Przesunięty przez: internacionale Nie Wrz 05, 2021 19:30 |
BILETY |
Autor |
Wiadomość |
pepelek [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 15:02 BILETY
|
|
|
Witam
Zaczynam właśnie chodzić na mecze Snadecji i mam pytanie, czy bilety w kasach sprzedawane są powyżej 18lat? tzn czy moge sam pójść na mecz jeżeli nie mam ukonczonych 18 lat? |
|
|
|
 |
kolafy
Dołączył: 06 Paź 2004
|
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 15:08
|
|
|
Chyba poniżej 12 lat musisz mieć opiekuna prawnego, a tak to normalnie sprzedają w kasach bilety na mecze. |
|
|
|
 |
pepelek [Usunięty]
|
Wysłany: Sro Wrz 23, 2009 21:13
|
|
|
Dzięki za odpowiedź mam 14 |
|
|
|
 |
grubas_KKS
Globetrotter
Dołączył: 25 Gru 2004
|
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 16:55
|
|
|
Ja pamiętam jak Sandecja grała w 2 lidze chyba to był 1992r czy 1993r jak stałem wraz z moimi "ziomami" (średnia wieku może 10lat) i pytaliśmy każdego przed wejściem czy możemy wejść z kimkolwiek na mecz i żeby potwierdził że jest naszych opiekunem prawnym hehe Zawsze się udawało wejść na meczyk hehe
[ Dodano: Czw Wrz 24, 2009 16:57 ]
PS.To nie tylko w tych latach latach stosowaliśmy ten wariant hehe Później już inaczej się kombinowało żeby dostać na mecz.... |
_________________ ...::: Futbol Club Barcelona :::.. |
|
|
|
 |
Owca
Nabijacz postów

Dołączył: 09 Paź 2004
|
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 17:12
|
|
|
Hehe.. Gruby, ja robiłem tak samo :D "Metoda na dziadka" zawsze zdawała egzamin :D |
_________________ Chłopaczyny których nie licze a na których licze.. YG'04
Móżdżku, co będziemy robić dziś w nocy?
To co zawsze Pinky, będziemy opanowywać świat! |
|
|
|
 |
polak_ns
Dołączył: 25 Wrz 2007
|
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 19:14
|
|
|
Więc dziadki z sektora A to nie tylko trenerzy :) wielu ich "wnuków" jest/było w młynie :D |
|
|
|
 |
By3ekns
NP'07
Dołączył: 24 Sie 2007
|
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 20:25
|
|
|
mnie na "dziadka" udalo sie wejsc jeszcze z 4 lata temu jak mialem 17 lat hehehehe :D |
|
|
|
 |
internacionale

Dołączył: 05 Paź 2004
|
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 21:32
|
|
|
W latach 90-tych, szpara w płocie między siatką a trawą na wysokości dzisiejszego ZOO, była na tyle duża że prawie na każdy mecz tamtędy się prześlizgałem :)
Ale bywało też tak że wchodziłem górą przez drut kolczasty gdy cieć się nie patrzył :)
W połowie lat 90-tych niestety zaczeli smarować płot czymś "ala klatka w brzesku" i trzebabyło kombinować już inaczej... |
|
|
|
 |
maro
Dołączył: 21 Cze 2009
|
Wysłany: Czw Wrz 24, 2009 21:41
|
|
|
A w latach 80-tych w kwestii wpuszczania na stadion małolatów był zupełny luz.Ale to były czasy... |
|
|
|
 |
|