|
|
|
Kamil Kiereś, trener GKS: - Gratuluję gospodarzom zdobycia trzech punktów. Po tym spotkaniu musimy zadać sobie pytanie, czy jesteśmy drużyną i czy mamy świadomość o co walczymy. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że każde najbliższe spotkanie jest walką o życie, o przyszłość. Mimo tego, na początku rywal był bardziej zdeterminowany, odbierał piłki i stwarzał sytuacje. W 50. sekundzie spotkania Sandecja oddała już dwa strzały, więc coś tu nie halo. Druga sprawa - nasza gra po przewie, kiedy mogliśmy zdobyć kilka bramek, a na potęgę marnowaliśmy okazje. Nie chcę umniejszać Sandecji zwycięstwa, ale sami jesteśmy sobie winni. Mieliśmy olbrzymią przewagę po przewie, graliśmy na połowie rywala, więc naszą postawę należy uznać za nonszalancję. Mamy duży problem i musimy się zastanowić co dalej. Nie przystoi nam grać, tak jak w ostatnich meczach.
Ryszard Kuźma, trener Sandecji: - Dziękuję za gratulacje. Mieliśmy swój plan na ten mecz i w I połowie realizowaliśmy go wzorowo. Trochę obawiałem się, że nas to uśpi, ale do końca pierwszej części mieliśmy mecz pod kontrolą, choć niepotrzebnie poszliśmy na wymianę ciosów. W II połowie cierpieliśmy na boisku, wycierpieliśmy i finał był dla nas bardzo fajny. |
|
|
 |