Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Sobota, 09 Lipiec, 2011

GKS Bełchatów - Sandecja 1-0

Sandecja Nowy SączPiłkarze ekstraklasowego GKS Bełchatów okazali się lepsi od zawodników Sandecji Nowy Sącz odnosząc minimalne zwycięstwo 1-0. Bramkę dla gospodarzy zdobył w 33. minucie Marcin Żewłakow.

W II połowie meczu nowosądeczanie zdobyli gola, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i bramka nie została uznana.
sandecja sparing gks bełchatów
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Składy:
Sandecja:
I połowa: Mariusz Różalski - Marcin Makuch, Ján Fröhlich, Marcin Dymkowski, Łukasz Derbich - Patryk Jędrzejowski, Michał Trzeciakiewicz, Milan Đurić, Dariusz Gawęcki, Bartosz Wiśniewski - Arkadiusz Aleksander.
II połowa: Marek Kozioł - Marcin Makuch (83 Mateusz Wilk), Sebastian Fechner, Tomasz Midzierski, Petar Borovićanin - Bartosz Szeliga, Lukáš Janič, Wojciech Trochim, Rafał Berliński, Pavel Eismann - Arkadiusz Aleksander (80 Sebastian Szczepański).

GKS Bełchatów:
I połowa:
Łukasz Budziłek - Grzegorz Fonfara, Maciej Szmatiuk, Mate Lacić, Wojciech Jarmuż - Vytautas Lukša, Szymon Sawala, Łukasz Bocian, Miroslav Božok, Dawid Nowak - Marcin Żewłakow.
II połowa: Maciej Krakowiak - Grzegorz Fonfara, Zlatko Tanevski, Mate Lacić, Wojciech Jarmuż - Martin Zakrzewski, Grzegorz Baran, Piotr Piekarski, Szymon Sawala, Bartłomiej Bartosiak - Łukasz Wroński.

Sandecja rozpoczęła mecz z dużym animuszem, nie przejmując się faktem, że rywalem jest zespół z ekstraklasy. Już w 3 minucie Biało Czarni przeprowadzili pierwszą groźną akcję, chwilę później Gawęcki postraszył bramkarza GKS.
W odpowiedzi akcja Nowaka i Żewłakowa, ale Kozioł był na posterunku. W 27 minucie Sandecja mogła prowadzić, ale piłka po strzale Trzeciakiewicza trafiła w poprzeczkę. W 33 minucie bramkę po dośrodkowaniu na pole karne Sandecji zdobył głową Żewłakow. Kilkadziesiąt sekund później mógł być remis, ale strzał Gawęckiego obronił Budzik. Od końca pierwszej połowy Sandecja starała się odrobić straty, ale nie udało się wyrównać. Po krótkiej przerwie na boisku zaprezentowały się praktycznie nowe zespoły, bowiem trenerzy dali pograć wszystkim zawodnikom. Jednak to nie wpłynęło na dobry poziom meczu, który cały czas był prowadzony w szybkim tempie. Piłkarze Sandecji cały czas starali się wyrównać, ale brakował szczęścia. Wprawdzie w 84 minucie padła bramka, ale sędzia uznał, że był spalony. Chwilę później Janić strzelił bardzo mocno i gdyby piłka poleciała w światło bramki, padłby gol.

- Mogę powiedzieć, że cieszę się z tego, co pokazali moi zawodnicy – stwierdził trener zespołu MKS Sandecja Mariusz Kuras. – Był to nasz najlepszy mecz spośród tych, które do tej pory rozegraliśmy. Stworzyliśmy wiele ciekawy sytuacji, było dużo strzałów, choć nie udało się nam zremisować. Mimo przegranej jestem zadowolony.

Zapraszamy na materiał wideo ze spotkania.

źródło: własne / sadeczanin.info
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.