|
|
|
Wczoraj (11 kwietnia) do sądu Rejonowego we Wrocławiu trafił akt oskarżenia dotyczący kilkunastu zawodników, biorących udział w ustawieniu meczu piłki nożnej Cracovii z Zagłębiem Lubin w sezonie 2005/2006. Wynik tego spotkania zapewnił zespołowi z dolnego Śląska awans do prestiżowych rozgrywek Pucharu UEFA w sezonie 2006/07. Większość oskarżonych przyznała się do winy. Wśród nich były osoby związane obecnie z Sandecją.
Piotr B. i Sławomir O, którzy przyznali się do sprzedania meczu nadal będą trenować piłkarzy Sandecji. Klub na razie nie chce szerzej komentować tej sprawy.
Oskarżeni dobrowolnie poddali się karze: Sławomir O. dostał 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat, przepadek przyjętych 20 tys. zł. łapówki, 15 tys. zł. grzywny. Piotr B.- rok i 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lat, przepadek przyjętych 6 tys. zł. łapówki, 10 tys. zł. grzywny. |
|
- Czekamy na powrót do zdrowia prezesa klubu Andrzeja Danka, który przebywa w szpitalu. Dopiero gdy zarząd klubu będzie w komplecie, wtedy ustosunkujemy się do sprawy dwójki naszych pracowników oskarżonych o korupcję – powiedział Dariusz Grzyb, rzecznik prasowy Sandecji Nowy Sącz. - Na chwilę obecną Sławomir O. i Piotr B. pracują w klubie, nie mamy zamiaru wyręczać sądu - zakończył Dariusz Grzyb.
Sprawa dotyczy kilkunastu zawodników, biorących udział w ustawieniu meczu piłki nożnej Cracovii z Zagłębiem Lubin w sezonie 2006/2007.
Według ustaleń prokuratury na pomysł sprzedania meczu piłkarzom Zagłębia Lubin wpadli właśnie, Sławomir O. oraz Paweł D. i Jarosław K. Zaproponowali "odpuszczenie" spotkania za 100 tys. zł. Dariuszowi J. i Andrzejowi Sz. Ci poinformowali o ofercie wybranych kolegów z Zagłębia: Łukasza P., Macieja I., Łukasza M., Grzegorza B., Michała Ch., Michała S. i Wojciecha Ł.
Paweł D. i Sławomir O. powiadomili o ofercie wybranych kolegów. Propozycję sprzedania meczu przyjęli: Tomasz M., Piotr B., Marcin B., Mateusz Rz., Tomasz W., odrzucili je natomiast: Marcin Cabaj, Krzysztof Przytuła, Paweł Nowak, Arkadiusz Baran i Łukasz Skrzyński.
Jedną z głównych ról w ustawieniu meczu odegrał występujący jako pośrednik krakowski dentysta Jarosław K. On uczestniczył w negocjacjach z Dariuszem J. i Andrzejem Sz., odebrał przed meczem 100 tys. zł łapówki i przekazał pieniądze dzień przed meczem Pawłowi D.
Pieniądze zostały podzielone pomiędzy piłkarzy krakowskiego klubu klika dni po meczu. Sławomir O. otrzymał co najmniej 20 tys. zł., Piotr B. 6 tys. zł. Nie wszyscy piłkarze przyjęli jednak w końcu łapówkę. Tomasz W. oddał wręczone mu 7 tys. zł.
Nie przyznaje się do zarzutu Paweł D. Prokuratura zdecydowała się o wystąpienie o tymczasowe aresztowanie byłego piłkarza na dwa miesiące.
- Po zatrzymaniu Sławomira O. i Jarosława K. kontaktował się z innymi podejrzanymi: Marcinem B. i Piotrem B., próbując ustalić z nimi wersję wydarzeń, która wykluczałaby jego udział w ustawieniu meczu. Chciał, by oświadczyli oni, że nie uczestniczył w tym procederze i złożyli wyjaśnienia obciążające inne osoby. To nie było tak, że chcieliśmy go aresztować, bo się nie przyznał. Była istotna obawa matactwa procesowego - wyjaśnił działania prokuratury jeden ze śledczych prowadzących sprawę.
Źródło: własne / sadeczanin.info |
|
 |