|
|
|
Zwycięstwem 1:0 zakończyło się spotkanie 4 kolejki I ligi Polonia Bytom - Sandecja Nowy Sącz.
Po słabej pierwszej połowie nasi piłkarze przebudzili się w drugiej odsłonie meczu, bramkę na wagę 3 punktów zdobył w końcówce spotkania wychowanek Polonii Bytom Wojciech Mróz.
Składy:
Polonia: Mateusz Mika - Kamil Banaś, Kacper Grzybek (77 Michał Cioch), Martin Baran, Krzysztof Michalak - Daniel Pietrycha, Kamil Białkowski, Kamil Walesa (69 Damian Gołąb), Paweł Alancewicz - Przemysław Szkatuła, Michał Płókarz.
Sandecja: Marcin Cabaj - Marcin Makuch, Mateusz Kowalski, Kamil Szymura, Wojciech Wilczyński - Paweł Leśniak, Peter Petrán, Filip Burkhardt, Bartosz Wiśniewski (73 Marcin Kowalski) - Sebastian Szczepański (8 Bartosz Szeliga), Arkadiusz Aleksander.
żółte kartki: Grzybek - Burkhardt, Petran.
Więcej informacji w rozwinięciu wiadomości >> |
|
Spotkanie rozpoczęło się od ataków Sandecji, jednak mało skutecznych. Od 5 minuty inicjatywę przejęła Polonia. Na bramkę Cabaja strzelali Białkowski i Szkatuła, ale na szczęście obyło się bez bramek. Po kwadransie gry znów zespół z Nowego Sącza zaatakował. Po akcji Aleksandra tylko interwencja Miki zapobiegła utracie gola. Chwilę później kontrę Polonii zatrzymał Mateusz Kowalski. Od 25 minuty gospodarze przejęli inicjatywę, a Sandecja ograniczała się do obrony. Pod koniec pierwszej połowy Wiśniewski próbował zaskoczyć Mikę, ale jego strzał bramkarz Polonii pewnie wyłapał.
Po zmianie stron do ataków ruszyli gospodarze. Najpierw strzelał Ancelewicz, później Białkowski. W 52 minucie Wiśniewski dośrodkował na pole karne do Aleksandra, ale napastnik Sandecji nie trafił w światło bramki. W odpowiedzi po szybkiej kontrze sam na sam z Cabajem znalazł się Białkowski, ale tym razem zawodnik z Nowego Sącza był górą. Po godzinie gry zespół Sandecji miał dwie okazje do zdobycia bramki, w obu przypadkach sytuacji nie wykorzystał Aleksander, który przegrał pojedynki z Miką. Im bliżej było końca meczu, tym przewaga drużyny z ul. Kilińskiego była większa, niestety wciąż brakowało celnego uderzenia. Przez ostatnich pięć minut spotkania Sandecja praktycznie nie opuszczała połowy rywali. W doliczonym czasie gry, praktycznie ostatnia akcja zespołu gości przyniosła gola, a jej autorem był wychowanek Polonii, dziś piłkarz Sandecji, Wojciech Mróz.
źródło: własne / sadeczanin.info |
|
 |