|
|
|
W dniu dzisiejszym o godzinie 11.00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Tylmanowej podopieczni Mirosława Hajdo rozegrali kolejny sparing.
Przeciwnikiem był znany nam z rozgrywek pierwszej ligi zespół Termaliki BrukBet Nieciecza.
Mecz zakończył się wygraną Sandecji 1:0 po bramce w 66' jednego z testowanych zawodników. |
|
A strzelcem gola był Kamil Moskal, zawodnik Młodej Ekstraklasy Wisły Kraków, syn obecnego trenera Termaliki Kazimierza Moskala.
Składy:
Sandecja: Marcin Cabaj (46' Daniel Bomba), Adam Mójta (46' Marcin Kowalski), Arkadiusz Czarnecki (46' Przemysław Szarek), Zawodnik testowany I, Marcin Makuch (46' Zawodnik testowany II), Sebastian Kosiorowski (46' Jozef Certik), Sebastian Szczepański (46' Wojciech Mróz), Paweł Nowak (46' Ruben Sanchez Montero), Maciej Bębenek (46' Jakub Nowak), Piotr Giel (46' Adrian Danek) (70' Tomasz Zawiślan), Patryk Tuszyński (46' Zawodnik testowany III).
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Damian Skołorzyński (71' Karol Piątek), Michał Nalepa, Jakub Czerwiński, Łukasz Pielorz - Dariusz Pawlusiński (46' Emil Drozdowicz), Dalibor Pleva (46' Piotr Ceglarz), Krzysztof Kaczmarczyk (46' Vojtech Horváth), Andrzej Rybski (46' Krzysztof Wrzosek), Damian Piotrowski (46' Maciej Maślany) - Jakub Wróbel (46' Szymon Sobczak).
W piątek oba pierwszoligowe zespoły zmierzyły się na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Trzeba jednak przyznać, że płyta była dobrze przygotowana. Już na samym początku spotkania bardzo dobrą interwencją popisał się Marcin Cabaj, który efektownie obronił strzał Damiana Piotrowskiego z linii pola karnego. W kolejnych minutach piłkarze z Nowego Sącza uzyskali optyczną przewagę, lecz nie potrafili wypracować sobie dogodnej okazji strzeleckiej. Po pierwszym kwadransie meczu z bardzo dobrej strony pokazał się Paweł Nowak, lecz jego koledzy z drużyny nie potrafili skorzystać z jego zagrań.
W zespole z Niecieczy dobrą partię rozgrywał natomiast Dariusz Pawlusiński, który nękał Cabaja głównie strzałami z dystansu. Ostatecznie jednak pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym. Przewagę mieli zawodnicy Sandecji, lecz to Termalika stwarzała sobie groźniejsze sytuacje. Dobrze między słupkami spisywał się jednak Cabaj. Sporo kontrowersji wzbudzała także praca arbitra tego pojedynku.
Od początku drugiej odsłony potyczki oba zespoły grały w mocno zmienionych składach. To zdecydowanie odbiło się grze. Co prawda i jedni, i drudzy starali się atakować, lecz brakowało dokładności. W 66. minucie piłkarze Sandecji przeprowadzili kluczową dla losów spotkania akcję. Piłkę ładnie dośrodkował Wojciech Mróz, a w polu karnym najwyżej wyskoczył do niej Kamil Moskal i skierował ją celnym strzałem głową do bramki. Ten piłkarz nominalnie występuje na prawej stronie defensywy. Warto także podkreślić, że Moskal, który jest w Sandecji testowany to... Syn pierwszego trenera Termaliki!
Zawodnicy z Nowego Sącza powinni prowadzenie podwyższyć w 78. minucie. Ruben Sanchez Montero wbiegł z prawej strony w pole karne, miał przed sobą tylko bramkarza, lecz zamiast strzelać po długim słupku, zdecydował się na inne rozwiązanie akcji. Jego uderzenie zdołał ostatecznie obronić bramkarz. Do końca meczu bramki już jednak nie padły. Ostatecznie Sandecja drużynę z Niecieczy pokonała więc 1:0.
źródło: własne / sportowefakty.pl |
|
 |