|
|
|
Wiele wskazuje na to, że do rundy wiosennej "biało- -czarni" przystąpią w znacząco odmienionym składzie. W gronie graczy, którzy treningi zakończą dopiero 7 grudnia, brakuje przede wszystkim Piotra Mrozińskiego. Zawodnikowi Widzewa skończył się okres wypożyczenia do sądeckiego klubu, powrócił więc do Łodzi.
- Nie ukrywam, że to dla nas poważna strata - przyznaje trener Sandecji Janusz Świerad. - Piotrek przyszedł do nas jako defensywny pomocnik i początkowo nie bardzo sprawdzał się w tej roli. Z konieczności zagrał na środku obrony i sądzę, że odnalazł swoje powołanie. To stuprocentowy profesjonalista, który nawet w dniach wolnych od treningów prosił mnie, bym zlecił mu jakieś indywidualne zajęcia. Powiedziałem mu, że jeśli tylko zaistnieje taka możliwość, to niech przyjeżdża do Sącza. |
|
Z mniejszym żalem pożegnano się z Adrianem Świątkiem. Zawodnik ten miał rewelacyjne wejście do drużyny, by następnie gasnąć w oczach. Pod koniec rundy jesiennej z trudem znajdował miejsce na ławce rezerwowych. Podobno pozyskaniem Świątka zainteresowany jest przewodzący w zachodniej grupie II ligi Energetyk ROW Rybnik. Nie do końca swą misję w Sandecji wypełnił Mateusz Kowalski. Byłego obrońcę krakowskiej Wisły prześladowały kontuzje, trudno zatem w jego przypadku mówić o zawodzie.
Do drużyny rezerw przesunięci zostali Wojciech Wilczyński oraz Filip Burkhardt. Decyzja zarządu klubu podjęta została po konsultacji z trenerem Świeradem. - Wojtek jakoś nie potrafi zaaklimatyzować się w Nowym Sączu, natomiast Filipowi dobrze zrobi taki zimny prysznic - dowodzi szkoleniowiec. - Może zadziała syndrom Wojtka Trochima, który brał się za granie, kiedy ustawiany był pod ścianą.
Na jednym z ostatnich treningów Sandecji pojawili się pragnący występować w niej gracze. Uznania w oczach trenerów nie znaleźli Bogumił Ceglarek z Polonii 1912 Leszno i Sylwester Wierzycki z Turbacza Mszana Dolna. Spodobali się natomiast kolega klubowy Ceglarka, Ukrainiec Ihor Wons oraz jeden ze zdolniejszych młodzieżowców w okręgu sądeckim - Józef Piwowarczyk z KS Tymbark.
- Wons wyjechał do swojego kraju, by uregulować sprawy wizowe, obiecując, że po powrocie natychmiast się z nami skontaktuje. Piwowarczyk zaproszony został natomiast na gierkę wewnętrzną, którą planujemy jeszcze w tym tygodniu. Pojawią się na niej także inni zawodnicy, głównie ze Słowacji. Sensacją może być natomiast transfer pewnego znanego rozgrywającego z ekstraklasy. Jego nazwiska na razie nie ujawnię - zakończył Janusz Świerad.
autor: Daniel Weimer, Dziennik Polski |
|
 |