Stowarzyszenie Kibiców Sandecji
Rotacja1
Archiwum aktualnościStatutZarządCzłonkostwoForumMuzeum SandecjiPolityka prywatnościKontakt
Sandecja Nowy Sącz
Środa, 09 Maj, 2012

Wysokie zwycięstwo Sandecji w Świnoujściu!

Sandecja Nowy SączPiłkarze Sandecji odnieśli wysokie wyjazdowe zwycięstwo i pokonali dziś w Świnoujściu Flotę 4:0.
Bramki dla Sandecji zdobyli Arkadiusz Aleksander w 17' i 89', Bartosz Wiśniewski w 57' oraz Wojciech Trochim w 64'.

Składy:
Flota: Alan Wesołowski - Patryk Fryc, Ivan Udarević, Marek Niewiada, Marek Opałacz (46' Damian Misan) - Tomasz Ostalczyk (46' Wojciech Okińczyc), Krzysztof Bodziony, Daniel Chyła, Christian Nnamani, Radosław Jasiński - Ensar Arifović (69' Solomon Mawo).

Sandecja: Gerard Bieszczad - Sebastian Fechner, Martin Zlatohlavý, Ján Fröhlich, Marcin Woźniak (46' Piotr Kosiorowski) - Marcin Makuch, Dariusz Gawęcki, Wojciech Trochim (65' Peter Petrán), Bartosz Wiśniewski, Kamil Majkowski (70' Paweł Leśniak) - Arkadiusz Aleksander.

Żółte kartki: Udarević, Arifović, Niewiada, Nnamani - Trochim, Fechner, Kosiorowski, Gawęcki.

Sędziował: Piotr Wasielewski (Kalisz).

Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >>
sandecja flota świnoujście zwycięstwo
- A A A +
Drukuj Drukuj
Email Email
RSSRSS
Skomentuj na forum Na Forum
Skomentuj na Facebook Na Facebook
Konsekwentna gra pozwoliła Sandecji na okazałe, aż czterobramkowe zwycięstwo w Świnoujściu i uspokojenie swojej sytuacji w grze o utrzymanie. Im bliżej końca ligi, tym większy wydaje się natomiast kryzys Floty. Ta nie wygrała piętnastego meczu z rzędu, jej kibice stracili cierpliwość i domagają się zmiany trenera.

Przełamanie - to słowo odmieniano przez wszystkie przypadki w obu obozach przed początkiem meczu. Flota oraz Sandecja od dłuższego czasu nie świętowały kompletu punktów, a tych potrzebowały od zaraz, by odskoczyć z niebezpiecznych rejonów tabeli.

Pierwsze próby skonstruowania ataków przeprowadzili gospodarze. Po rzucie rożnym z 10. minuty nieopodal słupka główkował Marek Niewiada, następnie zablokowany został strzał z dystansu Marka Opałacza. Sandecja zrewanżowała się silnym strzałem Marcina Makucha, który nie bez problemów odbił Alan Wesołowski.

Uderzenie Makucha okazało się pierwszym i zarazem ostatnim ostrzeżeniem nowosądeczan. W 17. minucie Bartosz Wiśniewski dorzucił piłkę z prawego skrzydła na głowę najskuteczniejszego pierwszoligowca - Arkadiusza Aleksandra, a ten skutecznym strzałem wykończył akcję.

Flota dość szybko starała się pozbierać. Piłka przez większą część połowy gościła na połowie przyjezdnych, lecz niewiele z tego wynikało. Świnoujścianie, nie mogąc znaleźć sposobu na zmasowaną defensywę rywala, szukali szczęścia w strzałach z dystansu. Najwięcej wiatru w przodzie robił Krzysztof Bodziony, którego uderzenia dwukrotnie przeegzaminowały tegorocznego maturzystę Gerarda Bieszczada. Górą w obu sytuacjach młody bramkarz.

Trener Krzysztof Pawlak ponownie musiał reagować zmianami w przerwie. Na murawę wysłał Wojciecha Okińczyca oraz Damiana Misana. Ten drugi w 53. minucie przejął piłkę w okolicach bramki nowosądeczan, ale huknął niecelnie. Tymczasem Sandecja imponowała spokojem i zabójczymi kontratakami. Najpierw Wojciech Trochim ostemplował poprzeczkę, a następnie po akcji oskrzydlającej prowadzenie podwyższył strzałem głową Wiśniewski.

I nowosądeczanie wcale nie mieli dość. W 64. minucie wymiana podań Majkowskiego, Wiśniewskiego i Trochima zakończyła się trafieniem do siatki z kilku metrów tego ostatniego. Pogrążona w kryzysie Flota, która za kilka minut mogła dobić do piętnastego meczu bez zwycięstwa, padła na kolana. Na dodatek nie sprzyjał im piłkarski fart, w następnych minutach w słupek, zamiast do siatki, trafili Misan oraz Daniel Chyła.

Po kompromitującym pudle Misana z 78. minuty świnoujścianie niemal stracili ochotę na gonitwę za Sandecją. Zgoła odmienne nastroje zapanowały po przeciwnej stronie. Po błędach defensywy w sytuacjach oko w oko z Wesołowskim znalazł się Aleksander, ale za pierwszym razem przegrał pojedynek z bramkarzem, a za drugim lobował na poprzeczkę.

Wedle zasady "do trzech razy sztuka" w 89. minucie nic nie przeszkodziło już Aleksandrowi w skierowaniu piłki do bramki po asyście Pawła Leśniaka. Po czwartym golu świnoujskim kibicom puściły nerwy praktycznie po raz pierwszy od kilku sezonów. Wygwizdali oni zawodników, domagali się zwrotu za bilety i dymisji szkoleniowca. "Browar, balety, a formy nie ma niestety" - usłyszeli natomiast zawodnicy.

Po spotkaniu Flotę w tabeli przeskoczyła Sandecja, która zarazem znacznie poprawiła swoją sytuację w grze o utrzymanie.

źródło: własne / sportowefakty.pl
Wróć ...

Zobacz również:


Copyright © 2007 - 2025 Stowarzyszenie Kibiców Sandecji

designed by: www.chariot.pl, powered by: ChariotCMS 3.3 Advanced
[X]

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką prywatności. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi
ustawieniami przeglądarki. Warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies możesz określić w Twojej przeglądarce.