Pogoda w sobotnie popołudnie nie rozpieszczała było zimno do tego niemal cały mecz mżył deszcz z różnym nasileniem.Jednak sądeccy piłkarze postanowili umilić swym fanom pobyt na stadionie, efektem czego było wysokie zwycięstwo nad liderem ligi.
Pierwsza połowa w wykonaniu Sandecji była świetnym widowiskiem, szybka techniczna gra,skuteczny pressing, gra skrzydłami. Wszystkie te czynniki oraz wiele innych złożyły się na wysoki poziom meczu. Lider nie był łatwym przeciwnikiem lecz zdawał się być zaskoczonym postawą naszych piłkarzy którzy od początku spotkania szukali okazji do zdobycia bramki. W 29 minucie spotkania to Piotr Bania otwiera wynik spotkania, który pięknym strzałem z dystansu pokonał bramkarza gości. Rywal po stracie bramki nadal nie potrafił stawić oporu atakom sądeczan na efekt przyszlo czekać do 40 minuty, wtedy to Piotr Nieć kieruje piłkę do bramki rywala. Po tej bramce nikt nie spodziewał się że po upływie zaledwie 3 minut Sandecja zdobędzie kolejną bramke, jej strzelcem został Marcin Pietrucha i do przerwy sądeczanie prowadzili 3 - 0. W przerwie zmarznięci lecz zadowoleni kibice ruszyli w kierunku stoiska z ciepłym jedzeniem i piciem.
Po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania nasi piłkarze nie zwolnili tempa i nadal narzucali swoją grę rywalowi. Na efekt po raz kolejny nie trzeba było długo czekać w 49 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Piotr Bania. Gdy w zespole gości doszło do zmian zawodników i na boisku pojawili się dwaj czarnoskórzy piłkarze, lider powoli odzyskiwał stracone pole gry. Sądeczanie bronili dostępu do bramki a mając piłkę przeprowadzali kontry na bramkę gości. W drugiej połowie również odżył sędzia główny spotkania, który utrudniał grę piłkarzom, nabierał się na symulowane faule, lekką ręką kartkował graczy obu drużyn. Szczególną troską obdarzył zespół sądeczan odgwizdując skrupulatnie przewinienia nawet gdy takich nie było, efekt 5 kartek dla Sandecji. Gra mimo sędziego była prowadzona w dobrym tempie a goście nadal atakowali czego efektem był gol w 58 minucie (Krzysztof Kuźmińczuk) z trudem zdobyty po kilku dobitkach. Poźniejsze minuty spotkania to wyrównana walka na boisku ze wskazaniem na gości. Piłkarze z Otwocka w 82 minucie wykonuja rzut wolny odgwizdany kilka metrów przed polem karnym Sandecji. Na bramkę zamienia go strzelec pierwszej bramki Krzysztof Kuźmińczuk ładnym strzałem umieszcza piłke w siatce. Mimo okazji do podwyższenia zwycięstwa Sandecji wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie.
Podsumowywując cieszy bardzo dobra postawa piłkarzy którzy pokazali się z bardzo dobrej strony. Kto nie widział w sobotę Sandecji w akcji ma czego żałować. Liczymy na taką grę w najbliższych spotkaniach rozgrywanych przez sądeczan. Na uznanie zasługuje cały zespół lecz szczególnie cieszy postawa naszego bramkarza który wyraźnie chciał się zrehabilitować za wpadki z wcześniejszych spotkań. Gratulujemy piłkarzom Sandecji wysokiego zwycięstwa z liderem .
Za kartki w Pińczowie nie zagrają: Jakub Wańczyk, Ján Fröhlich. |