|
|
|
 Kontuzje i przymusowe przerwy za nadmiar kolorowych kartoników oraz skłonność trenera Roberta Moskala do "mieszania" w składzie, sprawiają że kibice praktycznie co mecz oglądają inną Sandecję.
W ostatnich spotkaniach kilku piłkarze odniosło kontuzje, zapraszamy więc do zapoznania się z aktualną sytuacją kadrową w klubie. |
|
Największym pechowcem w tej rundzie jest słowacki pomocnik Lukas Janic.
Po ciężkiej kontuzji nosa w trakcie rundy przygotowawczej doszło do kontuzji mięśnia dwugłowego, zawodnik opuścił boisko na noszach już w pierwszej połowie sobotniego meczu 27 kolejki I ligi z Olimpią Elbląg.
Kolejna kontuzja wykluczy zawodnika z gry na dłużej, przewidywany termin powrotu do zajęć to ok miesiąc.
Kolejnym słowackim zawodnikiem Sandecji, który zmagał się z kontuzją jest obrońca i kapitan drużyny Jano Frohlich. Z powodu urazu mięśnia przywodziciela opuścił boisko przed końcem meczu w Niecieczy, w spotkaniu z Olimpią Elbląg nie był nawet w osiemnastce meczowej.
Jednak jest spora szansa na powrót boisko już w najbliższym meczu, który Sandecja rozegra w sobotę w dalekim Grudziądzu.
Kolejnymi kontuzjowanymi graczami są obrońca Mateusz Niechciał, który narzeka na uraz kolana, oraz młody pomocnik Bartosz Szeliga.
Powrót obu zawodników jest uzależniony od ich aktualnej dyspozycji oraz wizji trenera Moskala na dany mecz.
Z powodu nadmiaru kartek z Olimpią Elbląg nie zagrał napastnik Bartosz Wiśniewski, jednak po przymusowej pauzie jest już "czysty" i będzie do dyspozycji trenera Moskala.
Najbliższe spotkanie Sandecja rozegra w sobotę 28 kwietnia o godzinie 17.00 z Olimpią w Grudziądzu. |
|
 |
