Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Cudowne lata 80/90
Autor Wiadomość
ERNESTO

Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 10:41   Cudowne lata 80/90 [Cytuj]

Wizytujac youtube trafilem na fajny kawalek Eldo "Dziecinstwo" http://www.youtube.com/watch?v=q6iK38USqvo ... i mnie naszlo na wspomninki ;)

Wiele aktywnych tu osob urodzilo sie w latach 80 poprzedniego stulecia ...
Osoby urodzone w latach `90 nie potrafia zapewne sobie wyobrazic zycie bez internetu i komorki, a co my mielismy ? Jak zajmowalismy czas ? Co bylo specyficzne dla naszego dziecinstwa ?

No wiec tak:
- do roku 90, moze 91 do szkoly chodzilo sie w chalatach, na ktorych na ramieniu trzeba bylo miec przyszyta tarcze szkoly
- praktycznie w latach 80 nie bylo zadnych slodyczy, wiec zawsze sie czekalo na jakies paczki od "cioci z Ameryki/Niemiec" (choc ja akurat nigdy nikogo nie mialem zagranica, za to sasiadka i kuzynka od czasu do czasu podrzucily jakies rarytasy), w ktorych zazwyczaj byly żelki czy inne gumy-kulki, pozniej jak juz zaczely pojawiac sie slodycze, to z najbardziej kultowych: wafelki kukuruku, gumy turbo, gumy donald, czipsy star foods i zwykle chrupki kukurydziane. Gumy Turbo bardzo dlugo trzymaly smak, a w srodku zawsze byl obrazek auta/motoru. Praktycznie wszyscy je kolekcjonowali - pozniej zarowno Kukuruku, jak i gumy Turbo szlag trafil, bo ogloszono, ze sa rakotworcze i juz nigdzie nie mozna bylo ich dostac
- jak ktos jechal na Wegry, do NRD lub RFN, to przywozil co tylko sie dalo, z kolei wyjazd na Ukraine zawsze wiazal sie z pozbyciem sie wiekszosci towarow - na wycieczki z Polski zawsze czekal komitet powitalny, czakajacy aby im cos odsprzedac
- praktycznie nie bylo stacji benzynowych - ja pamietam tylko jedna na Nawojowskiej, bodajze w okolicach Optimusa, tylko po drugiej stronie ulicy. A to, ze byla stacja wcale nie oznaczalo, ze jest na niej paliwo. Dlatego ludzie mieli duze kanistry (do 20 l) i wozili je ze soba, aby zatankowac. Bo nie bylo wiadomo kiedy znow bedzie paliwo na stacji :) Poza tym zdaje sie, ze paliwo bylo na kartki (jak zreszta wiekszosc towarow)
- pochody 1 majowe
- poczatkiem lat `90 szczytem techniki byl kolorowy telewizor ;)
- gralo sie w kolarzyki/kapsle - za pomoca kredy rysowalo sie trase, na kapslach od srodka malowalo sie flagi i kazdy "pstrykal" swojego kapsla, az do mety. Dziewczyny skakaly w gume (na jakies piatki, dziesiatki), albo w klasy ... tam sie chyba rzucalo kamieniem, a potem skakalo w okreslony sposob
- z rzeczy elektronicznych, to pamietam te ruskie zabawki z 4 przyciskami, gdzie sie bylo wilkiem i lapalo sie jajka spuszczane przez zajaca :) Na tej samej zasadzie byly tez inne gry - pamietam tylko ta i osmiornice (trzeba bylo kolo niej przejsc i wykrasc skarb :) ), pozniej jeszcze byly roznego rodzaju Tetrisy i inne gierki, ale te pierwsze ruskie byly najlepsze :D
- Commodore C64 z magnetofonem, gdzie trzeba bylo ustawiac glowice (za pomoca malutkiego srubokrecika) - patrzylo sie na ekran, zeby pasy podczas wgrywania szly w miare rownolegle, rownoczesnie modlac, zeby sie gra wgrala (konkretna gra to ok. 30 obrotow w magnetofonie :) ). Z Atari tez byly jakies podobne przeboje, ale mialem do czynienia tylko raz :) Pozniej weszla Amiga i przebojem stalo sie Sensible Soccer ...
- Nawiasem mowiac, ze wzgledu na to, ze nie bylo komorek, to czasem szlo sie po lekcjach do kumpla na taki seans Sensible`a, a rodzice nie byli w stanie sprawdzic gdzie jestesmy ... nawet stacjonarny telefon nie byl dostepny wszedzie (choc czasy Amigi to juz ok. `93-`94, wiec juz wiekszosc telefon miala raczej)
- W cholere czasu spedzalo sie na polu grajac w noge, sledzia, beki czy zoske - zwyczajowo codziennie, jesli tylko pogoda dopisywala, po lekcjach grywalismy w noge. W zasadzie tylko w deszczu nie gralismy, snieg nam nie przeszkadzal :)
- Nikt nigdy nie slyszal o zadnych alergiach, dysleksjach, dysgrafiach itp ... znaczy akurat u nas w klasie jeden dyslektyk (autentyczny, nie "z papierem") byl, ale to byl jedyny taki przypadek jaki w ogole poznalem z ta przypadloscia
- Mlodych ludzi jakos nie ciagnelo do alkoholu, co prawda na komersie (zakocnzenie 8 klasy) pare osob cos tam wypilo, ale tylko 1 "zbyt wiele" :) Na komersach bylo to normalne, dlatego pozniej zostaly zakazane przez dyrekcje ;) Tak czy inaczej wiekszosc znajomych kontakt z alko miala dopiero w LO, podczas gdy dzis chyba nie ma 12 latka, ktory nie sprobowalby przynajmniej piwka
- na przerwach gralo sie w zbijaka/sledzia (w koleczku sie odbijalo, ten kto spieprzyl szedl do srodka, reszta sobie odbijala i w koncu ktos zbijal, probojac trafic osoby w srodku - jak nie trafil, dolaczal do srodka. Gdy osoba ze srodka zlapala pilke, to wszyscy wychodzili, a ten ktory ostatni odbil szedl "za kare" do srodka)
- naklejki Panda, a pozniej inne "Panini" z pilkarzami - wszyscy sie nimi wymieniali, zeby tylko uzbierac caly album, choc chyba nie znam nikogo komu sie to udalo :) ... dziewczyny kolekcjonowaly naklejki z lalkami Barbie (bodajze z gum).
- wybuch reaktora w Czarnobylu i kazdy musial pic plyn Lugola ... nawiasem mowiac na "efekt Czarnobyla" padl moj pies (dotyczylo to wielu zwierzat, ktore spedzaly wiekszosc czasu na polu)

To tylko pare wspominkow z ciekawych lat, mam nadzieje, ze temat chwyci i ktos cos dopisze :) Sorry za brak chronologii, ale pisalem na biezaco co mi sie przypominalo :)
[Profil] [PM]
 
 
ERNESTO

Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 10:57    [Cytuj]

Aaaa ... i Cytrusek !! To byl napoj :) Po wfie zawsze sie szlo w jakies 5 osob na pobliskie osiedle, do sklepu "Bolo" :) kupowalo sie Cytruska na miejscu i pilo na zmiane :) Szklana butelka, bodajze 1,5 l.
[Profil] [PM]
 
 
kls86


Dołączył: 07 Lut 2008
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 13:23    [Cytuj]

Ja jestem trochę młodszy, lat 80tych nie pamiętam ale 90te już tak.
-rano oglądało się Domowe Przedszkole, pamiętam też takiego Pana Tik Taka, Kulfona i Monikę ? jakoś tak, Teleranek. No i kultowe bajki jak Jata Man, taki maly koszykarz Dżidżi, o takim robocie Dajmos no i kultowy Kapitan Tsubasa. Później na takiej stacji co teraz nazywa się TVN7 a wtedy RTL7 leciał Dragon Ball.
-pamiętam też że kupowało się takie paczki z naklejkami o dinozaurach i wklejało do takiego specjalnego albumu.
-w sklepach ale to juz póżniej najtańsze lody Lulek. Najtańsze jakie mogły być, chyba 40 gr, no i gumy kulki z 10 gr.
-każdy chłopak, zresztą teraz też musiał mieć jakąś koszulkę piłkarza. Ja pamiętam miałem Djorkaefa z Interu. Overmarsa pomarańczową holenderską, i Andrzeja Rudego z Ajaksu.
Narazie tyle co sobie na szybko przypomniałem.
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
ERNESTO

Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 14:29    [Cytuj]

dwa kanaly TV, pozniej dorzucono Polsat - ten zaczynal nadawanie od 16:00, lecialy w nim w zasadzie same seriale, z czego pamietam tylko "Wiezniarki" :)

Z seriali emitowanych w TVP byly:
"Dynastia"
"Cudowne lata"
"Polnoc-Poludnie"
"Bonanza"

Konkretny byl program o matematyce z udzialem Sigmy i Pi, przybyszami z "matplanety" :)

Pamietam, ze jak bylem w przedszkolu, zawsze na obchody dnia gornika (Barbórki) - bodajze 4 grudnia - musielismy robic takie czapki co chyba orkiestra gornicza nosila :) A moze wszyscy gornicy mieli takie (od swieta) ? I mowiono nam jaka to ciezka praca itp. Ciekawe czy nadal dzieci tworza takie czapki w przedszkolach :) Swoja droga kleilo sie to klejem biurowym, ktory niemal wszystkie dzieci jadly, bo mial slodkawy posmak :)

Jak sie uzywalo telefonu i dzwonilo na Gorzkow, to trzeba bylo zadzwonic na centrale i powiedziec z jakim numerem wewnetrznym chce sie rozmawiac :) Swoja droga podobnie bylo z miedzymiastowymi chyba :)
[Profil] [PM]
 
 
hanys
Oda do Śląskości


Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 14:46    [Cytuj]

ehh to byly lata dziecinstwa....

Obowiązkowo w przedszkolu czapki na Barbórkę, w TV Dynastia, 5-10-15, Teleranek czy TIK TAK, raz nawet bylem na ich przedstawieniu w jakims teatrze w Katowicach.

W czwartki wieczorem leciał He-man a potem w przedszkolu zamienialismy kolegę w niezwycięzonego kota....

Fartuchy w szkole z tarczą i przy dobrych wiatrach plakietką wzorowy uczeń, dzienniczki ucznia,

wiecej nie pamietam na te chwile
_________________
Nas nie obchodzi co o nas myślicie
My się bawimy i was pierdolimy

Śląskości Ty nad poziomy wyfurgnij

Hanys - uokryślyńy czowjeka, kery uod pokolyńůw mjyszko we Ślůnsku a mo śe za Ślůnzoka. Czynsto Hanys to je tyż Ślůnzok, kery mjyszko poza grańicůma Ślůnska. Pojyńće Hanys uobmyślili Poloki a wźyno śe uod mjymjeckigo mjůna Hans, co mjało uoznaczać, iże Ślůnzoki sům Mjymcůma. Mjało być uůne uobraźliwe, nale przijino śe skiż podkryślyńo uodrymbnośće Hanysůw.
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
   
 
maro

Dołączył: 21 Cze 2009
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 15:30    [Cytuj]

Kto pamięta ''ZWIERZYNIEC''w poniedziałkowe popołudnie z Michałem Sumińskim albo ''PIĄTEK Z PANKRACYM''w...piątek.Rano w sobotę była ''SOBÓTKA''a o 13-tej na dwójce leciało 5-10-15.Pamiętam jak przez mgłę STUDIO 2,które prowadzili Bożena Walter,Tadeusz Sznuk,Edward Mikołajczak oraz niezapomniany Tomasz Hopfer.Wyciąwszy z kalki dwie jedynki,naprasowywałem je na białą koszulkę i dumnie w niej paradowałem.W ówczesnej reprezentacji z tym numerem grał Włodzimierz Smolarek.W ''mleczaku'' na Klasztornej były najlepsze na świecie lody ''bambino''a w niedzielę stało się w ogromnych kolejkach po lody od KORALA,który miał drewnianą budkę na Królowej Jadwigi.Na jabłka chodziliśmy do sióstr(BIAŁY KLASZTOR)...MEA CULPA.W zimie sanki z'' cmentarnej ''(obecnie Cmentarz Gołąbkowicki) lub górka na ''wiosce indiańskiej''.A sama WIOSKA INDIAŃSKA,kiedy jeszcze istniała w centrum osiedla MILLENIUM to był prawdziwy WILD WILD WEST...
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
kolafy

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 18:04    [Cytuj]

No stare dobre czasy akurat się tam łapie i pamiętam trochę z tego...

Mój rocznik 85 był rokiem specyficzny wtedy to chyba nastąpił taki przełom przykładem jest to że byliśmy ostatnim rocznikiem który zaliczył 8 klasę był to rok 2000 i po nas już było gimnazjum, większość rzeczy o których pisał Ernesto pamiętam, tą grę w piłę w kolaże, pamiętam też takie gry jak zdobywanie, litery gdy to dzieliło się na dwie drużyny każdy miał literę i przeciwna drużyna musiała złapać osobę, a potem od niej wymusić literę następnie z tych liter ułożyć hasło. Lany poniedziałek też był inny zupełnie niż teraz i każdy do tego podchodził spokojnie z przymrużeniem oka, a teraz Policja, zawijanie itd.
Czasy podstawówki to faktycznie też inna sprawa jak ktoś miał flachę na wycieczce czy szlugi to się z partyzanta piło albo paliło całymi ekipami po lasach bo o taki towar było ciężko trzeba było starszych kolegów prosić żeby zakupili to, a teraz jaranie, feta i ch** wie co jeszcze na wyciągniecie ręki
Pamiętacie karteczki z notesików chyba każdy to zbierał hehehe
No i najważniejsze wtedy to były czasy na Sandecji ehhhh może to nie temat ale musiałem do tego nawiązać nie było wtedy Boga dla nas nad Sandecję, nad Cześka Głucha, nad Andrzeja Dorulę i resztę kopaczy z tamtych czasów, a gdy się stało w młynie to człowiek był dumny z siebie jak by zdobył Mistrza Świata, a dla dzieciaka 12 letniego nie było to łatwe nie każdy miał tam dostęp, a pamiętam jak dziś mecz z Wisłoką, Glinikiem czy Unia gdy młyn był jeszcze na łuku...

http://www.youtube.com/watch?v=zUiCDVraRQ8
[Profil] [PM]
 
 
krochmal


Dołączył: 08 Maj 2008
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 18:30    [Cytuj]

-- woda z woreczka pita przez rurkę ;);

-- wata cukrowa ;

-- Niewolnica Isaura :);

-- finał Igrzysk w Barcelonie gdzie jak dziś pamiętam okrzyk niosący się bo golu bodaj Juskowiaka(albo Kowalczyka-nie jestem pewny) i potem tą ciszę w mieszkaniach po stracie bramki na 3:2;

-- bieganie po chaszczach w miejscu dzisiejszego komisu koło Sandecji, które pierwotnie miało być lodowiskiem jak zbyt się mocno piłkę udrerzyło:);

-- aparaty telefoniczne najpierw na monety, potem specjalne żetony a w końcu na karty, które przetrwały do lat obecnych;

-- mecz "Orłów Górskiego" w Nowym Sączu - to było wydarzenie jak święto traktowane w Nowym Sączu;

-- w domach to ciężko było spotkać (o ile były wogóle) aparaty na wybieranie tonowe - głównie takie fajne z tarczą do wykręcania numerów ;)

-- wielkie show jakie wiązało się z pożegnaniami Sejuda czy Olszewskiego jak przechodzili do wyższych lig i pokazowe mecze z tymi drużynami (o ile mnie pamięć nie myli to do Karpat Krosno i Unii Tarnów)

-- Atari 65XE i nieśmiertelny magnetofon z grami na kasetach oraz ładowanie poprzez wciskanie START+OPTION :)

-- Bravo Sport i hit wtedy tzw plaster na nos "ułatwiający oddychanie" :)

-- gumy do żucia Turbo i kolekcjonowanie "zdjęć" samochodów :)

to chyba narazie tyle :) może jeszcze coś sobie przypomnę :)
to były czasy :)
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
x_cite


Dołączył: 03 Lis 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 20:45    [Cytuj]

A ja nie zapomnę wybuchu w Czarnobylu! Kurde to była akcja - mimo iż byłem dzieckiem odczuwało się grozę i powagę sytuacji - dawali taki niedobry płyn Lugola! fujjj a co do tych wspomnień o których piszecie to łezka w oku się kręci. Aha mega jazda była z butów Relax i Sofix kto miał takie obuwie był kozak:D
[Profil] [PM]
 
 
internacionale


Dołączył: 05 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 14, 2009 22:35    [Cytuj]

x_cite napisał/a:
A ja nie zapomnę wybuchu w Czarnobylu! Kurde to była akcja - mimo iż byłem dzieckiem odczuwało się grozę i powagę sytuacji - dawali taki niedobry płyn Lugola! fujjj a co do tych wspomnień o których piszecie to łezka w oku się kręci. Aha mega jazda była z butów Relax i Sofix kto miał takie obuwie był kozak:D


Akurat płyn lugola mile wspominam - bardzo mi smakował. Odnośnie innych wspomnień to za kilka dni wrzucę posta "z moimi najlepszymi fragmentami". Postaram się także o jakieś fotografie. Oj były czasy, byly...
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
 
 
koper

Dołączył: 23 Sie 2009
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 09:41    [Cytuj]

A pamietacie mlynki do kawy ???? Zeby rodzice wypili ze znajomymi kawe trzeba bylo zmielic ziarnista kawe.... i do tego te pamietne dolewki po trzy razy :-)))))
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
Ad@ś=)


Dołączył: 08 Kwi 2006
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 10:34    [Cytuj]

Ja wrzuce pare nutek z mojego dziećiństwa...
http://www.youtube.com/watch?v=KDEl2ErUAM0
http://www.youtube.com/watch?v=xn9hwZWt9r8
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Ehh... to były czasy:)
[Profil] [PM]
   
 
polak_ns

Dołączył: 25 Wrz 2007
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 11:40    [Cytuj]

http://www.youtube.com/watch?v=8IudkzxXC8M moze nie koniecznie w takim wydaniu :)
[Profil] [PM]
 
 
Maerqin

Dołączył: 04 Kwi 2009
Wysłany: Nie Lis 15, 2009 12:04    [Cytuj]

To jeszcze bylo;) http://www.youtube.com/watch?v=HlUnPSl4F58
_________________
> AGAINST MOD€RN FOOTBALL <
[Profil] [PM]
 
 
michump
[Usunięty]

Wysłany: Nie Lis 15, 2009 14:10    [Cytuj]

A Discopolo Live i Disco Relax nie oglądaliście? :D

A tu niespodzianka :)
http://www.youtube.com/watch?v=hL51zNMI-vw
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Hyde Park » Cudowne lata 80/90
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 2 sekundy. Zapytań do SQL: 23