|
|
|
 Piłkarską I ligę, najprawdopodobniej już od przyszłego sezonu, czeka kalendarzowa rewolucja.
- Wszystko wskazuje na to, że piłkarze będą mieli dłuższe ferie zimowe, za to będą więcej grać latem, może nawet do końca czerwca - poinformował nas Michał Listkiewicz, prezes Piłkarskiej Ligi Polskiej.
Ten plan to jeden z efektów rozmów z telewizją Orange w sprawie przedłużenia umowy na transmisje z meczów. - Niewykluczone, że każda kolejka, wzorem ekstraklasy, zostanie też rozbita na trzy lub nawet cztery dni: od piątku do poniedziałku - dodaje Listkiewicz.
Negocjacje telewizyjne są na ostatniej prostej. - Do momentu podpisania umowy nie ma sensu rozmawiać o szczegółach - mówi jednak Kacper Sosnowski, szef Orange Sport. |
|
Zagadką pozostaje przede wszystkim długość nowej umowy i kwota, jaką otrzymają kluby. Obecnie 18 klubów dzieli pomiędzy siebie milion złotych za sezon, bez względu na liczbę transmisji telewizyjnych, co daje wpływ do kasy w wysokości niewiele ponad 50 tysięcy złotych. Prezesi klubów na spotkaniu w marcu usłyszeli, że 100 tys. zł za sezon staje się kwotą realną.
W ekstraklasie takich problemów nie ma. Każdy klub ma gwarantowany wpływ około 4 milionów złotych, określoną premię za miejsce w tabeli oraz blisko 100 tys. zł za udział w każdym spotkaniu tzw. pierwszego wyboru. Dotychczasowa umowa z Canal+ sięgała sezonu 2013/14. W miniony piątek, po połączeniu C+ z platformą n, poinformowano o jej przedłużeniu o rok i zapowiedziano transmisje ze spotkań zarówno w kanałach sportowych C+, jak i nSportu. Wkrótce jednak pojawiły się wątpliwości, bo nowa umowa nie wspomina o udzielaniu sublicencji na rzecz Polsatu Cyfrowego i stacji Eurosport, które obecnie także pokazują niektóre spotkania ekstraklasy. - Ekstraklasa zaakceptowała na kolejne sezony sublicencjobiorców - mówi Waldemar Gojtowski, rzecznik Ekstraklasy.
Jednocześnie ogłoszono, że nC+ zostaje sponsorem wszystkich 16 drużyn biorących udział w rozgrywkach. Kwoty umowy nie ujawniono, bo to tajemnica handlowa. Mówi się, że kluby przez najbliższe dwa lata nie otrzymają mniej pieniędzy niż obecnie, ale nikt nie chce potwierdzić, czy będzie ich więcej. - Ustalenia zostały przez nie przyjęte z dużym zadowoleniem - podsumowuje Gojtowski.
źródło: Gazeta Krakowska |
|
 |
