|
|
|
Ból głowy towarzyszy trenerowi Sandecji przed sobotnim meczem z Chojniczanką. Z uwagi na kolorowe kartoniki ze składu wypadło mu dwóch podstawowych graczy, inne powody eliminują z występu trzech kolejnych zawodników.
Ci wykartkowani to Maciej Bębenek i Adam Mójta. - Odczuwalny będzie brak Bębenka - spodziewa się trener Ryszard Kuźma. - To zawodnik będący siłą napędową naszych akcji ofensywnych. Złożyliśmy odwołanie od jego czerwonej kartki, ale muszę założyć, że nie będzie do mojej dyspozycji. Na murawę wybiegnie więc albo Jozef Certik albo nominalny napastnik Maciej Górski. |
|
Kamil Słaby i Pavel Besta kandydują do występu na lewej obronie, opuszczonej przez "wykartkowanego" Adama Mójtę. Za pierwszym przemawia solidnie przepracowany okres przygotowawczy do sezonu, atutem Czecha jest doświadczenie.
- Liczyłem, że z urazem nogi upora się Przemysław Szarek - nie kryje szkoleniowiec Sandecji. - I rzeczywiście, po kontuzji nie ma śladu. Obrońca powołany został jednak na zgrupowanie kadry narodowej U-18 i w czwartek czeka go spotkanie z reprezentacją Rumunii.
We wtorek gips ze złamanego palca u dłoni zdjął boczny pomocnik Piotr Kosiorowski, treningi wznowił ponadto inny gracz środkowej linii Marek Nowak. Trudno jednak przypuszczać, by szkoleniowiec wziął ich pod uwagę przy ustalaniu składu.
autor: Daniel Weimer, Dziennik Polski |
|
 |