Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Czwartek, 24 Marzec, 2011

Kuras ma sposób na Pogoń. Nigdy nie przegrał

Sandecja Nowy SączPrzez niemal całą swoją karierę, jedynie z krótkim epizodem w  Izraelu, Mariusz Kuras występował w barwach Pogoni Szczecin, dzięki temu zaskarbił sobie wielki szacunek u kibiców. Za swoje oddanie szczecińskiemu klubowi został uhonorowany przez fanów flagą z własną podobizną.

Po zakończeniu kariery piłkarskiej postanowił zająć się pracą trenerską. Jako samodzielny trener objął wiosną sezonu 2000/01 Pogoń Szczecin i mimo zawirowań kadrowych zdołał wywalczyć v-ce mistrzostwo kraju. Przygoda Kurasa ze szczecińskim klubem nie trwała zbyt długo, po sezonie został zastąpiony przez Albina Mikulskiego.
sandecja pogoń szczecin mariusz kuras
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Nadszedł czas na opuszczenie Szczecina i mimo wielkiego sentymentu do Pogoni, były Portowiec musiał stanąć kilka razy naprzeciwko piłkarzy w  granatowo-bordowych barwach. 

Pierwsze spotkanie z byłym klubem miało miejsce w sezonie 2003/04 w Bełchatowie, przed meczem wówczas drugoligowego GKS-u i Pogoni. Kuras zapytany przez dziennikarza o uczucie przed spotkaniem z byłym klubem powiedział: - Uczucie jest fajne. Zdaję sobie sprawę, dzięki jakiemu klubowi zaistniałem jako piłkarz, a następnie trener. Zarówno jako zawodnik, jak i szkoleniowiec zdobyłem w Szczecinie dwa tytuły wicemistrza Polski. Spotkam się z wieloma graczami, kibicami. Już nie mogę się doczekać soboty.

Obydwie ekipy głośno zapowiadały walkę o awans, drużyna z  Bełchatowa musiała wygrać w tym meczu, aby dotrzymać kroku czołówce. Podopieczni Kurasa zadanie wykonali dosyć dobrze i po bramkach Tomasza Augustyniaka oraz Łukasza Garguły pokonali lidera 2:0.

Kuras utrzymał swoją posadę i wiosną tego samego sezonu pojawił się pierwszy raz jako trener obcej drużyny na Twardowskiego. Tym razem na szkoleniowcu bełchatowian ciążyła jeszcze większa presja, niż w  pierwszym spotkaniu tych drużyn. GKS przegrał wcześniejszy mecz z  Zagłębiem i jednocześnie szansę na bezpośredni awans, pozostawała jedynie walka o baraże z Cracovią. Pogoń natomiast awans miała zapewniony, piłkarze grali o prestiż i premie jakie mieli dostać od właściciela klubu za wygranie II ligi. Mecz przy zapełnionym do ostatniego miejsca stadionie zakończył się remisem, a bramki strzelali Przemysław KaźmierczakBatata dla Pogoni oraz Jackowie Popek i Kuranty dla GKS-u. Już przed meczem mówiono o zwolnieniu Kurasa, ten te pogłoski na pomeczowej konferencji skwitował krótko: - Uprzedzając pytanie, czy ten remis uratował moją posadę. Ja się tym nie interesuję. Robię swoje dalej tak jak najlepiej umiem.
Niestety po zakończeniu sezonu popularny „Mario” został zwolniony za brak awansu, a w barażach zamiast GKS-u zagrał zespół z Krakowa.

Na kolejny pojedynek z Pogonią Mariusz Kuras musiał czekać aż pięć lat. Wówczas to ekipa ze Szczecina pojechała na ligową potyczkę do Bydgoszczy. Drużyny walczyły o zgoła odmienne cele – Zawisza znajdował się w strefie barażowej, a Pogoń przy dużej presji kibiców miała za zadanie awansować na zaplecze ekstraklasy. Dodatkowego smaku rywalizacji dodawał fakt, że Piotr Mandrysz po rundzie jesiennej zastąpił na stanowisku trenera Pogoni właśnie szkoleniowca Zawiszy. Mówiono przed tym spotkaniem, że były trener Pogoni będzie chciał pokazać działaczom, że za szybko z niego zrezygnowali. Średnio mu się to udało, po niezbyt emocjonującym spotkaniu padł remis 1:1. Po meczu, żaden z trenerów nie był zadowolony z wyniku, Kuras mówił o  straconej bramce w 90 minucie, natomiast Mandrysz o zmęczeniu i  kontuzjach: - Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż zespół Zawiszy miał ponad dobę więcej odpoczynku i to było widać w poczynaniach niektórych moich zawodników - oceniał Mandrysz. - Na pewno szyki pokrzyżowała mi kontuzja Radka Bilińskiego. W związku z tym zmniejszyło mi się pole manewru.
Ulubieniec szczecińskich kibiców kolejny raz nie przegrał ze swoim byłym klubem, mało brakowało a mógłby nawet cieszyć się zwycięstwem, bo dopiero w samej końcówce spotkania Petasz uratował punkt Pogoni.

Bilans spotkań Kurasa z Pogonią:
1 zwycięstwo, 2 remisy i 0 porażek Bramki – 5 do 3

II liga 2003/2004
GKS Bełchatów 2-0 Pogoń Szczecin 15 listopada
Bramki - Tomasz Augustyniak 34, Łukasz Garguła 40

Pogoń Szczecin 2-2 GKS Bełchatów 6 czerwca, 
Bramki - Przemysław Kaźmierczak 14, Batata 29 - Jacek Popek 21, Jacek Kuranty 38

II liga 2008/2009, grupa: zachodnia
Zawisza Bydgoszcz 1-1 Pogoń Szczecin 29 kwietnia
Bramki - Radosław Kanik 83 - Piotr Petasz 90

źródło: Łukasz Korzonek, pogon.v.pl
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.