Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Środa, 07 Październik, 2015

Obniżka formy Sandecji

Sandecja Nowy SączSandecja ma ciekawych zawodników w kadrze, ale prezentuje się poniżej oczekiwań - szczególnie pokazał to domowy mecz z MKS-em Kluczbork. Piłkarze obniżyli loty i są blisko strefy spadkowej.

Letnie transfery mogły napawać optymizmem. Sandecję wzmocnili piłkarze z doświadczeniem ekstraklasowym. Najbardziej znane nazwiska to Grzegorz Baran i Maciej Małkowski, a na najwyższym szczeblu grał także Bartłomiej Kasprzak. Udało się też ponownie ściągnąć w rodzinne strony Arkadiusza Aleksandra, brylującego na zapleczu, ale posiadającego też dorobek z ligowej elity. Wyobraźnię kibiców i działaczy mogła rozbudzać sytuacja drużyny w pierwszej fazie rozgrywek. Sądeczanie po 5 spotkaniach byli nawet na trzeciej pozycji w I lidze. Zaczęły się pojawiać mocno optymistyczne prognozy na temat najbliższej przyszłości. Zostały one jednak brutalnie zweryfikowane.
sandecja 1 liga tabela
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Zespół posiada spory potencjał w ofensywie i gdyby brać tylko to pod uwagę, faktycznie mógłby być wysoko w I lidze. Problem w tym, że ładna dla oka, widowiskowa i skuteczna gra do przodu idzie w parze z licznymi, nie raz głupimi błędami w obronie. Dlatego też biało-czarni tracą dużo punktów. Zamiast być w czubie tabeli, niebezpiecznie zbliżyli się do strefy spadkowej. Sytuacja po 11 kolejkach jest taka, że przewaga nad zajmującą szesnaste miejsce drużyną Wigier Suwałki, to już tylko 1 punkt.

Na przykładzie przegranego 1:2 spotkania z MKS-em Kluczbork, można zauważyć spory regres formy Bianconerich. Wciąż pojawiają się błędy w defensywie, po których rywale strzelają gole, ale różnicę robi skuteczność w ataku. Sandecja miała sporo sytuacji, w tym te stuprocentowe. Nie licząc gola Bartłomieja Kasprzaka, można zaliczyć jeszcze 3 okazje, które powinny zakończyć się bramkami. Bartłomiej Dudzic przeniósł piłkę nad poprzeczką, Arkadiusz Aleksander trafił w poprzeczkę, a Łukasz Nowak mając przed sobą tylko bramkarza strzelił w sam środek.

Łatwo usprawiedliwiać się kartkami i kontuzjami, ale obecna sytuacja Sandecji Nowy Sącz nie jest godna pozazdroszczenia. Obrońca Dawid Szufryn dochodzi do siebie w związku z kontuzjowanym brakiem (uraz podczas meczu z Zagłębiem Sosnowiec) i jeszcze nie może trenować. Szkoleniowiec Robert Kasperczyk w najbliższym starciu z Pogonią Siedlce nie skorzysta z powołanego do reprezentacji Polski U-20 stopera Przemysława Szarka. Tragiczną wręcz sytuację w kontekście obsady środka defensywy ratuje przyjście Witalija Berezowskiego. 31-letni Ukrainiec w piątek podpisał kontrakt, by w sobotę zadebiutować w nowym zespole. Drugim stoperem może zostać powracający po pauzie kartkowej Kamil Słaby, choć to piłkarz występujący częściej na lewej stronie.

Osłabienia bloku defensywnego to jedno, ale są też kłopoty z graczami ofensywnymi. Podczas wyjazdowego boju z Arką Gdynia kontuzji kolana nabawił się Josef Ctvrtnicek i konieczny jest zabieg. Na dłużej może także wypaść Bartłomiej Dudzic.

Abstrahując od mocno utrudniających życie problemów kadrowych, można poddać dyskusji niektóre decyzje personalne szkoleniowca. Szczególnie kontrowersyjne jest wystawianie na prawej obronie Adriana Danka, będącego ewidentnie graczem ofensywnym, skrzydłowym. 21-letni zawodnik w meczu z MKS-em Kluczbork dał się łatwo ogrywać przy obu bramkach, co miało ogromny wpływ na finał akcji.

Wątpliwości wzbudzało także posadzenie na ławce rezerwowych Arkadiusza Aleksandra. Napastnik w 5 spotkaniach strzelił 3 gole, w dwóch kolejnych grach ustąpił miejsca Josefowi Ctvrtnickowi, wchodząc na plac w drugich połowach meczów z Zawiszą Bydgoszcz i Wisłą Płock. Pierwszy z nich zakończył się remisem, drugi porażką. Czeski rywal doświadczonego snajpera z Nowego Sącza nie wpisał się na listę strzelców w tych spotkaniach i znów został rezerwowym. Aleksander od tego momentu czterokrotnie pokonywał bramkarzy rywali i jest teraz drugim najlepszym strzelcem I ligi.

Sytuacja Sandecji nie jest komfortowa, ale jest jeszcze sporo czasu, by nadrobić gorszy okres rundy jesiennej. Przed drużyną z Nowego Sącza jeszcze 8 spotkań w 2015 roku. - Nie możemy się załamywać. Uważam, że ferowanie wyroków i szufladkowanie drużyn po 11. kolejkach jest zbyt wczesne. Musimy szybko się podnieść głowy do góry, pozbierać się. Być może trzeba będzie zmienić jakieś założenia taktyczne, bo gdy nie jesteśmy w najsilniejszym składzie, nie wychodzi nam nasze granie, brakuje jakości w ataku pozycyjnym - zakończył Robert Kasperczyk.

źródło: sportowefakty.pl
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2024 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.