|
|
|
Mimo świetnego początku i objęcia prowadzenia już w 3' spotkania Sandecja Nowy Sącz doznała dziś kompromitującej porażki przegrywając w Płocku z Wisłą 1:6.
Bramki zdobyli w 3' Lukas Janic dla Sandecji oraz Joao Paulo w 20' i 67', Kamil Biliński w 26' i 55' oraz Matar Gueye w 34' i 48'.
Składy:
Wisła: Krzysztof Kamiński - Ariel Jakubowski, Łukasz Nadolski, Artur Wyczałkowski, Damian Jaroń - Łukasz Sekulski (79' Fabian Hiszpański), Jacek Góralski, Rafał Zembrowski, Ricardinho (17' Matar Guèye, 90' Damian Skumórski) - Kamil Biliński, João Paulo.
Sandecja: Marek Kozioł - Marcin Makuch (46' Bartosz Wiśniewski), Ján Fröhlich, Tomasz Midzierski, Marcin Woźniak - Dariusz Gawęcki, Rafał Berliński, Lukáš Janič (68' Sebastian Fechner), Milan Đurić, Patryk Jędrzejowski - Marcin Chmiest (58' Arkadiusz Aleksander).
Żółta kartki: Biliński - Chmiest.
Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice).
Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >> |
|
Początek rozpoczął się dla Sandecji wręcza jak marzenie. W 3 minucie Janić zdecydował się na strzał zza linii pola karnego. Ku zaskoczeniu gospodarzy padła bramka. Wydawało się, że biało czarni będą na fali. Tymczasem po pierwszym szoku piłkarze z Płocka zaczęli osiągać niewielką przewagę. Wyrównanie padło w 20 minucie po znakomitym strzale Joao Paulo. Taki obrót sytuacji w meczu spowodował, że gospodarze podkręcili tempo gry groźnie atakując. Kolejna bramka padła w 26 minucie, a następna w 34 i było 3-1 dla Wisły. To był nokaut, który nie zapowiadał niczego dobrego w drugiej połowie.
Po przerwie mecz rozpoczął się najgorzej jak mógł. W 48 minucie było już 4-1 dla zespołu z Płocka, a autorem gola był Gueye. Sandecja próbowała coś zrobić, ale strzały Wiśniewskiego, Jędrzejowskiego czy Gawęckiego były za słabe, aby zaskoczyć bramkarza Wisły. Rozpędzeni gospodarze ani myśleli zwolnić tempo. W 55 minucie padła piąta bramka, a w 67 szósta. Sandecja została kompletnie rozbita. |
|
 |