Przesunięty przez: internacionale Nie Wrz 05, 2021 19:37 |
SANDECJA : Motor Lublin |
Autor |
Wiadomość |
darecki_78
Dołączył: 21 Mar 2009
|
Wysłany: Nie Sie 16, 2009 19:54
|
|
|
ja powiem tyle niech ktoś siedzi gdzie chce i dopinguje jak chce ale cwaniak owanie do kibiców z motoru czy kszo jak to było widziane nie powinno mieć miejsca powinno kilku chłopaków na następnym meczu u nas podejść i wypłacić kilka klapsów nie kumatym i będzie spokój, bo reszta będzie się bała. pozdrawiam ( tak dawniej było i kazdy wiedział o co chodzi) |
_________________ W jednym mieście wychowany, w jednym klubie zakochany. |
|
|
|
 |
DNL
Dołączył: 09 Paź 2004
|
|
|
|
 |
x_cite

Dołączył: 03 Lis 2004
|
Wysłany: Nie Sie 16, 2009 21:41
|
|
|
Panowie włączcie sobie i posłuchajcie od 17 minuty relacji tv-ns!!!!!!! Po prostu wymiata doping!!!!! kur** aż ciary idą po plecach!!!! taki doping to nie I liga to ekstraklasa!!!! chodzę już 17 lat na Sandecję, ale czegoś takiego jak w I połowie nie słyszałem nigdy:) II połowa z deczka słabsza co nie umniejsza w niczym;) |
|
|
|
 |
radek
Dołączył: 21 Paź 2008
|
Wysłany: Nie Sie 16, 2009 22:59
|
|
|
i ciągły problem z dopingiem zaraz po przerwie dla niektórych 15 minut to za mało żeby załatwić jakieś tam sprawy a potem wychodzi 10 min bez dopingu bo wszyscy schodzą. Co do C to jest tam sporo osób ze starej ekipy którzy sami bluzgali na motor. Cieszmy sie z takiego dopingu jaki mamy bo jak niebyło drugiej strony to też było be. |
|
|
|
 |
bacin
Dołączył: 21 Mar 2009
|
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 08:20
|
|
|
Oby nie dawać byle powodu do interwencji panom polucjantom, bo będzie kwas, a tylko na to czekają. Agresję tłamsić w zarodku, a tym, którzy nie panują nad nerwami, polecam MMA albo mniej drastyczny Fight Night na Playstation.
Co do dopingu...Niosło go ponoć na Aleje Wolności. Nie wiem, w które ich miejsce, ale słyszany tam był na 100%. Piękna sprawa :) |
|
|
|
 |
adamek H
Dołączył: 23 Wrz 2007
|
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 09:08
|
|
|
w bloku na klasztornej tez dosc dobrze podobno słyszany:) |
|
|
|
 |
Bianconeri
Dołączył: 06 Paź 2004
|
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 09:17
|
|
|
Podobno na stacji MIR również ...
Czas najwyższy zakończyć ten temat, część rzeczy się tak czy tak wyjaśni indywidualnie tudież grupowo :D, aktualny jest temat o meczu z MKS Kluczbork. |
_________________ GDZIE KUCHAREK SZEŚĆ TAM WIÓRY LECĄ |
|
|
|
 |
radziufan
from cradle to grave

Dołączył: 01 Lis 2004
|
Wysłany: Pon Sie 17, 2009 11:17
|
|
|
Komplet punktów został w Nowym Sączu
W Nowym Sączu spotkały się zespoły, które w obecnych rozgrywkach nie wznosiły jeszcze rąk w górę na znak triumfu. W tym meczu jednak zdecydowanym faworytem była Sandecja. I po dość wyrównanym meczu, piłkarze beniaminka zdobyli pierwsze trzy oczka w sezonie, umacniając Motor Lublin na pozycji czerwonej latarni.
Sobota, 15 sierpnia
SANDECJA NOWY SĄCZ - MOTOR LUBLIN 2:0 (1:0)
JAK PADAŁY BRAMKI
1:0 Dariusz Zawadzki 24. (karny)
W polu karnym sfaulowany został Dawid Skrzypek. Arbiter spotkania natychmiast pokazał na "wapno". Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Dariusz Zawadzki
2:0 Przemysław Żmuda 81. (samobójcza)
Strzał Borovicanina spadł na głowę niefortunnie interweniującego Żmudy. Robert Mioduszewski mógł tylko z politowaniem spojrzeć na kolegę i wyjąć piłkę z siatki.
JAK MOGŁY PAŚĆ BRAMKI
Fabianowski wpadł na początku spotkania z piłką w pole karne, ale nienagannie zachwali się obrońcy i wybili mu piłkę.
W 59. minucie o bramkę z ostrego kąta chciał pokusić się Bróź. Ale doświadczony Mioduszewski nie dał się zaskoczyć.
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA
Rzut karny był zbawienny dla poddenerwowanych piłkarzy Sandecji. Po objęciu prowadzenia piłkarze z Nowego Sącza kontrolowali grę i nie dopuścili do straty bramki.
Mecz z Motorem został uznany przez organy bezpieczeństwa jako spotkanie podwyższonego ryzyka. Jednakże kibice z Nowego Sącz myśleli tylko o kibicowaniu, a na stadionie trwało święto z okazji premierowej wygranej Sandecji.
KLUCZOWI ZAWODNICY
Dariusz Zawadzki (Sandecja) - piłkarze z Nowego Sącza stanowili w tym meczu kolektyw. Nie było mocnych, aby dziś rozbić tą ekipę. Nikt specjalnie się nie wyróżniał, ale brawa należą się Zawadzkiemu za wygraną próbę nerwów z Mioduszewskim.
Marcin Syroka (Motor)- wraz z Robertem Mioduszewskim wyróżniali się z przeciętności Motoru. Walczący i niecelnie strzelający Syroka to było za mało na chociażby punkt na gorącym terenie w Nowym Sączu.
SYTUACJA PO MECZU
Sandecja
Cztery punkty po trzech kolejkach to przyzwoity rezultat. Teraz przyszedł czas jednak na jakąś zdobycz punktową poza Nowym Sączem.
Motor
Lublinianie nadal bez punktów. Ich sytuacja robi się bardzo ciężka, tym bardziej, że w klubie pieniędzy na wzmocnienia nie ma.
Adrian Łęczycki
zrodlo; futbol.pl |
_________________ 1910 - 2010 ...STO LAT HISTORII KTÓRĄ WY TWORZYCIE - BIAŁO-CZARNYCH SERC NIEŚMIERTELNE BICIE!!!
 |
|
|
|
 |
|