|
|
|
W rozgrywanej dziś w Waksmundzie koło Nowego Targu kontrolnej Sandecja Nowy Sącz zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1.
Obie jedenastki przebywają na zgrupowaniu w Zakopanem stąd też mecz rozegrano w pobliskim Waksmundzie.
Wyjściowe składy:
Sandecja:
I połowa: Kozioł - Makuch, Frohlich, Kulpaka, Borovicanin, Diane, Hlousek, Urban, Gawęcki - Aleksander, Kasprzyk; (II połowa) Różalski - Fechner, Midzierski, Zbozień, Ogórek - Berliński, Ogar, Lazur, Hajduk, Eisman, Kmiecik.
II połowa: Różalski - Fechner, Midzierski, Zbozień, Ogórek - Berliński, Ogar, Lazur, Hajduk (75' Piegzik), Eisman, Kmiecik (80' Chlipała).
Górnik:
I połowa: Skorupski (31' Stachowiak) - Mańka, Kopacz (24' Cebula), Jop, Marciniak - Gołoś (29' Jonczyk), Danch, Balat (31' Kwiek), Bębenek - Leszczak (24' Sikorski), Trznadel.
II połowa: Stachowiak (61' Nowak) - Bemben, Banaś, Pazdan, Magiera - Bębenek (57' Bonin), Kwiek (63' Gierczak), Cebula (57' Przybylski), Jonczyk (57' Wodecki) - Sikorski (63' Zahorski), Świątek (78' Leszczak). |
|
Sandecja rywalizowała ze swoim niedawny ligowym konkurentem Górnikiem Zabrze, który przygotowuje się do występów w ekstraklasie.
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Sandecji, którą już w 3 minucie wyprowadził na prowadzenie Urban pokonując bramkarza gości. Wyrównał w 14 minucie po ładnej zespołowej akcji były gracz Sandecji Bębenek.
Pierwsza połowa upłynęła głównie na walce w środku pola, na uwagę zasługuje okazja Aleksandra z 42 minuty gdy przyjął piłkę przed polem karnym, obrócił się i mocnym strzałem trafił w poprzeczkę.
W drugiej połowie gra wyglądała podobnie, aczkolwiek to Sandecja miała nieco więcej z gry i starała się częściej atakować, Górnik rozgrywał piłkę na swojej połowie i w środku boiska. Groźną akcję Górników z 59 minuty zakończył strzał tuż nad poprzeczką bramki bronionej w II połowie przez Różalskiego.
Obie ekipy miały jeszcze po kilka okazji, Górnik bliski był objęcia prowadzenia w 70 minucie po strzel Pazdana z kilkunastu metrów, jednak świetną interwencją popisał się Różalski.
Do końca meczu, pomimo prób i kilku okazji, żadna ze stron nie zdołała zdobyć zwycięskiego. Najlepszą okazję na zdobycie zwycięskiego gola mieli Górnicy, którzy w samej końcówce meczu wykonywali rzut wolny z ok 18 metra. Gol jednak nie padł i ten dobry i wyrównany mecz walki zakończył się sprawiedliwym remisem.
Warto odnotować, że w drużynie gości oprócz wspomnianego już strzelca wyrównującej bramki Bębenka zagrał drugi z byłych graczy Sandecji Jonczyk, który przebywał na boisku do 57 minuty.
Sparing był doskonałą okazją dla trenera Wójtowicza do przetestowania kolejnych graczy aspirujących do gry w Sandecji i przyjrzeniu się ich umiejętnościom. |
|
 |