|
|
|
Po kolejnym słabym spotkaniu Sandecja wysoko przegrała przed własną publicznością 0:3.
Bramki dla Warty zdobyli Piotr Reiss w 2' i 29' oraz Marcin Klatt w 64'.
Składy:
Sandecja: Marek Kozioł - Marcin Makuch (46' Filip Burkhardt), Ján Fröhlich, Marcin Dymkowski, Marcin Woźniak - Patryk Jędrzejowski (46' Sebastian Szałachowski), Rafał Berliński, Milan Đurić, Marcin Chmiest, Pavel Eismann - Arkadiusz Aleksander (66' Bartosz Wiśniewski).
Warta: Dominik Sobański - Paweł Sasin, Krzysztof Sobieraj, Łukasz Jasiński (68' Tomasz Foszmańczyk), Maciej Wichtowski - Alain Ngamayama, Artur Marciniak, Bartosz Bereszyński, Piotr Reiss, Krzysztof Gajtkowski (70' Tomasz Magdziarz) - Marcin Klatt (80' Mariusz Ujek).
Żółte kartki: Bereszyński, Sobieraj, Ngamayama.
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce).
Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >> |
|
Czwartą porażkę poniosła Sandecja Nowy Sącz w tegorocznych rozgrywkach. W minionym tygodniu zarząd klubu debatował już nad losem trenera Mariusza Kurasa i jeszcze obdarzył go zaufaniem. Ale po tej porażce temat dalszej jego pracy w Nowym Sączu może wrócić.
Kibice po meczu skandowali nazwisko Dariusza Wójtowicza, poprzednika Kurasa, który teraz pracuje w Puszczy Niepołomice, a kojarzy się kibicom z najładniejszym futbolem w wykonaniu sądeczan.
Goście na prowadzenie wyszli już w 2 min. Podanie Ngamayamy na bramkę zamienił Piotr Reiss. Ten sam zawodnik wynik podwyższył w 29 min. Tym razem piłkę dogrywał Marcin Klatt, który wcześniej ograł Jano Frohlicha.
Od pierwszej minuty drugiej połowy na boisku pojawił się nowy nabytek Sandecji, Filip Burkhardt.
W 64 min Warta prowadziła już 3:0. Marka Kozioła w sytuacji sam na sam pokonał Marcin Klatt. - Ekstraklasa bez Kurasa – zaraz po trafieniu Klatta zaczęli skandować fani Sandecji, a wkrótce potem wywoływali Wójtowicza.
źródło: własne / sportowetempo.pl |
|
 |