|
|
|
Jak donosi portal 90minut.pl zwycięstwem zakończyła się walka Sandecji Nowy Sącz o należne pieniądze za transfer Dawida Janczyka z Legii Warszawa do CSKA Moskwa. Starania I-ligowca o ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika trwały od dłuższego czasu - Rosjanie zapłacą klubowi z Nowego Sącza blisko 60 tys. euro. |
|
Sprawa nabrała tempa gdy działająca w imieniu Sandecji krakowska kancelaria, która przejęła sprawę we wrześniu 2009 roku, skierowała w grudniu wniosek do Izby do Spraw Rozstrzygania Sporów przy FIFA w Zurychu.
18 marca odbyło się posiedzenie izby, która wydała wyrok w tej sprawie - został on doręczony 23 kwietnia. Na jego podstawie CSKA Moskwa w ciągu 30 dni od dnia doręczenia musi zapłacić bezpośrednio Sandecji 59 208 euro.
Izba nakazała także Legii Warszawa zwrócić CSKA powyższą sumę. Rosjanie twierdzili, że ekwiwalent dla Sandecji przekazali klubowi z Warszawy na podstawie umowy kontraktowej. Według Legii kwota ekwiwalentu została przekazana Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej.
- Od strony prawnej sprawa nie była trudna, przepisy FIFA są bardzo jasne - klub pozyskujący płaci ekwiwalent i już - wyjaśnia mec. Zdzisław Rosiek, prowadzący tę sprawę dla Sandecji. - Są to przepisy bezwzględnie obowiązujące i w związku z tym regulacje niższej rangi (PZPN-u - przyp. red.) nie mają zastosowania w razie sprzeczności. Orzeczenie oznacza, że nawet jeżeli w umowie transferowej kluby umówiły się, że klub odstępujący dokona redystrybucji ekwiwalentu za wyszkolenie to i tak klub pozyskujący nie jest zwolniony z obowiązku zapłaty, gdy ta faktycznie nie nastąpiła - dodaje Rosiek.
Sandecja rozważa także wniesienie sprawy o odszkodowanie w związku z bezprawnym dysponowaniem należnymi klubowi z Nowego Sącza pieniędzmi przez Legię Warszawa.
Przypomnijmy, że Dawid Janczyk przeszedł z Legii do CSKA Moskwa w lipcu 2007 roku. W drużynie ze stolicy Rosji przez półtora roku rozegrał 14 meczów ligowych, w których zdobył jedną bramkę. Obecnie występuje w belgijskim KFC Germinal Beerschot Antwerpen. |
|
 |