Wersja mobilna | Wersja domyślna
Forum kibiców Sandecji Strona Główna
 
 
 
Użytkownik:
Hasło:
Autologin:



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: internacionale
Nie Wrz 05, 2021 19:39
Sandecja - GKS Tychy, sobota 18:00
Autor Wiadomość
kibicKKS

Dołączył: 04 Cze 2010
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 10:23   

Przecież rzecznik prasowy powiedział że Paweł gra tylko dzieki temu że ma najlepsze wyniki wydolnościowe i "gryzie trawę" na treningach... :)

czyżby coś się zmieniło Panie Rzeczniku? Wiem niewdzięczna rola jak każą bronic kogoś kto na każdym kroku udowadnia ze do piłki nożnej się nie nadaje. Współczuje...
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
najdi

Dołączył: 07 Kwi 2006
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 10:25   

nie broniąc Leśniaka bo każdy widział jak gra ale stracone bramki są wina i ida na konto Petrana który stał biernie przyglądając sie jak zawodnik którego krył pakuje 2 brameczki
[Profil] [PM]
 
 
www.megachem.pl

Dołączył: 12 Lis 2008
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 10:43   

Może przynajmniej rysować umie, Andersen je**ny.
_________________
Patologia sektor C.
[Profil] [PM] [WWW]
 
 
Masahiko

Dołączył: 20 Kwi 2006
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 12:17   

najdi napisał/a:
nie broniąc Leśniaka bo każdy widział jak gra ale stracone bramki są wina i ida na konto Petrana który stał biernie przyglądając sie jak zawodnik którego krył pakuje 2 brameczki



eeee nie. Petran grał przecież "chyba najlepszy mecz". To nic, że był wiecznie spóźniony, to nic że ma bramki na sumieniu i że został zmieniony w przerwie. Ale to pewnie kontuzja, bo przecież tak dobrze grał.


Na sucho oceniając grę Leśniaka to można by napisać, że był wolny (biegając wiecznie w jednostajnym tempie - czy to w stronę bramki przeciwnika czy w kierunku Cabaja), anemiczny, spóźniony, bojaźliwy. To właśnie strach jest jego największą przeszkodą. Przez 45min nie podszedł pod grę, chyba ani razu. Był, ale jakby go nie było. Wejście Mroza od razu ożywiło grę. I nawet może nie przeszkadzałaby mi jego obecność gdyby po tym boisku biegał i walczył. Gdyby zostawił całe swoje zdrowie, ale on wyglądał jakby strach spętał mu nogi i nie pozwolił grać. Przerażające i jednocześnie osłabiające drużynę.

Drużyna grała bez pomysłu. Gdy zaczęli się odbijać od solidnej obrony Tyszan to wkradł się chaos. Głównym rozgrywającym był Makuch (sic!). Słabiutko skrzydła - Szeliga, Wiśniewski i Kosiorowski.
_________________
"Mówi się, że każdy, kto daje ludziom złudzenie, że myślą, będzie przez nich kochany, każdy zaś, kto rzeczywiście sprowokuje ich do myślenia, zostanie znienawidzony" - Glenn Tinder
[Profil] [PM]
 
 
x_cite


Dołączył: 03 Lis 2004
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 12:22   

a co stało się trenerowi, że nie dotarł na konferencję ?? ponoć poczuł się źle? coś bliżej w tym temacie?
[Profil] [PM]
 
 
KKS_FAN

Dołączył: 16 Paź 2010
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 12:27   

www.megachem.pl napisał/a:
Może przynajmniej rysować umie, Andersen je**ny.


Andersen nie rysował ;D
[Profil] [PM]
 
 
hanys
Oda do Śląskości


Dołączył: 07 Paź 2004
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 12:48   

pomijajac juz fatalna gre naszych kopaczy kolejny raz nasz kochany zarzad wraz z nasza jakze kochana policja pokazuje gdzie ma kibicow. ostatni weszli chyba dopiero w 30 minucie spotkania.
przez spisywanie danych (wg mnie nie moze tego robic klub a jedynie ochrona i policja i to w dodatku jesli zachodzi podejrzenie a nie ot tak) i sprzedawanie biletow w slimaczym trempie, kolejki nie ubywalo...
do tego dwie otwarte bramki... porazka paranoja itp itd.
oczywiscie nasz kochany zarzad nie wpadl na pomysl by wykorzystac kase od ulicy krancowej by chociaz w niej sprzedawac bilety...
niech cos w koncu pierdolnie w to kilinskiego moze wtedy sie "narod" obudzi....

wolnasc dla swistakow ziemia dla ziemniakow....
_________________
Nas nie obchodzi co o nas myślicie
My się bawimy i was pierdolimy

Śląskości Ty nad poziomy wyfurgnij

Hanys - uokryślyńy czowjeka, kery uod pokolyńůw mjyszko we Ślůnsku a mo śe za Ślůnzoka. Czynsto Hanys to je tyż Ślůnzok, kery mjyszko poza grańicůma Ślůnska. Pojyńće Hanys uobmyślili Poloki a wźyno śe uod mjymjeckigo mjůna Hans, co mjało uoznaczać, iże Ślůnzoki sům Mjymcůma. Mjało być uůne uobraźliwe, nale przijino śe skiż podkryślyńo uodrymbnośće Hanysůw.
[Profil] [PM] [E-mail] [WWW]
   
 
Bianconeri

Dołączył: 06 Paź 2004
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 20:40   

Skrót meczu http://www.sandecja.tv/17...skrot_meczu.htm
_________________
GDZIE KUCHAREK SZEŚĆ TAM WIÓRY LECĄ
[Profil] [PM] [E-mail]
 
 
matys5392

Dołączył: 04 Sty 2009
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 20:55   

Masahiko napisał/a:
najdi napisał/a:
nie broniąc Leśniaka bo każdy widział jak gra ale stracone bramki są wina i ida na konto Petrana który stał biernie przyglądając sie jak zawodnik którego krył pakuje 2 brameczki



eeee nie. Petran grał przecież "chyba najlepszy mecz". To nic, że był wiecznie spóźniony, to nic że ma bramki na sumieniu i że został zmieniony w przerwie. Ale to pewnie kontuzja, bo przecież tak dobrze grał.


Na sucho oceniając grę Leśniaka to można by napisać, że był wolny (biegając wiecznie w jednostajnym tempie - czy to w stronę bramki przeciwnika czy w kierunku Cabaja), anemiczny, spóźniony, bojaźliwy. To właśnie strach jest jego największą przeszkodą. Przez 45min nie podszedł pod grę, chyba ani razu. Był, ale jakby go nie było. Wejście Mroza od razu ożywiło grę. I nawet może nie przeszkadzałaby mi jego obecność gdyby po tym boisku biegał i walczył. Gdyby zostawił całe swoje zdrowie, ale on wyglądał jakby strach spętał mu nogi i nie pozwolił grać. Przerażające i jednocześnie osłabiające drużynę.

Drużyna grała bez pomysłu. Gdy zaczęli się odbijać od solidnej obrony Tyszan to wkradł się chaos. Głównym rozgrywającym był Makuch (sic!). Słabiutko skrzydła - Szeliga, Wiśniewski i Kosiorowski.

Nie rozumiem skąd ta ironia nawiązująca do mojej poprzedniej wypowiedzi.Jeżeli chodziłbyś na wszystkie mecze Sandecji w których udział brał niejaki Petran Petran to zapewne wiedziałbyś na co stać tego zawodnika.W moim poprzednim poście nie pisał,że jest to dobry piłkarz.Ba,podtrzymuje to co już kiedyś pisałem tzn. Petran to totalne drewno i jeden z najgorszych(o ile nie najgorszy) nabytek Frohlicha.W dotychczasowych meczach zaliczał bardzo duzo niewymuszonych strat,głupio faulował,zostawiał sporo wolnego miejsca w środku pola a we wczorajszym meczu jego gra,tak jak pisałem wczesniej,nie rzucała się w oczy.Nie piszę,że grał dobrze,ale dziwi mnie tylko,że bywały mecze w ktorych nadawał się do zmiany,grał bardzo słabo a mimo to trener pozostawiał go na placu gry.Wczoraj,przykładowo Wilczyński był pierwszym piłkarzem do zmiany.Cóż,ja widziałem tę sytuację inaczej,Ty inaczej,a trener Araszkiewicz jeszcze inaczej i to zapewne jego decyzja była najbardziej trafna.

A nawiązując jeszcze do Leśniaka,to dopóki ten piłkarz będzie w Sandecji to kibice będą go ignorować i bluzgać na niego.Gość ma już przyklejoną taką "łatkę",ktorą będzie nosić do końca swojej przygody z piłką.Zastanawiam się tylko kto pierwszy spasuje.Czy Leśniak senior w końcu się zdenerwuje i przestanie finansować klub? Czy sam Paweł bedzie miał dość tych wyzwisk z trybun? Czy sami kibice przestaną tolerować te żarty jakie robi sobie z nich zarząd ze sztabem trenerskim wystawiając Pawła do składu i w końcu zrobią jakiś prostest albo zupelnie przestaną przychodzić na stadion.
[Profil] [PM]
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum kibiców Sandecji Strona Główna » Archiwum » KKS Sandecja Nowy Sącz » Sandecja - GKS Tychy, sobota 18:00
[ ZAMKNIĘTY ]
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Sandecja.org Theme zaprojektowane przez: netSuit.pl
 
Strona wygenerowana w 0.05 sekundy. Zapytań do SQL: 21