Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Poniedziałek, 26 Marzec, 2012

Wywiad z Matrinem Zlatohlavym

Sandecja Nowy SączPierwszy mecz przed własną publicznością rozegrał słowacki obrońca Martin Zlatohlavy. Zawodnik Sandecji spisał się bardzo dobrze, był skuteczny w odbiorze i pewny przy interwencjach. W dużej mierze dzięki niemu sądeczanie to spotkanie wygrali. Po meczu piłkarz wyrażił nie tylko radość ze zwycięstwa, ale także uznanie dla kibiców w Nowym Sączu.

Słowak mimo że niezbyt dobrze zna jeszcze realia polskiej pierwszej ligi, spodziewał się bardzo dobrej gry w wykonaniu Pogoni Szczecin. Po spotkaniu, mając już do dyspozycji własne obserwacje, daleki był od przesadnego komplementowania przeciwnika.
sandecja martin zlatohlavy wywiad
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
- Trener mówił nam przed meczem, że to bardzo dobry zespół. Spodziewałem się trudnego spotkania, łatwo na pewno nie było, ale jestem przekonany, że nie byliśmy gorsi. Według mnie w perspektywie całego meczu to my byliśmy lepsi. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa i teraz na mecz z Wartą Poznań jedziemy po punkty, aby wyprzedzić ich w tabeli. Na pewno zwycięstwo z liderem cieszy podwójnie, a ja mogę być zadowolony ze swojego występu - powiedział Martin Zlatohlavy.

Wychowanek Tatrana Presov odniósł się także do kluczowego momentu w tym meczu, mianowicie czerwonej kartki dla zawodnika Pogoni. - Zagraliśmy dobrze, a nawet w pierwszej połowie, kiedy siły były wyrównane, prezentowaliśmy się nieco lepiej od rywala. Mając przewagę graliśmy trochę zbyt bojaźliwie, za bardzo chcieliśmy zdobyć te trzy punkty i to nas wyprowadziło z rytmu. Czasem tak jest, że mając liczebną przewagę jest trudniej, bo przeciwnik ma już niewiele do stracenia i stawia wszystko na jedną kartę - przeanalizował słowacki obrońca.

Zlatohlavy przyznał również, że spore wrażenie wywarli na nim nowosądeccy kibice. Na trybunach było około 4,5 tysiąca osób, a sektor odpowiedzialny za oprawy meczowe w całości wypełniony. - Na Słowacji nie widziałem czegoś takiego, to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Właściwie nie do opisania, bo kibice byli świetnie zorganizowani, śpiewali, głośnio nas wspierali, a do tego było ich bardzo dużo - przyznał zawodnik sprowadzony do Sandecji przed rundą wiosenną.

źródło: sportowefakty.pl
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.