|
Forum kibiców Sandecji www.sandecja.org - forum kibiców Sandecji |
 |
KKS Sandecja Nowy Sącz - Pogoń - Sandecja
wawus1986 - Sro Mar 23, 2011 09:40 Temat postu: Pogoń - Sandecja Kolejny mecz, kolejne nadzieje ...
Bianconeri - Sro Mar 23, 2011 13:09
Z kącika statystyka:
http://www.sandecja.org/1..._z_Sandecja.htm
Historia spotkań, na razie do przodu, z taką grą jak obecnie to się pewnie w sobotę wyrówna.
qqq - Sro Mar 23, 2011 13:59
Po falstarcie rundy i 3 slabych meczach obstawiam 2:0 dla Pogoni. Raczej to zawodnicy ze Szczecina caly mecz beda gryzli trawe i walczyli, gdyz bronia sie przez spadkiem. Niestety przegramy.
grubas_KKS - Sro Mar 23, 2011 14:12
Trudno wytypować,albo Sandecja "odpali" i zdobędzie 3pkt,albo przegra kilkoma bramkami.Remisu raczej w tym meczu nie będzie.
AdoDC - Sro Mar 23, 2011 14:15
Ja właśnie liczę że wywieziemy punkt ze Szczecina zwłaszcza że oglądając skróty meczów Pogoni można zauważyć że też nic wielkiego nie grają... Ostatnio u nich zaczyna dłuższej niż "ogony" grać Zawadzki, ciekawe jak się zaprezentuje przeciwko byłej drużynie. Tak czy inaczej trzeba życzyć naszym powodzenia.Niech NASZYM gra "zaskoczy" i nas mile zaskoczą...
Grubas_KKS, nawet nie strasz kilkoma bramkami :)
Kmicic - Sro Mar 23, 2011 14:19
Eee tam. Trochę optymizmu!!! Może akurat mecz się nam ułoży, zacznie coś w końcu wchodzić. Pogoń też nie gra jakiejś rewelacji.
matys5392 - Sro Mar 23, 2011 14:28
Cytat: | Marcin Woźniak: Miło wspominam Pogoń
- Fajnie będzie spotkać starych znajomych, chwilę pogadać no i powalczyć na boisku - mówi Marcin Woźniak, który jeszcze nie tak dawno bronił barw Pogoni Szczecin. Rozmawiał Daniel Trzepacz.
Już za kilka dni przyjedziesz z Sandecją do Szczecina. Ciśnienie troszeczkę się podnosi?
- <śmiech> Jeszcze nie wiem czy pojadę, bo trener kadrę na mecz w Szczecinie trzyma jeszcze w tajemnicy. Jednak jeśli przyjdzie mi zagrać w Szczecinie to będzie to dla mnie wyjątkowe spotkanie. Fajnie będzie spotkać starych znajomych, chwilę pogadać no i powalczyć na boisku.
Będziesz chciał coś komuś udowodnić w tym meczu?
- Nie. Nie mam nikomu nic do udowodnienia. Z Pogonią rozstałem się w dobrych nastrojach. Trochę czasu w Szczecinie spędziłem i miałem okazję do tego aby pokazywać się z jak najlepszej strony. Może w ostatnim półroczu tych okazji było mniej. Teraz jest to już przeszłość. Napewno miło wspominam okres gry w Pogoni.
No właśnie, jak wspominasz Pogoń i Szczecin?
- Tak jak już mówiłem był to dla mnie bardzo fajny okres, który dobrze wspominam. Były też momenty gorsze jednak zdecydowanie przeważają te przyjemne. Pogoń to zespół, któremu życzę jak najlepiej.
W ostatnich spotkaniach nie wiedzie Wam się najlepiej. Tylko jeden punkt w trzech spotkaniach.
- Niestety zaczęliśmy od falstartu. Tak jak mówisz, zdobyliśmy tylko jeden punkt, a była spora szansa na więcej. Dlatego teraz chcemy zamazać w pamięci ten nieudany początek i w Szczecinie powalczyć o pełną pulę.
Rozmawiałeś już z kolegami z Pogoni na temat zbliżającego się meczu?
- Nie jeszcze nie miałem okazji. Dziś zadzwonię do kilku chłopaków. Może uda mi się wyciągnąć jakieś ciekawe informacje <śmiech>
Jaki wynik w Szczecinie Was zadowoli?
- Jedziemy z myślą o zwycięstwie jednak o to w Szczecinie będzie bardzo trudno. Pogoń nie zaczęła dużo lepiej od nas i też zależy jej na zdobywaniu punktów. Myślę, że kibice, którzy przyjdą na ten mecz zobaczą ciekawe widowisko.
Pomagasz trenerowi Kurasowi w rozpracowaniu Pogoni?
- Nie. Wydaje mi się, że trener sam sobie z tym poradzi. Jeszcze nie tak dawno pracował niedaleko Szczecina i zapewne miał okazję oglądać Pogoń w akcji. Ja sam oglądałem w telewizji mecz z ŁKS-em. Miałem też okazję zobaczyć większą część spotkania z KSZO. Wiem, że trener Płatek wprowadza w składzie sporo roszad, bo szuka optymalnego rozwiązania. U nas też zanosi się na zmiany w składzie, a plusem tylko jest to, że nikt nie narzeka na kontuzję.
Jeśli miałbyś typować wynik w tym meczu to jaki byś obstawił?
- Jak ja nie lubię typować... W Szczecinie będzie ciężko o zwycięstwo... Myślę jednak, że wygramy 2:1.
|
www.pogonszczecin.info
Bedzię cięzko bo nie wiadomo czego spodziewać się po naszej drużynie.
Pierwszy mecz z GKP = wielka niewiadoma,bo boisko było złę
Mecz w Świnoujściu = podobno graliśmy zajebiscie ale przegraliśmy
Mecz z Ruchem = wszyscy widzieli że dobrze to nie wyglądało
W każdym meczu obijaliśmy słupki i poprzeczki.Podobno zabrakło szczęścia. A o szczęście w meczu z Pogonią będzie cięzko ;] Pogoni w dotychczasowych meczach wiosennych wyjątkowo sprzyjało szczęście. W meczu z ŁKS-em bramka z karnego w 97 minucie, w meczu w Ostrowcu nieuznana prawidłowa bramka dla KSZO, a w ostatnim meczu z Flotą ogrom sytuacji strzeleckich w pierwszej połowie stworzonych przez rywali Pogoni a w dodatku szczęsliwa bramka strzelona grając w dziesięciu.
Jeśli tego meczu nie wygramy będzie bardzo zle,ja jednak jestem dobrej myśli i typuję 2:1 dla nas.
puciex - Sro Mar 23, 2011 14:53
mimo uwielbienia dla Sandecji to niestety wydaje mi się, ze bedzie 2:0 dla Pogoni. Niewierze w ten sklad i trenera.
Seba - Sro Mar 23, 2011 16:54
Będzie dobrze, 2:0 dla SANDECJI !!!
Rafalsky - Sro Mar 23, 2011 17:52
już nie wypada przegrywać, a tym bardziej z 14tą drużyną w tabeli. Myślę że będzie 2-1 dla Nas.
zagata1 - Sro Mar 23, 2011 17:57
optymistycznie 3-0 pesymistycznie 6-0 dla Pogoni ale obym się mylił.
Kmicic - Sro Mar 23, 2011 18:02
zagata1 napisał/a: | optymistycznie 3-0 pesymistycznie 6-0 dla Pogoni ale obym się mylił. | Moje pesymistycznie nie jest tak pesymistyczne jak Twoje optymistycznie. Obyś się mylił.
Woojtek - Sro Mar 23, 2011 18:26
zagata1 napisał/a: | optymistycznie 3-0 pesymistycznie 6-0 dla Pogoni ale obym się mylił. |
6:0 dla Pogoni?!?!
Pogoń u siebie ma gorszy bilans od nas, w rundzie jesiennej 3 remisy, ekipa słaba, walczy o utrzymanie.
Za nic nie rozumiem tego Twojego typowania.
A wg. Mnie albo remis, albo porażka jednobramkowa.
arkoniusz - Sro Mar 23, 2011 18:28
Mi się wydaje, że w najgorszym wypadku bedzie remis, wierze ze trener ma patent na Pogon i mam nadzieje ze nie odda punktow swojej ukochanej drozynie, aby sie utrzymala w lidze
hanys - Sro Mar 23, 2011 20:18
a ja wierze ze wy wierzycie ze pilkarze wierza w trenera ktory tez wierzy ze w koncu cos mu wyjdzie i uwierzy w slowa prezesa ktory mowi ze wierzy w trenera i go nie wypierdoli
stawiam x2
Kilinskiego 47 - Sro Mar 23, 2011 21:40
Ha! A ja jestem bardzo dobrej myśli przed tym meczem i jestem prawie pewny, że wygramy (0:1). A dlaczego? Po pierwsze dlatego, że nie wygraliśmy już tak długo, że statystyka wskazuje, że w każdym kolejnym meczu jest to coraz bardziej prawdopodobne, a po drugie dlatego, że po prostu już musimy, wypada w Szczecinie wygrać, szczególnie Kurasowi, który jeszcze smaku zwycięstwa z Sandecją nie zaznał, więc gdzie najlepiej to uczynić jak nie na swoich "starych śmieciach". Doskonały mecz na przełamanie tak dla trenera jak i całego zespołu. Wygramy.
SG36 - Sro Mar 23, 2011 23:39
Jestem pewny przegranej chociarz tego nie chciałbym ale wszystko na to wskazuje po ostatnich meczach
arkoniusz - Czw Mar 24, 2011 00:01
hanys napisał/a: | a ja wierze ze wy wierzycie ze pilkarze wierza w trenera ktory tez wierzy ze w koncu cos mu wyjdzie i uwierzy w slowa prezesa ktory mowi ze wierzy w trenera i go nie wypierdoli
stawiam x2 |
Dokładnie, jak trener nie chce wyleciec to musi ten mecz wygrac, a widac ze Wojtowicz byłby bardzo chetny aby wrocic do Sandecji tylko czy pan prezes by tego chcial.
Bianconeri - Czw Mar 24, 2011 07:33
To jeszcze dla niepoprawnych optymistów:
Kuras ma sposób na Pogoń, jaki trener grając przeciw swojej byłej drużynie nie przegrał jeszcze ani razu:
http://www.sandecja.org/1...ie_przegral.htm
kolafy - Czw Mar 24, 2011 08:39
No to panowie piwka, chipsy, klapeczki i kibicujemy Sandecji jak prawdziwi fanatycy, a później pijemy na mieście za pierwsze zwycięstwo w sezonie, potem wracając Jagiellońską do domu jedziemy na pełnej k. z dopingiem jak na kibiców przystało ;)
SG36 - Czw Mar 24, 2011 09:47
podoba mi sie optymizm kolafego
hanys - Czw Mar 24, 2011 10:46
on raczej pil do czegos innego...
matys5392 - Pią Mar 25, 2011 10:24
Na "papierze" to my w tym meczu powinniśmy być faworytami.Głownie dlatego że w Pogoni wielu zawodników prawdopodobnie nie zagra:
wykartkowani są rozgrywający Akahosi i stoper Radler,na pewno nie zagrają kontuzjowani: pomocnik Gwaze,prawy obrońca Szałek i podstawowy bramkarz Janukiewicz. Do tego nie pewny jest występ najlepszego napastnika Klatta,podstawowych pomocników Ławy i Rogalskiego oraz lewego obrońcy Matuszczyka.
Zdziesiątkowana Pogoń, u nas wszyscy zdrowi.Jak zacząć wygrywać to kiedy jak nie w sobotę w Szczecinie? :)
Snoopi86 - Pią Mar 25, 2011 10:56
Papier papierem, takie mecze zawsze są ciężkie i trudno na pewno bedzie o punkty, mimo to mam nadzieje na jednobramkową wygraną.
matys5392 - Pią Mar 25, 2011 15:16
Cytat: | Przed sobotnim meczem w Nowym Sączu panuje umiarkowany optymizm. Tamtejsze media przekonują, że mecz z Pogonią może przynieść długo oczekiwane zwycięstwo.
Zespół kontynuuje niechlubną serię i od siedmiu kolejek pozostaje bez zwycięstwa. Były piłkarz i trener Pogoni, a obecnie szkoleniowiec Sandecji jest przed meczem w Szczecinie dobrej myśli.
- Każdy moment na przełamanie jest dobry - mówi portalowi sandecja.pl Kuras. - W trzech meczach zgromadziliśmy tylko jeden punkt i zrobimy wszystko, aby wygrać to spotkanie. Atmosfera powoli gęstnieje i będziemy czuli się lepiej psychicznie, gdy przywieziemy komplet punktów do Nowego Sącza.
Chłodniejszą głowę ma prezes Sandecji Andrzej Danek, który w rozmowie z oficjalnym serwisem Sandecji stwierdził, że punkt zdobyty w meczu w Szczecinie będzie sukcesem. - Pogoń, która miała walczyć o ekstraklasę, nagle znalazła się w strefie spadkowej - ocenia Danek. - Gospodarze sobotniego meczu mają nóż na gardle i uczynią wszystko, żeby wygrać z nami. Dlatego zadowolony będę, jeśli nad morzem wzbogacimy się choćby o jeden punkt. A do zwycięstw powrócimy w kolejnym meczu z Kolejarzem Stróże.
Prezes w tym samym wywiadzie odniósł się do plotek, jakoby grunt pod nogami Mariusza Kurasa zaczynał się niebezpiecznie palić. - Jeden punkt w trzech meczach to, mówiąc delikatnie, marny dorobek - nie pozostawia złudzeń prezes Sandecji. - Nie zmienia on jednak naszej opinii o szkoleniowcu. Nadal uważamy, że trener Kuras jest świetnym fachowcem i może być spokojny o nasze poparcie. Efekty ciężkiej pracy wykonanej przez jego podopiecznych w okresie przygotowawczym muszą być wkrótce widoczne.
Tymczasem na łamach krakowskiego oddziału "Gazety Wyborczej" dziennikarze zastanawiają się, co może być przyczyną tak słabej skuteczności pod bramką rywali. Sandecja w 20 meczach strzeliła jedynie 21 goli. Były trener Sandecji, a także były zawodnik Pogoni Jarosław Araszkiewicz twierdzi, że problemem nie są napastnicy, a jedynie brak szczęścia.
- Arkadiusz Aleksander, Maciej Kowalczyk czy Marcin Chmiest to zawodnicy z doświadczeniem z ekstraklasy - wylicza Araszkiewicz. - Mogą hurtowo zdobywać bramki. Aleksander udowodnił to w zeszłym sezonie.
W Nowym Sączu z nadzieją oczekują powrotu do gry jednego z filarów drużyny w ostatnim czasie – Marcina Makucha. Ten 31-letni obrońca powrócił do treningów po kontuzji i pojechał z drużyną do Szczecina. - To doświadczony zawodnik i w trudnych momentach potrafi wziąć na siebie ciężar gry - Twierdzi na łamach "Gazety Wyborczej" były trener nowosądeczan Dariusz Wójtowicz - Nawet jeśli nie wystąpi, to już sama jego obecność w meczowej osiemnastce powinna poprawić morale zespołu.
Ten sam trener, za to na łamach portalu "naszemiasto.pl" dość optymistycznie odnosi się do sobotniego meczu, wierząc, że Sandecję stać na wywiezienie trzech punktów z Grodu Gryfa.
- Na pewno chłopaki potrzebują zwycięstwa, żeby się podbudować - mówi Wójtowcz. - To w większości piłkarze, których ja też prowadziłem. Oni na pewno nie zapomnieli, jak się wygrywa. Jestem pewny, że dobrze pamiętają smak zwycięstw. |
Cytat: | Już w sobotę wszystkich kibiców Pogoni Szczecin czeka XXI kolejka I ligi, w ramach której Portowcy Artura Płatka podejmą Sandecję Nowy Sącz. Po trzech remisach z rzędu Duma Pomorza na pewno powalczy o komplet punktów.
Zespół z Nowego Sącza jest obecnie pod sterami Mariusza Kurasa – wieloletniego piłkarza, a następnie trenera, Pogoni Szczecin. Wychowanek Rakowa Częstochowa grał w składzie Dumy Pomorza przez ponad szesnaście sezonów. Popularny „Mario” rozpoczął przygodę treenerską w 2001 roku, kończąc sezon 2000/2001 z wicemistrzostwem Polski. Kolejne rozgrywki Portowcy pod wodzą Kurasa zakończyli na 7. miejscu w grupie mistrzowskiej I ligi. Dziś, po prawie dziesięciu latach doświadczenia na ławce trenerskiej, jego kariera powędrowała do Nowego Sącza, gdzie od 23 grudnia 2010 oficjalnie prowadzi zespół Sandecji.
Zwolnienie poprzedniego trenera – Dariusza Wójtowicza – nastąpiło za porozumieniem stron 4 grudnia 2010 roku. Zespół z Nowego Sącza sezon wcześniej zakończył rozgrywki na trzecim miejscu w ligowej tabeli. Zarząd klubu stwierdził, że decyzja nie była podjęta z powodu kiepskich wyników sportowych. - Trener Dariusz Wójtowicz wykonał kawał dobrej pracy w Sandecji. Był obdarzony zaufaniem Zarządu i go nie zawiódł. Cieszył się ponadto szacunkiem kibiców – powiedział na łamach serwisu sandecja.com.pl, prezes klubu, Andrzej Danek.
Po zimowym okresie przygotowawczym podopieczni Mariusza Kurasa rozegrali trzy spotkania w I lidze i zdobyli jeden punkt w meczu z GKP Gorzów Wielkopolski (1:1), a bramkę dla Sandecji strzelił Petar Borovićanin. W XIX kolejce piłkarze z Nowego Sącza pojechali do Świnoujścia, gdzie na dwie bramki Floty odpowiedzieli zaledwie jedną w wykonaniu Macieja Kowalczyka. Tydzień później również musieli obejść się smakiem, gdy Paweł Giel w końcówce spotkania dał trzy punkty Ruchowi Radzionków, a gospodarze musieli wracać do szatni z opuszczonymi głowami.
- Ciężko powiedzieć coś dobrego po przegranym spotkaniu - powiedział na ostatniej pomeczowej konferencji szkoleniowiec Sandecji. - Cieszyliśmy się z historycznego wydarzenia, odpaliliśmy światła. My też mieliśmy odpalić, lecz wynik jest taki, jaki jest. Nie ma co się cieszyć, ani szukać jakiś pozytywów. – dodał Mariusz Kuras.
Znacznie lepiej w rundzie wiosennej radzą sobie podopieczni Artura Płatka. Remisy z ŁKS-em Łódź (1:1), KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (0:0) oraz Flotą Świnoujście (1:1) dały Portowcom trzy punkty. Jeśli defensywie nie można nic zarzucić, tak zawodnicy z przednich formacji strzelili zaledwie dwie bramki. Nadszedł najlepszy moment na przełamanie – przed zawodnikami Pogoni Szczecin mecz z Sandecją Nowy Sącz, która znajduje się w lekkim dołku.
Sandecja po trzech ostatnich spotkaniach nadal jest w pierwszej dziesiątce zaplecza Ekstraklasy. Podopieczni Mariusza Kurasa zajmują 6. miejsce w ligowej tabeli. Przewaga piłkarzy z Nowego Sącza nad Pogonią to dziesięć punktów, lecz Portowcy mają inne problemy na głowie – szczecińscy piłkarze mają tyle samo punktów co pierwszy zespół w strefie spadkowej, Kolejarz Stróże.
W zimowym okienku transferowym do Sandecji dołączył m.in. Marcin Woźniak. Ten 26-letni obrońca spędził w Pogoni ponad dwa sezony. Do zespołu Mariusza Kurasa dołączył również Marcin Chmiest, który znany jest z występów w GKS-ie Bełchatów czy Legii Warszawa. Skład Sandecji uzupełnili dodatkowo dwaj Słowacy: Lukas Janic oraz Ondrej Curgali.
Z zespołu odeszło kilku zawodników, lecz najciekawsze transfery miały miejsce na linii Sandecja Nowy Sącz-Kolejarz Stróże. Zespół depczący po piętach szczecińskiej Pogoni przygarnął do siebie trzech zawodników ze składu Mariusza Kurasa: Cheikha Niane, Longinusa Ifeanyiego oraz Rafała Zawiślana.
Sobotni mecz będzie tak samo ważny zarówno dla Portowców, jak i graczy Nowego Sącza. Zdobyte kolejno trzy punkty oraz jeden nie cieszą trenerów tych drużyn. Na stadionie im. Floriana Krygiera zapowiada się ostra walka o ligowe punkty. |
http://www.pogon.v.pl/
Kmicic - Pią Mar 25, 2011 19:39
Jutro o tej porze smutno w Szczecinie i zajebiście wesoło u nas. Mam nadzieję.
Bianconeri - Sob Mar 26, 2011 09:33
Jak ktoś nie ma telewizji;)
Relacja live: http://www.sandecja.org/2...a_Nowy_Sacz.htm
kks ksc - Sob Mar 26, 2011 10:53
a na stronie sport.tvp.pl bedzie mozna ogladnąc mecz??
hell_boy - Sob Mar 26, 2011 11:54
tak na kanale tvp sport lub własnie na stronie www.sport.tvp.pl od godziny 17:20
kks ksc - Sob Mar 26, 2011 12:29
ok dzieki
mlodykks - Sob Mar 26, 2011 15:06
Relacje są w TV a kto ma słabego neta to relacja tekstowa :)
Tu macie listę stron
TV:
http://olek-tv.pl/otv.php
http://www.drhtv.com.pl/drhtv1.html
http://www.fred-tv.aaf.pl/viewpage.php?page_id=8
http://gol-tv.pl/kanal-1.html
http://www.transmisje.inf...d=105&Itemid=48
Relacja Tekstowa :
http://www.ligol.pl/relacje-live/28304/
http://www.pogon.v.pl/live.php
http://live.sportowefakty...tball_4045.html
http://ekstraklasa.net/me...6f1da8103000000
qqq - Sob Mar 26, 2011 18:29
Po 45 minutach jedno slowo wyjasnia wszystko - ZAŁOSNE!
Po wypowiedzi Chmiesta w przerwie - "wypelniamy swoje zadania, gramy z kontrataku i dalej bedziemy starac sie tak grac" - upewnilem sie ze KURAS to gniot a nie trener. Od ponad 2 lat Sandecja grała ofensywnie, zawsze "do przodu" i starala sie kontrolowac gre i narzucac swoj styl. Kuras nagle przeszedl na gre defensywna i gre z kontry. No to prostu szkoda słow. Marnowanie potencjalu, marnowanie calych 2 lat staran idzie na marne przez jakiegos pseudotrenerka. Kuras - ZOSTAN W SZCZECINIE, prosze! Nigdy wiecej nie chce cie widziec na stanowisku trenera w Sandecji.
Snoopi86 - Sob Mar 26, 2011 18:48
a jego wypowiedz o niesrzelonej setce, no ku*** on jest normalny?
wawus1986 - Sob Mar 26, 2011 18:51
żal oglądać..... :(
puciex - Sob Mar 26, 2011 18:53
Sami się zgadzamy na to co się dzieje w Klubie
Snoopi86 - Sob Mar 26, 2011 18:57
1 punkt na 12 mozliwcyh w tej rundzie jak narazie to to ma byc ofensywna kombinacyjna gra Kurasa?? to ja pie***** serdecznie taka magie futbolu i jeszcze te stroje pol legijne , cos tu sie zaczyna zle dziac....
wawus1986 - Sob Mar 26, 2011 19:01
w poprzednich meczach to myśmy grali Barcelone w porownaniu z tymi dzisiejszymi wypocinami ;/ zero walki , ambicji, wolniejsi o jakieś 2 tempa...
SWEET - Sob Mar 26, 2011 19:07
gooollll W KOŃCU !!! Aleksander...
I gramy w 10... Zal !!!
maciek - Sob Mar 26, 2011 19:08
Nie zabierałem wcześniej głosu na temat gry Sandecjji ponieważ nie widziałem poprzednich meczów. Ale dzisiaj w 60 minucie odszedłem od TV gdyż zal było patrzeć na męki Sandecji. To cień drużyny z jesieni. Zlepek przypadkowo biegających facetów i gra bez ładu i składu. Obrona chaotyczna "na słowo honoru" środek pola nie istnieje dalekie piłki na aferę jak w okręgówce. Atak bezradny jak dzieci w przedszkolu. Jednym słowem TRAGEDIA. Nie ma drużyny. Im prędzej trener Kuras odejdzie tym lepiej bo z tą grą to i w II lidze będą problemy!! Zarządzie opamiętaj się!!!
LaMaquinaRoja - Sob Mar 26, 2011 19:10
Ale zenuaaaaa... I na murawie i na trybunach.
Bioły_NS - Sob Mar 26, 2011 19:12
to trzeba bylo jechac nie bylo by wtedy zenady na trybunach
Snoopi86 - Sob Mar 26, 2011 19:27
i nawzajem koleszko... ale nie to chcialem napisac a mianowicie ja dziekuje panu Kurasowi za taka wizje futbolu zeby w kazdym z 4 meczy praktycznie nic nie pokazali wyjatek w Świnoujściu przynajmniej tak to na skrotach wygladalo.
SWEET - Sob Mar 26, 2011 19:28
Koniec kopaniny !!!
Kuras WON z Sandecji !!!
Nie poznaje ten Sandecji która grała ofensywnie strzelała bramki i wygrywała teraz mamy zlepek piłkarzy którzy nie umia grac w piłkę. Z taka gra to walczymy o utrzymanie w lidze !!!
Sączersi - Sob Mar 26, 2011 19:28
No cóż, szczęście, szczęście i jeszcze raz szczęście. W 1. Połowie Sandecja nic nie pokazała, w drugiej trochę lepiej.
lukas33 - Sob Mar 26, 2011 19:30
Koniec tej żałosnej kopaniny. W meczu dwóch dostarczycieli punktów remis. Niestety Kut(r)as i zarząd zniszczyli tą drużyne całkowicie. Przecież tego się ku*** nie da ogladać. Ani jednej akcji z 3 celnymi podaniami. Cała gra to wykop w hektary i bieganie za piłką. Dramat.
Snoopi86 - Sob Mar 26, 2011 19:30
w drugiej pokazala bo musiala juz wynik gonic...
Amico - Sob Mar 26, 2011 19:33
No niestety ja również nie poznaje naszego zespołu, co to było??? Mecz I ligi? Mi to przypominało spotkanie III ligowego zespołu zajmującego dół tabeli! Zero pomysłu na grę, kompletnie bezmyślne wysunięcia i niecelne górne podania. 4 mecze i 2 pkt fatalnie jest i nie zanosi się by było lepiej
llatroy - Sob Mar 26, 2011 19:34
nie ma mnie w kraju ale miałem okazje oglądać mecz na necie i to co zobaczyłem to nie mogłem uwierzyć gdzie ta Sandecja która potrafiła tak ogrywać rywali ?? najlepszy był mój 4 miesięczny syn który zaczyna powoli siadać oglądając ze mną mecz rozpłakał się ...No cóż można powiedzieć " bez komentarza ".Pozdr
matys5392 - Sob Mar 26, 2011 19:43
Z naszą grą jest bardzo zle. W pierwszej połowie jeden jedyny strzał słabszego od Kmiecika,Bagnickiego i Chlipały razem wziętych Chmiesta. W drugiej połowie było to samo do momentu strzelenia bramki przez Pogon. Potem nasi na chwilę zaczęli atakować,zdobyli bramkę którą widzieli tylko sędziowie. Co do sędziow to tez dopasowali się poziomem do tego meczu. Widać było że chcieli "oddać" tego gola Pogoni, po przez czerwo dla Gawęckiego.
Trener Kuras za bardzo kombinuję ze składem:
-Kowalczyk na prawej pomocy (zamiast na szpicy)
-Boro na lewej pomocy (niech zagra chociaż jeden mecz na pozycji na ktorej grał u Wojtowicza)
-Chmiest jako łącznik miedzy pomocą i atakiem (typowy zawodnik "pola karnego")
-Trochim na ławie!!!! (gosciu ktoremu widać że "się chce",Legia bedzie miała z niego pożytek,bo u nas po,tylu spędzonych minutach na boisku raczej nie bedzie chciał zostać na dluzej)
I jeszcze ta irytująca zmiana Kowalczyka w przerwie...
Nie chce być złym prorokiem,ale jest bardzo źle i zapowiadanego "odpalenia" Sandecji nie widać...
qqq - Sob Mar 26, 2011 19:49
KURAS napisze lagodnie - "Wypier-papier" z Sandecji natychmiast pseudotrenerku! Rozwaliłes druzyne, ktore była budowana przez ponad 2 lata i grala ladny, efektowny dla oka futbol i co najwazniejsze - rowniez skuteczny. Potrafilismy grac skladnie, MYSLEC na boisku i strzelac bramki. teraz jest kompletne 0. Nie pozostalo nic z tej Sandecji co była. Danek i pozostała ekipa niech plują w brode, bo albo co slepi i nie widza tego co ten koles robi z zespolem, albo to wszystko jest "po kolesiosku" rozegrane i nie liczy sie Sandecja tylko robota dla "znajomego". Mielismy jednego z najlepszych trenerów - Wojtowicz, ktory mial plan na najblizsze lata i stanowczo decydowal o grze do przodu. I po h**a do zwalnialiscie?
Z Wójtowiczem nawet, gdy przegrywalismy 1:6 z Widzewem byłem dumny po tym co zobaczylem na boisku. Walka, walka, walka. Honor, honor, honor. Piekna gra, gralismy na rowni z Widzewem a nieraz nawet lepiej od niego. Niestety brakło doswiadczenia i innych podobnych rzeczy. Gralismy otwarcie i to sie podobalo. Nie zamykalismy sie na 20 m i nie blokowalismy bramki, jak to teraz ma miejsce. Szkoda gadac ..... przetrzymajmy jakos tą runde i modlmy się zebysmy nie spadli. Nastepnie Kuras niech wypieprza w NS i zatrudniac spowrotem Wojtowicza i niech Danek i reszta "znafców" z klubu nie wpieprzaja sie w trenowanie zespolu, tylko niech daja kase na transfery, ktore Wojtowicz bedzie chcial.
Wracajac do meczu to Pogon zeneda, Sandecja zenada. Szczesliwy remis po "golu", ktorego nie był. Sedziowie - kompromitacja, kibice Pogoni to samo. Zadnej skladnej akcji naszego zespolu. Wybijanie na oslep byle gdzie i liczenie na szczescie. Zmiany o ktorych mozna powiedziec tylko - WTF? i trenerek, ktory nie ma pojecia o pilce noznej. Nasz kapitan i dyrektor sportowy - szacunek za to co zrobil dla klubu, ale noz sie otwiera, gdy widzi sie jego gre teraz. Jano skoncz po tym sezonie grac i zajmij się dyrektorką w klubie. Gawecki - co on robi w 1-wszym skladzie. Pozostali 8 zawodnicy - patrz Gawecki. Tylko Kozioł jako tako, bo przy bramce nie zawinił i nie popelnial bledow. CZARNA ROZPACZ!
szydar - Sob Mar 26, 2011 19:57
Serce mi krwawi po tym meczu. A wnioski , zespół bez koncepcji bez pomysłu na gre .Kuras zagubione dziecko we mgle .
kibicc27 - Sob Mar 26, 2011 20:09 Temat postu: masakra Panowie jednym słowem masakra, cała Polska się z nas smieje.... no ale cóż, ważne że gra Jano, Berliński i Pan Kuras trenerem, czarna rozpacz....
matys5392 - Sob Mar 26, 2011 20:25
qqq napisał/a: |
Z Wójtowiczem nawet, gdy przegrywalismy 1:6 z Widzewem byłem dumny po tym co zobaczylem na boisku. Walka, walka, walka. Honor, honor, honor. |
I to chyba najbardziej boli.Za Wójtowicza nieważne jaki był wynik to piłkarze gryźli murawę.Cały czas atakowali.i za to wszyscy szanowaliśmy tą drużynę.Warto było dla nich przyjść na Kilińskiego czy pojechać na wyjazd i zdzierać gardło. Dzisiejsza drużyna trenera Kurasa gra jakby na tym boisku ich katowali.Niektorzy grają chyba tylko po to żeby pobiegać te 90 minut i mieć już ten mecz za sobą.Niestety,ale tak to wygląda.
Wracając do wspomnianego meczu z Widzewem,przypominam sobie ilu z nas po końcowym gwizdku zostało na stadionie i dziękowało piłkarzom,mimo tego że przegrali 1:6[!!!]. Gdzie się podziała walka,ambicja i zaangażowanie które było w drużynie prowadzonej przez trenera Wójtowicza???
qqq - Sob Mar 26, 2011 20:34
@UP
Zostalo zniszczone przez "trenerka" Kurasa.
mlodykks - Sob Mar 26, 2011 20:43
Eeee tam ! gra grą bo grali jak grali no ale co zrobić my nie wyjdziemy na boisko :(
Teraz ważny mecz z Kolejarzem , stadion musi być pełny i doping przynajmniej jak na Ruchu, bo jak nikogo nie będzie i doping będzie słaby to piłkarze zauważą że kibice się odwrócili . A chyba tak nie jest :) Ja zawsze jestem i będę. !! Wszyscy na Kolejarz !!
CZY WYGRYWASZ CZY NIE JA I TAK KOCHAM CIĘ W MOIM SERCU ZAWSZE JEST NASZ SĄDECKI KKS !!
Kilinskiego 47 - Sob Mar 26, 2011 20:44
do "qqq" i innych "ekspertów" - zachowajcie choć pozory kultury (jeśli ją w ogóle macie) przy ocenianiu pracy trenera i gry zespołu albo przenieście się naszoklasową sandecja.pl, tam będziecie idealnie pasować ze swoimi jakże błyskotliwymi tekstami.
Zagraliśmy słaby mecz, ale przynajmniej punkt jedzie do Sącza (rok temu zagraliśmy w Szczecinie świetnie, graliśmy tak ofensywnie i wspaniale że rozjechali nas 4:0...).
Jestem zdania, że jeśli w meczu z Kolejarzem nasza gra nie ulegnie zmianie i będzie wyglądać tak jak w 4 ostatnich meczach, to należy się z trenerem Kuras pożegnać. niezależnie od wyniku najbliższego meczu. Oczywiście pożegnać KULTURALNIE, choć patrząc na zachowanie części z was wątpię abyście byli to tego zdolni. Świadczy to tylko o was...
matys5392 - Sob Mar 26, 2011 20:51
Kilińskiego47 tylko różnica jest taka,że w zeszłym roku Pogoń była wiceliderem pierwszej ligi,a my dopiero "uczyliśmy sie" grać w meczach wyjazdowych(seria siedmiu przegranych spotkan na boiskach rywali od początku sezonu). Dzisiaj Pogoń to drużyna na nowo budowana przez trenera Płatka i aktualnie mająca punkt przewagi nad strefą spadkową.
anton1910 - Sob Mar 26, 2011 21:43
matys uprzedziles mnie to samo mialem napisac :)) Pogon teraz a wtedy to gorzej niz Sandecja Wtedy a Teraz ehhh
qqq - Sob Mar 26, 2011 21:43
Kilinskiego 47 napisał/a: | do "qqq" i innych "ekspertów" - zachowajcie choć pozory kultury (jeśli ją w ogóle macie) przy ocenianiu pracy trenera i gry zespołu albo przenieście się naszoklasową sandecja.pl, tam będziecie idealnie pasować ze swoimi jakże błyskotliwymi tekstami.
Zagraliśmy słaby mecz, ale przynajmniej punkt jedzie do Sącza (rok temu zagraliśmy w Szczecinie świetnie, graliśmy tak ofensywnie i wspaniale że rozjechali nas 4:0...).
Jestem zdania, że jeśli w meczu z Kolejarzem nasza gra nie ulegnie zmianie i będzie wyglądać tak jak w 4 ostatnich meczach, to należy się z trenerem Kuras pożegnać. niezależnie od wyniku najbliższego meczu. Oczywiście pożegnać KULTURALNIE, choć patrząc na zachowanie części z was wątpię abyście byli to tego zdolni. Świadczy to tylko o was... |
Tylko ten slaby mecz nie jest jakimś wyskokiem. Gramy tak od poczatku rundy i chyba kazdy to widzial przy meczach u siebie. Po paru twoich stwierdzeniach zrozumialem to tak - "NIE MOŻNA mowic o Kurasie, że jest zly po 3 meczach. Jednak, jesli z Kolejarzem dalej bedzie tak jak jest to nalezy go zwolnic". Cos mi tutaj chyba nie pasuje. Po 3 meczach NIE, ale po 4 juz TAK? Dziwne ....
KURAS nie nadaje sie na trenera naszego klubu, proste! Nie piszemy o nim wulgarnie, ani nic w tym stylu. jezeli poda sie do dymisji to kazdy to zrozumie i na pewno nie bedzie go wyklinal. Zapedzil się chlopaczyna myslac, że jest dobrym trenerem i zbuduje wielka Sandecje. Nie wyszlo, trundo. Tylko niech nie udaje, że wszystko jest OK i zdobywamy kolejne punkty w lidze. Jest do dupy i mowmy to otwarcie.
kibicKKS - Sob Mar 26, 2011 21:55
Było 10 pkt. straty, czołówka traci punkty (ŁKS, Piast) a my mamy już 15 pkt. straty. Dalej walczymy o awans?? za niedługo będziemy na 8 miejscu i w strefie gdzie 3 punkty będą decydować czy się jest na 9 czy na 13 miejscu, a Kuras i zarząd dalej będą mydlić oczy. Myślę że dla lepszej przyszłości Sandecji dzisiaj lepsza byłaby porażka i w następnym meczu też.
Rafalsky - Sob Mar 26, 2011 22:37
żal było oglądać ten mecz, zero składnej akcji. Przez 90 minut nasi zawodnicy nie wymienili ze sobą 3 podań. Mieszanie składem przez Kurasa nie wiem do czego prowadzi ale gość nie może się zdecydować na konkretne ustawienie zespołu od początku sezonu. A to że Trochim siedzi na ławce przez większość meczu to jakieś nieporozumienie.
rudeboyz - Sob Mar 26, 2011 22:53
Kilinskiego 47 napisał/a: | do "qqq" i innych "ekspertów" - zachowajcie choć pozory kultury (jeśli ją w ogóle macie) przy ocenianiu pracy trenera i gry zespołu albo przenieście się naszoklasową sandecja.pl, tam będziecie idealnie pasować ze swoimi jakże błyskotliwymi tekstami.
Zagraliśmy słaby mecz, ale przynajmniej punkt jedzie do Sącza (rok temu zagraliśmy w Szczecinie świetnie, graliśmy tak ofensywnie i wspaniale że rozjechali nas 4:0...).
|
szanowny kolego wiem że jedynym ekspertem jesteś Ty,i Twoja opinia jest-,,niepodważalnie słuszna"ale nie zapominaj o tym,że każdy ma prawo do wypowiadania swojej opinii,krytyka(w tym przypadku jak najbardziej zasłużona) nie jest równoznaczna z brakiem kultury...to raz, a dwa fajnie że punk jedzie do Sącza,szkoda tylko że moją radość z tego punktu,zakłóca świadomośc iż ten punkt zawdzięczamy nie temu że piłka przekroczyła linie bramkową,ale błędnej decyzji sędziego.. bo bramki nie było.
Kmicic - Sob Mar 26, 2011 23:10
Jak nie było jak była. Przecież mamy 1-1. Wszyscy widzieli. Nawet sędzia. Cieszmy się z punktu i miejmy nadzieję że za tydzień w końcu zgarniemy całą pulę.
mario69 - Sob Mar 26, 2011 23:16
Panowie a nie sadzicie,ze to wszystko moze byc ukartowane.Moze o to chodzi zarzadowi,zeby to wszystko rozj..ac.Bo naprawde to co sie dzieje od poczatku tej rundy jest conajmniej dziwne.
Amico - Sob Mar 26, 2011 23:32
Z ukartowaniem na razie bym się wstrzymał choć nigdy nic nie wiadomo. Przypomnijcie mi którą pozycję zajmowaliśmy gdy odchodził trener Wójtowicz? Wydaje mi się, że 5, a po objęciu tego stanowiska przez trenera Kurasa mamy już 7 pozycję, więc komentarz zbędny, tracimy 2 pozycje na 4 spotkania, więc średniej nie można nam pozazdrościć, wiem że to tylko statystyka, ale jak wiadomo ONA NIE KŁAMIE i nie udaje, że wszystko jest ok, w przeciwieństwie do niektórych członków klubu
matys5392 - Sob Mar 26, 2011 23:42
Kolego Amico a może przelicz ile punktów zdobyliśmy w tych czterech meczach? Bo mnie bardziej od tego że lecimy w dół tabeli boli to że mieliśmy walczyć o ligową czołówkę a w dodatku "czób" tabeli przegrywa bądz remisuje swoje mecze.Mecze z Gorzowem,Radzionkowem i Pogonią były jak najbardziej do wygrania,w Świnoujsciu również co udowodnił dzisiaj Dolcan.Gdyby drużyna była dobrze przygotowana do rundy rewanżowej to prawdopodobnie dzisiaj emocjonowalibyśmy się dalszą rywalizacją o Ekstraklasę,bo nawet zdobywając w tych czterech meczach 7-8 punktów mielibyśmy jakikolwiek kontakt z czołówką,a tak z ledwie dwoma punktami jesteśmy obok Odry Wodzisław najgorszą drużyną wiosny...
sns1910 - Sob Mar 26, 2011 23:57
Jak mam wybierać, to wolę nawet te trzy, cztery razy w rundzie przegrać po 0:3, 0:4 czy 1:6, a w reszcie spotkań widzieć "wójtowiczową" drużynę, która gra efektownie i skutecznie. Coś czuje, że jeszcze długo będziemy wspominać tego trenera, niczym 1:1 na Wembley.
Żal, że popełniono tak fatalny błąd i pozbyto się trenera, o jakiego w naszym kraju naprawdę ciężko, szczególnie w kontekście pierwszoligowych bojów. Polska jest niestety przepełniona figurantami bez osiągnięć typu Kuras, wartościowych szkoleniowców jest jak na lekarstwo i wielu prezesów niestety na "wizje" takich Kurasów daje się nabrać. Szkoda, że jednym z nich był Danek.
Wójtowicz chciał pracować długofalowo i jestem pewien, że mielibyśmy teraz odmłodzoną, ambitną drużynę, która być może wyniki osiągałaby niewiele lepsze, ale na jej spotkania chodziłoby się z przyjemnością.
Nie wierzę, że drużyna zacznie grać na miarę oczekiwań, bo chyba żadna "kurasowa" drużyna do tej pory w jego trenerskiej karierze podobnego zrywu nie doświadczyła. W tej sytuacji nie pozostaje moim zdaniem nic innego, jak zwrócić się z propozycją do Araszkiewicza, bo na przyznanie się do błędu i na szybki powrót Wójtowicza nie ma co liczyć.
Ale też życzę sobie i nam wszystkim oczywiście, żeby Kuras mógł dopisać do swojego CV ten pierwszy pozytywny zryw prowadzonej przez niego ekipy, a sam okazał się tak dobry, jak kiepskie wrażenie aktualnie sprawia.
bacin - Nie Mar 27, 2011 08:12
Nie wiem, może tylko ja to zauważyłem, ale było ujęcie, w którym Maksiu Cisowski nerwowo podrygiwał przy linii i pokrzykiwał coś na Kurasa, którego mina mówiła wszystko.
Kmicic - Nie Mar 27, 2011 09:34
bacin napisał/a: | Nie wiem, może tylko ja to zauważyłem, ale było ujęcie, w którym Maksiu Cisowski nerwowo podrygiwał przy linii i pokrzykiwał coś na Kurasa, którego mina mówiła wszystko. | Dobrze widziałeś. Trener wyglądał na lekko zagubionego.
1980_NS - Nie Mar 27, 2011 10:45
W trakcie drugiej połowy przyszła mi do głowy pewna myśl patrząc na grę Borovicanina. Zagrał fatalnie. I tutaj ta myśl: Trener Wójtowicz w tamtym sezonie z każdego z zawodników potrafił wydobyć maksimum jego umiejętności. Bębenek był jednym z najlepszych zawodników w całej lidze, Jonczyk spełniał się jako duży talent. Teraz w Zabrzu ciągle kontuzje, jak byli zdrowi to grali malutko. To samo Zawadzki, u nas był reżyserem gry, w Szczecinie głównie ławka. Gawęcki sezon życia, Makuch cały sezon na boisku, Boro błyszczał na skrzydle, Aleksander nawet strzelał. Teraz widzę u nich brak wiary, jakąś obojętność. Zagrać mecz, wrócić do domu i tyle. Drużyna z tamtego sezonu była idealnie zgrana i dopasowana, teraz to wszystko zostało zgubione.
puciex - Nie Mar 27, 2011 12:22
Przede wszystkim dobra atmosfera w Klubie. Odkąd dyrektor sportowy, zarząd zaczął głośno mówić o ex (hahahaha dobre) to wszyscy to mają gdzieś. Tak naprawde wydaje mi się, zepiłkarze widzą co się dzieje w Klubie i podchodzą do meczu tak jak zarząd do Klubu. To moje zdanie.
qqq - Nie Mar 27, 2011 12:53
Pilkarze widza, że zarzad i trener mają gdzies rozwój klubu, awans do ekstraklasy. Brak szansy na rozwój. Gdy był Wojtowicz to czuli, że maja szanse na wszystko! Niestety zarzad wyskoczyl z trenerkiem " znikąd" i teraz wszystko sie sypie. Po sezonie odejdzie pewnie 40% skladu i bedziemu musieli od nowa budowac wszystko to co udalo się zrobić przez 2-3 lata dzieki Araszkiewiczowi,Moskalowi i Wojtowiczowi. Kuras wszystko zjebal i jeszcze nie ma odwagi tego powiedziec. Zal patrzec na to wszystko.
Wole przegrac 3-4 mecze w sezonie po 0:4 a w pozostalych meczach wygrywać tak jak to mialo miejsce w poprzednim sezonie. W kazdym meczu grali do ostatniej minuty. Grali pieknie dla oka i najczesniej tez skutecznie. A to, że w tym 3 meczach braklo precyzji, szczescia to jest normalne - to jest pilka. Wtedy przynajmniej po kazdym meczu mozna było byc dumnym. Czulo sie energie tego zespolu, klimat, ducha walki, honor. Teraz tego nie ma.
Archero - Nie Mar 27, 2011 14:16
Odnośnie bramki to "była" wystarczy zobaczyć w jakiej pozycji stal wybijajacy obronca pilke żeby tak uderzyć w poprzeczke pilka musiała wpaść inaczej nie trafił by w nią w ogóle lub przynajmniej nie przy takim zamachu
arkoniusz - Nie Mar 27, 2011 14:23
Kmicic napisał/a: | bacin napisał/a: | Nie wiem, może tylko ja to zauważyłem, ale było ujęcie, w którym Maksiu Cisowski nerwowo podrygiwał przy linii i pokrzykiwał coś na Kurasa, którego mina mówiła wszystko. | Dobrze widziałeś. Trener wyglądał na lekko zagubionego. |
On jest całe życie zagubiony, ale coś czuje że jak Sandecja nie zacznie grać to będzie miał cięzko i mam nadzieje, że jeśli nie wygramy w sobote to Danek mu powie papa.
Kmicic - Nie Mar 27, 2011 14:28
Klatt wybijał lewa nogą a prawa była na linii bramkowej więc niech nie pier...ą że bramki nie było.http://sport.tvp.pl/pilka...ie-bylo/4209010
Bianconeri - Nie Mar 27, 2011 14:30
Tą uznał, Trochima nie uznał ... wynik poszedł w świat.
A swoją drogą to Trochim powinien grać od początku, przynajmniej walczy i daje z siebie wszystko.
kosiarz - Nie Mar 27, 2011 15:13
Hm...do tej pory sądziłem, że bramki nie było, ale ogladając 0,46 sec meczu, najlepiej zrobić stop-klatkę, widać, że zawodnik prawą nogą stoi na lini bramkowej, a lewą wybija piłkę z bramki!.
Ale, nie jeden raz nie uznano nam bramki prawidłowo zdobytej, więc nie ma co wymyślać.
Z żalami na zarząd, trenera itp najlepiej udać się na forum "krakowskiej" o Sandecji.
Tam to jest patologia.
misns - Nie Mar 27, 2011 15:18
Cytat: | A swoją drogą to Trochim powinien grać od początku, przynajmniej walczy i daje z siebie wszystko. |
Zgadzam sie z toba i naprawde nie rozumiem czemu Kuras go od poczatku nie wpuszcza...
Maerqin - Nie Mar 27, 2011 15:23
Bramka prawidlowa, trudna ale dobra decyzja sedziego. Akurat w tym momencie stalem prawie na rowni z linia koncowa boiska i widzialem, ze pilka przekroczyla linie bramki o jakies pol metra. Co do samej gry- juz chyba wszystko zostalo napisane...Pozdro dla wszystkich co byli, ja wlasnie wrocilem(do Lodzi przez Krakow wtf? :D)
Amico - Nie Mar 27, 2011 15:38
kosiarz napisał/a: | Hm...do tej pory sądziłem, że bramki nie było, ale ogladając 0,46 sec meczu, najlepiej zrobić stop-klatkę, widać, że zawodnik prawą nogą stoi na lini bramkowej, a lewą wybija piłkę z bramki!.
Ale, nie jeden raz nie uznano nam bramki prawidłowo zdobytej, więc nie ma co wymyślać.
Z żalami na zarząd, trenera itp najlepiej udać się na forum "krakowskiej" o Sandecji.
Tam to jest patologia. |
No jeśli chodzi o te żale to nie zgodze się, bo trudno milczeć w takiej sytuacji, bo lecimy na łeb i na szyję, owszem na forum krakowskiej jest parodia, ale nie możemy pozostawić obecnej sytuacji bez echa
SWEET - Nie Mar 27, 2011 15:46
Nie oszukuj my się bramki nie było... Nie wiem co sędzią boczny widział ale bramki nie było ale ważne ze chociaż mamy punkt z Pogonią...
Arek1X - Nie Mar 27, 2011 16:10
Nawet jeśli bramki nie było to sędziowie oddali to co zabrali w meczu z Radzionkowem
rwp - Nie Mar 27, 2011 17:32
Już chyba wszystko zostało napisane..
Pozwole sobie wkleić jedynie tabele rundy wiosennej
"idziemy na dno szybciej niż cycki Ewy Sonnet"
lukas33 - Nie Mar 27, 2011 18:02
I ta tabela to najlepszy komentarz na "popisy" naszej drużyny na poczatku tej rundy. Oprócz grajacej juniorami listonoszami i kelnerami Odry jesteśmy na samym dnie. Wystarczy panie Kuras.
tomusNS - Nie Mar 27, 2011 18:50
Z "nieoficialnych" :) żródeł wiadomo mi ze mecz z Kolejarzem może być ostatnim "TRENERA"
a tak wogóle to Trochim powinien grać w pierwszym składzie
matys5392 - Nie Mar 27, 2011 18:56
Chyba nie ma się o co kłócić czy bramka była czy nie,bo z taką grą jest to bez znaczenia. Gramy bardzo zle i jezeli trener Kuras nie chce zrobić "burzy" w meczu z Kolejarzem to musi wstrząsnąć drużyną. Mecz z Kolejarzem będzie chyba punktem kulminacyjnym w jego pracy z Sandecją. Albo w końcu zagramy dobrze,strzelimy kilka bramek i wygramy a trener nieco zyska w oczach kibiców albo będzie to co od początku rundy czyli niemrawa gra bez pomysłu i fala krytyki.
kuba_ns - Nie Mar 27, 2011 19:30
Po dwóch pierwszych meczach myślałem że trener Kuras coś zrobi ale dwa ostatnie pokazały że może powinien dać sobie spokój jeżeli zostanie nasi wartościowi zawodnicy pójdą w przerwie bo ktoś ich wypatrzy i da im szanse gry od 1 minuty mam na myśli Trochima Eismana rozczarował mnie Boro lepiej jak gra na obronie, Zbozień kontrakt w łapie to po co się ma starać. Widać że trener ma sentyment do Bełchatowa stawiając na Berlińskiego teraz wszystko jasne dlaczego u Wójtowicza nie grał.
lechu - Nie Mar 27, 2011 19:43
w pierwszym meczu ubiegłego sezonu (z Podbeskidziem) martwiły nas chwilowe przestoje w grze - teraz możemy jedynie pomarzyć o takiej grze. Przestój jest cały czas - niezależnie od momentu meczu, przeciwnika, zmian dokonanych przez trenera i wyniku (te chwilowe zrywy po straconych bramkach to jedyna pozostałość po zespole p. Wójtowicza. Wszystko wygląda tragicznie, niedługo będzie 5 ptk nad strefą spadkową i zrobi się naprawdę niewesoło. Trzeba jakoś reagować!!!
bacin - Nie Mar 27, 2011 21:48
Kiedyś ręce składały się do oklasków z powodu kombinacyjnej gry naszych. Wymiana podań, ciekawe piłki prostopadłe, otwierające drogę do bramki.
Zniknęła gdzieś tamta Sandecja. Jest kopanina, chaos i zgrzytanie zębów.
Przykro, ale co zrobić...
Dariusz, wróć!
deska180 - Nie Mar 27, 2011 22:14
Do tej pory powstrzymywałem się od komentowania naszej gry , ale to co pokazaliśmy w Szczecinie to jest k***a tragedia...... zero pomysłu na grę , większość kopaczy zero chęci walki , cytując pewną poje**ną reklamę telewizyjną ,, Na początek jedno wypasione zero".
I to nie tylko o wina naszego nowego trenejro bo sądzę że jakby niektórzy kopacze mieli dla nas kibiców chociaż trochę szacunku to dali by z siebie trochę więcej ( nie mówię tu o wszystkich). Do zobaczenie w sobotę na K47
kibicKKS - Nie Mar 27, 2011 22:51
deska180 napisał/a: |
I to nie tylko o wina naszego nowego trenejro bo sądzę że jakby niektórzy kopacze mieli dla nas kibiców chociaż trochę szacunku to dali by z siebie trochę więcej ( nie mówię tu o wszystkich). Do zobaczenie w sobotę na K47 |
A powiedz mi po co oni mają się starać? Kasa regularnie wpływa na konto, dyrektorem sportowym jest ich kolega z boiska i z poza niego więc przecież ich nie ukarze, na ławce trener przed którym nie czują respektu, II trener i trener bramkarzy to też ich koledzy. Więc jak wiadomo skoro nic im nie grozi to po co się starać??
Bianconeri - Pon Mar 28, 2011 07:25
Cytat: | Kasa regularnie wpływa na konto |
Właśnie gówno mają a nie płacone, do tego w klubie burdel "organizacyjny" jakich mało i tu bym upatrywał głównych przyczyn takiej a nie innej sytuacji.
stefantelefan - Pon Mar 28, 2011 08:42
Czyżby to było spowodowane brakiem Pawła L. ? Nie mają płacone Ci co są na końcu listy, kto ma mieć zapłacone ten ma i taka prawda. Jeśli nawet są zaległości to niech nasi kopacze wezmą wzór ze Stilonu. Goście tam nie wiedzą czy w kolejnym dniu będą mieli gdzie przyjść, kiedy uda się i czy w ogóle odzyskać zaległości, a wyniki mają lepsze od nas. Jak nie ma kasy to po co było robić transfery, które i tak siedzą na ławce (Trochim, Janić) albo zarabiają na pewno nie mało a nic nie grają (Chmiest) Kuras tak narzekał na transfery poprzednika, a sam nie lepiej trafił.
A to że jest burdel w klubie to nawet po naszych strojach widać.
lukas33 - Pon Mar 28, 2011 09:39
Napewno zaległości wobec piłkarzy mają wpływ na ich motywację i zaangażowanie ale nie tu upatrywałbym słabości naszej druzyny na początku wiosny. Niestety polityka transferowa klubu musiała się kiedyś odbić czkawką na jakości gry tego zespołu. Pozbylismy się najlepszych skrzydłowych i zawodników którzy organizowali i prowadzili grę (Jonczyk, Bebenek, Zawadzki, Urban) w ich miejsce pozyskano graczy za darmo - niestety słabszych(Kukol, Eismann, Janic). Przy mądrym trenerze jakim był Wójtowicz który ten zespół znał dało sie jeszcze jakoś te ubytki zatuszować choc jakość gry i tak była w jesieni słabsza niż w tamtym sezonie. Przyszedł trener słaby, nie znajacy specyfiki Sandecji, zmienił system gry i wyszła totalna klapa. Zauważcie że w kazdym meczu gra inna jedenastka, nie ma żadnego lidera tej drużyny, nie ma człowieka który potrafiłby pokierować tą grą nadac jej jakiś charakter. Zespól jest pogubiony, nie ma żadnego pomysłu na rozegranie akcji, nie istnieje środek pomocy, piłki są wybijane na oślep na afere do przodu piłkarze graja na pozycjach na które się nie nadają (Boro jako skrzydłowy, Janić jako rozgrywajacy). Choćby Kuras wystawił 4 napastników to przy takiej organizacji gry sa oni bezproduktywni bo po prostu nie dostają żadnych sensownych podań od swoich kolegów. Dlatego wina za ten stan rzeczy leży po połowie po stronie zarządu ( całość polityki transferowej) i trenera który po prostu nie potrafi ustawić tej druzyny.
Z perspektywy czasu zachodzi pytanie czy lepiej było dac podwyzkę np. Urbanowi niż sprowadzac piłkarzy typu Chmiest, Janić, Woźniak którzy tez przecież pieniadze biorą a nie wnosza żadnej jakości do gry Sandecji.
Myślę, że trenera Kurasa nalezy grzecznie pożegnać bo nic nie wskazuje, żeby ta drużyna mogła grać duzo lepiej. A zarząd niech się czasem zastanowi bo zbudowac coś jest zajebiście trudno a zniszczyć można jak widać w kilka miesięcy.
RydzSmigly - Wto Mar 29, 2011 08:06
Ja bym chciał żeby Kuras w końcu dał prawdziwą szanśe Janiciowi,Trochimowi i Curgaliemu, wtedy dopiero można powiedziec czy te transfery były nietrafione.A tak naprawde to taką szansę dostał Woźniak i Chmiest i według mnie obaj nie spełniają pokładanych w nich nadziei, choć Chmiest zdecydowanie bardziej...
grubas_KKS - Wto Mar 29, 2011 09:27
Póki co to moje sondy transferowe się spełniają, a mianowicie chodzi o Chmiesta i Woźniaka którzy jak dla mnie wzmocnieniem nie byli i nie będą.Moją "ostatnią szansą" zaufaniu trenerowi jest najbliższy mecz z Stróżami,jeśli nie zdobędziemy 3pkt to dla mnie ten trenerek powinien szukać sobie nowej pracy.Szkoda tylko że w takim expresowym tempie z dobrej,ładnie grającej drużyny zrobili przeciętniaka z brakiem jakiejkolwiek koncepcji na boisku =/
Ad@ś=) - Wto Mar 29, 2011 10:36
Może nie jest odpowiedni temat na rozmawianie o trenerze ale wypowiem się tu.
Według mnie jedyną opcją na rozstanie się z panem Kurasem jest moment jeżeli sam złożyłby dymisję, oddał się do dyspozycji zarządu itd. Jest to jedyna szansa, żeby rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron i nie musieć wypłacać żadnego odszkodowania.
Póki co, jak widać z wypowiedzi trenera gramy dobrą piłkę i wszystko jest przecież ŚFIETNIE, więc wątpię, żeby chciał rozstawać się z pracą przed wygaśnięciem umowy. Klubu nie stać na wypłacanie ewentualnego odszkodowania, więc pan prezes też będzie udawał że wszystko jest ok. Mam jednak nadzieję, że moje rozumowanie jest błędne i w razie porażki w najbliższym meczu, bądź remisu, w klubie będzie małe trzęsienie ziemi, które w dalszej perspektywie wyjdzie Sandecji na plus.
A żeby nie było off topu to napiszę, że bardzo ciężko było oglądać tą kopaninę w Szczecinie.
Piłkarzom trzeba by było podrzucić na trening płytkę z ich meczem chociażby w Łodzi z tamtego sezonu, żeby zobaczyli jak grali i że można... Bo ich głupie gadanie, że grają ładnie jest bardzo (delikatnie mówiąc) irytujące.
Pozdrawiam
hanys - Wto Mar 29, 2011 11:53
albo zrobic to co zrobili w Zabrzu;)
"... tu trzeba zapier...."
misiek_1984 - Wto Mar 29, 2011 12:38
Staram się jak mogę żeby nie komentować zbyt aktywnie tego co się dzieje obecnie z Sandecją, ale już nie da się powstrzymać dłużej...
To co zaprezentowali nasi piłkarze w Szczecinie niestety potwierdziło, że tzw. trener Kuras dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. Owszem, planował dokonanie cudu w postaci odrobienia ponad 10-punktowej straty do miejsca premiowanego awansem, tymczasem stał się inny cud - w ciągu jednego okresu przygotowawczego i czterech wiosennych kolejek rozwalił najlepszą drużynę w historii klubu, która przez 1,5 roku dała nam tyle emocji i radości.
Ofensywny styl gry? Niby jest, gramy dwoma napastnikami. Efekty? Trzy gole, z tego jeden zaskakujący nawet samego strzelca, że jego podanie wzdłuż bramki znalazło drogę do siatki (Borovićanin); jeden zdobyty tylko dzięki temu, że bramkarz rywali wyraźnie zaspał, o czym wspominał nawet jego trener (Kowalczyk); oraz jeden, którego być może w ogóle nie było (Gawęcki). Jeden gol zdobyty przez nominalnego napastnika, sytuacji strzeleckich jak na lekarstwo ("bomby" w poprzeczki, którymi tak chwali się tzw. trener to przypominam strzały niecelne...), a jeśli już są to zostają zmarnowane m.in. przez gwiazdę zespołu, supersnajpera o ligowej sławie.
Trener Wójtowicz grał jednym napastnikiem i poza Widzewem byliśmy w sezonie 2009/2010 najskuteczniejszą drużyną w I lidze. Ale już nawet nie o to chodzi, wtedy była przede wszystkim drużyna, był pomysł na grę, była walka i ambicja. Gdzie to wszystko uciekło? Odpowiedzi na to pytanie raczej nie uzyskamy, bo przecież tzw. trener jest przekonany, że z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej, a brak wyników jest wyłącznie efektem braku szczęścia i fatalnego splotu sił nadprzyrodzonych.
W tej sytuacji można tęsknić już nawet nie tylko za Trenerem Wójtowiczem, ale także za trenerem Moskalem. Styl gry za czasów tego drugiego trenera też nie był ładny, ale był podporządkowany konkretnemu celowi, jakim był awans do I ligi, i cel ten trener Moskal zrealizował. Teraz nie ma ani gry, ani wyników...
Transfery? Trener nie może narzekać, bo sam akceptował zimowe zmiany kadrowe. Efekt? Janić - to miał być następca Urbana? Żart. Chmiest - przedostatni ligowy gol jesienią 2006, następny jesienią 2010. Czyli około 2014 roku może doczekamy się gola w jego wykonaniu. Woźniak - krycie w jego wykonaniu zaowocowało trzema golami dla rywali. Przy okazji udało mu się zepsuć Borovićanina (przykro patrzeć na degrengoladę "Boro") oraz sprawić, że po godzinie gry połowa drużyny wygląda dramatycznie pod względem fizycznym.
Na szczęście wypracowana jesienią przewaga punktowa nad dolną częścią tabeli pozwala w miarę spokojnie jeszcze patrzeć na naszą sytuację w ligowej stawce. Ale jeszcze dwie-trzy takie kolejki i naprawdę może być nieciekawie.
Na razie tyle, czekam na cud :)
Masahiko - Wto Mar 29, 2011 14:38
Krytyka jak najbardziej zasłużona. Nie ma obecnie drużyny, tylko zlepek 11 piłkarzy, którzy grają bez składu i ładu. Dodatkowo złe wyboru personalne, źle dobrana taktyka i mamy taki ambaras.
Jednakże warto zaznaczyć, że gdyby faktycznie Sandecja miała trochę więcej szczęścia to dzisiaj na jej koncie byłoby więcej niż te marne 2 punkty na wiosnę. Wydaje się też, że nie jest kłamstwem stwierdzenie, iż drużyna z meczu na mecz wygląda lepiej. Zazwyczaj tak się w Polsce dzieje. A to że ten poziom i tak jest nędzny to już inna kwestia.
Ciężko jest się teraz postawić w sytuacji choćby Pana Danka. Na pewno nie sądził, że zmiana, aż tak źle odbije się na wynikach i grze. Teraz wszystko już chyba zależy od wyników. Albo dajemy czas Kurasowi do końca sezonu i się z nim żegnamy, albo już po meczu z Kolejarzem dojdzie do zmiany na stanowisku trenera :)
puciex - Wto Mar 29, 2011 14:58
A mnie się wydaje, że prezes dobrze wiedział co robi "dziękująć grzecznie" Panu Wójtowiczowi. Prawda jest taka, ze kuras rozwalił w ciągu paru miesięcy to co było budowane kilka lat i musiał zdawać sobie z tego sprawe zarząd. Tylkoi komu tak bardzo zależy na rozwaleniu tego dorobku???
stefantelefan - Wto Mar 29, 2011 15:35
Masahiko napisał/a: |
Ciężko jest się teraz postawić w sytuacji choćby Pana Danka. Na pewno nie sądził, że zmiana, aż tak źle odbije się na wynikach i grze. |
Pewnie nigdy się nie dowiemy ile w pożegnaniu się z trenerem było chęci Pana Danka a ile innych wpływowych w klubie osób i co tak naprawdę było podstawą do pożegnania się. Może kiedyś Pan Wójtowicz powie to czego nie powiedział po meczu z Pogonią mówiąc, że na razie nie poruszy tych spraw publicznie. Jak widać nie chodziło ani o Niecieczę ani o Pogoń ani o inne kluby do których rzekomo Pan Wójtowicz miał odchodzić i co miało być podstawą jego rezygnacji z pracy i wymuszeniem zwolnienia go przez nas zarząd i uzyskaniem jeszcze odszkodowania za zerwanie kontraktu.
lukas33 - Wto Mar 29, 2011 15:40
Myslę, ze nie ma co snuc teorii spiskowych. Danek po prostu myślał że idąc na łatwiznę, pozbywając się najlepszych piłkarzy, łatając te dziury 3 garniturem ze Słowacji i nie chcianymi w innych klubach grajkami z Polski (Woźniak,Chmiest) oraz słabym ale tanim trenerem, uda sie taka prowizorką utrzymać ten poziom który druzyna prezentowała za czasów trenera Wójtowicza. Niestety cudów nie ma i jeśli nie ma odpowiedniego materiału a na dodatek steruje tym bardzo przecietny, zagubiony trener to efekty sa jakie są. Szkoda tylko, że w tak krótkim czasie dokonano totalnego rozkładu tak dobrze prezentujacej się drużyny.
Masahiko - Wto Mar 29, 2011 15:46
puciex napisał/a: | A mnie się wydaje, że prezes dobrze wiedział co robi "dziękująć grzecznie" Panu Wójtowiczowi. Prawda jest taka, ze kuras rozwalił w ciągu paru miesięcy to co było budowane kilka lat i musiał zdawać sobie z tego sprawe zarząd. Tylkoi komu tak bardzo zależy na rozwaleniu tego dorobku??? |
Tak jest !!! Sprzysiężenie ciemnych mocy działa na niekorzyść Sandecji !! Ściągnięcie Kurasa było pierwszym krokiem. Chmiest jest koniem trojańskim, a Wójtowicz szlachetnym rycerzem, którego ciemne moce wykiwały i pozbawiły stanowiska. Tylko czemu tak bardzo zależy im na rozwaleniu tego dorobku?
matys5392 - Wto Mar 29, 2011 17:45
RydzSmigly napisał/a: | Ja bym chciał żeby Kuras w końcu dał prawdziwą szanśe Janiciowi,Trochimowi i Curgaliemu, wtedy dopiero można powiedziec czy te transfery były nietrafione.A tak naprawde to taką szansę dostał Woźniak i Chmiest i według mnie obaj nie spełniają pokładanych w nich nadziei, choć Chmiest zdecydowanie bardziej... |
A czego spodziewałeś się po napastniku ktory co rok zmienia klub (na słabszy),najlepszy okres kariery ma dawno za sobą, a od kilku lat strzela średnio 2 bramki na sezon...?
Wozniak grał w tym sezonie 2 powazne mecze (liga+puchar) więc szału tez raczej nie mozna bylo się spodziewać.
Janic pokazał się już w meczu z Radzionkowem.Jak było,każdy widział.Jeśli naszą grę ma kreować zawodnik,ktory ucieka od piłki to z czym do Ekstraklasy...?
I nie mowmy już,na czele z trenerem Kurasem po każdym meczu,że zabrakło nam szczęscia. Bo jezeli za kazdym razem mamy liczyć na szczęsie to lepiej cieszmy sie tą pierwszą ligą...
I na dzień dzisiejszy wygląda na to że mecz z Kolejarzem stał się meczem "numer jeden" w tym sezonie.I to niekoniecznie ze sportowego punktu widzenia...
SG36 - Sro Mar 30, 2011 00:59
pytam was ktos sie wam podobał?
RydzSmigly - Sro Mar 30, 2011 08:04
matys5392 napisał/a: | A czego spodziewałeś się po napastniku ktory co rok zmienia klub (na słabszy),najlepszy okres kariery ma dawno za sobą, a od kilku lat strzela średnio 2 bramki na sezon...?
Wozniak grał w tym sezonie 2 powazne mecze (liga+puchar) więc szału tez raczej nie mozna bylo się spodziewać.
Janic pokazał się już w meczu z Radzionkowem.Jak było,każdy widział.Jeśli naszą grę ma kreować zawodnik,ktory ucieka od piłki to z czym do Ekstraklasy...?
I nie mowmy już,na czele z trenerem Kurasem po każdym meczu,że zabrakło nam szczęscia. Bo jezeli za kazdym razem mamy liczyć na szczęsie to lepiej cieszmy sie tą pierwszą ligą...
I na dzień dzisiejszy wygląda na to że mecz z Kolejarzem stał się meczem "numer jeden" w tym sezonie.I to niekoniecznie ze sportowego punktu widzenia... |
No właśnie o to chodzi, że sie po Chmieście nic nie spodziewałem, mówiłem to jeszcze przed sprowadzeniem, drugi Bagnicki. Co do Woźniaka to pokazał już w meczu ze Stilonem, ze jest słabym ogniwem, tam lewą stroną cały czas akcje szły i wozili go niemiłosiernie.Nie wmawiaj mi, że się czegoś spoedziewałem, stwierdziłem fakt, a to co innego;-) Z Janiciem się na razie nie zgodze z Tobą, bo ocenianie piłkarza po jednym meczu jest śmieszne...
misiek_1984 - Sro Mar 30, 2011 12:44
A tak pół żartem, pół serio to największą satysfakcję ma chyba Paweł Leśniak - kiedy grał, to - mimo krytyki względem jego postawy - jakoś te wyniki jeszcze wyglądały. Od kiedy leczy kontuzję, z Sandecją jest coraz gorzej ;)
grubas_KKS - Sro Mar 30, 2011 14:12
Gdzie są moderatorzy?Zamknijcie już ten temat "ględzenia".
kolafy - Sro Mar 30, 2011 15:31
Faktycznie dyskusja stała się żenująco nudna i ekspertom z przed TV podziękujemy! ;)
|
|