Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: internacionale
Nie Wrz 05, 2021 19:37
Start Otwock - Sandecja
Autor Wiadomość
sns1910

Dołączył: 14 Mar 2009
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 23:04   

A ja bym chciał zobaczyć jak ten błąd wyglądał, bo jeśli był podobny do trzech ostatnich wielbłądów to szansę powinien dostać Wróbel. No ale z drugiej strony Kozioł ma 21 lat, a to żaden wiek jak na bramkarza, ma prawo więc popełniać błędy. Szczególnie że punkty w 2-3 meczach tylko z tej rundy zawdzięczamy głównie jego postawie...a na pewno ma on szanse za 3-4 lata już być bramkarzem na poziomie ekstraklasy i to jest fakt.
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
KAKA1234
[Usunięty]

Wysłany: Sob Maj 02, 2009 23:16   

Nasz Tabela jak w Ekstraklasie j
 
 
Bzymcio


Dołączył: 24 Cze 2008
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 23:55   

Kilinskiego 47 napisał/a:
Bzymcio napisał/a:

Mówił też, że Sandecja grała źle...


Nie wiem gdzie to wyczytałeś, skoro mówi, ze mogliśmy wygrać 6:2 to chyba jednak według niego nie graliśmy tak źle:)



sorry... źle odczytałem i źle napisałem :)

jestem optymistą i myślę, że ta porażka nie utrudnia nam awansu :)
_________________
(: SANDECJA :)
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
www.megachem.pl

Dołączył: 12 Lis 2008
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 00:32   

No cóż- wygrana dawała by nam duuuży komfort, ale to tylko sport.
Na pewno KSZO i Otwock stracą punkty- grają między sobą, poza tym Otwock nie pcha się do awansu.

Mecze z Poniatową i Nidą będą trudną przeprawą- ostatnio przegrywały różnicą jednej bramki- my nie będąc mistrzami gry pozycyjnej będziemy musieli te punkty z gardła wyciągnąć.

Czeka nas jeszcze dobrze spisująca się ostatnio ekipa z Wieliczki, oraz będące w dołku, ale jak zawsze nieobliczalne Brzesko.

Obawiam się też Ruchu- solida drużyna. Ostania potyczka z Concordią.

KSZO gra u siebie z Łomżą- automatycznie 3 punkty, OKS- może być remis i raczej pewne 3 punkty z Iławą. Na wyjeździe mają natomiast Zamość- trudno przewidzieć wynik, Stróże- raczej 3 punkty wyjazdowe, oraz ostatni mecz- pewnie o pietruszkę z Otwockiem.

Otwock- u siebie podejmuje Pelikana- remis (lub w plecy), Stróże- raczej 3 punkty, oraz ostatnie starcie z KSZO. Na wyjeździe zaś Wigry- ciężki teren do zdobycia, Przebój- podobnie, oraz 3 punkty w Łomży.

Zgadując- KSZO 3+1+3+1+3+1=12 pkt (chodź liczę na co najmniej jedną porażkę)
Otwock 1+3+1+1+1+3 =10 pkt (liczę na Arasiam więc jedno 0, możliwe przebudzenie Stróż, oraz Wigry)

Sandecja- 1+3+1+3+1+3=12 pkt (obym się mylił i najbliższe dwa mecze do przodu, potem Wieliczka- też się chyba pchać nie będą, pewne 3 punkty, lub remis Brzesku, Ruch- jeśli będą mieć pewne utrzymanie to 3 pkt, jeśli nie to może być różnie, oraz ostatni mecz z Concordią- raczej do przodu i mam nadzieję, że awans bezpośredni będzie zaklepany jeszcze przed tym meczem.

Mam nadzieję, że moje prognozy się sprawdzą i awansujemy bezpośrednio do 1 ligi, bo w barażach będzie baaaaardzo ciężko. Jestem zdania, że rozsądek weźmie górę i większość ekip pewnym utrzymaniu bez baraży będzie tracić punkty, oraz że to nasza jedyna porażka w tej rundzie (z oks). Szkoda, że Stróże bez formy, ale może pokuszą się o niespodziankę z grającym ostatnio słabiej KSZO. Do tego dochodzi fakt, że czeka nas jeszcze jeden "angielski" tydzień- 3 mecze w ciągu 8 dni- oby z takim skutkiem jak ostatnio- 9pkt.

Jestem optymistą- awans bezpośredni jest nasz.
_________________
Patologia sektor C.
[Profil] [PM] [WWW]
 
 
toudiunio

Dołączył: 16 Cze 2008
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 10:54   

wszystko wg. Ciebie "raczej do przodu", ciekawie byc optymista :D
Oczywiscie oby tak sie stało ;)
Ostatnio zmieniony przez toudiunio Nie Maj 03, 2009 14:05, w całości zmieniany 1 raz  
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
sz3ur

Dołączył: 19 Kwi 2009
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 14:04   

I tak do pierwszej ligi awansujemy i mi tu nie wkrecac!!!!!!!!!!!! nic sie nie stalo sandecjo nic sie nie stalo!!!!!!!!!!!
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
arkoniusz


Dołączył: 01 Lut 2009
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 15:13   

nie można caly czas wygrywac jest to pierwsza przegran w tej rundzie i ostatnia
[Profil] [PM]
 
 
grubas_KKS
Globetrotter

Dołączył: 25 Gru 2004
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 17:14   

Porażkę w Otwocku sobie wkalkulowałem...ale teraz nic innego nie widzę jak 6pkt w tych dwóch meczach...inaczej być nie może bo aż wstyd będzie =/
_________________
...::: Futbol Club Barcelona :::..
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
www.megachem.pl

Dołączył: 12 Lis 2008
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 17:31   

Ja był bym zadowolony z 4 punktów w 2 meczach- przeciwnicy tylko na papierze słabi, przegrywali ostatnio tylko 1 bramką, Brzesko przegrało- to nie będzie spacerek, tym bardziej, że każdy się na nas spina. Myślałem, że nigdy tego nie powiem- ale życzę Stróżom 3 punktów w najbliższym meczu. KSZO i Otwock mają jeszcze Łomżę przed sobą- czyli jednak po 3 oczka do przodu- na szczęście czeka ich jeszcze potyczka między sobą- szkoda tylko, że w ostatniej kolejce. Ale wierzę, że przed tym meczem będziemy mieli zapewniony bezpośredni awans.
_________________
Patologia sektor C.
[Profil] [PM] [WWW]
 
 
x_cite


Dołączył: 03 Lis 2004
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 18:32   

Zgadzam się z megachemem. Nie dopisujmy punktów przed meczem! Obu Nasi kopacze szybko się ogarnęli, trener zrobił porządne przemeblowanie i i zdobywamy 3 pkt na początek z Nidą, która jak widzicie dobrze jak na złość sobie radzi i póki co wygrywają narazie 1:0 z Sokołem......czeka nas bardzo ciężki mecz z Pińczowem.....mam jednak nadzieję, że ta przegrana to był kubeł zimnej wody i zagramy na maksa i pokażemy sądecki charakter i wole walki o pierwszą ligę!!!:)
[Profil] [PM]
 
 
carbid

Dołączył: 31 Sie 2008
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 21:53   

witam, mialem okazje ogladac mecz w otwocku i nie wiem skad relacja pana cisowskiego ze moglismy wygrac 6:2. nie mam zamiaru krytykowac naszej druzyny gdyz wszystkich spotkan sie wygrac nie da.
mój skrót meczu nastepujacy, pierwsze 10 minut bardzo dobre, mamy dwie sytuacje w tym jedna 100%, chyba Bani. i co sie stalo potem to sam nie wiem, sam bylem w szkou jak i kibice z otwocka. nie potrafilismy dosłownie zadnej akcji wyprowadzic z połowy. bramka na konto marka koziola, pilka poszla z około 40 metra pomiedzy naszych obronców i bramkarza i niestety ale to marek powinien obliczyc czy jest w stanie dojsc do pilki przed napastnikiem z otwocka. tak sie nie stalo zostal uprzedzony i przegrywamy do przerwy.
w drugiej polowie niestety obraz gry sie nie zmienia, otwock atakuje my nie potrafimy wyprowadzic jednej akcji, bramka na konto bardzo slabej naszej w tym dniu formacji obronnej. nasi obroncy przy wyprowadzaniu pilki podaja do napastnika z otwocka ten jeden zwód plaski strzal z około 20 metrów i 2:0. po stracie drugiej bramki tylko dzieki temu ze otwock sie cofnal udaje nam sie stworzyc kilka akcji, ale setki zadnej nie mamy, poza kilkoma slabymi i niecelnymi strzalami.
szkoda naprawde otwock niczym szczególnym nie zaskoczył, grali proste dlugie pilki do napastników z którymi nasza obrona sobie w tym dniu nie radzila.
naprawde mam nadzieje ze byl to nasz już najslabszy mecz w tej rundzie. z przebiegu gry moglismy przegrac przynajmniej 4:0, otwock mial jeszcze poprzeczke i sami sobie prawie wbilismy bramke, tu kozioł popisal sie bardzo dobra interwencja.
co do klubu z otwocka to katastrofa bylo by gdyby tej druzynie udalo sie wejsc do pierwszej ligi.mecz oglada sie z trybun która odziela od płyty boiska bieznia 8-torowa, następnie chodnik, tartan do rozbiegu do skoku w dal, chodnik i jestesmy na trybunie :) (około 20 metrów) o stanie murawy nawet sie nie wypowiadam zreszta o trybunie i panu spikerze tez.
cóż podsumowujac moja wyprawe, czy cos na plus, raczej nie nawet kielbasa z grila byla zimna, ale to chyba zlosliwosc tamtejszego kucharza :)
glowy do góry gramy dalej.
wiec niech pan cisowski sie nie wstydzi ze bylismy w tym dniu slabsi, to jest dopiero nasza pierwsza porazka na wiosne i to z druzyna ze scislej czołówki.
[Profil] [PM]
 
 
sądecznin
[Usunięty]

Wysłany: Nie Maj 03, 2009 23:38   

Szkoda szkoda
 
 
misiek_1984
Misiek

Dołączył: 31 Sie 2008
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 17:13   

Witam.

Rowniez bylem na meczu w Otwocku i niestety w zaden sposob nie moge sie zgodzic z wypowiedzia trenera Cisowskiego.

Sandecja zaczela nieco lepiej niz zwykle i wydawalo sie, ze moze cos zaskoczylo w koncu jak chodzi o styl. Staralismy sie atakowac skrzydlami dosc aktywnie, poza tym Start rozpoczal z respektem wobec naszej druzyny - sami ich kibice przyznawali, ze obawiaja sie "meczu z liderem" (caly czas podkreslali, ze "graja z liderem" :) ) zwlaszcza po ostatnich bardzo slabych wystepach. Byly nawet zalazki sytuacji bramkowych, ale zabraklo wykonczenia. Niestety Sandecja nieco odpuscila w pewnym momencie, Start poczul, ze moze cos ugrac i... zaczela sie katastrofa.

Obrona zaczela sie gubic, Lauko tym razem zagral bardzo slabo i w efekcie jego nieporozumienia z Koziołem padla bramka dla Startu. Do konca pierwszej polowy juz nie istnielismy i szczesliwie skonczylo sie tylko jednobramkowa strata do przerwy.

Liczylem, ze w przerwie trener nieco zmobilizuje naszych zawodnikow zeby zagrali aktywniej, szybciej. Niestety poczatek drugiej czesci gry byl jeszcze slabszy w naszym wykonaniu, a Start nadal atakowal z wiara i ambicja. Grala praktycznie cala druzyna, widac bylo, ze stanowia zespol i w rezultacie po kolejnym bledzie bardzo slabego w sobote Gaweckiego (podanie do rywala wprost na strzal) bylo 0:2. Start naciskal, po jednym ze strzalow uratowala nas poprzeczka.

Trener Moskal zdecydowal sie zagrac pokerowo, dokonujac rownoczesnie trzech zmian - generalnie dobrze, bo wprowadzil Fabianowskiego, ktorego wyraznie brakowalo na poczatku meczu. Ale mysle, ze troche szkoda, ze zszedl Zawislan, ktory do przerwy byl jednym z najaktywniejszych. Sporo ozywienia wniosl Skrzypek, ktory staral sie szarpac, aktywnie grac, ale niestety nie mial za bardzo z kim. Nieporozumieniem bylo wejscie Brozia, ktory nie nadazal za podaniami. Mnozyly sie niedokladne podania i straty zwlaszcza w srodku pola. Owszem, znow bylo kilka sytuacji, ale albo strzaly byly bardzo niecelne albo latwo lapal je pewny tego dnia bramkarz Startu.

Tak wiec porazka zasluzona i zasluzone tez jej rozmiary co ma znaczenie, bo teraz mamy gorszy bilans bezposrednich meczow ze Startem (wg regulaminu bramki zdobyte na wyjezdzie licza sie podwojnie jak w meczach pucharowych). Trzeba sie szybko wziac w garsc, bo sytuacja z bardzo komfortowej zrobila sie "na styku", a taki styl gry nie gwarantuje zwyciestw nawet w meczach z Nida i Stala, ktore spisuja sie wcale nie tak zle (vide ostatnia kolejka).

Coz... po takiej serii wygranych musiala przyjsc jakas porazka - szkoda, ze akurat w sobote ze Startem i ze dwubramkowa. Liczylem na remis, ale nie udalo sie. Oby to nie byl glebszy kryzys jaki ostatnio przechodzil wlasnie chocby Start czy Okocimski. Teraz trzeba goraco dopingowac naszych zawodnikow juz w najblizsza sobote i w kolejnych meczach, bo sytuacja nie jest zbyt wesola i ten doping bedzie bardzo potrzebny. Liga jest w tym sezonie taka, ze kazdy moze wygrac z kazdym i do konca bedziemy mieli emocje.

A co do stadionu Startu... rzeczywiscie tragedia - obiekt po czesci przypomina stadion Dunajca w Nowym Saczu i troche sie dziwie, ze komisja licencyjna dopuszcza takie stadiony do II ligi, ktora miala sie wiazac z wyzszymi wymaganiami takze w tym zakresie. Na pewno w I lidze, gdyby Start awansowa, takie cos juz nie przejdzie.

Co jeszcze warto podkreslic to dobra postawe sedziego (obiektywny, nie przeszkadzal za bardzo w grze, panowal nad sytuacja na boisku) i obiektywna publicznosc, ktora szanowala obie druzyny, podchodzac z respektem do naszego zespolu jako lidera, o czym juz pisalem na poczatku.

Pozdrawiam.
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
RydzSmigly


Dołączył: 01 Lis 2004
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 21:55   

Gole w prezencie

Start Otwock - Sandecja Nowy Sącz 2-0 (1-0)

1-0 Endzelm 35

2-0 Kuźmińczuk 57

Sędziował Mariusz Wiśniewski (Olsztyn). Żółte kartki: Endzelm - Berliński. Widzów 800.

Start: Bułka - Bobrowski, Jędrzejczyk, Szwed, Nowotka - Warszawski, Kęska (82 Choiński), Stańczuk, Kuźmińczuk (73 Karaś) - Luke Uzoma, Endzelm (65 Sobótka).

Sandecja: Kozioł - Makuch, Frohlich, Lauko, Powroźnik - Zawiślan (59 Broź), Zawadzki (59 Skrzypek), Berliński, Gawęcki, Piegzik (59 Fabianowski) - Bania.

- Żeby grać ofensywnie, nie trzeba koniecznie wystawiać dwóch napastników - przekonywał przed meczem trener Sandecji Robert Moskal, znajdując w przedniej linii swego zespołu miejsce dla jednego tylko gracza - Piotra Bani. Strategia szkoleniowca spodziewanego skutku nie przyniosła. Sądeczanie, owszem, przez większą część spotkania prowadzili równy bój z bezpośrednim kontrkandydatem do awansu, zeszli jednak z murawy pokonani. O ich niepowodzeniu zadecydowała indolencja strzałowa, a przede wszystkim kardynalne błędy popełnione przez bramkarza i obrońców.

Odnosząc się do pierwszej z wymienionych przyczyn porażki, zaznaczyć należy, że przed golowymi szansami stawali przed przerwą Dariusz Gawęcki w 6 i 34, Makuch w 22, Piegzik w 40 oraz Berliński w 45 min. Zawodnikom z Nowego Sącza albo brakowało precyzji, albo udanie interweniował Dawid Bułka. Miejscowi odpowiedzieli niecelnym półwolejem Jana Endzelma w 19 min i... bramką tego zawodnika, zdobytą w cokolwiek kuriozalnych okolicznościach.

W 47 min Paweł Nowotka trafił w poprzeczkę, a 10 min później Start prowadził już 2-0. Sądeczanie przystąpili wówczas do trochę spóźnionego szturmu. Jedynym jego efektem były wszak o centymetry chybione strzały Gawęckiego w 71 i Brozia w 72 min. W końcówce gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale po akcjach Sebastiana Kęski w 79 i Sobótki w 86 min świetnym refleksem popisywał się Marek Kozioł. (dw)

Jak padły bramki

1-0 Bułka wykopał piłkę na połowę Sandecji. Miroslav Lauko pewnie zażegnałby niebezpieczeństwo, ale z bramki niepotrzebnie wybiegł Kozioł i Endzelm wrzucił mu z 20 m futbolówkę "za kołnierz".

2-0 Po dośrodkowaniu Endzelma Gawęcki strącił piłkę głową pod nogi Krzysztofa Kuźmińczuka, który natychmiastowym strzałem po ziemi z 14 m nie dał szans bramkarzowi Sandecji na skuteczną interwencję.

Dariusz Dźwigała, Start:

- Cieszę się, że przełamaliśmy złą passę, prezentując przy okazji kawałek niezłej piłki. Za wyjątkiem pierwszego kwadransa kontrolowaliśmy sytuację na boisku, choć przyznaję, że obydwie bramki nie były efektem płynnych akcji. Najważniejsze, że nie wypadliśmy z walki o I ligę.

Robert Moskal, Sandecja:

- Sprezentowaliśmy gole gospodarzom. Mam o to pretensje do bramkarza oraz obrońców. Cóż, taki jest sport - czasami uznać trzeba wyższość przeciwnika, chociaż nie byliśmy od niego gorsi, tocząc najlepszy wyjazdowy mecz w rundzie wiosennej. Do końca sezonu pozostało 6 kolejek. Wszystko może się jeszcze wydarzyć. Jestem jednak przekonany, że ta porażka niczego nie zmieni w ukierunkowanej na zwycięstwa postawie mojego zespołu.

(DW)

Źródło Dziennik Polski
_________________
1910
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
DNL

Dołączył: 09 Paź 2004
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 17:14   

http://mkssandecja.pl/ind...id=51&Itemid=79
[Profil] [PM]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Archiwum » KKS Sandecja Nowy Sącz » Start Otwock - Sandecja
[ ZAMKNIĘTY ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 0.06 sekundy. Zapytań do SQL: 20