|
|
|
Sądeczanie wygrali dwa kolejne trudne mecze, nic dziwnego zatem, że w ekipie z ul. Kilińskiego panują świetne nastroje. Będą one z pewnością jeszcze lepsze, jeśli dzisiaj „biało-czarni” passę przedłużą do trzech zwycięstw.
Na drodze podopiecznych trenera Ryszard Kuźmy staje zespół beniaminka z Chojnic (początek zawodów o godz. 17).
– Przeciwnicy z determinacją walczą o zachowanie ligowego bytu i też mają ostatnio świetną, efektowniejszą nawet od nas serię – przestrzega Kuźma.
– Wystarczy prześledzić wyniki ich meczów. Remis z Tychami, wygrane ze Stomilem Olsztyn, Wisłą Płock i Flotą Świnoujście. Goście szczególnie groźni są w spotkaniach wyjazdowych. Do zawodów podejść musimy więc maksymalnie skoncentrowani, nie może być mowy o jakimkolwiek „luziku”. Nie lubię składać wielkich deklaracji, ale zdaję sobie sprawę, że ludzie nie po to kupują bilety i fatygują się na stadion, żeby nudzić się i wracać do domów bez satysfakcji. |
|
W rundzie jesiennej MKS przegrał w Chojnicach 0:1. Wypadałoby się zatem za porażkę z beniaminkiem zrewanżować.
– Co to znaczy zrewanżować? Wie pan za co ojciec zbił Jasia? Nie za to, że przegrał, lecz za chęć odegrania się. Traktujemy więc sobotnią konfrontację wyłącznie jako kolejną okazję do pokazania dobrego futbolu i wzbogacenia swego punktowego konta – przekonuje szkoleniowiec.
A jest ono dość pokaźne. Prezes klubu Andrzej Danek zwraca uwagę, że już dzisiaj gracze Sandecji uzbierali 38 „oczek”, zatem o jedno więcej niż mieli w dorobku na mecie poprzedniego sezonu. A przecież do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze osiem spotkań.
– Wygramy wszystkie mecze i znajdziemy się w ekstraklasie – śmieje się działacz. – A co, pomarzyć nie można? Gdyby nie frajersko przegrany w końcowych minutach mecz z Górnikiem Łęczna, mielibyśmy niewielką stratę do ścisłej czołówki. A tak poważnie, to chyba oczywiste, że zadowolony jestem z postawy chłopaków w rundzie wiosennej. Udały się nam transfery. Gol „Momo” Traore zdobyty w środę w Niepołomicach przełamał strzelecką niemoc napastników. Podporą defensywy jest Słowak Robert Cicman, z Kolejarzem Stróże i z Puszczą bez zarzutu spisał się Hiszpan Pablo Gomez. Dobrą atmosferę w szatni potęguje fakt, że piłkarze mają wypłacone niemal wszystkie należące się im pieniądze.
Do dzisiejszego meczu sądeczanie przystąpią bez zawieszonego za kartki obrońcę Mateusza Bartkowa i zmagającego się z kontuzją defensywnego pomocnika Tomasza Margola. Do dyspozycji trenera Kuźmy będzie już natomiast boczny defensor Marcin Makuch, który wyleczył uraz. Karę za żółte kartki odcierpiał ponadto napastnik Maciej Górski.
autor: Daniel Weimer, Dziennik Polski |
|
 |