|
|
|
Jozef Kostelnik, trener Sandecji: - Zdawaliśmy sobie sprawę, że zmierzymy się z zespołem, który wie, jak się gra w piłkę. Gola straciliśmy za łatwo, a wykluczenia Mateja sprawiło, że po zmianie stron czekało nas jeszcze trudniejsze zadanie. Nastawiliśmy się na kontry i ostatecznie udało się zdobyć punkt. Za postawę w drugiej połowie moi piłkarze zasłużyli na miano bohaterów.
Wojciech Stawowy, trener Miedzi: - Powinniśmy wygrać, a remis jest porażką. Spotkanie ułożyło się po naszej myśli. Co prawda nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, ale to mojej drużyny nie podłamało i wyszliśmy na prowadzenie. Czerwona kartka to efekt naszej gry, która wymuszała błędy u przeciwników. Wydawało się, że powinniśmy strzelać kolejne gole, a jednak sami straciliśmy bramkę po indywidualnym błędzie w kryciu. To bardzo dużo nieodpowiedzialność, wiedzieliśmy doskonale, że Sandecja będzie szukać szansy w takich sytuacjach. |
|
|
|