Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Sobota, 07 Maj, 2011

Sandecja jedzie do Poznania

Sandecja Nowy SączCztery zwycięstwa i dwa remisy składają się na bilans sześciu ostatnich spotkań sądeczan. Do realizacji założonego przez trenera Mariusza Kurasa umownego celu w postaci ośmiu nieprzegranych meczów, brakuje zatem jeszcze dwóch sukcesów. O pierwszy z nich jego podopieczni mają się postarać już jutro w Poznaniu.

Zadanie wygląda jednak na niełatwe. Biało-czarni staną bowiem naprzeciw tutejszej Warcie, a zawody stoczone zostaną na największym obecnie stadionie w Polsce, zamkniętym obecnie dla kibiców Lecha. Czy także dla fanów Warty?

- Szczerze mówiąc, wolałbym, żeby mecz odbył się w obecności sympatyków futbolu - przyznaje Mariusz Kuras. - Obecność na trybunach kilkunastu tysięcy ludzi dodatkowo zmobilizowałoby moich zawodników. Poza tym toczenie zawodów "sobie a muzom" po prostu wypacza ideę sportu. Ale z decyzjami władz nie zamierzam dyskutować.
sandecja warta poznań
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Wracając do niedzielnego przeciwnika Sandecji, to o ile jesień Warta miała wyjątkowo słabą - w pewnym momencie pojawiło się nawet niebezpieczeństwo wycofania drużyny z rozgrywek - o tyle, po zimowych zmianach organizacyjnych i zasileniu klubowej kasy, wiosną jest groźna dla najlepszych. W rundzie rewanżowej przegrała zaledwie jedno spotkanie, znacząco poprawiając swą niespecjalnie na półmetku ciekawą pozycję w tabeli. Zasiliła ponadto swe szeregi doświadczonymi graczami (m.in. przymierzany swego czasu także do MKS-u Krzysztof Gajtkowski i Maciej Scherfchen) i śmiało można zaryzykować tezę, że jest obecnie - może obok ŁKS-u - najsilniejszą kadrowo drużyną w I lidze.

- Poznaniacy wciąż nie są na sto procent pewni utrzymania, możemy się zatem spodziewać, że w potyczce z nami rzucą na szalę wszystkie swoje argumenty - dodaje Maksymilian Cisowski, kierownik drużyny Sandecji. - Ale my lubimy takie wyzwania. Jesienią wygraliśmy z Wartą w Nowym Sączu 3-1 i w Poznaniu spróbujemy powtórzyć ten wynik.

W walce o zwycięstwo nie wesprze swych kolegów Arkadiusz Aleksander. Kontuzja kostki, jakiej nabawił się podczas zawodów z Termaliką Bruk-Betem, okazała się groźniejsza niż się początkowo wydawało. Na czwartkowym treningu najskuteczniejszy napastnik sądeczan pojawił się z opatrunkiem na nodze i z lekarską diagnozą, z której wynika, że niewykluczone jest przeprowadzenie zabiegu. Po ratunek zawodnik uda się wkrótce do specjalistycznej kliniki w Tychach.

- Czuję się lepiej, noga mniej boli, ale o bieganiu nie ma oczywiście mowy. Mam nadzieję, że może jednak uda się uniknąć cięcia - mówi Aleksander.

W Poznaniu zastąpi go Marcin Chmiest, wracający do zespołu po odcierpieniu kary za nadmiar żółtych kartoników. W ataku wesprze go zapewne, tak jak to miało miejsce przed tygodniem, Maciej Kowalczyk. A może trener postawi na Słowaka Ondreja Ćurgaliego, który swój debiut przed własna publicznością podkreślił strzeleniem bramki?

- Nie mam większych kłopotów personalnych, zawodnicy znajdujący się w kadrze pierwszego zespołu prezentują zbliżony poziom - zaznacza Kuras. - Postawię na ludzi, gwarantujących podjęcie walki. Bo na takową musimy być przygotowani.

Miejsca w wyjściowej jedenastce nie może być pewien Petar Borovićanin. Po wyleczeniu kontuzji ostatni mecz swej drużyny rozpoczął na ławce rezerwowych.

- W spotkaniu z Termaliką wynik był już pewny, nie było więc potrzeby dokonywania zmian - tłumaczy serbski zawodnik. - Ale miło mi było słyszeć, jak kibice domagali się, bym pojawił się na boisku. Czytałem w "Dzienniku Polskim" wywiad z Marcinem Woźniakiem, z którym konkuruję na pozycji lewego obrońcy i dziękuję mu za miłe słowa skierowane pod moim adresem. Ja również uważam go za świetnego piłkarza i podobnie jak on mam nadzieje, że może trener znajdzie miejsce dla nas obydwu. Jeśli zagram w Poznaniu, to dam z siebie wszystko. Znudziło mi się bowiem oglądanie wygranych Sandecji z trybun lub z ławki rezerwowych.

W osiemnastoosobowej kadrze na mecz z Wartą znajdzie się z pewnością 18-letni wychowanek Sandecji Bartosz Szeliga, który z korzystnej strony zdążył się już przedstawić sądeckim kibicom.

- Marzą mi się stałe występy w I lidze, ale znam swoje miejsce w szeregu - przyznaje pomocnik. - Na razie trener daje mi szanse w końcówkach spotkań, co nie znaczy, że brakuje mi ogrania. W zależności od potrzeby, jestem na każde zawołanie szkoleniowców zespołu juniorów i walczącej w IV lidze drugiej drużyny Sandecji. Tak prawdę mówiąc, to dopiero uczę się wielkiego futbolu.

Do Poznania Sandecja wyjeżdża dzisiaj po obiedzie. Ekipa nocleg spędzi w hotelu oddalonym o 15 min drogi od stadionu. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godz. 16, a jako sędzia główny poprowadzi go Marcin Szrek z Kielc.

Do zajęcia miejsca w autokarze kandydują następujący gracze biało-czarnych: bramkarze: Marek Kozioł i Mariusz Różalski; obrońcy: Marcin Makuch, Jano Frohlich, Damian Zbozień, Marcin Woźniak, Petar Borovićanin, Sebastian Fechner i Tomasz Midzierski; pomocnicy: Vladimir Kukol, Rafał Berliński, Dariusz Gawęcki, Wojciech Trochim, Lukas Janić, Bartosz Szeliga, Pavel Eismann i Konrad Cebula; napastnicy: Maciej Kowalczyk, Marcin Chmiest, Ondrej Ćurgali i Damian Staniszewski.

autor: Daniel Weimer, Dziennik Polski
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.