|
|
|
Zespół MKS Sandecja zakończył rundę jesienną na ósmym miejscu. Biało Czarni maja na koncie 24 punkty, prze rokiem było to tylko 18 oczek.
W tym sezonie zespół z ul. Kilińskiego wygrał 6 spotkań, tyle samo zanotował remisów i porażek. Sądeccy piłkarze strzeli rywalom 17 goli, ale stracili 21.
- Jest pan zadowolony z gry i osiągniętych wyników?
- Jeśli chodzi o wyniki to tak – mówi prezes Sandecji Andrzej Danek. – Mamy na koncie 24 punkty, choć tak naprawdę to żal mi straconych oczek w meczu z Kolejarzem i w Brzesku. Ale taka jest piłka. Jestem zadowolony z wyników. Jeśli chodzi o grę to różnie bywało, co jak pamiętamy spowodowało zmianę trenera. |
|
- Ale patrząc na statystyki to widać, że mało strzelamy i dużo tracimy.
- To jest nasza bolączka. Nie mamy obecnie w ataku zawodniku typu Arek Aleksander, który potrafił odmienić losy spotkania, jak w ubiegłym sezonie w meczu z Okocimskim. Sporo tracimy goli, bo obrona wciąż nie jest na takim poziomie, jakby się nam marzyła. Jednak chciałbym podkreślić ambitnej gry wszystkich piłkarzy. Na to nie można narzekać.
- Czyli będą zmiany?
- Oczywiście. Dzisiaj przyjeżdża jeden piłkarz, w kolejnych dniach jeszcze czterech. W planach po niedzieli jest sparing i wtedy trener powie, kto może się nam przydać. Szukamy napastnika, pomocnika i obrońcy. Na razie zespół trenuje, później piłkarze otrzymają urlopy i na początku stycznia rozpoczną się przygotowania do rundy wiosennej pełna parą.
źródło: sadeczanin.info |
|
 |