| 
 | 
|
 W sobotę 6 października o godzinie 15.00 w Olsztynie Sandecja Nowy Sącz zmierzy się w wyjazdowym meczu 11 kolejki I ligi ze Stomilem. 
Z przeciwnikiem tym sądeczanie spotykali się jedynie dwukrotnie w ramach rozgrywek wschodniej grupy II ligi w sezonie 2008/2009. 
W Olsztynie nasi piłkarze wygrali 1:0 by w rewanżu w Nowym Sączu wysoko pokonać Stomil 4:1. 
 
W sobotę oba zespoły spotkają się ponownie. Sandecje poprowadzi nowy trener Janusz Świerad, który ma za zadanie poukładać i podnieść rozbitą ostatnio drużynę, czego go więc ciężki i trudny debiut na ławce trenerskiej w roli szkoleniowca pierwszej drużyny. 
 
Janusz Świerad po raz drugi poprowadził wczoraj zajęcia ze swymi podopiecznymi. Miny nie miał najweselszej. Po boisku biegało zaledwie 14 zawodników. | 
 | 
Nadal do podjęcia treningów niezdolni byli obrońca Kamil Szymura,  skrzydłowy Piotr Kosiorowski oraz napastnik Bartosz Wiśniewski. Występ  wymienionego tercetu w sobotnim meczu przeciwko Stomilowi w Olsztynie  jest wykluczony. Na puchnące kolano wciąż narzeka dwukrotny wicekról  strzelców I ligi Arkadiusz Aleksander. Przeziębienie złapał ponadto  obrońca Marcin Kowalski, nie w pełni sił był też pomocnik Bartosz  Szeliga. Na domiar złego przymusowa pauza czeka środkowego defensora  Mateusza Kowalskiego. W ubiegłotygodniowej potyczce z GKS Katowice  ujrzał czwarty żółty kartonik, eliminujący go z udziału w jednym  spotkaniu. W tej sytuacji parę stoperów utworzą najpewniej doświadczony  Słowak Peter Petran oraz młodzieżowiec Jurij Zinyak. 
 
- Innego wyjścia nie ma - przekonuje szkoleniowiec. - Zawodnicy ci nie zagrali jeszcze wspólnie na tych newralgicznych pozycjach, ale muszę zaryzykować. Jak to się mówi: potrzeba jest matką wynalazku. A może zrodzi się w ten sposób nowa formacja obronna? 
 
Niepocieszony jest Arkadiusz Aleksander. - Myślałem, że po usunięciu odłamka rzepki pozbędę się kłopotu, tymczasem coś niedobrego dzieje się z moim kolanem - mówi napastnik. - Niby nie boli, ale nawet kiedy go nie przeciążam, to puchnie. Spróbowałem pomóc chłopakom w meczu z Katowicami, lecz wypadło to żałośnie. Utykałem na nogę, nie mogłem przyspieszyć. Pozostawało tylko liczyć na to, że piłka trafi we mnie i wpadnie do bramki. Jakoś nie trafiła. 
 
Doświadczony snajper jeszcze w środę uważał, że nie ma sensu, by wystawiać się na kolejną, skazaną na niepowodzenie próbę. Wczoraj jednak zmienił zdanie. 
 
- Noga nadal odmawia posłuszeństwa, ale zacisnę zęby i jeśli zaistnieje taka konieczność, wybiegnę na boisko - dodaje "Aleks". 
 
W podstawowej jedenastce zastąpi go Ruben Sanchez Montero. Hiszpan w spotkaniu z GKS miał kilka błyskotliwych zagrań, udowadniając, że drzemie w nim olbrzymi potencjał. Nie mógł odżałować porażki swej nowej drużyny, podkreślając, że nie wolno się załamywać i o punkty powalczyć należy w kolejnym meczu. 
 
- Nie wymagam od chłopaków cudów - podkreśla Janusz Świerad. - Nie odpuszczę im jedynie braku zaangażowania. Umówiliśmy się, że ma obowiązywać zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Wiem, że to oklepany banał, ale jeśli nie będziemy tworzyć monolitu, o sukcesach trzeba będzie zapomnieć.  
 
Kadra meczowa: 
Bramkarze: Marcin Cabaj, Paweł Zwoliński. 
Obrońcy: Marcin Kowalski, Marcin Makuch, Peter Petran, Wojciech Wilczynski, Yuriy Zinyak. 
Pomocnicy: Filip Burkhardt, Paweł Leśniak, Mateusz Młynarczyk, Ruben Sanchez Montero, Piotr Mroziński, Wojciech Mróz, Adrian Świątek, Sebastian Szczepański, Bartosz Szeliga. 
Napastnicy: Arkadiusz Aleksander, Adrian Danek.  
 
Absencje: 
Mateusz Kowalski - zawieszenie za żółte kartki 
Piotr Kosiorowski - kontuzja  
Bartosz Wiśniewski - kontuzja 
Kamil Szymura - kontuzja 
Wojciech Kalisz - przebywa na zgrupowaniu reprezentacji U-18 
 
źródło: własne / Dziennik Polski | 
 | 
  |