|
|
|
Świetne wrażenie pozostawione przez sądeczan w pierwszej części wygranego 3-1 spotkania kontrolnego z Resovią popsuła ich postawa po zmianie stron.
Do poczynań swych podopiecznych przed przerwą żadnych zastrzeżeń nie wnosił trener biało-czarnych Mariusz Kuras. Przyznał, że znakomitą partię rozgrywał szczególnie Maciej Kowalczyk.
- Zaliczył dwie asysty, sam wpisał się na listę strzelców, stale absorbował defensorów rywali - chwalił napastnika szkoleniowiec sądeczan. - W takiej formie zawsze chciałbym go oglądać.
Większych krytycznych uwag nie można było zgłaszać także do zaangażowania innych graczy wyjściowej jedenastki Kurasa. |
|
- Jest ona zbliżona do tej przygotowywanej na rundę wiosenną. Możliwe są dwie, może trzy korekty - ujawnił trener.
Złościł się on natomiast na swych zawodników, którzy rozpoczęli drugą połowę. Jego zdaniem, ich poczynania nacechowane były nonszalancją, a niektórzy z futbolistów przeszli wręcz obok meczu.
- Jeśli kogoś zadowala status rezerwowego i nie podejmuje walki o miejsce w podstawowym składzie, to nie jest godzien gry w tak zacnym klubie, jakim jest Sandecja - skwitował Mariusz Kuras.
W sumie jednak zadowolony był ze sparingu z drugoligowcem.
- I fizycznie i szybkościowo zaprezentowaliśmy się z dobrej strony - mówił trener. - Momentami byliśmy dla drugoligowców nieuchwytni. Uważam, że wszystko zmierza we właściwym kierunku. Naszymi zawodnikami są już Lukas Janić i Marcin Woźniak, uzgodniono warunki kontraktu z Marcinem Chmiestem. W środę umowę podpisze Ondrej Ćurgali, rundę jesienną spędzi z nami sprawdzany w Legii Damian Zbozień, mam nadzieję, że dogadamy się z tym klubem w sprawie przejścia Wojciecha Trochima, wszystko wskazuje też na to, że Petar Borovićanin zagra nie w Ruchu Chorzów lecz w Sandecji (wedle posiadanych przez nas informacji, Ślązacy oferują za Serba 50 tys. zł, co dla działaczy MKS jest sumą absolutnie nie do przyjęcia. "Boro" ma w kontrakcie zapisaną kwotę 150 tys. zł odstępnego - przyp. redakcji). - Na obóz pojedzie też Damian Staniszewski, który naciągnął mięsień i nie było sensu narażać go na poważniejszą kontuzję.
Do soboty sądeczanie kontynuować będą zajęcia na własnych obiektach. Na ten dzień zaplanowano sparing z Okocimskim Brzesko, a nazajutrz zespół wyjedzie na kolejny obóz - do Gutowa Małego.
Jak padły bramki dla Sandecji
1-0 - po akcji prawą strona boiska, piłka trafiła do Kowalczyka, który ściągnął na siebie dwóch stoperów Resovii, podał do Pavla Eismanna, a Czech precyzyjnie uderzył z 11 m w tzw. dalszy róg;
2-0 - Kowalczyk zagrał do Chmiesta, ten natychmiast przedłużył podanie do Dariusza Gawęckiego, który plasowanym strzałem nie dał bramkarzowi Resovii szans na skuteczną interwencję;
3-0 - raz jeszcze Kowalczyk w roli głównej. Napastnik Sandecji tym razem przejął źle wybitą przez obrońców piłkę, znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem rywali, trafiając do siatki przy bliższym słupku.
źródło: Daniel Weimer, Dziennik Polski |
|
 |