| | |
 Zapraszamy do zapoznania się z relacją z przebiegu dzisiejszej sesji Rady Miasta Nowego Sącza na której uchwalono finansowanie budowy oświetlenia stadionu przy ul. Kilińskiego 47 (relacja pochodzi z serwisu sadeczanin.info).
Przy 18 głosach „za”, 1 „wstrzymującym się” i 1 „przeciw” Rada Miasta Nowego Sącza wyraziła zgodę na zaciągnięcie przez prezydenta Ryszarda Nowaka 2,5 mln zł kredytu na sfinansowanie budowy i instalację lamp na stadionie Sandecji przy ul. Kilińskiego. Połowa tej kwoty ma być wydatkowana w tym roku, a reszta w przyszłym. To był warunek dalszego rozgrywania na stadionie meczów I ligi piłki nożnej, jaki władzom klubu postawił PZPN. Bez sztucznego oświetlenia nie ma też co marzyć o transmisjach telewizyjnych z Nowego Sącza. | | Od głosu wstrzymała się Barbara Jurowicz, szefowa klubu PiS, która powiedziała, że nie wszyscy sądeczanie są fanami futbolu i dla takich priorytetem nie jest sztuczne oświetlenie stadionu. Przeciw zagłosowała Zofia Pieczkowska (radna niezależna), choć - jak się okazało - projektowała na początku lat 70. ub. stulecia (z wykształcenia jest inżynierem drogownictwa) stadion noszący imię o. Władysława Augustynka SJ, miłośnika piłki nożnej i kibica Sandecji. Grzegorzowi Mądremu, który najżarliwiej orędował za przyjęciem uchwały, a nawet zgłosił pomysł głosowania imiennego, co nie przeszło, Pieczkowska odpowiedziała tak: - Kiedy radnego Mądrego jeszcze nie było na tym świecie (G. Mądry jest najmłodszym radnym, ma 27 lat), to ja chodziłam na Starą Sandecję przy alejach Wolności ze swoim ojcem. Na mecze przychodziły całe rodziny, bo wtedy nie było kiboli i w Sandecji grali nasi chłopcy, których się znało po imieniu. Do dzisiaj potrafię wymienić wszystkich piłkarzy Sandecji z tamtych lat. W dzisiejszej Sandecji nie ma ani jednego sądeczanina, ze sportem nie ma to już nic wspólnego, to czysta komercja i ja takiej uchwały poprzeć nie mogę…
W dyskusji wiceprezydent Jerzy Gwiżdż mówił, że Sandecja dostarcza radości tysiącom sądeczan i że jest to znakomita promocja miasta na cały kraj. Pewne wątpliwości miał Kazimierz Sas (SLD) utyskując, że w pierwszej drużynie Sandecji nie ma ani jednego sądeczanina z krwi i kości, a sądecki biznes nie garnie się do klubu. – Jak długo miasto będzie utrzymywało Sandecję, a gdzie są sądeckie firmy? – pytał prezes Sandecji sprzed 10 laty.
Bez odpowiedzi pozostało także pytanie Roberta Sobola (PO) o rozliczenie kwot, jakie miasto w tej kadencji wyłożyło na piłkarzy. – Chciałbym się na przykład dowiedzieć, ile kosztuje ochrona meczów, te chmary policjantów i ochroniarzy, mam prawo o to pytać, bo to jest klub miejski, a nie prywatny - stwierdził Sobol. Z kolei Piotr Lachowicz, oficjalny już kandydat PO na prezydenta Nowego Sącza, powiedział, że Ryszard Nowak, jego główny rywal w wyborach 21 listopada br., przywłaszcza sobie sukcesy Sandecji. – Wara politykom od sportu, pieniądze, które dajemy na Sandecję, to nie są prywatne pieniądze pana Ryszarda Nowaka, lecz mieszkańców miasta, nas wszystkich, podatników – podkreślał Lachowicz.
Debatę efektownie podsumował Grzegorz Dobosz. - O czym tu więcej dyskutować, żyjemy w XXI wieku, niedługo wkroczymy w XXII wiek, choć nie wszyscy… - i w tym momencie wzrok pana Grzegorza zatrzymał się na koleżance w radzie.
Kropkę nad „i” postawił Jan Opiło (PO), stwierdzając przytomnie, że dyskusja jest bezprzedmiotowa, a uchwała rozdzielająca kwotę kredytu na dwie części, wadliwie skonstruowana, gdyż już wcześniej radni wyrazili zgodę na przesunięcia w tegorocznym budżecie, a co będzie w 2011 roku, to się dopiero okaże. Niestety, na sali nie było już radcy prawnego, żeby te wątpliwości wyjaśnił.
Roboty na stadionie Sandecji ruszą od jutra. Oświetlenie ma być gotowe w styczniu. Jeżeli Sandecja awansuje do ekstraklasy, czego jej dzisiaj wszyscy życzyli, to przyjdą następne, kilkunastomilionowe wydatki, na podgrzewaną murawę i zadaszenie trybun. – Niech najpierw wejdą do ekstraklasy, potem będziemy się martwili o pieniądze – uspokajał Jerzy Gwiżdż, przyznając zresztą, że na mecze Sandecji nie chodzi, bo w wolnym czasie zajmuje się... wnuczkami.
Na dzisiejszej sesji RM nie było prezydenta Ryszarda Nowaka, który świętował w tym czasie z nauczycielami Dzień Edukacji Narodowej. Zabrakło też przewodniczącego RM Artura Czerneckiego, który - wedle niepotwierdzonych informacji - pielgrzymuje po Ziemi Świętej.
Tekst pochodzi ze strony sadeczanin.info | |  |
|
