Przesunięty przez: internacionale Nie Wrz 05, 2021 19:37 |
Przebój - Sandecja 14 marca (sobota) 15:00 |
Autor |
Wiadomość |
krochmal

Dołączył: 08 Maj 2008
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 18:14
|
|
|
A ja powiem tak - Przebój zawsze prezentował pewien poziom. Już nawet jak trenował ich Szymanowski to były ciężkie mecze i nigdy nie było tak, że Sandecja z nimi gładko wygrywała. Przypomnę tylko 6 sierpnia tego roku i gdyby nie zmysł Mężyka pewnie też byłby remis. Z relacji jednoznacznie wynika, że jak pierwsza połowa była pod nasze dyktando to druga już niekoniecznie. Nigdzie nie jest przecież napisane, że to iż mamy taki a nie inny skład będziemy non stop wygrywać. Remis na początek jest dobrym wynikiem, ważne, żeby tak grać - równo i stabilnie - do czerwca a wtedy powinno być ok. Ewentualna wygrana z Przebojem niczego nie załatwiłaby a ten 1 punkt może być zbawienny na koniec. A pamiętajmy też, że Przebój jest blisko w tabeli a po tym wyniku mamy z nimi lepszy bilans.
Więc spokojnie poczekajmy myślę do soboty i do spotkania z Pelikanem. |
|
|
|
 |
krzysiek186

Dołączył: 30 Paź 2004

|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 19:31
|
|
|
Sandecja bardzo ładnie rozpoczęła mecz, pierwsza okazja została wykorzystana. Mecz się nam układał, kontrolowaliśmy to co się działo na boisku, Przebój atakował, ale to nasz ataki mogły dać nam jeszcze 3 bramki. Natomiast w drugiej połowie, Kozioł co najmniej trzy razy ochronił nas od straty bramki. Raz obronił sam na sam, a następnie dwukrotnie wyciągnął piłki które szły w okienko bądź długi róg. W relacji nie jest napisane, ile nam sędzia zepsuł nam zdrowia! Można było rzec że sprzyjał gospodarzom co też mu wytknęliśmy. Po wejściu Bani coś jeszcze ożywiło się z przodu, ale Palermo nie dał się zaskoczyć. |
|
|
|
 |
DNL
Dołączył: 09 Paź 2004
|
|
|
|
 |
toudiunio
Dołączył: 16 Cze 2008
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 20:56
|
|
|
Tak naprawde ogladajac mecz zauwazylem ze Sandecja nie miala zgrania, a ratowaly nas tylko indywidualne dryblingi poszczegolnych zawodnikow, to jest dziwne dla mnie bo w I polowie grala praktycznie cala Kmita a jakos im to zgranie mimo co nie wychodzilo. II polowa stanowczo gorsza dla nas, wyszlismy za bardzo rozluznieni - wydaje mi sie bardziej zeby kontrolowac mecz, a niestety Przeboj zaatakowal mocno, efektem byla stracona bramka, wejscie Baniowego troche ozywilo gre ale nic to nie zmienilo w koncowym wyniku. Staszek Koziol ;) mial swoj dzien wyciagnal przynajmniej z 3/4 sytuacje ktore Przebój mogl strzelic - duze brawa dla Niego. Atmosfera dopisywala, wyjazd zaliczony do udanych nie wiem co powiedza inni jak przyjada autokarami... ;) aha... nie ma co szukac winnych ale procz braku zgrania u Nas, sedzia nam nie pomogl - ewidentnie gwizdal caly mecz na korzysc Wolbromia, przy czym nie uznawal oczywistych fauli na naszych grajkach. Pozdroo |
|
|
|
 |
hanys
Oda do Śląskości

Dołączył: 07 Paź 2004
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 21:05
|
|
|
 |
_________________ Nas nie obchodzi co o nas myślicie
My się bawimy i was pierdolimy
Śląskości Ty nad poziomy wyfurgnij
Hanys - uokryślyńy czowjeka, kery uod pokolyńůw mjyszko we Ślůnsku a mo śe za Ślůnzoka. Czynsto Hanys to je tyż Ślůnzok, kery mjyszko poza grańicůma Ślůnska. Pojyńće Hanys uobmyślili Poloki a wźyno śe uod mjymjeckigo mjůna Hans, co mjało uoznaczać, iże Ślůnzoki sům Mjymcůma. Mjało być uůne uobraźliwe, nale przijino śe skiż podkryślyńo uodrymbnośće Hanysůw.
 |
|
|
|
 |
internacionale

Dołączył: 05 Paź 2004
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 22:12
|
|
|
Wróciliśmy, tyle póki co... Fotki w nocy.... |
|
|
|
 |
herms [Usunięty]
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 23:20
|
|
|
1-1 dobry i ten jeden pkt. jak narazie 4 miejsce a do konca jeszcze daleko. |
|
|
|
 |
Sekta
PCW-Gang`06

Dołączył: 01 Cze 2007
|
|
|
|
 |
herms [Usunięty]
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 00:36
|
|
|
sekta, ale zes ich tam wszystkich "wypikselowal" :) |
|
|
|
 |
radziufan
from cradle to grave

Dołączył: 01 Lis 2004
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 14:03
|
|
|
z perspektywy klatki mecz ogladalo sie slabo i raczej skupialem sie na dopingowaniu ale tak w skrocie to pierwsza połowa o wiele lepsza niż druga. Było kilka skłądnych akcji z któych przynajmniej 3 powinny zakończyc sie bramkami, no cóż wpadła jedna. W drugiej połowie troche wyglądało to tak jakby nasi zawodnicy za wcześnie uwieżyli że wygrali no i Przebój nabrał wiatru w żagle co w końcu musiało się skończyć bramką. Bardzo dobry wyst ep koziołą który 3 razy ratował nas przed stratą bramki, jedynym jego mankamentem są ...wykopy piłki. Co do innych zaowdnikó to nie wiele mogę powiedzieć gdyż widocznośc na prawdę słaba, widąc ogólnie jeszcze bram zgrania.
Nie narzekajmy na awans mamy 15 meczy a nie tylko jeden pierwszy!!!
I liga I liga SANDECJA!:) |
_________________ 1910 - 2010 ...STO LAT HISTORII KTÓRĄ WY TWORZYCIE - BIAŁO-CZARNYCH SERC NIEŚMIERTELNE BICIE!!!
 |
Ostatnio zmieniony przez radziufan Nie Mar 15, 2009 15:40, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
SączerS
Sector 17

Dołączył: 27 Mar 2007
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 14:24
|
|
|
W I połowie "Palermo" :D ratował Przebój od porażki ale tez czasami szczęście mu dopisywało jak plika o cm mijała słupek |
|
|
|
 |
pero
Dołączył: 05 Sie 2007
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 14:43
|
|
|
no szkoda tych dwóch punktów, być może nasi uwierzyli po połówce że mecz mają wygrany... pierwsze śliwki robaczywki jak to mawiają
dla mnie awans wywalczmy wygrywając nie z czubem tabeli ale z pozostałymi drużynami - średniakami i outsiderami w naszej lidze, jak tam pkt nie stracimy to święto w czerwcu mamy jak w banku |
|
|
|
 |
ERNESTO
Dołączył: 07 Paź 2004
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 16:34
|
|
|
radziu - co do wykopow, to chyba nie moga byc gorsze, niz Staszka :D
Pozdro |
|
|
|
 |
Trebor13
Trebor13

Dołączył: 16 Maj 2008
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 17:45
|
|
|
Dajcie spokój Staszkowi.Różne serwował nam 'zabawy' ale wiele razy ratował nam tez tyłek i wielkie dzieki za to!A jesli chodzi o wynik, to uważam,że jest bardzo dobry! Po pierwsze punkt zdobyty na trudnym terenie, na którym jeszcze nie jedna drużyna połamie zęby. Po drugie nasze "Gwiazdeczki" zobaczyły, że łatwo nie będzie, że do każdego meczu trzeba sie wzrorowo przygotować i to zarówno kondycyjnie, jak i taktycznie. Woda sodowa mam nadzieje już ich opuściła a szampany trzeba póki co zostawić i zabrać sie do pracy. I najważniejsze, nie upadł w nas kibicach duch. Huraoptymizm możemy zostawić i przygotować sie na ciężką walkę,a sukces..hm..ten wydaje się być na wyciągnięcie ręki. |
|
|
|
 |
x_cite

Dołączył: 03 Lis 2004
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2009 18:35
|
|
|
mimo remisu awansowaliśmy na 4 miejsce-ścisk w tabeli okrutny i widać od razu nie będzie łatwo...a za tydzień Pelikan i nie mniej trudny mecz się zapowiada |
|
|
|
 |
|