|
|
|
 Znakomite warunki do treningu, świetne jedzenie i mroźna, ale bezśnieżna aura towarzyszą graczom Sandecji podczas ich pobytu w Gutowie Małym.
Kiedyś zimowy okres przygotowawczy do drugiej części sezonu obrazowo określało się mianem ładowania akumulatorów. Zwrot ten odnieść można także dzisiaj do czynności wykonywanych przez sądeczan podczas zgrupowania.
Zawodnicy trenują dwa razy dziennie na nienagannie zachowanym boisku, by po zajęciach odpoczywać w wygodnych, dwuosobowych pokojach i posilać się kalorycznymi daniami. |
|
- Zajęcia są bardzo ciężkie, zatem regeneracja organizmu powinna być optymalna - mówi Maksymilian Cisowski, kierownik drużyny Sandecji. - Ośrodek w Gutowie jest nam doskonale znany i nic nie stracił ze swej marki. Nie brakuje nam tutaj przysłowiowego ptasiego mleka.
Na obozie przebywa 23 futbolistów z klubu przy ul. Kilińskiego. Spośród graczy mających realne szanse na miejsce w podstawowej jedenastce brakuje jedynie kontuzjowanych Dariusza Gawęckiego i Tomasza Midzierskiego. Już na miejscu okazało się, że wciąż niezdolni do treningów z pełnym obciążeniem są Damian Staniszewski, narzekający na szarpanie mięśnia dwugłowego oraz paradujący w bucie ortopedycznym nałożonym z uwagi na niedomaganie ścięgna Achillesa Lukas Janić. Normalnie ćwiczy, chociaż z podrutowaną szczęką (to pamiątka po przypadkowym starciu z Rafałem Berlińskim), inny Słowak Vladimir Kukol.
- To na szczęście "agrafkowe" kontuzje, istnieje nadzieja, że cała trójka powinna być gotowa na rozpoczęcie rozgrywek - uspokaja Cisowski.
Jest on jedną z osób, które tworzą sztab szkoleniowy MKS. Na jego czele stoi Mariusz Kuras, a w pracy pomagają mu Piotr Bania i specjalista od "znęcania" się nad bramkarzami Sławomir Olszewski. Niedawno do tego grona dołączył w charakterze asystenta syn trenera - Emil Kuras. Ma on za sobą praktykę w Legii Warszawa, a w Sandecji jego zadanie będzie polegać na obserwacjach kolejnych jej rywali.
Dzisiaj na godz. 12 zaplanowano pierwszy z dwóch sparingów, jakie biało-czarni stoczą w Gutowie Małym. Ich przeciwnikiem będzie drugoligowa Wisła Płock. Wydawało się, że w roli jej trenera wystąpi Jarosław Araszkiewicz, świetnie pamiętany i dobrze wspominany przez kibiców Sandecji. Wedle jednak najnowszych informacji, "Araś" przestał być pracownikiem Wisły. Na zakończenie zgrupowania ekipa Mariusza Kurasa zmierzy się ze swym pierwszoligowym rywalem - Dolcanem Ząbki.
źródło: Dziennik Polski |
|
 |
