[jacolmc]

Brawo Sandecja mamy 3pkt i to jest najważniejsze i ta radośc Niane jak stadion skandował jego nazwisko wart byl tego bardzo.Brawo jeszcze raz

[www.megachem.pl]

Jak dla mnie Sandecja zagrała słaby mecz, a z pogoni została tylko nazwa.
Na plus Niane i Róża, najsłabszy na boisku- Jano. Po drodze na stadion spotkaliśmy dwóch śledzików, którzy ze łzami w oczach błagali ochronę o wpuszczenie na sektor gości- z pod kurtki i bluzy wystawała koszulka pogoni- zostali kilka słów pociechy i poszli.

Zdumienie pryszczatych chłoptasiów przychodzących 10 minut przed meczem, że ktoś zajął im miejsce- bezcenne.

Na plus:
- wynik,
- Róża, Niane

Na minus:
- Jano, do zmiany po 10- minutach

[Plemnik]

Bardzo ważne 3 punkty.
Jest i materiał na TV - NS:

http://tv-ns.pl/wydarzenia/material/2627/1.html

[SANkibicDECJA]

Co do meczu ; Pogon na poczatku grala duzo pilka ale na szczescie potem SANDECJA ruszyla do akcji i strzelila gole . NIANE oczywiscie duzy plus . Mi bardzo podobala sie gra MARTINA HLOUSKA dynamiczny dobrze potrafi rozegrac piłkę .. Kmiecik zagral przeciętnie , ale trzeba podkreslic ze nie mial latwego zycia z obroncami . CIESZA KOLEJNE 3 PKT i TWIERDZA DALEJ NIE ZDOBYTA !!!!!

Co do meczu ; Pogon na poczatku grala duzo pilka ale na szczescie potem SANDECJA ruszyla do akcji i strzelila gole . NIANE oczywiscie duzy plus . Mi bardzo podobala sie gra MARTINA HLOUSKA dynamiczny dobrze potrafi rozegrac piłkę .. Kmiecik zagral przeciętnie , ale trzeba podkreslic ze nie mial latwego zycia z obroncami . CIESZA KOLEJNE 3 PKT i TWIERDZA DALEJ NIE ZDOBYTA !!!!!

[Tomko54]

[x_cite]

Ale jesteście wybredni! Dawniej to Jana pod niebiosa wychwalaliście a teraz do zmiany, slaby mecz itp. Owszem nie był to Jego dzień, ale nie można odrazu chłopa dołować i pisać takich osądów! ogarnijcie się troszkę i zobaczcie ile Jano był, jest i będzie dla Sandecji wart! A tak btw to wkur**** mnie bardzo jak zaraz po zakończeniu meczu włączyli reklamy przez głośniki na full - stadion skanduje, fetuje, klaszcze a tu taki badziew idzie! Akurat wszedłem na kryta po meczu i mówie Weimerowi panie weź to ścisz bo telewizje robią nagrania i wogóle zagłusza całą atmosferę - to powiedział, że nie da rady bo sponsorzy....żenada kto wogóle tego słucha czy też słuchał....pomijając inny fakt o którym pisałem kiedyś - nagłośnienie lepsze jest w okręgówce niż u Nas na stadionie. Słychać tyłko szumy i trzaski a na sektorze C wogóle sam się głośnik wyłącza!:D

[kam1l92]

Sandecja górą w meczu na szczycie - relacja z meczu Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Szczecin

W meczu na szczycie, rozegranym w Nowym Sączu naprzeciw siebie stanęły drużyny Sandecji i Pogoni. Trzy punkty zainkasowali podopieczni Dariusza Wójtowicza pewnie pokonując "Dumę Pomorza". Tym samym sądeczanie potwierdzili, że znajdują się w wysokiej formie i będą się liczyć w walce o awans.
Zgodnie z zapowiedziami od pierwszych minut do ataku ruszyli piłkarze Pogoni. Już w 3. minucie po fatalnym błędzie Frohlicha w sytuacji sam na sam z Mariuszem Różalskim znalazł się Klatt. Jednak napastnik "Dumy Pomorza" zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i górą był golkiper gospodarzy. Dominacja szczecinian trwała aż do 30 minuty. Wtedy to świetną akcję wyprowadziła ekipa Sandecji. Bębenek idealnie zacentrował futbolówkę w pole karne wprost na głowę Kmiecika, ten odegrał ją do swojego kolegi z drużyny Rudolfa Urbana, a ten nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce z najbliższej odległości. Do przerwy wynik nie uległ zmianie mimo kilku dogodnych sytuacji z obu stron.

Na drugą połowę bardziej zmobilizowani wyszli gracze Sandecji. Sądeczanie od pierwszych minut rozpoczęli szturm na bramkę Janukiewicza. Dziesięć minut fantastycznej gry pozwoliło podopiecznym Dariusza Wójtowicza na zdobycie dwóch bramek. Najpierw w 53. minucie olbrzymie zamieszanie w polu karnym szczecinian wykorzystał Kmiecik. Dwie minuty później wprowadzony chwile wcześniej za Jonczyka Martin Hlousek znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości i pewnie wykorzystał swoją szansę. W 59. minucie powinno być 4:0 dla "Dumy Sądecczyzny", jednak w ostatniej chwili Kmiecik został uprzedzony przez obrońców Pogoni.

W 66. minucie niespodziewanie bramkę zdobyła ekipa ze Szczecina. Po dobrze wyprowadzonej kontrze, w sytuacji sam na sam z Mariuszem Różalskim znalazł się Moskalewicz i w przeciwieństwie do swojego kolegi z drużyny pewnie umieścił piłkę w bramce gospodarzy. W kolejnych minutach gracze "Dumy Pomorza" za wszelką cenę chcieli zdobyć kolejnego gola. Jednak na wysokości zadania stawał albo golkiper, albo obrona Sandecji, a w szczególności Niane, który zanotował fantastyczne spotkanie. Do końca wynik nie uległ zmianie, a z każdą minutą mecz stawał się coraz mniej atrakcyjny poprzez widoczne zmęczenie w obydwu ekipach.

Komplet punktów pozostał w Nowym Sączu i pozwolił piłkarzom Sandecji na wyprzedzenie sobotniego rywala w ligowej tabeli. Na uwagę zasługuje niesamowity doping gospodarzy, który niewątpliwie przyczynił się do efektownego zwycięstwa "Dumy Sądecczyzny".

Sandecja Nowy Sącz - Pogoń Szczecin 3:1 (1:0)
1:0 - Urban 31'
2:0 - Kmiecik 53'
3:0 - Hlousek 55'
3:1 - Moskalewicz 66'

Składy:

Sandecja Nowy Sącz: Różalski - Makuch, Frohlich, Jędrszczyk, Borovicianin, Niane, Bębenek, Gawęcki (81' Berliński), Urban, Jonczyk (54' Hlousek), Kmiecik (61' Aleksander).

Pogoń Szczecin: Janukiewicz - Rydzak, Jarun, Hrymowicz, Petrik, Mysiak, Bojarski (61' Rogalski), Zawadzki (79' Pietruszka), Petasz, Klatt (46' Lebedyński), Moskalewicz.

Żółte kartki: Frohlich (Sandecja) oraz Petasz, Hrymowicz, Mysiak (Pogoń).

Sędzia: Erwin Paterek (Świdnik).

Widzów: 5000.

Piłkarz meczu: Niane.

Źródło:
http://www.sportowefakty....czu-sandecja-n/

[szydar]

Pogoń miała więcej sytuacji ( w szczególności Moskalewicz ), ale to Sandecja strzeliła 3, no a Pogoń tylko jedną. Na wyróżnienie zasługują:
- Niane, każda piłka w jego,
- Różalski, kilka jego interwencje uratowały wynik,
- Borovicanin, był wyróżniającym się zawodnikiem i w obronie, i w ataku,
- Urban, bramka, na pewno lepszy niż Zawadzki, którego nie specjalnie było widać,
- Hlousek, dobra zmiana i bramka,
- Makuch, poprawnie w obronie, więcej zdecydowania w akcjach ofensywnych, a wtedy mogła być okazja na bramkę,
- Kmiecik, bramka i asysta, czego chcieć więcej od napastnika,
Podsumowując cała drużyna zasługuje na duży plus. Słabsza postawa Jana musi być spowodowana słabszą dyspozycją dnia. Może Jano ma Józefa w rodzinie.

[sns1910]

[Ad@ś=)]

Pora na obszerniejsze podsumowanie meczu.

Było to pierwsze spotkanie przeprowadzone na murawie, która nadawała się do normalnej gry. Dzięki temu widzieliśmy wiele dobrych akcji przeprowadzonych po ziemi. Z drugiej strony dało się też zauważyć nie do końca zgranie wszystkich zawodników, ale to trzeci mecz i piłkarze dopiero zaczynają się "rozpędzać".

Walka z pełnym zaangażowaniem do ok. 70 minuty. Później nie wiadomo co się stało... Dawno nie widziałem takiego rozprężenia w drużynie na Kilińskiego. Według mnie piłkarze nie zagrali dzisiaj na miarę swoich możliwości. To nie było jeszcze to na co ich stać.

Kilka słów o formacjach:

Bramkarz - Różalski dzisiaj kolejny raz pokazał że zasługuje na miano pierwszego bramkarza. Ogólnie rzecz biorąc pewny przez całe spotkanie. Wybronił też kilka bardzo groźnych okazji portowców.

Obrona - Przede wszystkim nie wyszedł mecz tego dnia Janowi. Szybkościowo przegrywał pojedynki z sprawnymi napastnikami Pogoni. Jednak wydaje mi się, że szybko wyciągnie wnioski i w kolejnym meczu już wszystko będzie tak jak powinno. Ponadto cieszy powrót Petara. Widać było na początku że jeszcze nie wszystko wychodzi po kontuzji ale z biegiem czasu rozkręcał się i ciągną grę po skrzydle. Reszta obrońców poprawnie.

Pomoc - Tutaj chyba najwięcej się działo. Na początek trzeba podkreślić bardzo dobrą postawę naszego "czarnego brata", który dzisiaj był wszędzie tam gdzie powinien, niejednokrotnie spokojnie powstrzymując kontry przeciwnika (Ładnie dwa razy szczupakiem wybił piłki z naszego pola karnego). Dużo ożywienia wnieśli sprowadzeni przed rundą dwaj Słowacy. Widać że posiadają dobrą technikę i wraz z Darkiem Gawęckim oraz Maćkiem Bębenkiem potrafili kilkoma podaniami wprawić w zakłopotanie Szczecińskich piłkarzy. Michał Jończyk natomiast nie pokazał dzisiaj tego na co go stać. Walczył na boisku ale na pewno spotkania nie zaliczy do udanych.

Napad - Trudno dziś było walczyć z rosłymi obrońcami i chociaż Grzegorz do niskich zawodników nie należy, to ciężko mu było wygrywać z nimi pojedynki. Jednak swoje zadanie jako napastnik spełnił - strzelił bramkę i starał się szarpać w ataku. Natomiast jego zmiennik chyba nie wrócił do pełni formy po kontuzji, ponieważ brakowało mu szybkości i jakby zaangażowania.

Podsumowując, jak mówi porzekadło: "gra się tak, jak przeciwnik pozwala", dziś przeciwnik był nie byle jaki i może dla tego nie do końca mecz w wykonaniu naszych kopaczy był dobry. Jednak fragmentami widać było to "coś" które chcielibyśmy oglądać przez cały mecz. Najważniejsze jest zwycięstwo i oby Twierdza Nowy Sącz pozostała niezdobyta jeszcze przez bardzo długi czas...
Pozdrawiam;)

[DaroKKS]

Ale gul ze siedze w tej Angli ;/ Bo to co sie dzieje to cos pieknego ... Gratulacje !!!!!! juz sie coraz bardziej urlopu doczekac nie moge!!! Hej Hej Sandecja!!!!!!!!

[Asmodeus]

[hanys]

moze nie do konca odnosnie dopingu ale w sumie tez o meczu.
Prosba do starej gwardii nie wieszajcie tej flagi bo normalnie obciach jak skur*****.
Flaga zjebana pod kazdym wzgledem dwa rozne herby i w dodatku podpisane Stara Gwardia, ktora nie wie jaki to herb obowiazywal za ich czasow.

Doloze wam do flagi tylko ja przerobcie. bo masakra...

[kolafy]

Hanys ma racje strasznie lipnie to wygląda. Dość że nowy herb to jeszcze jeden ma koronę drugi nie za ch** taka flaga nie powinna wisieć bo aż wstyd.

[pero]

najbardziej cieszy wynik, gra już nie bardzo, wg mnie Pogoń miała przewagę w środku pola i więcej klarownych sytuacji, na szczęście nie mieli tyle szczęścia co my... zastanawia mnie dlaczego pod koniec meczu opadliśmy z sił??? nie wiem może to tylko takie złudzenie nie pamiętam aby w tamtej rundzie coś się nam takiego przytrafiło

zawodnik meczu - Różalski - krótko - wybronił nam mecz w niesamowitych sytuacjach
dobrze zagrał Niane - starał się niwelować przewagę Pogoni w środku pola reszta całkiem przyzwoicie, trochę rozczarował Jonczyk i Gawęcki ale to chyba skutki jakiegoś wirusa
najsłabszy niestety Jano - mam nadzieję że to przypadek kapitanie!!!