Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Opowiadanie
Autor Wiadomość
Don sanchez
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lis 11, 2005 21:49    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie
 
 
kolafy

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Pią Lis 11, 2005 22:07    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział
[Profil] [PM]
 
 
Don sanchez
[Usunięty]

Wysłany: Pią Lis 11, 2005 22:13    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D"
 
 
RydzSmigly


Dołączył: 01 Lis 2004
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 08:56    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powodu
_________________
1910
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
hanys
Oda do Śląskości


Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 09:34    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz
_________________
Nas nie obchodzi co o nas myślicie
My się bawimy i was pierdolimy

Śląskości Ty nad poziomy wyfurgnij

Hanys - uokryślyńy czowjeka, kery uod pokolyńůw mjyszko we Ślůnsku a mo śe za Ślůnzoka. Czynsto Hanys to je tyż Ślůnzok, kery mjyszko poza grańicůma Ślůnska. Pojyńće Hanys uobmyślili Poloki a wźyno śe uod mjymjeckigo mjůna Hans, co mjało uoznaczać, iże Ślůnzoki sům Mjymcůma. Mjało być uůne uobraźliwe, nale przijino śe skiż podkryślyńo uodrymbnośće Hanysůw.
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
   
 
Owca
Nabijacz postów


Dołączył: 09 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 10:33    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa
_________________
Chłopaczyny których nie licze a na których licze.. YG'04

Móżdżku, co będziemy robić dziś w nocy?
To co zawsze Pinky, będziemy opanowywać świat!
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
hanys
Oda do Śląskości


Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 10:39    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz
_________________
Nas nie obchodzi co o nas myślicie
My się bawimy i was pierdolimy

Śląskości Ty nad poziomy wyfurgnij

Hanys - uokryślyńy czowjeka, kery uod pokolyńůw mjyszko we Ślůnsku a mo śe za Ślůnzoka. Czynsto Hanys to je tyż Ślůnzok, kery mjyszko poza grańicůma Ślůnska. Pojyńće Hanys uobmyślili Poloki a wźyno śe uod mjymjeckigo mjůna Hans, co mjało uoznaczać, iże Ślůnzoki sům Mjymcůma. Mjało być uůne uobraźliwe, nale przijino śe skiż podkryślyńo uodrymbnośće Hanysůw.
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
   
 
Don sanchez
[Usunięty]

Wysłany: Sob Lis 12, 2005 15:07    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :D
 
 
kolafy

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Pon Lis 14, 2005 10:40    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników
Ostatnio zmieniony przez kolafy Pon Lis 14, 2005 10:59, w całości zmieniany 1 raz  
[Profil] [PM]
 
 
hanys
Oda do Śląskości


Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Pon Lis 14, 2005 10:48    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników i wyciagnal swoj pistolet na wode i zaczal
_________________
Nas nie obchodzi co o nas myślicie
My się bawimy i was pierdolimy

Śląskości Ty nad poziomy wyfurgnij

Hanys - uokryślyńy czowjeka, kery uod pokolyńůw mjyszko we Ślůnsku a mo śe za Ślůnzoka. Czynsto Hanys to je tyż Ślůnzok, kery mjyszko poza grańicůma Ślůnska. Pojyńće Hanys uobmyślili Poloki a wźyno śe uod mjymjeckigo mjůna Hans, co mjało uoznaczać, iże Ślůnzoki sům Mjymcůma. Mjało być uůne uobraźliwe, nale przijino śe skiż podkryślyńo uodrymbnośće Hanysůw.
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
   
 
Owca
Nabijacz postów


Dołączył: 09 Paź 2004
Wysłany: Pią Gru 02, 2005 17:11    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników i wyciagnal swoj pistolet na wode i zaczal panikować, gdyż pistolet nie był napełniony
_________________
Chłopaczyny których nie licze a na których licze.. YG'04

Móżdżku, co będziemy robić dziś w nocy?
To co zawsze Pinky, będziemy opanowywać świat!
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
bolohools
[Usunięty]

Wysłany: Nie Gru 11, 2005 20:55    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników i wyciagnal swoj pistolet na wode i zaczal panikować, gdyż pistolet nie był napełniony nabojami tylko kamieniami...
 
 
Boczek_YG
[Usunięty]

Wysłany: Czw Paź 19, 2006 20:43    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników i wyciagnal swoj pistolet na wode i zaczal panikować, gdyż pistolet nie był napełniony nabojami tylko kamieniami...które wykopały chinskie sieroty ...
 
 
SAczers1_ns
[Usunięty]

Wysłany: Wto Paź 31, 2006 19:32    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników i wyciagnal swoj pistolet na wode i zaczal panikować, gdyż pistolet nie był napełniony nabojami tylko kamieniamiktóre wykopały chinskie sieroty ...z pobliskiego kamieniołomu...
 
 
Boczek_YG
[Usunięty]

Wysłany: Wto Paź 31, 2006 20:10    [Cytuj]

Pewnego dnia szedł sobie kibic ulicą wyciągnął szalik i zaśpiewał hej hej SANDECJAAAA pod stadionem X wypełnionym po brzegi piknikowcami. Złowrogie spojrzenia i czeskie fryzury,wyglądali niczym homoseksualiści którzy usiłowali zdobyć baterie do wibratorów które miały im rozruszać BIIIIP zwieracze. Niestety baterii nie zdobyli więc zaczeli sobie dogadzać nie używając ich co prawie wywołało zamieszki na trybunach,jednak interwencja służb mundurowych nie przyniosla rezultatu co doprowadziło do wezwania byłego komendanta miejskiego kręgu konfidentów który miał białą pałkę w kształcie penisa którą codziennie umilał sobie trudne życie starszego gejowego stowarzyszenia umarłych poetów w Dobrej koło Limanowej. Kibic był zdruzgotany tym co zobaczył więc usiadł na krześle, a krzesło było złamane tak jak i jego słaba psychika. Nagle usłyszał kroki to zbliżała się niezidentyfikowana postac, która miała wystającą z rękawa breche o kolorze szarokoperkowym. Kim jestes ? spytał kibic nie uzyskal odpowiedzi wiec sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Tak to jest on, znany w środowisku zboczeniec "krecący śmigłem".Zboczeniec zblizal się do Sąddeckiego chuligana Chłopak wstrzymał oddech i tak mu odwinoł że koleś się nakrył nogami co wywołało aplauz pobliskiej grupy telewizyjnej.Nasz bohater stwierdził iż nie ma sensu zaglądać do kredensu więc zaglądnoł do barku.Znalazl tam 2 butelki tzw napoju bogów spod samiuśkich Taterek i jednym łykiem wypił znaleziony napój który zadziałał jak sok z gumi jagód. Kibic zamienił się w coś co napewno nie przypominało jego normalnego wcielenia. Okazało się że zamienił się w TROLA ale nie takiego bajkowego, tylko trola - kibica... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był zielony i miał dużego czerwonego sutka na środku brzucha, co bardziej przypominało wentylka od "Stara" klaty Bianca i przestrzelonego nosa Wsysacza. Na głowie miał jakiś dziwny kapelusz ktory wygladal jak cylinder. Nogi porośnięte czymś w rodzaju sierści,kibic załozył buty i wyruszył do Paszyna na mecz miejscowego Amatora z mistrzem Bączej Kuniny w szachach podwodnych.Uzbrojił się w cierpliwośc oraz cierpliwość i rozpoczął się mecz o mistrzostwo Ukrainy.Początkowo nasz bohater zachowywał się spokojnie jednak po chwili zaskoczony małą aktywnością zawodników stwierdził że lepiej jechać na wybory prezydenckie w USA. Jak pomyślał tak zrobił i rozpoczął swa kampanię. Zaczął od wypalenia zielonej herbaty granulowanej z miejscowymi plemionami indian, niestety herbata okazała się tak c*** że kibic wyladował w szpitalu z porażeniam mózgowym.Nasz bohater leżał w jednej sali z Mietkiem- robotnikiem z Polski, który był fanem klubu Y. Mietek miał paskudny trąd tu i ówdzie, dlatego probujac dosiegnac swej czarodziejskiej laski, otarł się o naszego kibica i stało się rzeczą niamal pewną że zaraz będzie awantura. Rozjuszony "Sączers" zacisnoł pięści,lecz Mietek mając w ręku kabanosa zaczął sie "składać" i przepraszać ale przeprosiny zabardzo nie pomagały więc nie pozostało nic innego jak tylko zacząc atakować Mietka Robotnika. Cztery z trzech ciosów dosięgły celu.Mietek osunął sie na ziemię... Zadane ciosy okazały się śmiertelne i Mietek był pierwszą ofiarą śmiertelną porachunków kibicowskich w Nowym Sączu. Całe to zdazenie wyemitowała na żywo telewizja Al-Dżazira i wywołało to fale brutalnych pobić na terenie Klewek, gdzie talibowie prowadzą badania nad szerszym zastosowaniem ubijaczki do jajek. Nie zważając na to, nasz bohater dalej trudnil sie w nie bardzo zrozumiałym procederze jakim jest dualizm korpuskularno-falowy w stolcu żuka,ktory zostal skonsumowany przez miejscową babcie pijaczke zwącą się Stasia.W tym czasie Ryszard,majacy ksywe "Pierdziący stojąc" jeździł on taxi a czasami szmuglował ruski koks przez wschodnią granicę, lecz sam kupował zachodni od mocnej grupy przestępczej mającej powiązania z Al-Qaidą.Pewnego pięknego dnia Rychu wyjechał, po codzienna dostawe wegla (czyt. ''sprzęt'' na awanture) jednak podczas tej wyprawy,doszlo do akcji tutejszych niebieskich smerfówz krainy deszczowców koło Wąchocka. Miał szczęscie ze spotkał kumpla z osiedla i razem wyruszyli na awanture. Smerfy widząc ilośc hooliganów przystąpili do połączenia sie i wyruszenia na olimpiade dla niepełnosprytnych organizowaną przez Andrzeja L. ,ktory codzeinnie pali Papierosy marki Red&White i smarował sie masłem orzechowym żeby w TV był spostrzegany jako największy playoy w Sejmie. Niestety było to nie możliwe bo miał 5 lat i kręcone wlosy do tego u ojca w nogach spal i jego skarpetkami narkotyzował sie bo miał bardzo trudne dzieciństwo gdyż mama go kołysała w betoniarce z napisem 'MARCINKOWICE'. Wychowanie mamy dało rezultaty w postaci latania z nozem razem z ekipą Amatora Paszyn za lokalnym rywalem Paszynianki Paszyn która awansowała w lidze hools na 10034 miejsce. Był to ogromny awans najwyższe miejsce w histori, paszyniacy byli bardzo podnieceni tym wyruznieniem ze nie wiedzial jak sie zachowac w takiej chwili ale zdecydowanie naszego bohatera porwało do walki jego ekipe na derbach ''miasta''. Chłopaki dali poprostu niezłego czadu... i do domu wrocili z brązową nartą na gaciach, lecz nawet ona nie przeszkodziła w dobrej zabawie az do konca gdy to nagle dowiedział się że pan Kaczyński został prezeydentem i nasz bohater postanowił go zlikwidować, po czym siegajac do kieszeni krzyknal " Kaczucha mam smoka i nie zawacham sie go uzyc" Owy smok został rzucony w kierunku nowego prezydenta, ten zaskoczony szukał schronienia za swą żoną.A jego żona na to:"Kaczulla policyjny chamie co robisz?" po czym oddalila sie z komisariatu nr. 13 w Warszawie gdzie szalał wspomniany wczesniej smok posiadający wrzody na języku z powodu burzliwej kampanii wyborczej swojego brodatego fumfla Adolfa Hetlera, który z powodu miesiączki zatrzasną się w ubikacji. W kibelku było okno, przez które Po spuszczeniu sie zwiał. Zapieprzał tak szybko ze zgubił swoje wiesniackie wasy oraz swoj typowo paszynianski berecik,ktory dostal od pracownika UOP. Dobiegając do stacji bęzynowej zorientowal sie ze sciga go GESTAPO Adolf wbiegł do stacji po czym krzyknoł k**** gleba skurwysyny jesteście moimi zakładnikami i zalozyl ponczoche tak dla niepoznaki ktora wygladala na nim conajmniej jak guma na flecie Janka Muzykanta. Nasz bohater wyciagnoł bazuke i powiedział: " AstaLavista suckerSSS!!! :D:D",a z niej wyleciala gumowa lala i troche zbielał z tego powoduale po chwili znow byl rzezki i wypoczety poniewaz wciągnął takiego fąsa, że aż jego głowa roz..popsula sie na wszystkie strony swiata lecz niezniechęciło go to do pisania postów w temacie "rymozabawa" :Dale gdy dostał bana od S@NDECJA postanowił rostrzelać wszystkich zakładników i wyciagnal swoj pistolet na wode i zaczal panikować, gdyż pistolet nie był napełniony nabojami tylko kamieniamiktóre wykopały chinskie sieroty ...z pobliskiego kamieniołomu o nazwie " siusixsaolinghao " chinczyki które tam pracowały były zmuszane tez do szycia butów i składania kartonów , pewniego dnia wtrafił tam GIenek z Baczej kuniny skuszony propozycją na łatwy zarobek lecz ....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Hyde Park » Opowiadanie
[ ODPOWIEDZ ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 0.14 sekundy. Zapytań do SQL: 20