. Pozyskaliśmy kilku wartościowych zawodników, wśród których wyróżnia się Piotr Kosiorowski. Na pewno finansowo nie możemy się mierzyć z potęgami pierwszoligowymi: Arką, Pogonią czy Zawiszą, ale mamy za to stabilny budżet. Pewne zaległości wobec piłkarzy (dwumiesięczne) uregulujemy jeszcze w marcu.
Dariusz Grzyb, rzecznik prasowy klubu:
- Przez kilka ostatnich sezonów pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę nożną. Oczywiście marzenia o awansie musimy odłożyć na następny sezon, ale nasi kibice mogą liczyć na naszą dobrą, efektowną grę. Mogę zadeklarować, że Sandecja pokaże kandydatom do awansu, iż muszą się z nią liczyć.
Jano Frohlich, kapitan zespołu:
- Najbliżej awansu byliśmy w pierwszym roku, Widzew był poza naszym zasięgiem, jednak Górnik miał kryzys. Tylko wywalczyć awans i wtedy co dalej? Nie gralibyśmy w Nowym Sączu, nie byłoby atmosfery występowania w domu, mniej naszych kibiców mogłoby nas wspierać. Nie miałoby to większego sensu, patrząc teraz z perspektywy. Być może awans nakręciłby koniunkturę, napłynęliby sponsorzy i znalazły się środki zarówno na drużynę, jak i na stadion oraz zaplecze. Trzeba szanować to co jest, małymi kroczkami budować w Sandecji mocny ośrodek piłkarski i przygotować się na wejście do ekstraklasy, a później zadomowienie się tam na stałe. Pewnych problemów nie da się przeskoczyć, rzeczywistość jest taka, a nie inna. Mimo wszystko, na boisku na pewno nie zabraknie nam sił ani zaangażowania.
Robert Moskal, pierwszy trener:
- Będziemy próbować, żeby jak najszybciej zabezpieczyć sobie pewne utrzymanie w lidze. Będziemy chcieli zagrać solidnie i bez wahnięć jakie miały miejsce do tej pory. Z okresu przygotowawczego jestem bardzo zadowolony chociaż nie obyło się bez kontuzji - Janic złamał nos, a Szeliga palec u nogi. Reszta zawodników jest do dyspozycji.
źródło: własne / sportowefakty.pl / tydzienowosadecki.pl |
|
 |